Też spędziłem z ISS/PES swoje lata ale to nie znaczy, że będę nadal zapatrzony w ten badziew który może lizać stopy EA.
Grałem i owszem od ISS 97 do PES6 na 360tkę na której skończyłem swoje zmagania. Ileż można oszukiwać siebie samego. "A po co mi licencja? - sam se zrobie edit"- przecież to takie fascynujące, satysfakcjonujące i dające masę radości zajęcie, no (pipi)a. Jak miałem 15 - 16 lat to może i było ale stary koń jestem i nie mam czasu na tabelki.
Strona audio - tak, powtórzmy, PS2 rulez :f
Osądzam demo - tak to prawda, ale to był samobój Konami. Sentymenty na bok, liczą się fakty. PES zdycha i bardzo się z tego cieszę.