Treść opublikowana przez Suavek
-
Metal Gear Solid Collection HD
http://www.siliconera.com/2011/10/25/first-look-at-metal-gear-solid-hd-on-playstation-vita/
-
Szukam gry ....
Devil May Cry 3&4, Street Fighter IV, The Last Remnant, Burnout Paradise ... Dragon Age 2 <trollface>
-
Czasopisma związane z mangą i anime
W takim razie nic nie znajdziesz, gdyż niemal każde pismo M&A ma na okładce jakąś roznegliżowaną lolitkę albo inny moe shit. W "najlepszym" przypadku ewentualnie trafisz na grafikę z Naruto, czy coś. Jak z zawartością nie stwierdzę, gdyż jestem człowiek uprzedzony i jakoś nie pali mi się brać w łapska coś stosujące zasadę "cycki na głównej dźwignią sukcesu" (np. PPE ;p). Poza tym, prawdę mówiąc, rzuciłem kiedyś okiem na ceny takich potworków i trochę się przeraziłem. Nierzadko ponad 10zł za małe nerdowskie pisemko o "kulturze japońskiej". A ja naprawdę nie widzę potrzeby marnowania kasy na teksty japońskich piosenek, plakaty czy jakieś inne teksty pod publikę (obowiązkowo coś o hentai co parę edycji). Newsy i recenzje tymczasem poczytam sobie za darmo w sieci. EDIT: Z ciekawości sprawdziłem Kyaa i ku memu zdziwieniu nie jest to ani AŻ takie drogie jak napisałem wyżej (choć wciąż drogie, 9zł), ani nastawione na moe shit, z tego co widzę na ich stronie. Znajoma także sobie chwaliła, a jest dość krytyczna generalnie. W empikach widocznie musiałem natknąć się na te "moe" numery Otaku oraz jakieś Arigato (15zł?!). Do not want.
-
Steam
Postęp graficzny czy technologiczny wcale nie świadczy o jakości. Aroganckie jest stwierdzenie, że jedno wyparło drugie, choć w praktyce mamy do czynienia z niemalże odmiennym produktem. GTA4 ewoluowało, ale to wcale nie czyni tej gry automatycznie "lepszej" od poprzedników, gdyż to jest sprawą subiektywną. Im bardziej gry tego typu starają się stawiać na realizm, odzwierciedlenie rzeczywistości czy fizykę, tym bardziej stają się zbliżone do prawdziwego życia. A ja nie chcę kolejnej kalki szarej rzeczywistości (choć w gangsterskiej otoczce) tylko dobrej i niezobowiązującej zabawy. I tak nie dziwcie się, że część graczy stale preferuje starsze odsłony GTA, gdyż właśnie przez pozbawienie ich dupereli pokroju oglądania TV, elementów Sim/RPG i temu podobnych pozwalało na o wiele bardziej niezobowiązującą rozgrywkę. A co jest tak naprawdę "lepsze" w tym momencie to tylko i wyłącznie kwestia gustu. To tak jakby mówić, że Gran Turismo jest "lepsze" od Burnotua, bo ma realistyczny model jazdy. A ja wcale nie chcę realizmu i to właśnie niezobowiązująca, łamiąca prawa fizyki rozwałka tego drugiego tytułu mnie tak zauroczyła - a nie sposób sterowania samochodem. I tak samo wolę sobie odpalić San Andreas i pojeździć pomiędzy wioskami o zachodzie słońca słuchając Guns N'Roses, aniżeli pałętać się po szarych ulicach czy brudnych apartamentach. I choć klimatu nie ujmę ani jednej, ani drugiej produkcji, tak samo nie stwierdzę jednoznacznie, która jest "fajniejsza". No ale takie przeświadczenie obecnie panuje - trzeba gierki "unowocześniać", doprowadzać do "współczesnych standardów" i tym sposobem mamy pierdyliard szaro-brązowych FPSów czy innych szczelanek, podczas gdy stare, równie dobre rozwiązania sprzed lat popadają w zapomnienie.
-
Szukam gry ....
Prędzej zrobiliby z tego kolejnego brązowego FPSa niż wrócili do korzeni.
-
Persona 4
Drugi odcinek trochę na wariata. W sensie, niby tempo dobre, ale za dużo ekspozycji w zbyt krótkim czasie. Jako, że grę znam, to potraktowałem to względnie dobrze, ale wierzę, że nowicjuszy mogło to trochę odrzucić. Wiadomo, że seria ma mieć 25 odcinków. Nie sądzę aby był jakikolwiek podział na sezony ("ciąg dalszy nastąpi w kolejnych 25 odcinkach"), a i też przypuszczam, że powycinają sporo elementów (część social-linków, szczególnie tych mniej istotnych). Mimo wszystko mam nadzieję, że w ogólnym rozrachunku będzie to miało ręce i nogi, gdyż seria ma potencjał i kilka ciekawych rozwiązań. Przykro by było gdyby to zaprzepaścili.
-
Metal Gear Solid: Peace Walker
Trochę offtop się robi, ale dołączę mimo wszystko - MGS2 nie uważam za jakieś arcydzieło pod względem fabuły (za dużo absurdów i głupoty, nawet jak na sci-fi), ale w moich oczach jego urok tkwił w łączeniu ze sobą faktów, analizowaniu dialogów, dyskusji, powiązań. Snuło się rozmaite teorie, lepsze i gorsze, i choć z pewnością wiele z nich nie było dokładnie tym "co autor miał na myśli", to mimo wszystko działało na plus gry. Wszystko jednak zepsuł MGS4, który przy swojej próbie usilnego powiązania końca z końcem wszystko uprościł, naciągnął, w wyniku czego jakoś nie patrzę na dwójkę tak samo jak kiedyś. Podano mi wszystko jak na talerzu i nagle całość zbrzydła w mgnieniu oka. Kojima albo nie miał wcale żadnego wyjaśnienia dla MGS2, albo nie miał czasu podczas pisania scenariusza czwórki aby to jakoś powiązać, co by miało ręce i nogi.
-
Ace Combat: Assault Horizon
Przesłuchałem na YouTube szybko tego OSTa co był rzekomo dołączany do gry i w sumie chyba tylko trzy utworki mi się jakoś wybiły - Dogfight (z trailerów), Gotta Stay Fly (z trailerów - mam słabość do kiczowatego punk rocka w tego typu [rozwałkowych] grach, aczkolwiek końcówka żałosna) i Rush (ciekawa mieszanka). Reszta to typowe mdłe utworki orientalne, charakterystyczne dla misji pustynnych (obowiązkowe w tego typu grach) i jakaś pseudo-symfonika bez wyrazu. Przerost formy nad treścią moim zdaniem, gdyż wiele motywów z poprzednich AC to typowe syntezatorki, ale niosły ze sobą dużo więcej właściwej "melodii". Przy okazji - http://angryjoeshow....-combat-review/
-
Ace Combat: Assault Horizon
To typowy brązowy CoD w powietrzu, czy też ma to jakiś swój urok niczym The Unsung War? Jakieś cechy szczególne dla serii? Końcowa misja z epicką muzyczką orkiestralną czy coś? Generalnie OST daje radę, czy najlepszy utworek pokazali już na trailerze? Jak zróżnicowanie misji? "Zabij wszystko" czy też coś bardziej urozmaiconego? W The Unsung War praktycznie każda misja polegała na czymś innym, co bardzo dobrze wspominam. Jak jest tym razem?
-
Steam
Dziwne, znowu mi się Last Remnant nie pokazuje w ramce, choć wcale nie jest zablokowany dla regionu. To samo było podczas summer sale - gra się nie wyświetlała, ale była dostępna. Dobra gierka, tak swoją drogą. Bez szału, ale przyjemna. W pierwszej kolejności skierowana do osób preferujących gameplay niż fabułę, gdyż ta jest troszkę naiwna i naciągana. Osobiście jednak polecam. Szczególnie fanom FFXII (podobny design i klimat).
-
Deus Ex: Human Revolution
@Shadow864 Po pierwsze, gra nie jest "kompletna" Wiesz, nie twierdzę, że gra była zła czy mało ambitna, ale taki zabieg strasznie psuje ogólny jej wizerunek i ostatecznie pozostawia pewien niesmak. Po drugie, nie usprawiedliwiaj twórców terminami jeśli jawnie wycinają pewne elementy gry tylko po to, by wrzucić je jako "pre-order", a potem sprzedawać osobno jako DLC. Przecież misja z Tongiem jest normalnym fragmentem głównego wątku. Wycinanie lub dodawanie przedmiotów, które mogą drastycznie wpłynąć na sam przebieg rozgrywki też trochę przegięte. Ja czegoś takiego nie lubię. Bonusy, ciekawostki, kosmetyka - jasne, chętnie. Ale jeśli oprócz gry próbują mi w taki czy inny sposób wcisnąć normalne elementy już w niej zawarte, tylko nieodblokowane, to niezależnie od tego jak dobra gra jest, nie będę czegoś takiego wspierał. Po trzecie, nowe DLC za 11€ na +/- 5h zabawy (twórcy obiecują 5, czyli pewnie przeciętny gracz zrobi to szybciej), które według wstępnych zapowiedzi wcale nie uzupełnia gry o jakieś dodatkowe wątki, tylko wykorzystuje dziury w scenariuszu celem opowiedzenia historii pobocznej. Nie mam nic przeciwko, ale nie za taką cenę. Rozumiem, że dzisiejsi konsumenci się przyzwyczaili do wydawania astronomicznych sum pieniędzy na FPSy z kampanią na 4h, ale i w tym przypadku nie czuję się jakoś szczególnie zachęcony do zakupu. Poczekam na wstępne recenzje, a potem na obniżki. Jasne, DLC na pewno kiedyś kupię, bo mimo wszystko mam wiarę w scenarzystów HR, ale nie za takie pieniądze.
-
Deus Ex: Human Revolution
Pierwszy Deus Ex był lepszy, a teraz to Ty jesteś nudny. Troll harder.
-
Deus Ex: Human Revolution
Tja. Jako, że mam wersję PC, poczekam aż Steam zrobi promocję -75% i wtedy kupię. Strasznie rozczarowałem się polityką Eidos/Squeenix* i nie mam zamiaru ich wspierać na dzień dobry. * - Gdyby ktoś pytał: jawnie wycięte elementy gry wrzucone jako "bonusowe" DLC, oszukany OST w wydaniu Augmented (12 utworów), kiepskiej jakości Artbook (miękka oprawa), a teraz płatne dodatki za niemałe pieniądze. Samą grą też nie byłem do końca zachwycony jak bym tego chciał (rozczarowująca fabuła pod koniec). Poczekam tym samym aż DLC stanieje.
-
Syndicate
Gameplay z komentarzem Idziemy, strzelamy, wciskamy X kiedy trzeba, nawalamy X kiedy jest QTE, idziemy dalej i strzelamy. W dodatku ewidentnie ściąga to to drobne elementy z nowego Deus Exa. Szkoda tylko, że te kosmetyczne... Nawet gdyby nie miało to nazwy Syndicate ( ), to bym się tym ani trochę nie zainteresował. Ot shooter jakich wiele - tym razem sci-fi/cyberpunk. A ni to emocjonujące, ni to oryginalne. Idziemy i strzelamy.
-
Seria Megami Tensei
W dziale anime założono temat poświęcony P4A - http://www.psxextreme.info/topic/97435-persona-4/
-
Persona 4
Skąd ukraść nie wskażę, ale tutaj macie wszelkie info, włącznie z datą emisji odcinków. Przy okazji, wyłapałem też coś takiego - http://atlus.com/forum/showthread.php?p=267102
-
Seria Valkyria Chronicles
http://www.blisteredthumbs.net/2011/10/no-valkyria-chronicles-iii/
-
Mass Effect 3
*ziew* Obudźcie mnie jak już Bioware/EA zrobi wszystkie płatne DLC/dodatki/bonusy i zdecyduje się wydać jakąś wersję GOTY/Ultimate/Complete, to kupię. Multi ma być jakimś szokiem, czy coś? Będę chciał pograć ze znajomymi, to wezmę lepszą grę/strzelankę. Nie potrzebuję drugiego ludka aby grać w pseudo-RPGa. Te wolę męczyć samemu.
-
Steam
Te pozostałe promocje -33% lepiej sobie odpuścić. Chwila moment, parę miesięcy i będzie -75%. Taki saints row był nie tak dawno za 2,5€, więc pewnie oferta się powtórzy. No chyba, że komuś naprawdę zależy na czasie. Czy Steam robił jakieś (większe) promocje z okazji Halloween?
-
Gundam
Gundam AGE Ep.1 Podsumowanie - http://img853.imageshack.us/img853/6154/1318241340309.jpg Już pomijam kreskę nawet. AGE jest po prostu głupi. Głupi w sensie prosty, naiwny, naciągany, przesadnie ckliwy... dziecinny. Nie potrafię znaleźć tu żadnych cech, które mógłbym uznać za warte uwagi, bądź też które zmotywowałyby mnie do dalszego oglądania. Może inaczej - nie twierdzę, że anime jest kiepskie, ale to naprawdę zdaje się być historyjka skierowana do dzieci i wczesnych nastolatków. Fabuła jest banalna, główny bohater to jakiś Garry Stu, reszta postaci strasznie cukierkowa, a kolejne wydarzenia nielogiczne i bezsensowne - nawet bez szczególnego wnikania w detale. Ot protagonista jest pewien, że ich kolonia zostanie zaatakowana jako następna, ale mówi o tym tylko nauczycielowi, po czym idzie oglądać niebo z blondyną. Albo tekst PROFESJONALNEGO ŻOŁNIERZA w stylu "how are we supposed to fight aliens?!". Nosz litości... Nie będę tego oglądał. Dałem szanse pierwszemu odcinkowi, po czym przekonałem się tylko, że to będzie najbardziej infantylny Gundam dotychczas. Nie twierdzę, że będzie najgorszy, ani nic podobnego, gdyż konkurencję crapów ma niemałą, ale tak jak inne serie przynajmniej próbowały opowiedzieć historię bardziej dorosłą, tak tutaj mamy jawną dziecinadę. Autentycznie po seansie chciałem dla równowagi obejrzeć sobie Gundam 00. Chyba trzeba będzie pomyśleć o zakupie pierwszego sezonu na DVD przy najbliższej okazji.
- Steam
-
Persona 4
- The Witcher 2: Assassins of Kings
Wcześniejsze DLC były typowymi łatkami, które przy okazji dodawały jakieś drobne questy. Tym razem jednak poza nowym samouczkiem, poziomem trudności i ogólnymi zmianami dodano także osobny tryb Arena, razem z sieciowym rankingiem. Swego rodzaju survival z odrobiną planowania pomiędzy kolejnymi falami (sądząc po filmach). Myślę, że coś takiego ładnie się sprawdzi przy zręcznościowym stylu Wiedźmina 2 i niektórych zachęci do dłuższej styczności z tytułem. I choć osobiście także nie czuję się jakoś szczególnie tym podekscytowany, tak uważam, że mimo wszystko fajnie, iż takie zmiany dodawane są za darmo. Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale Edycja Rozszerzona pierwszego Wiedźmina sprzedawana była osobno - albo razem z grą za pełną cenę, albo za 20zł sam patch i dodatki. To także mogło się przyczynić do takiej a nie innej reakcji graczy teraz. Sam przyznam, że przed premierą W2 przypuszczałem, iż coś takiego będzie miało miejsce i z początku nie byłem przekonany do zakupu od razu na premierę - szczególnie po ogłoszeniu przedpremierowych DLC. CDP jednak poszło po rozum do głowy i usprawnia swoją grę bez dodatkowych kosztów, tak jak to się robić (teoretycznie) powinno. A że fani tak czy inaczej ślepo zachwalać będą wszystko co polskie to zupełnie inna historia.- The Witcher 2: Assassins of Kings
Że Polacy wychwalają W2 do przesady to inna historia. Ale dlaczego mielibyśmy nie chwalić takiej polityki patchy/DLC? Łatki łatkami, ale tutaj dostaliśmy nowy tryb zabawy (już pomijam poziom trudności), a w poprzednich pojawiały się także questy, nie wspominając o całkowitym udostępnieniu wszystkich pakietów DLC jakiś czas po premierze. Jasne, szału nie ma, ale fajnie zarazem, że wszystko jest za darmo, bez nawet jakichkolwiek zapowiedzi płatnych dodatków. CDP od razu oświadczył, że wszelkie nowości udostępni bezpłatnie. Nie wybijają się czymś takim ponad innych producentów, ale zarazem miło, że prezentują się z tej pozytywnej strony, a nie próbują naśladować BioWare, Square, Activision czy dziesiątki innych wydających każdy bubel za prawdziwą kasę. Pod tym względem będę w dzisiejszych czasach chwalił każdego producenta, który nie zdziera pieniędzy od swych klientów - bez znaczenia czy polskiego, czy zagranicznego. CDP z Wiedźminem wszystko udostępnia bezpłatnie. W przypadku "och ach" Mass Effect 3 od BioWare już teraz wiadomo, że sporo rzeczy będzie udostępnionych potem, albo ograniczonych dla kolekcjonerek - w tym postacie, itemy, questy itp. Co jak co, ale wolę politykę tej pierwszej firmy, gdyż grę mogę kupić od razu i czekać na patcha, aniżeli czekać kilka lat na wydanie Ultimate/GOTY/Complete (bo nie mam zamiaru płacić najpierw za grę, a potem za każdą nową misję/postać/item z osobna).- The Witcher 2: Assassins of Kings
Laddery i kilka map, które userzy sami robią (nierzadko lepiej) w edytorze za darmo. No super, szczególnie w przypadku gry, która kosztuje majątek nawet rok po premierze. Portal 2 - nadal nie wiem co poza Challenge (te same mapy co w singlu, tylko na czas) mi tam dali za darmo od czasu premiery. Bo bzdurne kostiumy dla robocików z co-opa darmowe nie są na pewno. Guild Wars zignorowałem, bo nie grałem i nie mam o niej pojęcia. Dlaczego mam się wypowiadać na temat czegoś, czego nie znam? Już sobie tak nie dodawaj. Zresztą, nie widzę sensu się licytować w tym momencie. Tak jak faktycznie nie ma powodów do zachwytów nad patchem Wiedźmina 2 (sam tę grę przeszedłem raz i jakoś mi się nie pali do odświeżenia), tak jeszcze bardziej nie widzę sensu wyśmiewania tego, że CDP wciąż stopniowo udostępnia nie tylko łatki, ale dodaje przy tym pewne nowości - questy, dodatkowe tryby itp. Mów co chcesz, ale moim zdaniem to jest godne pochwały. Tak samo jak chwalić należy każdą inną firmę stosującą taką praktykę (ot nawet wspomniane przez Ciebie Valve, Blizz itp.). Bo równie dobrze mogli w patchu naprawić tylko bugi, a za dodatkowe tryby czy questy liczyć sobie dolary, jak to robi teraz większość firm. Kupujesz Dragon Age'a i nie masz kompletnej gry, bo musisz jeszcze do tego policzyć itemy z fejsbuków, bonusy z edycji kolekcjonerskich, płatne DLC z questami na godzinę, dodatkowe grywalne postacie za $$$ itp. itd. Czy naprawdę dziwisz się, że ludzie chwalą postępowanie CDP w obliczu coraz bardziej powszechnego zdzierstwa? Bo ja wolę chwalić, co by przełożyło się to na pozytywną opinię producenta, aniżeli bezsilnie krytykować, bo ten będzie zdawał sobie sprawę, że "owieczki i tak kupią". - The Witcher 2: Assassins of Kings