No coś w tym jest. Poważne multi dawno już umarło. Teraz co tydzień musi być nowa mapa, skórka i gumowy kutas zamiast broni. Przez to coraz mniej gram w multi.
No mam 11 chapter (słaby to samo 10) chyba 4 stargazer więc gdzie nie doszedłem? Zaraz koniec gry z tego co piszecie. Męcząca końcówka co chwilę wyskakuje jakiś klaun z mackami którego trzeba napierdalac dłuższą chwilę bo ma milion hp mimo że gram ciężka ulepszoną bronią.
A u mnie im dalej tym gorzej, lokacje później straciły klimat to samo bossowie, 1 vs 3 itp. Rushuje do końca i dość narazie souls-likeow ale ogólnie to 8/10 bym dał.
Oczywiście gram jak normalny człowiek czyli ze wszystkim co gra oferuje.
Póki TV na gwarancji to bajka, po wymianie matrycy dostajesz nowe dwa lata gwarancji. Tylko się modlić żeby się coś zjebało w ostatnich miesiącach, albo brać lupę i szukać pixeli.
Październik za rogiem czyli horror month - gramy w horrorki. Podrzucajcie tytuły jakiś fajnych horrorków, ja na start rzucę trzy w które planuje zagrać: Fobia, Song of Horror, Madison.