Dziś skończyłem Teda Lasso i zdecydowanie topka z Appla, pod koniec było po prostu smutno że to już koniec. Środek 3 sezonu imo zdecydowanie poleciał w dół, wplecione wątki gejowsko lesbijskie i odcinki o niczym ale dwa ostatnie epy to 10/10. Świetnie napisane postacie, każdy miał swoją historię i klimat, parodia Ibry, obecność Guardioli wszystko tu daje swój klimat. No dla mnie pozycja obowiązkowa nieważne czy ktoś lubi piłkę czy nie bo historia porusza też inne dużo ważniejsze aspekty życia.