Skocz do zawartości

django

Użytkownicy
  • Postów

    4 634
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    4

Odpowiedzi opublikowane przez django

  1. Filmów 10 na krzyż. Coś czuję że jak już nadrobię seriale które mnie interesowały to subskrypcja pójdzie do żyda.

     

    Z obecnymi zaciętymi walkami wytwórni i podziałem na rynku streamowania nie robi to to szału kiedy 3/4 kontentu i tak trzeba piracić.

  2. Mnie się bardzo nie podoba obecna moda w serialach/filmach, że absolutnie wszystko musi być ze sobą powiązane.

    Każdy musi być z kimś spowinowacony albo alter ego kogoś, kto był wcześniej.

    Snoke nie może być nową postacią tylko Plagueis/Mace Windu.

    Już widziałem teorie, że Jyn Erso z Rogue One to matka Rey, nokurwa :yao:

     

    Ogólnie to się zgadzam jak najbardziej drogi kolego, ale w przypadku SW jest jednak pewien problem z wprowadzaniem nowych przeciwników którzy mają być użytkownikami mocy - przez 6 filmów nam mówiono, że Sithowie są na wyginięciu i pomijając mniejszych albo większych pionków liczy się tylko Sidious.

     

    A tu się pojawia Snoke który, przynajmniej w EP7, jawi się jako koleś z dupy który na potrzeby fabuły przez ostatnie 40 lat siedział pod jakimś kamieniem.

     

    Myślę, że najciekawszym podejściem byłoby gdyby okazało się że Snoke nie istnieje - ot hologram dzięki któremu jakaś frakcja generałów dawnego Imperium może mieszać w kosmosie. To też pewnie odpadnie bo wejdzie do gry "odczuwanie" mocy przez innych force-userów więc Kylo musiałby się poznać że typ nie istnieje, ale w idealnym świecie...

     

    Jedno jest pewne - jeżeli Snoke będzie kolejnym Imperatorem botak to będzie raczej jasne że twórcy mają totalnie wywalone na pisanie nowych, ciekawych historii i wolą rozdupcać Gwiazdy Śmierci do usioru w każdej części.

  3. Tyle, że Kraków nawet na tych zajezdniach jest spójny architektonicznie i ma swój urok. Nie przesądzajmy Łódź jest brzydka jak g.ów.no i nic z miast wojewódzkich się do tego poziomu nie zbliża.

     

    Czy spójny to ciężko powiedzieć, ale wiadomo że rynek i Kazimierz tworzą dość spójną całość. Dalej już standardowe lub mniej standardowe blokowiska.

     

    Największym grzechem jest to że to wszystko jest tak porozpierdalane, nieremontowane od lat z sypiącymi się tynkami i straszącymi klatkami. Praga pokazała że można takie budownictwo odnowić na pewien poziom i efekt jest niesamowity a i jak wpływający na mieszkańców (nie mówiąc już o turystach).

     

    Ale nie, tutaj każdy po swojemu i swoją stronę ciągnie a później wychodzą takie kwiatuszki jak stara kamienica odnowiona nie do poznania (i to nie jest zaleta) i przemieniona w hotel stojąca w tym samym rzędzie z roz(pipi)oną kamienicą styl shooting gallery + sex shop.

  4. Trzeba bylo obejrzeć film to byś wszystko wiedział.

     

    Skeleton Tree was recorded over a two-year period in several studios in https://en.wikipedia.org/wiki/Brighton, https://en.wikipedia.org/wiki/La_Frette-sur-Seine and London and was produced by  Warren_Ellis_(musician) and Nick_Launay. During the sessions Cave's 15-year-old son Arthur died from an accidental cliff fall. Most of the album had been written at the time of Cave's son's death, but several lyrics were amended by Cave during subsequent recording sessions and feature themes of death, loss and personal grief.

     

    https://en.wikipedia.org/wiki/Skeleton_Tree

     

    W filmie Nick mówi, że od jakiegoś czasu nie wierzy w opowiadanie historii i eksplorowanie abstrakcyjnych sytuacjo-scenariuszy z pomieszanym ciągiem przyczynowo-skutkowym wydaje mu się o wiele bardziej prawdziwe. Utwory nie powstają teraz tylko w głowie Cave'a tylko na swoistych jam sessions które Bad Seedy sobie urządzają co jakiś czas - głównie Warren z Cave'em.

     

    Są dwie słabe rzeczy na tym albumie - okładka i produkcja. Reszta fantastyczna.

  5. Jakieś eksperymenty, nieudane klony pokemonowego bóstwa, pokemony z innych wymiarów.

     

    Miała być sielanka na Hawajach, a wyjdą pokemony z głębokim L O R E. Ja już nie nadążam za tymi wszystkimi newsami. Podoba mi się to szaleństwo.

     

    This Pokémon wearing a mask has been dubbed “Null,” meaning nothing.

    The shapes of its front and hind legs are clearly different. The reason is that Type: Null was constructed to synthesize the strengths of various Pokémon, enabling it to adapt to any situation.

    The mask fitted to Type: Null’s head is a piece of equipment designed to control its latent powers. It’s extremely heavy, so it also serves to hinder Type: Null’s agility.

    To complete a certain mission, there was need of a Pokémon powerful enough to rival those Pokémon often spoken of in mythology.

     

    +

     

    BXXld6F.jpg

     

    Pokeborn (/Bloodmon) confirmed

  6. Ogólnie polecam Netflixa, na premiere to było rozczarowanie, a teraz wrzucają dużo seriali, filmów, 90% ma polskie napisy. Jeszcze by się przydało HBO GO na PS4.

     

    Seriali może i tak, ale wybór filmów jest żenująco śmieszny.

     

    Do tego dochodzi jeszcze to:

     

     

    If you’ve booted up Netflix recently and found yourself endlessly scrolling through the streaming service’s library and finding nothing of interest to watch, you’re certainly not alone. Movie and television fans have noted that the company’s selection seems to have dwindled in recent years and now the math has arrived to back this up. No, you’re not going crazy – Netflix is shrinking and the numbers are kind of shocking.

     

    This report comes to us from All Flicks, who crunched the numbers and discovered that the Netflix movie catalog has shrunk by over 31% in less than three years. Here are the gritty details:

    The statistics are simple and remarkable: in January of 2014, Netflix offered its US-based users a selection of 6,494 movies and 1,609 TV shows, for a total of 8,103 titles. As of March 23, 2016, they offer just 4,335 movies and 1,197 TV shows – 5,532 titles in total. That’s 2,571 fewer titles. In other words, Netflix’s catalog has shrunk 31.7% in less than two and a half years!

    For more numbers and charts, you can hit the link above. But one thing is clear: the number of movies and shows on Netflix is rapidly declining, with the movie selection plummeting by 33.2% and the television selection by 25.6%.

    http://www.slashfilm.com/netflix-movie-catalog-shrinking/

     

    A na Narcos, oczywiście czekam. Pierwszy sezon łyknąłem żwawo mimo iż narracja (a co za tym idzie - skrócenie ciągu przyczynowo-skutkowego oraz "streszczanie") mnie raziło. Ostatnio sobie przypomniałem kilka odcinków i technicznie to jest majstersztyk - ujęcia, oświetlenie, framing wszystko sprawia że Narcos wygląda bardziej 'filmowo' od takiego płaskiego Civil War.

  7. Fani chinskiego George'a Lucasa spinają się bo 'ich' seria nie służy do zarabiania pieniędzy tylko do poważnych intelektualnych dysput.

     

    Nie wymyślisz tego, panie kolego. Nie wymyślisz. Rzeczywistość zawsze przebije sztuczną beczunię.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...