Skocz do zawartości

Ural

Użytkownicy
  • Postów

    294
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Ural

  1. Ural

    Jaki laptop ?

    I niby czego to dowodzi. Procentowo udział Maców w dodatku spadł. Kiedyś i owszem, Maci były w każdej redakcji, ale to było w trochę odległych czasach, gdy tylko Maci oferowały stabilny system. Obecnie jest tego procentowo coraz mniej (zresztą PE na którego się powołujesz też składany jest na PC). Poza tym kwestia pierwsza - jeśli sam mi piszesz na priva PM'ki, żebym wszedł do tego działu i odpowiadał na Twoje wypociny, to daruj sobie uwagi ad personam. Tak, piszę posty o HDTV, komputerach, itp., bo siedzę w tym na tyle długo i mam takie doświadczenia zawodowe i nie tylko, że uważam, że mam ku temu wszelkie kompetencje. Nie znasz mnie, więc wycieczek osobistych sobie oszczędź, zwłaszcza jeśłi chcesz być traktowany poważnie. Natomiast kwestia najistotniejsza. Kogo obchodzi na czym pracują w redakcjach. Wymagania odnośnie sprzętu komputerowego w redakcjach są zupełnie inne, niż wymagania indywidualnych użytkowników. Mógłbym teraz walnąć argumentem typu "a na jakich komputerach pracuje się w firmach programistycznych", albo "na jakich komputerach pracuje Orange i inne sieci, sklepy, itd." (PC, w przypadku Orange to np. DELL). Stąd poproszę bez manipulacji. O tym, że Mac nadaje się głównie do grafiki i DTP wiedzą wszyscy. Kiedyś nadawał się jeszcze do Premiere, ale Apple postanowiło postawić na swoją własną drętwą aplikację. Cóż. Mniejsza zresztą o to - powatarzam - dla zwykłych ludzi Mac to kiepski wybór, bo posiadanie Maca jest związane z całą masą debilnych ograniczeń, o których niektórzy sobie nie zdają sprawy, a które Ty skrzętnie postanowiłeś przemilczeć. Faktycznie - dla zwykłego użytkownika totalna tragedia. Nie pobawi się w DTP. W końcu pod Windę nie ma żadnego softu do składu i do pisania. Od razu widać, żeś fanatyk do sześcianu. Nie patrz na innych użytkowników przez pryzmat swojego życia zawodowego, bo nie tędy droga. A programów do DTP pod Windę jest multum. Z kolei te co wymieniłeś aż tak popularne nie są, więc nikt po nich nie płacze. Każdy program z Maca ma kilka odpowiedników pod Windę, więc o czym w ogóle ta cała dyskusja. Mhm, faktycznie. Wybieranie głosowe i możliwość nagrywania filmów kamerą i wysyłanie MMS-ów wymaga dostępu do technologii 3G. Pewnie dlatego wcześniej tego nie było. Dobrze wiedzieć Panie ekspercie. Co ma 3G, do w/w zarzutów? Ty tak na poważnie, czy naprawdę się ni w ząb na tym nie znasz? Obstawiam, że to ostatnie. Bo ty tak napisałeś? Sory, nie kupuję tego. Ja go absolutnie nie odczuwam. Czego Ci niby brakuje? Zresztą uświadom sobie jedno. Na Mac'u jeźeli tylko zechcesz postawisz na odrębnej partycji Windę. A na PC'cie Maca nie postawisz. Taki myk. Nie postawię? Straszne . Myślę, że użytkownikom XP, czy Visty, bardzo tego do szczęścia brakuje. Ciekawe czemu Apple przeszło na proce x86, skoro macowy system jest taki genialny... ciekawe czemu umożliwiono instalowanie Windowsów. W końcu to badziewny system, a Maci są genialne i jest na nie ten sam soft... ja tu widzę brak logiki. A co do softu - nie odczuwasz braku? Jasne że nie odczuwasz, bo bawisz się tylko w skład, czytanie stron internetowych i co najwyżej proste multimedia. Nie ma to jak argumetny fanbojów "nie kupuję tego". Wiadomo - nie ma to jak zaprzeczać oczywistym faktom. Tego, ze softu na Maci jest tak na oko 10x mniej (o ile nie więcej) nawet nie trzeba udowadniać, bo to wiedzą osoby, które choćby liznęły tematykę. Dlatego takimi tekstami się kompromitujesz. Doprawdy ? A jakiego? Dość powiedzieć, źe w przypadku maców nie instaluje się sterowników do np. aparatu cyfrowych. System sam je indentyfikuje i przyswaja. No genialne! To jakiś magiczny myk, dzięki któremu każdy absolutnie sprzęt Maci wykrywają, za to wszelkie inne komputery z innymi systemami jak Linuch, czy Winda, wymagają sterowników. Po prostu Mac to dzieło jobsowego geniuszu - sam pisze sterowniki w locie! Bądź poważny. Windows też ma bazę sterowników i w większości przypadków nie trzeba ich instalować. Natomiast nie każdy sprzęt działa z Macami, bo nie każdy producent go uwzględnia w swoich planach (nie wszyscy na świecie mieszkają w USA wyobraź sobie). Wystarczy wspomnieć choćby o niektórych kamerach Sony, ale nie tylko. Nie be powodu na sieci jest cała masa topiców o sprzęcie niekompatybilnym z Macami i o sofcie niekompatybilnym z Leopardem. Wystarczy wspomnieć o wykrzaczaniu się całego systemu przez brak supportu systemu dla APE. Kwestia kompatybilności softu ogólnie doczekała się całych publikacji. Znów chcesz oszukiwać rzeczywistość? Zakochany w Apple bez pamięci? -VLC -Mplayer -Windows Media Player -Quictime -Rodzimy PYM PLAYER (Według mnie najlepszy z wyżej wymienionych). -DiVX Player -Jubler (odpowiednik SubEdit) -Movie Time (Ibidem) No tak, ale filmów się nie da oglądać według Pana Urala :nerd: ROTFL. Fajne zestawienie. Żaden z tych programów nie jest dobry. Quicktime to syf wszechczasów, więc zabawne, że w ogóle to coś w tym zestawieniu się znalazło. Mplayer nie jest zły, w każdym razie na Linuchu najlepszy, ale windowsowym programom też nie dorównuje, ba, nie dorasta im do pięt. Powtarzam - znajdź mi jakikolwiek program oferujący takie możliwości, co polski SubEdit, to wrócimy do tej rozmowy. Ja tutaj takiego nie widzę. Podajesz Jublera - dobre - to że możesz sobie edytować napisy, to nie znaczy, że ten soft jest dobry. Pod okienka masz tysiące programów do edycji napisów, a faktycznie dobrych jest tylko kilka. Poza tym SubEdit wcale z powodu dobrego edytora napisów nie jest najlepszy. Widać nie miałeś z nim styczności. Co za bzdura. Primo: A prioris laptopy nie słuźą do grafiki. Zresztą nie uwaźam by Macbook PRO z Gforcem 8600M GT był zacofany technologicznie o_O To cool. Widać jak bardzo się znasz na laptopach. 8600M, to faktycznie niezgorsza karta, ale to typowy średniak. Np. Dell montuje ją w praktycznie wszystkich swoich laptopach jako standard. A że laptopy nie służą do grafiki, tia... widać kolega nie słyszał o kartach Quadro, które trafiają do profesjonalnych laptopów przeznaczonych do grafiki właśnie (CAD). Są to odpowiedniki najmocniejszych GeForce'ów od Nvidii, z bardzo dobrym wsparciem dla OpenGL'a. Widać, że zatrzymałeś się jeśli chodzi o postrzeganie światka komputerów mobilnych jakieś 5 lat temu. Wtedy faktycznie laptop służył tylko do pisania. Od tego czasu się jednak wiele zmieniło. Polecam zapoznanie się z komputerkiem DELL XPS M1730. Śmiga na nim płynnie Crysis, Gears of War, Bioshock i parę innych topowych gierek (zresztą będzie o tym laptopie pewnie nieco więcej w PE#132). Oczywiście odbywa się to kosztem mobilności, ale coś za coś. Niemniej taki argument łatwo zbić, bo w końcu typowo mobilnych laptopów, cn. równie mobilnych co Mac Air jest cała masa. Że wspomnę o Sony Vaio VGN-TZ31XN/C, który w dodatku ma o dziwo nagrywarkę DVD i jest "nieco" mocniejszy sprzętowo. A jak ktoś chce coś naprawdę małego, to ma do wyboru choćby Eee PC Asusa. Profesjonalni graficy, to nie są zwykli użytkownicy - odsyłam na samą górę. A argument debilny, bo większość grafików i tak pracuje na PC, więc nie wiem co to ma niby udowodnić. Zwłaszcza, że większość programów graficznych śmiga zarówno na Macach, jak i na PC. Żeby daleko nie szukać - graficy w mojej firmie pracują wyłącznie na PC, a zajmują się bardzo zaawansowaną grafiką. A co do developerów - podaj mi przykład tych, którzy pracują na Macach, a nie na PC (i nie mam tutaj na mysli 2 Maców na 50 PC w firmie, tylko nieco inne proporcje). Tej, a jacy są fanboye Sony? Liczę na informację z pierwszej ręki. Ot, taka niewinna dygresja. O to spytaj fanboja Sony. Po raz kolejny udowadniasz, źe znasz się na wszystkim i na niczym. Szanowny kolega nie wiedział, źe istnieją teź czarne Macbooki? To już wie. Reszty mi się nawet nie chcę komentować. PS - co do ceny komputera. Oczywiście odliczasz od niego cenę systemu? Bo ten jest darmowy wraz z kupnem komputera? Taaa, są czarne Macbooki oczywiście. A że kosztują "nieco" więcej, to oczywiście skrzętnie pominąłeś. Zresztą nie zrozumiałeś ogólnego sensu mojej wypowiedzi - Apple promuje przede wszystkim kolor biały. To ich na rynku wyróżnia. Co do systemu operacyjnego, to przy cenach Maców za bardzo nie wiem, do czego zmierzasz. Notebook PC jest i będzie tańszym, bardziej funkcjonalnym, a co za tym idzie lepszym wyborem. Maci są dla fanatyków, tak jak dla fanatyków jest Linux. A że mają parę zastosowań profesjonalnych (grafika i DTP), to nic w tej kwestii nie zmienia, bo 1) PC ma funkcjonalność i użyteczność znacznie szerszą, 2) jeśli chodzi o grafikę i DTP, to PC ma funkcjonalność nie mniejszą niż Maci. Dlatego właśnie nie lubię dyskusji z fanbojami. Bo ci zawsze będą manipulować na korzyść swojego sprzętu, przekłamywać, oszukiwać rzeczywistość, itd. Tak jak już wspomniałem wcześniej - próbujesz pytających się w tym topicu wprowadzać w błąd wmawiając im, że Mac to to samo co PC, a nawet lepsze. Pomijasz całkowicie braki w funkcjonalności Maców i ograniczenia, z jakimi wiąże się zabawa z tymi komputerami. A to w porządku już nie jest. Jeśli Cię tu zdemaskowałem, to niezmiernie mi z tego powodu przykro. Rozumiem, że można preferować jakiś sprzęt, ale przynajmniej odrobinę obiektywizmu wypada zachować. A Tobie tego zabrakło. I na koniec ostatnia uwaga - odniosłem się do Twoich wypowiedzi, również tych ad personam. I więcej się na ten temat wypowiadać nie będę, bo widać wyraźnie, że sensowna dyskusja z Tobą nie będzie istnieć. Nabierz nieco dystansu do sprzętu, to może nie będziesz podchodził do tematyki tak emocjonalnie. W każdym bądź razie najlepiej niech każdy sam wyrobi zdanie, co dla niego jest lepsze. Ja w każdym razie nie lubię, gdy ktoś próbuje osoby o mniejszej wiedzy wprowadzać w błąd. No chyba, że Apple Ci za to płaci - nie pochwalałbym tego, ale przynajmniej byłoby wiadomo, jakie pobudki Tobą kierują. A jeśli koniecznie chcesz te Maci promować, to przynajmniej uświadamiaj innych co do ich ograniczeń.
  2. Ural

    Jaki laptop ?

    Po pierwsze gdzie Acer, a gdzie Toshiba. Po drugie - Apple i jego sprzęt, to sobie można o dupę roztrzaść. To jak iPhone - wielka kupa z dotykowym ekranem, która nie obsługuje nawet MMSów. Z laptopami jest podobnie - mniejsza o brak bardziej konkretnego softu, bo to oczywiste. Ale sam system idealny nie jest (vide przełączanie się między aplikacjami i oknami z poziomu klawiatury). Sprawa kompatybilności różnego bardziej zaawansowanego sprzętu również. Brak porządnego programu do odtwarzania filmów (jest niby ten VLC, ale nasz rodzimy SubEdit po prostu go miażdży). Oczywiście, jak ktoś chce laptopa tylko do internetu i przeglądania/pisania dokumentów, to może sobie kupić Macbooka, tylko po co płacić 2x więcej za coś, co potrafi 2x mniej od PeCeta sprzed paru lat (tak naprawdę Maci są zacofane technologicznie, gdzie ta wydajność grafiki mobilnej na przykład). Z kolei ten Macbook Air to totalny śmiech na sali. Apple to mistrz sekciarskiego marketingu, w którym się wciska ludziom totalne głupoty. Na co komu laptop gruby na 2cm, skoro obecnie grubość ma tu drugorzędne znaczenie, zresztą laptopy poniżej 3cm grubości, to nic nowego. Do plecaka sobie schowasz lapa czy ma 2.5, czy 3, czy 2, czy nawet 3.5cm grubości. Liczy się to, czy np. sobie go schowasz do kieszeni płaszcza, czyli jego długość i szerokość. A Air... Pozbawione to jest nawet czytnika DVD, a kosztuje kupę kasy. Już większy sens kupić sobie takiego EEE PC od Asusa, który kosztuje wielokrotnie mniej (a najlepiej poczekać na model z 10 calowym ekranikiem, który ma wejść na rynek lada dzień). Apple to dla fanatyków - posiadacze komputerów spod jabłka, to jak fanboje Nintendo. A Apple jest jak Amway. Sekciarstwo i dorabianie ideologii do sprzętu i totalnej komerchy (te Macbooki sprzętowo są kiepskie niestety). Jedyne, za co jestem w stanie pochwalić notebooki spod jabłka, to kabel zasilający na magnes - bardzo dobry pomysł i bardzo sensowne rozwiązanie. Ale poza tym żadnych szczególnych atutów nie widzę (no i ten biały kolor - litości). I nie chcę, żeby fani Apple odbierali to jako atak na ich platformę - po prostu wprowadzacie tutaj innych w błąd wmawiając im, że komputery Macintosha są dobrą alternatywą dla PC. To totalna bzdura. To tak, jak twierdzić, że do użytku domowego Linuch jest lepszy od XP'ka czy Visty.
  3. Ural

    Current-geny a HDTV

    Co do Sharpa - no może coś im się popsuło z jakością obrazu ostatnio - różnie to bywa . Natomiast w kwestii Samsunga - dlatego pisałem - zależy od modelu - jak masz jakiś z wyższej półki, to pewnie problemów nie ma - gorzej z tymi średnimi. Trzeba po prostu zrobić małe dochodzenie, czyli poczytać fora, popytac, potestować, bo nie ma 100% gwarancji, że nie będzie fioletu i np. smużenia. Niestety wielu ludzi się nie zna i myśli, że jak kupi firmowy telewizor z promocji w markecie, to będzie super-hiper, a potem w domu jest zawód...
  4. Ural

    Heavenly Sword

    Musiała to być faktycznie niezła męczarnia, skoro zdecydowałeś się przejść grę jeszcze raz .
  5. Ural

    Current-geny a HDTV

    Niezależnie od przekątnej ekranu dla powtórzenia - liczą się 3 firmy: - Sony - Sharp - JVC Że same japońskie? No cóż, taka niestety (albo stety) prawda. Z innych firm można rozważyć: - Samsungi - Toshiby - Philipsy - Panasonici - LG Ale w każdym z powyższych przypadków tylko niektóre modele, bo niestety, ale część asortymentu tych firm nie jest warta swojej ceny (ba, często jest po prostu kiepska). Natomiast jeśli chodzi o bezfirmówki, to co tu dużo pisać - nawet nie ma co rozważać zakupu jakiejś Manty, albo innego dziwadła. Acha, jeszcze jedno - niektórzy producenci (vide: Samsung) kłamią jeśli chodzi o parametry telewizora - nie tylko w materii kątów (co jest średnio ważne, bo praktycznie każdy już faktycznie obsługuje te 178), ale przede wszystkim w kwestii czerni (u Samsunga należałoby raczej mówić o ciemnym fiolecie ) i kontrastu - np. Samsung stosuje do wyliczeń kontrast dynamiczny, przez co wychodzą mu wartości typu 10000:1, co jest totalną bzdurą. Więc trzeba uważać. Natomiast pytał ktoś, czy brać Sharpa - bdb wybór. Powtarzam więc raz jeszcze - Sharp, Sony, JVC - bardzo dobra jakość i BEZPROBLEMOWA (bardzo ważne!) obsługa wszelkich aktualnych standardów. Sprawa następna - dysk twardy w TV - nie ma w tym nic "głupiego" - jak chce się móc nagrywać obraz w HD, to właśnie takie rozwiązanie jest najsensowniejsze, bo aktualnie mało która nagrywarka HDD, lub DVD ma w ogóle wejście component, a co dopiero HDMI . Większość jedzie na chinchach, co za tym idzie nagyrwa obraz w niskiej rozdzielczości. W dodatku HDD w TV daje nam tego plusa, że nie obchodzi nas źródło. Obecnie myślę, że warto się rozejrzeć za Sony - wchodzą nowe Bravie (naprawdę bezkonkurencyjne), w konsekwencji stare są wyprzedawane po okazyjnych cenach. Przy czym jeśli ktoś rozważa zakup Bravii, to trzeba tutaj wspomnieć o jednej bardzo ważnej rzeczy - wszystkie obecnie mają już układ Live Colour Creation i inne usprawniacze kolorów - co za tym idzie kolory wyświetlane na tych matrycach są bardzo żywe i nasycone - a nie każdy takie coś lubi (nie odzwierciedlają rzeczywistości). Więc trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie - żywy i kolorowy obraz (że chce się aż lizać ekran), czy kolory takie jak w realu... to zatem sprawa indywidualnego gustu. A co do zakupu TV, to nie ma sensu w Media, tylko www.skapiec.pl i wziąć z taniego, ale rzetelnego sklepu internetowego. Pamiętajcie, że MACIE PRAWO zajrzeć do paczki, jeśli przyniesie ją kurier (po prostu często się łosiom nie chce czekać, aż kupujący otworzy, bo im się spieszy - tym niemniej warto go zmusić, albo umówić się, że w razie czego wróci - bo macie prawo odmówić przyjęcia paczki i wtedy taki delikwent musi wystawić odpowiedni kwitek). Powiem tak, swój TV kupiłem przez internet, dzięki czemu zapłaciłem za niego prawie 2x mniej niż w normalnym sklepie - zatem warto! I ponownie mała autoreklama : http://banzai.gamephone.pl/index.php?optio...37&catid=13 <- tutaj znajdziecie moje uwagi dot. zakupu TV LCD - tekst nie jest może najnowszy, ale realia się od tego czasu nie zmieniły, więc może komuś się zawarte w nim uwagi przydadzą. A, dodam jeszcze jedną rzecz - jest to wątek o TV do PS3, czyli sprzęcie Sony - więc przypominam, że nowe Bravie i cały sprzęt Sony (odpowiednie modele) obsługują tzw. Bravia Theatre - jeśli ma się więc wszystko od Sony, to daje to sporo fajnych bajerów (m.in. możemy używać tylko 1 pilota i inne tego rodzaju duperele). Wprawdzie samo PS3 nie obsługuje aktualnie BT, ale nie wiadomo co będzie w przyszłości (update'y firmware mogą coś w tej kwestii zmienić).
  6. Ural

    Bioshock

    No nie wiem, mnie tam Bioshock nie zabił jakoś... właśnie daję mu drugą szansę na PC i wciąż nie mogę się jakoś przekonać... no ale zobaczymy . Miliony Graczy nie mogą się mylić .
  7. Ural

    Uncharted: Drake’s Fortune

    Hmm, paradoksalnie moje odczucia były podobne. Aczkolwiek nie ma co do końca porównywać Uncharted do GoW, bo 1) to zupełnie inna tematyka, 2) GoW jest starszą grą. Tym niemniej Uncharted mimo, że wzoruje się na GoW w kwestii rozgrywki dość znacznie, to idzie o wiele kroków dalej. To, co w GoW jest najbardziej irytujące - przynajmniej w mojej opinii - to dwie proste kwestie. Pierwsza, to strzelanie - jakimiś krótkimi i mało precyzyjnymi seriami, co w świecie przyszłości jest nieco, hmm... mało wiarygodne. Ale nawet nie o to chodzi - bardziej o to, że jest to po prostu wkurzające i wrzucone specjalnie by Graczom uprzykrzyć życie - a takich rzeczy nie lubię. Kwestia druga, to monotonia. Schemat prawie całej gry wygląda tak - mamy lokację z rozwalonymi sześciokątnymi kolumnami itp. przeszkodami - wskakujemy do tej lokacji, jest ona zamykana, pojawiają się syfy do wyeksterminowania, więc chowamy się za przeszkodami, rozwalamy ich, drzwi się otwierają, idziemy dalej, czyli do następnej takiej samej lokacji, itd., itd., itd. No ale właśnie - GoW było pierwsze stąd trudno obecnie ten schemat tak do końca krytykować, no ale... jest to nieco archaiczne. Dlatego osobiście też wolę Uncharted, choć to 7 dla GoW to grube nieporozumienie, mocno krzywdzące . PS. Co do Indiany... byłem na nim dziś i jakoś nie kojarzył mi się z Uncharted zupełnie, no może pościg przez dżunglę nieco podobny. I offtop - sam Indy, hmm... wolałem poprzednie . Muszę go chyba zobaczyć jeszcze raz... może zbyt krytycznie podszedłem...
  8. Ural

    Haze

    E tam. Famitsu, jakaż to wyrocznia. Japońskie spojrzenie na gry jest zupełnie odmienne od naszego zachodniego. Oni potrafią dać 40/40 grze o hodowli kaktusów albo cerowaniu obrusów na NDS. A na FPS-ach nie znają się w ogóle - poproszę o przykład porządnego FPS-a z japońskiego studia. Ni ma. Tak samo, jak takie GTA u nich nie istnieje, GOW, UT3, Killzone i cała reszta. Po prostu nie są to ani ich klimaty, ani ich kategorie gier. W Haze mają maski na łepetynach, kojarzy im się to z mechami, więc i oceny idą w górę . A teraz poważnie. Grę widziałem na GC, widziałem filmiki, screenshoty, itd. I od początku spodziewałem się kupy. No, może z kupą przesadzam, ale jak próbowano wokół tego tytułu zrobić atmosferę, że to coś większego i lepszego, to ogarniał mnie pusty śmiech. Z czym do ludzi. Średniak jakich wiele i demo tylko w tym przypuszczeniu utwierdza. Przykro to stwierdzić, ale tak niestety jest. Na szczęście FPS-ów wychodzi masa, więc znajdzie się coś ciekawszego na rynku bez problemu. Oczywiście, nie chcę przesądzać, może finalny produkt zryje nam wszystkim beret, no ale właśnie - prędzej chyba się trafi 6 w Totka .
  9. No z tym wyglądem to się porobiło. Ogólnie różnice są takie, że wersja na PS3 śmiga (jakoby, bo nikt tego nie potwierdzał, to przypuszczenia z jakiegoś forum, co chcę tu podkreślić) w 640P, a na X360 w 720P. Natomiast wersja na PS3 otrzymała podobno bardziej zaawansowane efekty graficzne. Przeszedłem grę na PS3, wersję na X360 widzialem i jak dla mnie nie ma żadnej różnicy pomiędzy nimi. Natomiast takie serwisy jak IGN twierdzą, że wersja na PS3 wygląda odrobinę lepiej. I to wszystko co na ten temat wiadomo. Natomiast jeszcze w kwestii gołębi. No jest ich 200, ale czym się to różni od zbierania kilku rodzajów śmieci, to raz, a dwa w kwestii broni, to jednak GTA poszło trochę do przodu i leżąca broń przy safe housie to już nie jest mus. Zresztą prawda jest taka, że problem to żadny. Przez całą moją przygodę z grą aresztowany byłem tylko raz i to na początku. Potem już ani razu i ani razu policja nie odebrała mi broni. Teraz odkąd da się uciekać policji problemu nie ma. Wystarczy w spornych sytuacjach uciekać i ginąć na polu chwały. Śmierć samobójcza jest najlepszym odkupieniem, bo broń wtedy zostaje, tylko za leczenie się płaci. To moja metoda na zachowanie broni, w dodatku bardzo skuteczna .
  10. Ural

    Killzone 2

    Ludziska, jakiego przełomu Wy oczekujecie . Ja oczekuję świetnej gierki, która będzie przynajmniej tak intensywna, jak COD4. Czy COD4 był grą przełomową? Nie. A czy mieliśmy z tego względu powody do płaczu? Wręcz przeciwnie. Ba, powiem więcej - czasem szukanie rozwiązań przełomowych kończy się fatalnie i gra staje się agrywalna. Mówię - osobiście zamiast przełomowości oczekuję świetnego, klimatycznego i przede wszystkim intensywnego gameplaya. Nie będę tej gry oglądał na stopklatce, tylko chcę totalnej rozpierduchy na ekranie i by pociski mi fruwały koło uszu w Dolby 5.1. Wszystkie materiały jakie dotąd widziałem mnie mocno podbudowały, bo właśnie zapowiada się taka gierka, tj. dobry futurystyczny FPS, brudny, okurzony, syfny, szorstki, szary, nieco ponury, zimny... tak, to jest klimat, który lubię! Moją ulubioną misją w COD4 była ta na Ukrainie w Prypeci. Opuszczone miasto, szare ściany, jakaś sepia, oj budowało to klimat, budowało. K2 ma szansę być taki cały czas . Nie przesądzam, że będzie to jakiś mega-killer - tego nie wiem. Ale jak dla mnie do sławetnego trailera z E3 jest cholernie blisko... o ile to już nie jest ten poziom. Jedna rzecz mnie tylko martwi i to martwi mnie okrutnie. Czemu do jasnej ciasnej ani słowa o multi? Czemu nikt nie potwierdził, że przyjdzie nam ponaparzać się online? Powiem szczerze, jeśli w K2 nie będzie trybu multiplayer, to będę mocno zawiedziony. Ta gra aż się o taki tryb prosi. Mam nadzieję, że nie wpadną na nieco idiotyczny pomysł jak przy wersji na PSP, że część contentu będzie się dodatkowo ściągać i np. tryb multi będzie dostępny rok później i to po dopłacie. No ale nie chcę krakać - zakładam, że jednak multi będzie tylko ujawnią go na E3, albo GC...
  11. Ural

    Jaki laptop ?

    A ja bym powrócił do koncepcji 17 calowego . Odpowiedz sobie szczerze - jak często będziesz woził laptopa? I czy mobilność jest faktycznie mniejsza? Czy 15, czy 17 potrzebujesz torby do przewożenia. Różnica tkwi tak naprawdę tylko w wadze. Osobiście kupiłem już drugiego 17 z kolei i na mobilność nie narzekam (a czasem wożę takiego lapka). 17 ma ten plus, że 1) jest często Full HD, 2) zrobisz na takim laptopie wszystko (nadaje się nawet do wygodnego oglądania filmów). Ten Vostro to niezły wybór - zwłaszcza z kartą GF 8600 czy 8700.
  12. Ural

    Killzone 2

    Też mi argument. A ja grałem na Master Systemie, gdy jeszcze Ciebie nie było na świecie. Możemy się tak wszyscy przerzucać, ale nic nie wniesie to do dyskusji. Dla mnie osoby, które na stop-klatce oglądają gierkę i oceniają pixel po pixelu tytuł i smęcą pod nosem, że na owej stop-klatce coś im tam nie pasuje, to nie są Gracze. Sorry, ale dla prawdziwego Gracza liczy się coś zupełnie innego. Zresztą by daleko nie szukać - GTA zawsze miało średnią grafikę, a miażdżyło. W K2 nie ma takiej fizyki jak np. w Crysisie, a wcale to nie znaczy, że ta gra nie będzie miażdżyć. Będzie miażdżyć, to pewne. Kwestia tylko w jakim stopniu.
  13. Ural

    Killzone 2

    100% racji. Co innego grać, co innego oglądać. Koniec, kropka. W nadchodzącym numerze PE będzie o tym pierwszym .
  14. Ural

    Jaki laptop ?

    Compal to jak ten polski Blueberry - typowe składaki. Sprzętowo zawsze wyglądają fajnie na papierze, ale co do jakości, to na dobrą sprawę nigdy nie wiadomo, czego się spodziewać. O wsparciu nawet nie wspominam. Ale cenowo są atrakcyjne, przy czym kupując laptopa lepiej brać od sprawdzonej firmy. Laptop, to nie desktop.
  15. Ural

    Jaki laptop ?

    Jeśli do pracy i filmów, to zdecydowanie coś z porządną matrycą i wsparciem HD - tutaj masz dwa lapki z matrycami Full HD (1920x1200). Również na obu powinno się dać bez problemu grać w większość z nowych gier - taki Crysis pewnie będzie śmigać najwyżej na medium (i to nie w HD ), ale mniej wymagające gry powinne działać bez problemu. Np. taki Oblivion, czy Wiedźmin powinny śmigać, że hej . Pytanie też, jak duży ma być to laptop - im mniejszy, tym większe poświęcenie na zasadzie wielkość/możliwości. W każdym razie celowałbym w coś takiego - nie szukałem tutaj najtańszych itp., więc na pewno da się jeszcze korzystniej. http://allegro.pl/item358790310_dell_vostr...wuxga_bcm_.html http://allegro.pl/item356179170_dell_inspi...b_gf8600gt.html
  16. Ural

    Jaki laptop ?

    Cały HP. Niestety, ale co ktoś kupi HP, to ma z nim problemy. Nie znaczy to jednak, że każdy komp jest badziewiasty - są firmy, których kompy można spokojnie kupić. Czyli: - DELL - IBM/Lenovo - Sony Vaio - Asus (ale nie modele supermarketowe) - Toshiba A co do reszty trzeba uważać. Natomiast do gier polecam Della XPS M1730.
  17. Ural

    Killzone 2

    Flame z tego się robi, więc krótko - stary no to się zagalopowałeś . W Crysis gram na najwyższych detalach pod DX10, zresztą specjalnie kupiłem nowego laptopa dla tej gry. Oczywiście graficznie gra wygląda bardzo fajnie, ale nie jest to poziom, który wdeptywałby w glebę. Może po prostu spodziewałem się czegoś więcej - kto wie. Poza tym gra ma całą masę niedoróbek, często mocno irytujących. Weź sobie gazetę i nią rzuć - zachowuje się jakbyś rzucił deską. Ale to tylko szczegół. Natomiast wybuchy - nie są lepsze nawet od tych, jakie znajdziemy w GTA IV (mam na myśli wybuchy pojazdów). Są oczywiście na poziomie, ale nic poza tym. To co wyróżnia Crysisa, to w zasadzie tylko możliwość rozwalania drzewek i budynków. I tutaj jest całkiem nieźle, choć każdy budynek jest robiony z jakichś płyt blaszanych, które z kolei nie podlegają żadnym transformacjom. Po prostu sprowadza się to do tego, że poukładali domki z płytek i te płytki wybuch, czy uderzenie może przemieszczać. Z kolei możliwości krajoznawcze - sorry, lepiej to wyglądało w Uncharted, choć nie były to otwarte przestrzenie. Ale za to ciekawiej zaprojektowane - no ale to jest właśnie kompromis - albo mniej, ale dopicowane, albo więcej, ale nie dbając o szczegóły. Crysis wyróżnia się na tle innych topowych gier tylko i wyłącznie fizyką - i niczym poza tym. Jest to gra bardzo ładna, momentami piękna, ale niestety pozbawiona większej głębi. Jeśli mam być szczery, to Crysis mnie zawiódł, bo niestety, ale sama rozgrywka jest średniawa. Co komu po świetnej grafice, kiedy najważniejszy element w FPS-ie - strzelanie - nie jest doskonałe? Dlatego też osobiście spodziewam się, że K2 będzie o wiele lepszy. Przede wszystkim będzie bardziej intensywny i jest nadzieja, że przeciwnicy nie będą się zachowywać jak debile (a AI w Crysisie doskonałe nie jest - akurat wczoraj grałem - wpadłem do bazy Koreańców Hummerem, wyskoczyłem, schowałem się za barykadą i będąc otoczonym rozwaliłem z 25 gości - ROTFL). A co do możliwości konsol, to choćby taki Far Cry 2 zapowiada się bardzo sensownie, a będzie właśnie na konsole. Crysis zresztą też na konsole trafi. A tak między nami, to Crysis uświadomił mi jedną rzecz - granie na PC jest zbyt niewygodne i męczące. Precyzja klawy + myszy jest oczywiście o wiele większa - ale osobiście wolę grać w 720P z dźwiękiem Dolby 5.1 na dupnym telewizorze z padem w ręku, niż na monitorze z klawiaturą i myszą. Granie na PC to męczarnia, bo można grać tylko w jednej pozycji - czyli siedzącej, z jedną łapą na klawie, z drugą na myszy. No ale to już zupełnie inny temat. Osobiście męczę tego Crysisa szczerze mówiąc . Przejdę go tylko dla zasady. Na PC wolę Wiedźmina (genialny!). Podsumowując - po praz kolejny się przekonałem, że grafika w grze nie jest najważniejsza. Killzone nie będzie miał takiej fizyki jak Crysis, ale graficznie wygląda doskonale. Przede wszystkim jednak Killzone (co sądzę po filmikach), zapowiada się na grę bardzo intensywną, pełną akcji, urozmaiconą i głośną (masa wybuchów, itp.). Niestety Crysis taki nie jest - tylko sporadycznie tam jesteśmy pod ostrym obstrzałem i wybuchają koło nas pociski. A tak to właśnie taka wyprawa krajoznawcza, bardzo mało urozmaicona. Jak się pogra w Crysisa przez chwilę wydaje się genialny, ale jak się pogra dłużej, to wieje nudą. Na szczęście Killzone nie będzie tylko pokazem możliwości engina, ale grą pełną gębą. I za to kocham konsole.
  18. Ural

    Killzone 2

    Czy K2 jest najlepiej zapowiadającym się graficznie tytułem to się dopiero okaże (imo taki R2 też wygląda kozacko). Niemniej porównywanie go do Crysis jest bez sensu. Crysis wcale tak grafiką nie miażdży - gram w niego na najwyższych detalach i mnie nie powala - nadrabia tak naprawdę fizyką i ogromem destrukcji, ale ma też wiele niedoróbek (typu - nie da się rozbić butelki). Graficznie Crysis wygląda nie lepiej niż taki Uncharted. Z tą różnicą, że można prawie wszystko rozwalać. Niestety Crysis mnie na swój sposób zawiódł, bo brak mu fajnego klimatu. I dlatego ryzykuję stwierdzenie, że mimo iż Killzone nie będzie oferował takiej interakcji z otoczeniem, to będzie grą, która tytuł Cryteka ma szansę zmiażdżyć. Po tym co zobaczyłem jestem bardzo dobrej myśli i już nie mogę się doczekać lutego. Ten FPS będzie wgniatał w ziemię - tak czuję i mam nadzieję, że moje przeczucia się sprawdzą .
  19. Oj nieprawda. Zależy od pory dnia. Bywaja pory, kiedy Times Square jest praktycznie wyludniony. Tu można oglądać na żywo - http://www.earthcam.com/usa/newyork/timessquare/ - gdy to wklejam jest w NY bodaj 14, czyli w sumie środek dnia - nie da się wcisnąć szpilki? Nie sądzę .
  20. Ural

    Current-geny a HDTV

    Z tego co pamiętam, to jeśli chodzi o Samsunga to jeden z najgorszych wyborów . Jak już celować w coś Samsunga to min. 52B, a najlepiej 72B.
  21. Ural

    Lair

    A próbowałeś przenieść save'y na PS3?
  22. Ural

    PS Store FAQ

    Źle wpisujesz dane karty i oto cała tajemnica. Dane adresowe muszą być podane w 100% zgodnie z danymi karty, czyli np. musi się zgadzać wielkość liter, kolejność (np. imienia i nazwiska), itd. - słowem łatwo coś spieprzyć, bo adresy często są w dziwny sposób w banku przechowywane. Inna opcja, że Twoja karta nie ma opcji kupowania przez internet (może mieć taką możliwość zablokowaną, co ma miejsce w wielu dużych bankach).
  23. Ural

    Resistance 2

    Nie bądźmy naiwni - te gry nie wyjdą w niewielkim odstępie czasu od siebie . Po prostu - chodzi o maksymalizację zysków (finansowych i marketingowych), więc Sony będzie chciało uniknąć bezpośredniej rywalizacji między tymi dwoma tytułami.
  24. Ural

    Resistance 2

    Pierwsza część była świetna, po drugiej spodziewam się tego samego - wprost nie mogę się doczekać tego tytułu i wiele sobie po nim obiecuję!
  25. Ural

    Heavenly Sword

    Dla mnie skandal . Nie mogli umiejscowić fabuły wcześniej? Albo wskrzesić Nariko? Akurat postać w HS była idealna, nie jestem w stanie tego przeboleć... Sterowanie też było ok. No nic zobaczymy. HS choć krótkie, było świetne, więc trzymam kciuki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...