Treść opublikowana przez rkBrain
- WarHawk
-
WarHawk
Kilka "głupich" pytań: -Czy maksymalna liczba osób na utworzonym serwerze zależy od prędkości łącza hosta? Gdy utworzyłem takowy miałem do wyboru jedynie max. 4 osoby. -Co oznaczają symbole przy nazwie serwera? -Czy można jakoś odczekać aż do gry dołączy kilka osób a potem dopiero rozpocząć grę? Wszystkie utworzone gry są w toku. Czy za pierwsze miejsce są jakieś punkty, statystyki itp.? Trochę to dziwne bo dołączając do walki, która toczy się od dwudziestu minut raczej nie mamy szans na pierwsze miejsce. -Po kiego grzyba są dedykowane serwery?
-
Lost Planet
Selectem odświeżasz listę. Ludzie szybko zamykają lub zapełniają pokoje. Po odczekaniu minuty albo ich po prostu nie ma albo gra już się toczy i nie można dołączyć. Multiplayer dopracowano. Stanowi bardzo mocną stroną tego tytułu.
-
Dual Shock 3
Joypad warto kupić dla lepszych gałek analogowych bo wibrację są mizerne. Miały być jakieś punktowe, podzielone na strefy a tu nic. Trzęsie się i tyle.
-
Gry na PSN
Grał ktoś już w High Stakes on the Vegas Strip: Poker Edition? Warto wydawać pieniądze?
-
Lost Planet
No właśnie. Te błędy są wynikiem tego, że ktoś zamknął pokój albo jest pełny. Największym problemem są opóźnienia. Grafika nie jest tak tragiczna. Po za tym wiele obiektów można zniszczyć co urozmaica rozgrywkę. Sama zabawa jest przednia. Mozolne ruchy uważam za plus bo mam słaby refleks. Od Resistance mnie odrzuciło bo nie nadążałem nad innymi graczami. Tak jak napisałem wyżej największy problem to lagi. Niezniszczalność i strzały znikąd.
- WarHawk
-
BlackSite: Area 51
Aż tak tragicznie to nie jest. Poziom z helikopterem robi spore wrażenie. Szkoda tylko, że schrzaniono obrażenia i design przeciwników. Po prostu gdy jesteśmy ostrzeliwani nie ma żadnej reakcji ze strony głównego bohatera. Wyskakuje jakiś marny indykator i tyle. Gościu jak stał tak stoi i przyjmuje serię jakby nigdy nic. A przeciwnicy wyglądają tak, że nie wiadomo czy mamy ich załatwić bo wyglądają jak nasi sprzymierzeńcy. W sumie wychodzi na to, że na placu boju nie wiemy kto i skąd do nas strzela. Może w pełnej wersji gry coś się zmieniło.
- Fallout 3
-
Eye of Judgement
Jak będą chcieli kasę za dodatek to ja dziękuję. Przecież bez kart, cyfrowe postacie na nic się zdadzą. Może proceder z drukowaniem kart osiągnął tak dużą skalę, że twórcy muszą zbić kasę na dodatkach.
-
Eye of Judgement
Jakby ktoś nie wiedział: (chyba) pod koniec marca w Japonii ukarze się druga edycja kart. Mają wcześniej niespotykane efekty. Np. jeden zamienia pole gry przed sobą na biolith. Z tego co się orientuję do tej pory mogło być tylko jedno takie pole. http://blackcubic.com/
-
MotorStorm: Pacific Rift
Fizykę niech lepiej dopracują. Akcje typu, lot kilku tonową ciężarówką po pionowej trajektorii, są zbyt częste i skutecznie zniechęcają do gry. Powinni też dopracować trasy. Jak każdy wie typ wybranego przez nas pojazdu nie ma wpływu na wygraną. Wszyscy mają równe szanse jeśli pojedzie się odpowiednią drogą. Problem w tym, że trasy dla motorów są cholernie trudne. Ich skrócenie spowodowało, że są naszpikowane kamieniami i innymi przeszkodami. Po prostu wygodniej jest wybrać mudplugera i pojechać po prostej bez żadnych stresów. No i oczywiście więcej trybów, bo jeżdżenie na czas w takiej grze mija się z celem.
-
Oceny gier na PS3
Widzę, że kolejny temat do zamknięcia. Woot dał bardzo obiektywne oceny To i ja dam swoje oceny, a co. PES ocena 1/10: Gra jest nudna. Pomimo tego, że miałem okazje wielokrotnie w nią zagrać nadal uważam, że jest nużąca. Gdyby niebyła tak nudna to może bym zagrał. Nie rozumiem fenomenu piłki nożnej. Jeśli ktoś ma problemy ze snem to gra jest warta polecenia ze względu na niespotykaną wcześniej skalę przedstawiania niczego ciekawego. Zaciekawiło mnie jedynie gastronomiczne nawiązanie do flaków z olejem. Assassin's Creed 8/10 Tylko tyle bo twórcy nie wywiązali się ze wszystkich obietnic. Gra jest solidna ale mimo wszystko bardzo schematyczna. Mnie najbardziej zaciekawiło powiązanie przeszłości z przyszłością, które wiele osób uważa za największą porażkę tej produkcji. MotorStorm 8+/10 Gra nie jest idealna i przydałoby się kilka poprawek. Jako całość robi jednak wrażenie.
-
Uncharted: Drake’s Fortune
Północ jest zawsze oznaczona grubszą strzałką. A jeśli o wilku mowa, zagadki są kretyńsko proste. Ich rozwiązanie nie zajmuje więcej niż 3 minuty. Z tym dziennikiem to trochę przegięli. Zero myślenia. Za dużo strzelania za mało zagadek. Ciekawe czy kontynuacja będzie opierała się na tym samym wątku.
-
Lost Planet
Moim zdaniem gra jest dobra, ale od czasu premiery minął cały rok i ukazały się ciekawsze tytuły. Po screenach widać, że grafika jest wyraźnie gorsza. Może coś się jeszcze zmieni. Po ostatnim trailerze zniechęciłem się do tej gry. Postacie robione według japońskiego schematu są moim zdaniem żałosne. Zgraja debili z krzywymi ryjami. Jednak wykreowana rzeczywistość i klimat mroźnych pustkowi dają radę.
-
Kane & Lynch: Dead Men
Grę warto kupić tylko zależy w jakiej cenie. Online to jakiś ochłap zaledwie 4 scenariusze i tyle. Gdyby jeszcze chociaż działał. Powinni odłożyć premierę o 3 miesiące i dopracować kilka szczegółów. Gra na podzielonym ekranie wymiata, ale trzeba mieć kogoś do gry. Dobre kino akcji warte zobaczenia. Szkoda tylko, że na jeden raz. Mało kto wróci do tego tytułu.
-
Wasz koncept
Każdy koncept dobry bo... Jak powiedzieli sami twórcy raczej nie uzyskamy odpowiedzi na wszystkie postawione pytania. Głównie dlatego, że scenariusz nie ma zakończenia. Po drugie powstało już tyle intrygujących teorii, że wybranie jednej spowodowałoby niezadowolenie zwolenników drugiej. Dlatego twórcy zastanawiają sie czy zostawić pewne wątpliwości i niedomówienia. Dla samych twórców jest to bardzo wygodne rozwiązanie, bo nie wiadomo kiedy ukaże się ostatni odcinek. A to dlatego, że jak spadnie oglądalność to produkcja zostanie zakończona. I wszystko się na to zanosi.
-
Sezon 2
Ja przestaje oglądać. Po tym strajku wszystko zostało ucięte i niedokończone. Większość wątków, jak na przykład powrót Sylara, w sezonie drugim to porażka. Rozumiem, że serial kręcono w komiksowej konwencji ale rodzina Bennetów przekroczyła granicę. Tak karykaturalnych postaci już dawno nie widziałem. Pierwszy sezon dostał kredyt zaufania. Pomimo słabego zakończenia ludzie nadal go oglądali bo jako całość był świetny. Drugi sezon to zupełnie inna sprawa. Oglądając człowiek ma nadzieje, że dany odcinek to tylko wypadek przy pracy. Problem w tym, że kolejne prezentują ten sam bądź gorszy poziom. Ostatni odcinek jest najlepszy dzięki goniącym terminom. Po prostu wszystkie najważniejsze i najciekawsze wątki musiały zostać zakończone. Szkoda bo Krystyna Dzwonek narobiła sporego bałaganu.
-
Resistance 2
Ja mam nadzieję, że wymyślą jakąś ciekawą historię. Po przybyciu do Londynu w części pierwszej było już wiadomo jak cała historia się zakończy. Z początku akcja jest ciekawie prowadzona. Pod koniec znikają klimatyczne przerywniki i pojawiają się schematy jak w każdym filmie akcji. Wszyscy "rozbójnicy" giną a główny bohater otrzepuje się z popiołów i kontynuuje ratowanie świata. Online był dobry ale hermetyczny. Do Halo 3 brakuje sporo w tym temacie.
-
Devil May Cry 4
Trailery wyglądają nieźle. Czas skończyć z błazenadą i wrócić do korzeni. Druga część zebrała takie recenzje, że nikt jej nie miał odwagi tknąć. Trójka była dobra ale, z początku "efekciarskie", akcje zaczynały męczyć przeradzając się w kretyńską błazenadę powodującą ostre wymioty.
-
Uncharted: Drake’s Fortune
Niezłe bzdury ze znikaniem tekstur. No cóż, jak się nie dba o płyty to i rysy muszą być. A jak są rysy to nie ma tekstur. Proste równanie. Ciekawostka: Wydanie chińskie opracowane jest w dwóch językach. Oprócz chińskiego tradycyjnego wszystko jest objaśnione w języku angielskim. Więc jak ktoś ma jakieś wątpliwości niech bierze bez zastanowienia. Sama gra oferuje jedynie języki europejskie, ale na okładce jest jednak wyraźnie napisane, że do wyboru są tylko wcześniej wymienione. Pewnie okładki poszły wcześniej do drukarni a prac na translacją nie dokończono.
-
Kane & Lynch: Dead Men
W miarę o.k. to jest raz na tydzień. Ciągle problemy z połączeniem. Można rozegrać normalnie kilka rund ale to strata czasu. Jak jest sporo osób na serwerze to samo wejście do pokoju staje się prawie niemożliwe. Następuje wtedy błąd i powrócenie do menu głównego. Gdy zacznie się gra to jest jak na polu minowym. Nigdy nie wiesz kiedy cię rozłączy z serwerem. Jeśli już ktoś chce grać to trzeba ustawić dwie opcje. Po pierwsze najmniejszą ilość rund, żeby zdążyć rozegrać scenariusz. Po drugie co najmniej 5 graczy, bo 2 zazwyczaj rozłącza albo sami wychodzą. Gra jeden na jednego jest bezsensu i pozwala bezczelnie podbić miejsce w rankingu. Wersja na konsole Sony dostała jakiś ochłap z trybu online. Statystyki rankingowe są tak okrojone i uproszczone w stosunku do wersji na Xbox, że praktycznie mogłoby ich nie być. Fabuła jest banalna i przewidywalna. Nie jest zła ale każdy miłośnik kina akcji widział już podobne sceny. Gra się przyjemnie, szczególnie na dwie osoby, ale s(pipi)y tryb online oraz wszędzie występujące schematy powodują, że nie chce się wracać do tej gry.
-
Eye of Judgement
VascoDa miałeś szczęście, że kupiłeś po tak niskiej cenie. Teraz na eBayu nie ma tak niskich ofert. Gdzie można dostać poniżej 250zł?