Treść opublikowana przez Zwyrodnialec
-
Alan Wake
To że grę zmieniali przez te lata to jest pewne, choćby przykładem jest tornado, które miało nas nawiedzać za dnia, finalnie mamy tylko w nocy. Trochę lipa, że w grze (survival jakby nie było) nie ma sensu oszczędzać amunicji do strzelby, czy choćby gnata na flary, bo i tak co chapter (chociaż nie tylko) tracimy wszystko i trzeba zbierać od początku. Zawsze w grach przyzwyczajony byłem, by co lepsze pukawki trzymać na krytyczne momenty, tutaj w sumie nie trzeba się tym przejmować. Ale to takie czepianie na siłę.
-
Prince of Persia: The Forgotten Sands
Dobra, grę skończyłem. Szkoda, że jest taka krótka, zupełnie jak Splinter Cell Conviction (6h). Niemniej jednak czułem niedosyt, że tak szybko koniec, a to chyba dobrze świadczy. Gra spełniła większość moich oczekiwań i jest to udany powrót do mechaniki z trylogii. Warto się przemęczyć przez mało zaskakujący początek, bo im dalej tym znacznie lepiej. Później nawet pokonywanie przeszkód jest w miarę wymagające, to dobrze świadczy o developerach, wzięli sobie do serca krytykę autopilota z poprzedniego PoP'a. Końcówka naprawdę daje radę i jest to jeszcze lepiej zrealizowane niż podobny patent w Bayonetta. Warto zagrać choćby dla tej jednej sceny. :]
-
Alan Wake
Może myśleli, że gra sama się sprzeda. W końcu było coś tam o niej słychać przez 5 lat. Ale wynik rzeczywiście jest słaby jak na Microsoft, który potrafi sprzedać prawie wszystko.
-
Dante's Inferno
A co do walk z bossami, to irytuje, że nie wszystkich wykańczamy w jakiś brutalny sposób jak
-
Alan Wake
No bo Remedy zapomniało o jeszcze większym nastawieniu rozgrywki na strzelanie i Amerykanie nudzą się po 10 minutach. No i brak covera, jak można w ogóle prowadzić ostrzał bez krycia się za osłonami, za to też zaniżyli noty. A finalnie trochę za mało dostaliśmy trąb powietrznych dewastujących otoczenie. Na pierwszych trailerach tornado było też za dnia, tutaj mamy tylko w nocy. Szkoda bo to jeden z lepszych efektów w tej grze.
-
Prince of Persia: The Forgotten Sands
No niestety normalne ataki mieczem nie wyglądają jakoś specjalnie. Brakuje płynności pomiędzy poszczególnymi szlagami. Wygląda to trochę sztucznie, jakby pojedyncze sekwencje były nieudolnie połączone ze sobą. Dziwi to trochę, bo mamy na ekranie tylu przeciwników, a nie da się za bardzo z nimi pokombinować. Magia jakoś to urozmaica, ale powinno to być lepiej rozwiązane. No i dobrze, że walki są dosyć krótkie, większość typków pada po 2 strzałach.
-
Prince of Persia: The Forgotten Sands
Czyli jednak złudzenie, ale wszystko to jest na jedno kopyto. Muza do takiego The Sands Of Time, czy Warrior Within nie ma startu. Lokacje im dalej tym są lepsze. Robi wrażenie ogród jak z Warrior Within, albo śmiganie po dachach przy burzy piaskowej . Oprawa właśnie w tych dwóch lokacjach naprawdę wygląda świetnie.
-
Prince of Persia: The Forgotten Sands
Z muzą nieźle pojechali,albo to złudzenie (wątpię), albo wydaje mi się, że słyszę ciągle tylko jeden zapętlony kawałek od początku gry.
-
Devil May Cry 4
A ja powiem tak, po tych projektach Spardy które dotychczas były w DMC nie chciałbym nim grać, bo przypominał jakiegoś przerośniętego chrabąszcza. Musieliby zmienić jego design.
-
Devil May Cry 4
Ja wiem, że to niby jest wytłumaczone fabularnie, ale te same levele dla Dantego to po prostu kpina. Ile lat oni tego DMC tworzyli (3), poszli sobie po prostu na łatwiznę. Podobnie zrobili w DMC 3 SE z Vergilem. Na dobrą sprawę mieszanie stylów podczas walki mogło już być w DMC3, tylko specjalnie sobie patent darowali by w następnej części wrzucić to jako nowość. Ale mimo wszystko gra się świetnie, a o to chodzi. Jednak DMC 5 musi wprowadzić jakieś większe zmiany (oby tylko nie wymuszony coop jak w RE5, czy Lost Planet 2).
-
inFamous 2
Ale talent do bezpłciowych bohaterów to jednak Sucker Punch posiada (nie licząc serii Sly). Znowu jakiś typ niczym się nie wyróżniający.
-
Prince of Persia: The Forgotten Sands
Jest zmiana poziomu trudności. Ogólnie ciężko jest zginąć, tym bardziej jak zdobywamy moc cofania czasu. Co do "bossa" to miałem rację, że chyba szefem nie jest, bo później walczymy z takimi jak z normalnymi przeciwnikami. Jak na razie gra na plus, jest sporo skakania i czasem trafi się jakaś zagadka po drodze. Chociaż podobne lokacje trochę irytują. Oprawa to poziom takiego Splinter Cell Conviction, czyli jest dobrze, ale do takiego Assassin's Creed 2 jednak trochę brakuje. Zdecydowanie czuć bardziej klimat trylogii z PS2. Komu się podobała, ten nie zawiedzie się i na tej części.
-
W co teraz grasz?
Prince of Persia The Forgotten Sands. Trochę sobie poleżał, bo męczyłem RDR. :]
-
Prince of Persia: The Forgotten Sands
Jestem już po ubiciu pierwszego bossa(?) (chyba bossa, bo coś za łatwo go ubiłem). Liczba przeciwników na ekranie robi momentami świetne wrażenie, nawet God Of War 3 wymięka. Inna sprawa, że system walki jest trochę ubogi, kilka ciosów na krzyż i kop (chociaż można go rozbudowywać dzięki zdobytemu doświadczeniu). Pokonywanie przeszkód nadal sprawia przyjemność i dobrze, że nie jest tak prosto jak w ostatniej części. Do tej pory lokacje nie robią większego wrażenia, śmigamy po prostu cały czas po zniszczonych budowlach, mam nadzieję, że dalej będzie lepiej.
-
Primera Division
Jak jedyna? Grali obaj 4 lata temu.
-
Primera Division
Ferguson nie ustąpi miejsca dopóki nie wyprzedzi Liverpoolu w tytułach mistrzowskich. Brakuje tylko jednego.
-
Odejście HIVa z PE
Kiedyś się zastanawiałem, dlaczego Ściera, w końcu redaktor naczelny, tak mało pisze. Teraz już wiem, jak to jest z redaktorami naczelnymi - nie mają czasu Szkoda marnować talent. Zdegraduj się na zwykłego redaktora.
-
Premier League
Benitez stał się w Liverpoolu zwykłym pionkiem, nie miał nawet siły przebicia by ściągnąć nowych piłkarzy. Powinien wymusić kasę na transfery, tym bardziej po sprzedaniu Alonso. Bo taki Ngog to może być zmiennikiem piłkarzy w ekstraklasie co najwyżej.
-
Odejście HIVa z PE
Dzięki za miłe słowa. Może od razu wyjaśnię, bo wokół mojego "odejścia" dużo plotków narosło. "Odszedłem" w tym sensie, że nie ma mnie już w PE w ilościach hurtowych, czyli co 2 strony. Prowadzę Gamezillę i to jest obecnie moja codzienna praca. Natomiast jeśli będzie zapotrzebowanie na moje wsparcie w PE, to jeśli czas pozwoli, chętnie dostarczę Ścierze jakiś materiał. Nie będzie mnie natomiast z oczywistych względów na PPE, ale jednocześnie traktuję tę stronę jako własną - ponad rok temu razem z Fenixem i Ścierą wymyśliłem layout, zakładkę "Polska" z newsami z rodzimego poletka, blogi redakcyjne, nacisk na miniblogi, klasyfikację newsów ("bateryjki"), ocenianie komentarzy itd. Historia potoczyła się jak się potoczyła - z prowadzenia serwisu zrezygnowałem, ale miłym zaskoczeniem było, że po starcie wyglądał niemal w 100% tak, jak sobie wymyśliliśmy. Ale tam też coś mało się udzielasz. :] Zresztą HIV na konsolowisku też mało pisze.
-
Premier League
Benitez odszedł z Liverpoolu. Może to i lepiej, przez tyle lat wygrał tylko LM. Za to nigdy nie potrafił nawiązać wyrównanej walki w PL z czołówką. Oby tylko ta decyzja nie pociągnęła za sobą odejścia Gerrarda i Torresa. Przyjdzie nowa osoba i być może zaczną znowu grać na poziomie.
-
Primera Division
Co do Lamparda to napiszę krótko. Mundial się nie zaczął, a on już sra ze strachu przed zbliżającymi się rzutami karnymi. O ile przez te 4 lata od mistrzostw w Niemczech strzelał karne w Chelsea dość pewnie, tak ostatnio znowu zaczął nie trafiać (mecz z Man City, albo towarzyski z Japonią). Gerrard nie odejdzie, chyba, że zrobi z siebie błazna jak Henry, który przeszedł tylko dlatego, bo chciał wygrać LM. Teraz jest przeciętniakiem bez formy. Tylko różnica jest taka, że Gerrard pewnie chciałby zdobyć mistrza kraju. Może mieć status legendy Liverpoolu, nie warto tracić tej szansy grając w klubie, który wydaje grubą kasę, a i tak nic wygrać nie może.
-
Bulletstorm
A mnie w ogóle jakoś ta gra nie przekonuje. Zbyt szybka akcja, co kojarzy mi się z jakimś Unreal Tournament, do tego słaby design no i jest zbyt kolorowo. Sam rdzeń gameplayu też jakiś odkrywczy nie jest, mamy rozwalać wszystko co się rusza w jak najefektowniejszy sposób, łał! widziałem to choćby w Madworld.
-
Primera Division
Gerrard jest za dobry na tak przeciętny klub. Prędzej zostałby skuszony Torres, ale on też raczej do Realu by nie przeszedł, tym bardziej, że grał w Atletico...
-
Red Dead Redemption PS3
Mogli to trochę lepiej rozwiązać. Myślę, że tak byłoby efektowniej. :]
-
Red Dead Redemption PS3
Wyjdzie, że się czepiam, ale zirytowała mnie naiwnością jedna scena Ale gra ogólnie kopie dupsko, nie chce mi się nawet odpalać nowego PoP'a.