Zwyrodnialec
Senior Member
-
Dołączył
Treść opublikowana przez Zwyrodnialec
-
Podobno tryb przygodowy ma być wzorowany na Shaolin Monks. To była jedna z najlepszych gier w kooperacji. Bardziej mnie to interesuje niż kolejna bijatyka 1 na 1. -
Najlepsza sytuacja w meczu. Hey Shaggy!
-
Manchester w drugiej połowie ich zniszczy. Wchodzą Tartaku, Fellaini i Pogba. Laga w pole karne i jedna na 50 skończy się golem.
-
Co to za hiszpański frajer na bramce? Gdzie David De Gea?
-
Obejrzałem tylko fragment z Mr X. Panie dobry jak chleb, Capcom znowu to zrobi. Dostarczy najlepszy remake w historii. 10/10 i średnia powyżej 90.
-
W środę Arsenal jak zawsze zostanie zniszczony przez Manchester i znowu Mourinho zostanie bohaterem.
-
Dobrze, że ten burdel już traci na wartości, bo to chyba jedyna nadzieja na zmiany.
-
-
Jutro Ronaldo usłyszy kolejne zarzuty, że wyruchał Real.
Biegając z nią za plecami, to fakt, przeszkadza, ale Capcom znalazł na to sposób. W wielu miejscach są skrzynie, gdzie może się ukryć. Czasem najlepiej zostawić ją gdzieś w bezpiecznym miejscu i oczyścić drogę. W najbardziej wymagających fragmentach zostaje porwana. Gorzej jest w RE5, tam kontrola nad drugą postacią jest bardziej ograniczona. A przy walce z bossem w labiryncie SI kompletnie głupieje i na pro przejście tego to męka. Postać trzeba ciągle przywoływać i liczyć na cud, że tym razem nie da się zabić, co na pro kończy się po jednym trafieniu.
Gorsze oświetlenie, zwłaszcza w wiosce nocą przy burzy, uboższa geometria otoczenia (np drzewa), mniej detali na postaciach i mniej przeciwników na ekranie jednocześnie. Co najlepiej widać w mercenaries. Na Gacku nie licząc Leona mogło być na ekranie 10 przeciwników i biegające kury. Na PS2 tylko 8, bez kur. To nadal jedna z najładniejszych gier na PS2, ale GameCube robił różnicę. Dzisiaj to jak wersje na Xboxie dla biedaków i One X.
Kamera była przełomem w gatunku TPP. Standard obowiązujący do dzisiaj. Nawet jeśli wcześniej z podobnego ujęcia korzystał Splinter Cell, to on nie zrobił rewolucji w gatunku. Tam i tak głównie strzelało się do źródeł światła, a esencją było skradanie. RE4 był świadomie projektowany pod taką perspektywę. GTA San Andreas wyszło jakieś 3 miesiące przed premierą Residenta i tam już mocno rażą archaizmy dawnego TPP. Postać na środku ekranu, oddalona perspektywa i auto aim, żeby ułatwić celowanie.
Odnośnie dodatków, Separate Ways jest znacznie lepsze i dłuższe (ok 5h). To wydarzenia z gry z perspektywy Ady. Jest trochę nowych lokacji, unikalna broń i boss.
Nigdy nie kupuję walizki w rozmiarze L, szybko po niej pojawia się ta ostatnia XL. Szkoda kasy.
Żadnego kolesiostwa, tylko lepa na ryj cygana.
Bonusowy tryb na wzór Mercenaries i Hunk łamiący zombiakom karki, ale bym grał.
Pierwszym bossem powinien być reżyser tego szrota.
Mourinho jest za te dziury odpowiedzialny. On ściągał Lindelofa i Baillyego. Mają mu w każdym okienku ściągać nowego defensora, aż trafi na kogoś ogarniętego? Największy syf jest z przodu na prawej stronie. Miał być Griezmann, potem Bale, nic z tego nie wyszło. Ostatnio nawet Ronaldo przyznał, że poza Juve nie dostał ofert. Mourinho już nie potrafi przekonać najlepszych do siebie.
Czas skończyć z parkiem geriatrycznym. Potrzebny od zaraz, przebojowy, szybki, gibki, dynamiczny.
Zidane, Blanc, albo Giggs i jeszcze można ratować sezon. Dla Mourinho nikt nie będzie walczył.
Trudno tutaj winić Fergusona, bo zostawił mistrza Anglii. Jak spojrzysz na nazwiska , to rzeczywiście nikt z tamtego składu kariery nie zrobił, ale pod jego wodzą każdy przeciętniak miał podbite statystyki i razem tworzyli zwycięski kolektyw. Dzisiaj przychodzi taki Mourinho i każdy bez wyjątku gra znacznie gorzej niż w poprzednim klubie.
W tym okienku nikt, to było przed wypożyczeniem do PSG.
Zidane, Blanc, czy nawet Giggs. Gorzej niż za Van Gaala i Mourinho nie będzie. To są betonowe dziady, coś tam kiedyś wygrali, ale futbol nie stoi w miejscu , a oni nie potrafią się przystosować. Mają swoją taktykę, nie zwracając uwagi na to, czy w klubie są odpowiedni gracze do realizowania planu. Ferguson przez lata grał wysłużonym Scholesem w środku, zaniedbując zmiany, dla niego priorytetem były skrzydła. Teraz jest inaczej, na prawej stronie nie ma nikogo od lat, próbują grać środkiem i idzie topornie , bo nie ma wypracowanych żadnych schematów, nie istnieje pressing, a Mourinho liczy na jakieś indywidualne popisy. Jego styl na jednego gola zawsze był krytykowany, ale kiedyś broniły go wyniki, teraz jest coraz gorzej. Dodatkowo lepsi zawodnicy nie chcą już dla niego grać. Pogba chce odejść, a Kovacić, czy Mbappe powiedzieli wprost, że nie pasuje im defensywna kopanina.
