Skocz do zawartości

--wojtas--

Użytkownicy
  • Postów

    1 379
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez --wojtas--

  1. Psycho Pirania to odpowiedź na irlandzkich drwali.
  2. Seba, po prostu wklej w post link do tweeta i tweet się pojawi w poście. https://twitter.com/TheEuro2016/status/741946982961283072
  3. https://twitter.com/wzawzewzgle/status/741925601158791172 W sumie spokojnie mogłyby istnieć dwa tematy o Euro - piłkarski i okołoturniejowy (transmisyjno-napierdalankowy), ale pewnie i tak by się to wszystko zlewało.
  4. Jak na razie to chyba pierwsze tak jednostronne spotkanie na tym turnieju. Może w przerwie będzie wideokonferencja z Władimirem Władimirowiczem i się ogarną.
  5. Te angielsko-francusko-rosyjskie Sebixy rozpierdolą tę Marsylię. Jak zaczęły się tłuc z czwartku na piątek tak chyba nieprzerwanie to kontynuują. Oczywiście do frakcji angielskiej i francuskiej dołączyła jeszcze frakcja rosyjska. Poprzedniej nocy znowu były burdy, a przed chwilą na BBC pokazywali zdjęcia na żywo (17:04) z placu w Marsylii na którym leżał nieprzytomny chłop, obok niego kilku policjantów, a jeszcze obok rozwalony ogródek restauracji.
  6. Pewnie chodzi o to, że Peszko zdobędzie bramkę na Euro.
  7. Wczoraj w Marsylii odbyło się już pierwsze spotkanie Anglia - Francja
  8. Uważam, że było ok. Oczywiście biorąc pod uwagę, że to sparing i że skład był nieco eksperymentalny. Dlatego trochę nie rozumiem skali tych negatywnych komentarzy, w tym w mediach. Na początku trochę spali, ale wraz z upływem czasu przejęli inicjatywę i drugą połowę już zdominowali. Generalnie przewaga w posiadaniu piłki, inicjatywie i poziomie drużyn była wyraźna co było widać tak w późniejszym przebiegu meczu jak i w statystykach pomeczowych. Litwini jak na taki sparing to trochę faulowali i mieli ostre wejścia, czego ofiarą jest Grosik, a i Krychę raz dobrze ścieli. Problem z odbiorem tego spotkania polega na tym, że Polacy nic nie wcisnęli, pomimo tego że stworzyli kilka sytuacji, no ale po prostu nie pykło (na drodze stawał słupek bądź Peszko biorący udział w akcji). To też mnie jakoś nie martwi, bo grali bez Lewandowskiego, który zarówno jako zawodnik jak i kapitan podnosi tę drużynę poziom wyżej i to niezależnie czy szczela brame czy nie. Słabo wypadł Kapustka grający od początku spotkania, który dotychczas wyróżniał się w kadrze pozytywnie. No za bardzo mu nie poszło, ale z drugiej strony ciężko też uznać ten występ za miarodajny skoro pierwszy raz w życiu grał na prawej obronie i to przecież nie tam będzie grał. Swoją droga to właśnie głównie on doprowadził do tego groźnego strzału w 15 sekundzie meczu i widać było, że trochę czuje się tam jak dziecko we mgle. Na pewno martwi Grosik, bo to duża strata. Dzisiaj było widać, że ma problem z płynnym chodzeniem i twierdzenia, że ogarną go na niedzielny mecz wydają się być na tę chwilę pobożnymi życzeniami. Oczywiście mam tu na myśli ogarnięcie go na ten mecz w przyzwoitym stanie, który pozwoli wykorzystać jeden z jego głównych atutów, czyli szybkość. No ale to może być właśnie szansa dla Kapustki, który jest jedną z opcji do zastąpienia Grosika w roli podstawowego zawodnika. Tylko, że oczywiście wpłynie to na charakter gry zespołu, bo to dwaj różni zawodnicy i jeżeli Nawałka chciałby próbować imitować Grosika, to musiałby chyba postawić na Peszkę, ale daj Boże, żeby tego nie zrobił. W ogóle co za gość z tego Peszki - pierwotnie pod znakiem zapytania stało zakwalifikowanie go przez Nawałkę do składu który pojedzie na Euro, a przez szereg kontuzji typ może ostatecznie wyjść na Euro w pierwszym składzie. Podanie Zielińskiego do Jędrzejczyka, którym położył dwóch Litwinów.
  9. Przynajmniej jutro reprezentacja pogra na nowiuśkiej murawie. Oby nie okazała się wadliwa. I oby nie padało przed meczem, tak na wszelki wypadek. Stan boiska w jednak istotnym meczu z Holandią, to było jakieś nieporozumienie. Oczywiście spotkanie nie było istotne ze względu na wynik, tylko żeby chłopaki sobie normalnie pograły i aby żaden z nich nie złapał żadnego urazu na 5 minut przed Euro (tym bardziej, że biegali po tym kartoflisku na ciężkich nogach, bezpośrednio po zakończeniu okresu przygotowawczego).
  10. A ja o czymś innym. Zasiadłem wczoraj do tego meczu i już po chwili, jak zobaczyłem stan murawy, to wiedziałem, że pooglądane. Zakładam, że wcześniej wystąpiły opady deszczu, które po raz kolejny okazały się zabójcze dla płyty boiska. Podobna sytuacja była chociażby w marcu w Poznaniu kiedy graliśmy z Serbią. Już od początku było widać poślizgi, że piłkarzom zostawała noga w murawie, dziwne problemy z opanowaniem piłki, latające fragmenty murawy przy byle aktywności. Pomijam już, że Lewandowski przejechał raz na tyłku chyba ze 3-4 metry i właściwie wyjechał poza płytę boiska. To dotyczy nie tylko Polaków, ale również Holendrów, chociaż Ci radzili sobie lepiej. Oczywiście już w pierwszej połowie boisko wyglądało miejscami jak kartoflisko, co było widać na zbliżeniach. O kręgu w zbożu w środkowym sektorze boiska to już nie wspomnę. W dodatku średnio oglądało mi się ten mecz również przez agresywną grę Holendrów (w dodatku na tym kartoflisku) na którą pozwalał sędzia. Chyba każdy z naszych kluczowych kadrowiczów uczestniczył w jakimś incydencie po którym potrzebował chwili aby się ogarnąć. Tak a propos samego Euro, to obok: - strajków i protestów w związku z reformą prawa pracy - realnego zagrożenia terrorystycznego doszły jeszcze rekordowe opady deszczu nad częścią Francji. Paryż z wczoraj:
  11. --wojtas--

    MMA

    Bonusowa walka z KSW 35
  12. W świetle tego co obecnie dzieje się we Francji, to kwestia zamachów terrorystycznych wydaje się być drugoplanowym problemem. To w ogóle jest niezły motyw, bo ludzie i polskie media już są nakręceni na Euro, podczas gdy na dzień dzisiejszy ta impreza nie jest w stanie zostać przeprowadzona w tym kraju w sposób niewadliwy.
  13. --wojtas--

    MMA

    Przypominają się wydarzenia sprzed lat:
  14. --wojtas--

    MMA

    O której Popek?
  15. --wojtas--

    MMA

    No jako przeciwnika widziałbym kogoś z trójki Bazelak/Wiśnia/Waluś. Oczywiście na dystansie 2 x 5, przy czym i tak obawiałbym się o prawdziwego Albańczyka, gdyby walka poszła na pełnym dystansie.
  16. Jaki inny polski artysta biletowany koncert tam zrobi? Pytam sie kuuuurwa? Dziękuje dobranoc! Byłem tam na Ozzym Osbournie w 2010 roku, a w w 2016 będę na Popku Lepiej jeszcze raz sprawdź grzybiarzu nazwy obiektów, bo możesz pojechać w złą stronę.
  17. Nie wiem czy zajmuje się dietami tych zawodników, ale pamiętam wywiad Lewandowskiego z 2014 r. w którym mówił, że stara układa mu michę.
  18. Sciema. A skąd Bartłomieju/Bartoszu uzyskałeś taką informację?
  19. To jak to tam w końcu było? Dostał Popuś od Sharksów te dwa stemple na pochlastany ryj pod Galerią Krakowską?
  20. --wojtas--

    Animacja.

    Jeszcze tylko dodam, że współproducentem (oraz współreżyserem i współscenarzystą) jest Hugh Welchman ze swoim BreakThru Films, czyli jeden z producentów Piotrusia i Wilka. Muzykę robi Clint Mansell.
  21. --wojtas--

    Animacja.

    Czyżby w przyszłym roku (częściowo) polski Oskar za najlepszą pełnometrażową animację? O ile oczywiście uwiną się z produkcją w tym roku. Ten projekt ma już kilka ładnych lat i dawno o nim zapomniałem, aż tu w ubiegłym miesiącu ukazał się trailer.
  22. W sumie po seansie kinowym chyba ze trzy razy zbierałem się, żeby zamieścić tu jakiś tekst na temat filmu, ale zawsze pachniało to jakimś kilkuekranowcem, więc sobie darowałem. Ostatecznie ograniczę się po prostu do wystawienia oceny:
  23. To znaczy dla Despera była przewidziana poboczna rola w nowym Pitbullu (chyba nawet mniejsza niż Gebelsa), ale Dorociński odpowiedział Vedze, że o ile 10 lat temu zajebiście kręcił go ten projekt, tak na obecnym etapie kariery już nie za bardzo. Zresztą sam Vega był raczej sceptycznie nastawiony do odpowiedzi Dorocińskiego biorąc pod uwagę fakt, że zaproponowana mu rola miała charakter marginalny. No ale skoro mają być jeszcze dwa filmy kinowe, to kto wie. Może zmienią charakter tej roli i przygotują ją na tyle interesująco, że Dorocińskiemu jednak się zachce.
  24. Ja liczyłem na to, że zobaczymy miniserial, ale może zdecydowali się pójść w stronę kolejnych filmów kinowych. Vega wspomniał o mini-serialu jeszcze na etapie preprodukcji i taka też była jego wcześniejsze praktyka. Poniżej jego wypowiedź z maja 2015 r. ze spotkania promującego książkę Złe psy. W imię zasad. Wówczas jeszcze nie było wiadomo o jakim filmie mówi Vega, ale jak się wkrótce okazało - chodziło o nowego Pitbulla. Wiem, że potem np. w TV Republika jego odpowiedź na pytanie o serial mogła sugerować, że serialu nie będzie, ale on tam odpowiedział trochę wymijająco i wskazał, że teraz koncentrują się na promocji filmu. Odniosłem wrażenie, że jego odpowiedź była trochę "marketingowa", to znaczy oznajmianie widowni, że niedługo film ma się pojawić w formie mini-serialu w TV nie jest wskazane dla wyniku finansowego filmu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...