Harbuz

Zgadzam się. Tragedia z tymi HMami. A Rock Smash to już zupełna tragedia. DIve jeszcze było z na maksa nudnym nurkowaniem. Chciałbym jeszcze żeby usprawniono jazdę na rowerze, bo w każdej części wydawała się sztywna a do tego włączanie roweru było denerwującą czynnością nawet pomimo klawiszy szybkiego wyboru (bo np wolałem czasami mieć Itemfinder włączony) Chciałbym też, żeby pokemony ewoluujące dzięki kamieniom i innym dziwactwom mogły się uczyć ataków w miarę levelowania, bo wiele razy zniechęcało mnie to do poka np. Arcanine'a albo Nidokinga. A za mountem nie będę bardzo płakać. Nawet tego Gogoata w mieście mogliby się pozbyć bo komicznie trochę wygląda. BTW. Mapa świata wydaje się bardzo duża i urozmaicona. Bardzo mnie ciekawi jak to będzie wyglądało w praniu.

No ale worek z prawdziwymi zwierzętami na których można wzorować poki już im się kurczy. Panda i koza są całkiem spoko ale np żaba już jest po raz 3 conajmniej.

Ognisty lis mógłby się w coś anubisopodobnego przekształcać. W końcu fenek to lis pustynny więc związany z Egiptem.

Jem właśnie bekonowe Laysy o których pisał Figaro. Bardzo dobre. Bardzo podobne do tych starych bekonowych, może jedynie minimalnie bardziej "dymny" smak. I są bardziej chrupiące, niż kiedyś ale to na plus. Swoją drogę chyba się starzeję, bo coraz mniej czipsów mogę zjeść bez piwa. Zjem kilkanaście i mam dosyć,

jest dobrze

Z opiekacza wychodzą chrupiące. Ja wolę giętkie. Jak Twistery w KFC.

Właśnie piję Monster Rehab. Ludzie, nie kupujcie tego! Nie obejrzałem go dokładnie i nie wiedziałem, że jest niegazowany. Jest niesmaczny, bardzo słodki, mdły i brak gazu doskwiera. Kupujcie jeżeli wybitnie nie lubicie napojów gazowanych i nastawiacie się na energy drinka o smaku mdłej Nestea.

Mi się wszystkie 3 podobają. Wszystkie mają potencjał biorąc pod uwagę ich drugi typ. Pewnie też wezmę ognistego aby zachować tradycję. Ale gady i płazy zawsze mnie kusiły jeśli chodzi o pokemony, więc żaba też może być moim wyborem.

Potwierdzam. Sos czosnkowy oczywiście własnej roboty (jogurt plus majonez w stosunku 1:1 i czosnek, sól, pieprz) i do tego sałata pekińska, pomidor i czerwona cebula

Czekać więc trzeba na nową tanią markę. A co do bekonowych laysów to szukałem dzisiaj, ale nie znalazłem. A liczę, że będą spadkobiercą śp. laysów bekonowych .

No i typy starterów w pewnym sensie mogą potwierdzać, że ataki będę dwóch typów. Sugeruje to taka sama zależność między dark/psychic/fighting jak między water/fire/grass. Ogólnie: jaram się

http://www.videogamesuncovered.com/news/pokemon-x-and-pokemon-y-to-be-set-in-the-kalos-region-plus-new-pokemon-revealed.html#.UZK9U0pZiSp Jeszcze trochę info. Ciekawi mnie typ jaszczurki electric/normal? Trochę bez sensu.Chyba, że to zależy np od pory dnia. Mapa też jest mniej "sztywna" na pierwszy rzut oka. Drogi i góry są bardziej kręte, nie są tak symetryczne jak w innych częściach. Bardziej przypomina mapy z Golden Sun.

Biedronkowe IMO yebią

Ale narzekasz na system czy konstrukcję/mobilność/funkcjonalność w asusie? iPad mini za mały. Czkam na coś pomiędzy netbookiem a tabletem.

Myślałem właśnie o Asusie Transformerze ale tam jest Android, więc skoro odradzacie to poczekam parę lat z zakupem tableta

Ataki złożone z dwóch typów? Udziwnienie czy urozmaicenie. Trudno mi to sobie wyobrazić. Może rozwinęłoby to strefę strategiczną walk ale mam wrażenie, że skończyłoby się i tak na metodzie prób i błędów w doborze dobrego ruchu. Podoba mi się pomysł walk w powietrzu.

Noo już pamiętam Dzięki tej muzyce szczególnie.

Nintendo zawsze kojarzyło mi się z takim Apple wśród developerów. Dopracowane do perfekcji gry, odkrywcze, przyjazne użytkownikowi, drogie, w pewnym sensie elitarne ale też i konserwatywne i z małą możliwością "grzebania" w opcjach i systemie gry.

Czemu Forest Temple była taka dobra? Ja jako rewolucję w nowej Zeldzie chciałbym wyraźne pójście w jakimś kierunku gatunkowym. Np. bardziej w kierunku RPG (rozwój postaci, bardziej interaktywne rozmowy, statystyki, większy wpływ na fabułę) lub w kierunku slashera (więcej combosów mieczem, bonusy za efektowność, różne bronie) albo w kierunku zręcznościowym (oddzielny przycisk skoku, rozbudowane plansze w stylu Super Mario Galaxy). Ewentualnie jakiś rozbudowany element a'la zbieranie pokemonów albo nowe grywalne postaci (Sheik!) a może nawet połączenie sił z Ganondorfem!

... albo jakąś bzdetną social-funkcję.

Najlepsza dla mnie jest Wind Waker ex aequo z Oraclel of Seasons/Ages. Wind Waker ze względu na jego obszerność, piękną grafikę, świetną muzykę, niesamowity feeling żeglowania, interesujące postacie i wiele wiele innych. Dla tej gry kupiłem GameCube i dzięki temu odkryłem inne świetne serie a może i nawet całą magię konsol. Oracle of Seasons/Ages to gry dzięki którym poznałem tą serię i według mnie Capcomowi udało się stworzyć bardziej "zeldowe" Zeldy niż Nintendo ( może poza Ocarina of Time). Świetne elementy adventure, piękny świat i tony sekretów a to wszystko na małym Gameboy Color. Świetne rozwinięcie Link's Aweking.

Nowy gameplay z Watch Dogs? Przepiękny. Wreszcie doceniłem tą grę. Elementy skradankowe a'la Deus Ex są super z wykorzystaniem hakowania sprzętów i kamer. A już akcja w sklepie jak koleś rozpoznaje cię po komunikacie w telewizji wysłała mój ejakulat na wycieczkę do Majtkowa. PS: Oczywiście kto rzuca kamieniami w kamery, które zhakujesz? Nygery! XD

Koniecznie jakiś fajny, intuicyjny pokedex by się przydał na dolnym. Najlepiej z możliwością dodania własnych notatek o danym poku.

No ok, niech on-line będzie, bo jakoś bardzo nie razi. Ale jak widzę jakiś za**bisty budynek w mieście, jedyny ciekawy, wchodzę do niego a tam ku*wa salon piękności dla poków albo studio filmowe to się potem odechciewa eksplorować resztę miasta.

A ja napiszę jeszcze raz, że do szczęścia wystarczy mi 3D, bardziej dynamiczne walki i nowe poki. Przydałby się też trochę bardziej wymagające elementy action adventure, mniej prowadzenia za rączkę i ciekawsze "przygody" między miastami. I wyj*bać to całe tałatajstwo on-line i konkursy piękności.