Harbuz

Odcinek 12 całkiem spoko. Na pewno lepszy niż poprzedni. Ostatnia scena z zarządziła. No i na plus, że

Kurna chciałem miasto. Chciałem tętniące życiem next genowe miasto w 4. Assassinie. XVIII wieczne miasto, gdzie w dzień ulicami przechadzają się ludzie do pracy, na zakupy, na spacer. Gdzie po parkach biegają dzieci, bawią się, wracają do swoich domów gdy zapada zmierzch. Gdzie latarnicy zapalają wieczorami latarnie, ulice pustoszeją, zostają tylko najodważniejsi albo Ci którzy mają do załatwienia swoje brudne interesy. Gdzie asasyn to asasyn i w dzień wykorzystuje niczego nieświadomy tłum a nocą brata się z cieniem. A dostanę Tarzana połączonego z Jackiem Wróblem. Pal licho, że zapowiada się ciekawie i na pewno będę w to ochoczo ciorać. Chciałem assassina..

Albo to jest na Wii U albo to jakiś mod do Gothic'a.

od miesiąca poluję na hg i teraz dopiero na allegro ktoś wystawił. Wersja amerykańska, bez pokewalkera za 119 może jeszcze poczekam. A te poki dostępne tylko na pokewalkerze to jakieś fajne, dużo ich i dostępne we wczesnych etapach gry czy tylko jakieś pionki jak np. Togepi czy inny Jigglypuff?

Czy dużo stracę jak kupię pokemon heart gold bez pokewalkera?

Mam takie coś: Cienki marnej jakości ortalion. I do tego za mały

Podbijam Yana i grę o piratach od R*. Może twórcy GTA zobaczą jak Ubi Soft nieudolnie eksploatuje piracką tematykę i weźmie sprawę w swoje ręce. Assassin to assassin- ma się skradać i zabijać nożykami. Ja nawet jeszcze się za III nie zabrałem a Ci tu kolejną dziwną część zapowiadają. A tak marzyłem o Assassinie w Londynie podczas rewolucji przemysłowej.

Ostatni album całkiem dobry. Wpadł mi właśnie w ręce. Na poziomie pierwszego i drugiego ale trochę inny.

A Lewisy, Wranglery, Diesle? A może Big Star?

http://allegro.pl/koszulka-house-r-l-nowa-kurczak-cn-i3051904715.html prosz. Allegro "koszulka kurczak". BTW: Panowie, gdzie polecacie kupić fajne, ładne, wygodne, dobre jakościowo dżinsy? Cena nie gra roli. Dżinsy to coś więcej niż odzież.

Najgorsze w Seth'ie jest to, że on jest przekonany, że nie lubi się go za obrazę religii, niepoprawny politycznie humor, dotykanie wrażliwych sfer ludzkiego życia. Ita kontrowersyjność go jeszcze pewnie podkręca. Ale nie rozumie tego, że jest po prosty czasami wk.u.rw.iający,, irytujący, powtarza się i nie powinien robić więcej niż tego swojego Family Guy (którego mimo wszystko ciągle lubię).

Nowy odcinek nudny, bo kręcił się praktycznie wokół Ale w przyszłym ma być wyprawa Ricka w teren i dużo akcji więc czekam z niecierpliwością.

tutaj też jest right now, ou yeah. I jest spokojna i jest facet: http://www.youtube.com/watch?v=GxAcGI7ufw0

Co można zrobić z bakłażana? Kupiłem ostatnio po pijaku i teraz mi się w lodówce marnuje...

Wario Land 3 na GBC. Polecam ściągnąć emulator Gameboya na smartfona i zacząć od tej gry. Jak dla mnie ta gra zagadkami, umiejętnościami, sekretami i światem zjada na śniadanie każdego Mario w 2D.

Też ostatnio częściej chrupki kupuję. Szczególnie dobre są stare, dobre Hypery z błyszczących paczkach: serowe, pizza i orzechowe. Albo orzechowe chrupki z netto.

Okami HD - piękna gra. Trudno mi było się w nią na początku wkręcić. Nie rozumiałem klimatu, denerwowały głosy postaci, pełno side questów , rozlegle menu i wiele umiejętności. Teraz wreszcie po pierwszym większym Bossie poczułem klimat, wielką przyjemność sprawia mi przemierzanie tego świata, słuchanie tej pięknej muzyki, poznawanie kolejnych to pokręconych postaci i ożywianie moich malunków tworzonych za pomocą pędzla. Godny konkurent Zeldy. Deus Ex: HR- tu już gorzej. Jestem po komisariacie policji więc trochę już gram, ale trudno mi się w ten świat wkręcić. Rozgrywka wydaje się sztywna, przechodzić tę grę jako strzelankę to wyzwanie karkołomne, możliwości mało jak na to czego się o tej grze nasłuchałem, klimat niezbyt mi się spodobał (ale nigdy nie przepadałem za cyber punkiem więc nie mówię, że jest zły), boli mnie też trochę, że jest pełno e booków, gazet, maili, ale w sumie są one nudne i jakieś takie pokręcony przez co nie chce mi się ich dokładnie studiować a wtedy mam niedosyt, że nie chłonę gry w całości. A jakoś w innych grach, nawet w Skyrimie dawałem radę wszystko przeczytać. No nic, gra się w miarę przyjemnie jako w "skradankę w przyszłości" więc z chęcią wracam do gry, ale bez większych zachwytów.

2 pytania: Czy ramoneski stały się wg. Was pedalskie odkąd weszły do mainstreamu? Gdzie można kupić jakieś fajne ramoneski?

To może przerzucisz się na jakiś czas na nachosy? W Lidlu może będzie niedługo jakiś tydzień meksykański...

Spoczko.

Ale mówicie o winylach? JA też kupuję ale zwykłe CDki i to tylko te, które bardzo przypadły mi do gustu w formie cyfrowej. BTW: Znajomy jest audiofilem i całymi godzinami potrafi gadać o jakichś płytach (ostatnio jakąś Madonnę kupił) w jakimś specjalnym formacie? które sprowadza z Japonii a ich dźwięk jest nieporównywalny do niczego innego. Wiecie może o czym mówi?

Bardzo polecam te nowe "mięsne" Laysy. SMakują prawie identycznie jak stare, dobre bekonowe Laysy ze świnią na opakowaniu. Jedne z lepszych smaków jakie ostatnio jadłem. Bo ostre i warzywne są słabe. Nie próbowałem tylko serowych.

Nie rozumiem po co znowu drążą temat Lectera. Wystarczyłoby samo mistrzowskie milczenie owiec. Hannibal i Czerwony Smok zdarły z tej postaci całą jej tajemniczość. Wątpię żeby serial coś zmienił na lepsze. Chociaż obsada zachęca. Pewnie obejrzę, ale bez podjarki.

Ja jeśli chodzi o sequele jestem bardzo liberalny i późno mnie nudzi utarta konwencja jeśli jest ona dobra i gra się przyjemnie. Lubię być rzucony z daną postacią, którą polubiłem i z systemem który poznałem w nowy świat, w nowe otoczenie, nowe postaci, nowe umiejętności, sprzęt , fabułę. Oczywiście co za dużo to niezdrowo więc dla mnie jak najbardziej ok jest system: 3 części (pierwsza część i dwa sequele) które są do siebie w miarę podobne (jak np mass effect albo assassins creed II/brotherhood/revelations) i następnie totalny reboot serii (jak np. dmc chociaż nie wiem czy był on taki totalny w tym przypadku) Uważam, że taki system jest ok, ponieważ jeśli trylogia się spodobała gawiedzi to wydawca i developerzy mogą sobie pozwolić na większą swobodę podczas tworzenia reboota, bo dzięki marce gra się sprzeda a i może nowe pomysły okażą się rewolucyjne.