Skocz do zawartości

Masny

Użytkownicy
  • Postów

    561
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Masny

  1. Masny

    GTA IV

    Niestety - nie wiem, nie miałem nigdy okazji zagrać. Ale nie ma co się dziwić - gra blisko 10 letnia a dalej wygląda bardzo nowocześnie!
  2. Masny

    GTA IV

    Ja osobiście się z czymś takim nie spotkałem; teraz poszukałem troche w google i też nic ciekawego nie znalazłem. Ale istnienia - nie wykluczam. PS. #ciekawostka2 - ISTNIEJE wersja Crysisa z poprawną obsługą wielordzeniowych procesorów - wydana kilka lat później tylko na... PS3 i Xbox360 : D Miała ona w dodatku poprawione pewne aspekty oświetleniowe w ciemnych lokacjach Kto by pomyślał, ze najnowocześniejsza wersja "komputerowego świętego graala" - Crysisa - to będzie ta z konsol XD
  3. Masny

    GTA IV

    Co do samego Gothica3 to się niestety nie wypowiem, ale chciałem się odnieść do innej wymagającej gry. Crysis. Miał on łatkę bardzo niezoptymalizowanej gry, która kładła na kolana nawet najbardziej mocarne PC z tamtego okresu. Co ciekawe - nawet dzisiejsze kozak komputery (z titanem i I7 na pokładzie) mają problemy, żeby utrzymać stałe 60fps. Czemu? Winny jest... Intel. Intel swojego czasu prowadził bardzo dziwna strategie polegająca na maksymalizowaniu wydajności procesorów jednordzeniowych. Nie interesowały ich wielordzeniowe. Fakt, chcieli produkować procesory z np. 2 rdzeniami albo więcej, ale pozostałe rdzenie nie miły pracować w taki sposób w jaki widzimy to teraz. Stąd producenci niektórych gier pod silną presją Intela programowali gry tak, żeby działały dobrze na procesorach z jednym, wysoko taktowanym rdzeniem (intel nawet wspominał coś o prockach z zegarem 5-8Ghz, które miały pojawić się w niedalekiej przyszłości (tamtej przyszłości)) Brak porządnie zrobionej wielowątkowości można zauważyć odpalając crysisa i patrząc na wykorzystanie rdzeni - maksymanie w użyciu będą tylko 3. Z czego ten trzeci to już tak tylko trochę Stąd - możemy mieć aktualnie problem z graniem w starsze gry. Pomimo, że posiadamy teraz mocniejsze procesory niż kiedyś to ich siła tkwi w czymś innym niż w tamtych . #ciekawostka: GTA3, VC, SA <--- te gry też używają tylko jednego rdzenia. Stąd, przez prawie 15 lat od premiery nie zobaczyliśmy prawdziwie rewolucyjnego modu graficznego do nich, gdyż nasze nawet najmocniejsze procki nie dały by sobie rady z przeliczeniem wszystkiego na jednym rdzeniu.
  4. Masny

    Red Dead Redemption 2

    Mimo, że nie jestem fanem Red Dead Redemption (grałem w jedynkę, ale jakoś mnie nie wciągnęła) to czekam z niecierpliwością zarówno na trailer jak i na samą grę. Może nie interesuje mnie to RDR2 samo w sobie, a bardziej to, czy Rockstar dalej potrafi robić (fajne) gry. Mam pewne obawy co do GTA6
  5. Masny

    Tomb Raider (2018)

    Jakiś czas temu byłem na tym w kinie; przypadkowo poszedłem na wersje z dubbingiem czego bardzo żałuje. O ile główna aktora jest całkiem ładna i nawet bym powiedział, że podobna do tej z gry to niestety, ale - film - kompletna kupa. Brak jakiejkolwiek logiki, scenariusz pisany na kolanie; ogółem - całość to taka bezmózga papka, która przyciąga popularną nazwą. Dawno nie widziałem tak słabego fimu 3/10 a nawet i mniej ;f
  6. Masny

    GTA IV

    Od patcha 1.0.4.0 wycięto znaczną część budek z hot-dogami. Zostały tylko te kluczowe (czyli np ta, która widzimy po wyjściu pierwszy raz z apartamentu) Dodatkowo usunięto masę śmieci z ulicy, kartonów, puszek, cegieł... a nawet chyba niektóre schody ewakuacyjne usunęli ;d EDIT: Pamięć spłatała mi figle - jednak to nie było w czwartym patchu tylko w drugim. Usunięto: W kolejnych patchach niby naprawiono ten "błąd", ale też tak nie do końca - na ulicy jest nadal mniej eleentów niż na konsolach : D
  7. Masny

    GTA IV

    GTA IV nie potrzebuje SSD; ilość danych wczytywanych "w locie" podczas gry nie jest duża. Nawet zwykły, zdrowy 5400rpm byłby OK. Ja na podobnym sprzęcie (i5 6600, 16GB DDR4, RX480 8gb) ciągnąłem IV w 4k na maksymalnych ustawieniach. Chodziła płynnie, ale też czasem freeza łapała. Taki urok tej gry. Ba, czasem nawet wywalała do Windowsa (XD) ---------------------------------- Ja grałem zarówno na PS3 jak i PC Wersja na PS3... chyba nigdy nie chodzi płynnie. Autentycznie, grając na PS3 czułem się jakbym grał w Drivera2 na PSX, framerate podobny. Ratuje trochę fakt, że sama gra raczej nie jest dynamiczna, więc ślamazarny FPS nie przeszkadza aż tak bardzo, ale jednak niesmak trochę jest. Inna sprawa, że była mocno okrojona graficznie; wycięte było WSZYSTKO co zbędne na ekranie. Do tego stopnia, że usunięto nawet zaciski na hamulcach w samochodach XD Chociaż... na PC poszli o krok dalej w wycinaniu elementów - czwarty patch usunął budki z hod-dogami na ulicy oraz troche elementów otoczenia ( L O L )
  8. Masny

    GTA III

    Dla mnie prawdziwym wyczynem był Vigilane8 na PSX. W pełni morfowalna mapa (tam gdzie uderzył pocisk robiła się wgniota. W zależności od tego jak mocnym pociskiem przypierdzielimy to wgniota robi się większa. W dodatku praktycznie wszystkie elementy mapy były zniszczalne, samochody miały dużo ruchomych elementów, gra miała nawet całkiem zaawansowane cieniowanie a i grafika ogólnie była całkiem ładna. I to wszystko na sprzęcie gorszym niż dzisiejsze zegarki. Ba, na zegarkach już teraz GTA: San Andreas śmiga. Vigilante pewnie dało by się odpalić na spłuczce od toalety xD Ciekawe jakiego wtedy by PeCeta trzea było mieć, żeby pograć w tą grę (nigdy oficjalnie nie wyszła na PC) Szczerze mówiąc - Vigilante8 wyprzedził swoje czasy o jakieś 30 lat. Gier z takimi możliwościami nie ma do dzisiaj (tak, wiem, w battlefieldzie dało się rozwalać domy. W Vigilante dało się rozwalać całe wieżowce w Las Ventur... Las Vegas a i przy okazji dało się pierdzielnąć z rakiety taki lej w ziemi, że nie dało się z niego wyjechać )
  9. Masny

    GTA III

    W zasadzie... czy to dobrze czy to źle - zależy jak na to patrzeć. Z jednej strony otrzymujemy sprzęt łatwy do ogarnięcia (patrząc oczami programistów) ale z drugiej - wychodzi na to, że sporo zasobów idzie "niewiadomogdzie". Fakt, takie PS2 było mega zakręcone - posiadało CPU z VPU0 oraz VPU1, które posiadały szybką 128bitową szynę danych do wymiany informacji między sobą, ale za mało pamięci podręcznej (bodajże 16kb); 4mb pamięci vram połączonej z GPU 2560 bitową (!) szyną danych, ale samo gpu było stosunkowo słabe i nawet podstawowe już wtedy rzeczy musiało przerzucać na CPU. Dorzuconą też super szybką pamięć RAM, ale co z tego, skoro było jej mało, nawet jak na tamte czasy. I tak jak "na papierze" nie miało to prawa zbyt dobrze działać - tak widzimy, że potrafiło uciągnąć naprawdę ładne i wymagające gry. A więc - było zakręcone, ale zmuszało to do używania i rozsądnego zarządzania każdym bajtem przechodzącym przez bebechy konsoli i obierania mu jak najbardziej optymalnej trasy. Może i się mylę, ale teraz wydaje mi się, że juz nie ma takiego czegoś. Teraz jest - "Czegoś nie da rady uciągnąć GPU? To tniemy". A kiedyś starano się to przerzucać w miarę możliwości na CPU. Chociaż pojęcie o technologii mam raczej niewielkie, więc mogę się mylić : D
  10. Masny

    GTA III

    Swoja drogą - co się stalo z tymi przepaściami między konsolami a PC? Dla przykaldu - kiedyś PS2 miało np 32mb ramu i chodziły na nim gry, które na PC wymagały np 128 albo 256mb ramu. Teraz - PS4 ma 8gb ramu i nie spotkałem się z tym, żeby jakaś gra na PC wymagała więcej niż te 8gb.
  11. Masny

    GTA IV

    Tak z innej beczki - zainstalowałem sobie ostatnio GTA IV na PC. Gram chwilowo na zintegrowanej karcie graficznej. Wiem, że zapewne gra nie była optymalizowana pod tym kątem (pod każdym innym pewnie też nie :D), ale.... Początkowo, zapobiegawczo, odpaliłem wszystko na low w 720p. Gra przycina, chamsko. Ale przypomniało mi się coś o czym kiedyś czytałem na forach. Konkretniej - że GTA IV czasem lepiej działa na wyższych ustawieniach niż na niskich. I faktycznie XD Teraz mam w miarę stałe 30fps (przypominam - zintegrowana karta graficzna w i5 6600!) grając na: Za(pipi)isty jest ten port na PC, nie ma co
  12. Masny

    GTA VI

    W konsternacje wprowadza mnie fakt, że Rockstar na każdym kroku przypomina nam, że akcja GTA V działa się w "Southern San Andreas". Może mają w planach w przyszłości, w kolejnych częściach wprowadzić "eastern San Andreas" i inne.... Kto wie ; d
  13. Masny

    GTA IV

    Pełna lista usuniętych / dodanych piosenek: ///Edit: ups, nie zauwazylem, ze strone wczesniej tez jest Wkleje za to trailer IV-ki z z jednym z usuniętych kawałków (jest moc)
  14. Masny

    GTA IV

    Pojawiła się dzisiaj nowa aktualizacja do GTA IV i EFLC, świętująca 10-ta rocznicę wydania gry. Patch nie jest niespodzianką dla tych co śledzili temat, bo od dłuższego czasu było o nim wiadomo. Jak Rockstar postanowił uczcić rocznicę? Wywalił 12 z 13 piosenek na Vladivostock FM (ten z IV) Co dostajemy w zamian? Z tego co na razie wiadomo: A to tylko zmiany na jednej z radiostacji. Porównując wielkości plików radiostacji widać, że w każdej coś się pozmieniało (na mniejsze, a jakże ) EDIT: WYWALILI 1979, GDZIE ONI MAJĄ GODNOŚĆ
  15. Już mogli by sobie darować wydawanie 4 raz singla. Zależy im na hajsie z multi? To spoko, wydajcie GTA:O standalone + mase kerdytów, żeby początkujący mogli nadrobić w stosunku do wyjadaczy. A tak? Kpiny.
  16. Niedługo wychodzi nowa "wersja" GTA V zatytułowana "premium" Śmiech na sali....
  17. Masny

    GTA VI

    Burgerownie były za(pipi)iste w IV : D Zmęczona życiem laska, która pewnie już siedzi w robocie 12sta godzinę i resztkami sił zamiata tą yebana podłogę w BurgerShotcie. Nagle zjawiasz się ty - ruski wieśniak w dresach i starych brudnych klumpach i przechodzisz po to tej pieczołowicie zamiecionej przez nią powierzchni w swoich buciorach. Kobieta widząc to zaczyna na ciebie fakować rzucając miotłę wpizdu na ziemię i wychodzi na zewnątrz zapalić fajkę i popisać SMSy #foch #realizm : D Niby nikomu nie potrzebne wnętrza burgerowni (bo burgery i hot dogi i tak można kupować w stoiskach na ulicy, których notabene w V też NIE MA) ale pozwala się to jakby bardziej zżyć z miastem, z jego życiem. Dodatkowo IVka miała też sporo dostępnych wnętrz budynków mieszkalnych, klatki schodowe i tak dalej. To też było bardzo spoko!
  18. Masny

    GTA VI

    Góry zachęcają - bo są duże i gracza korci, żeby na nie wjechać i zobaczyć jak wygląda miejsce, skąd przyszliśmy, z góry Ale miasto? Płaskie jak deska, praktycznie nigdzie nie można wejść, brak markerów teleportujących na najwyższe budynki (SERIO, nie wiem jak Cockstar mogł tak spierdzielić i nie dać możliwości teleportu na maze bank, który przecież w GTA:SA był główną atrakcją ). Nie wiem, nie podoba mi się pod względem zabawy nowe Los Santos. Chyba jedyne miasto z GTA od 3jki w górę, którego nie znam na pamięć, mimo, że z grą spędziłem dużo, dużo czasu
  19. Masny

    GTA VI

    Tak, widać. Począwszy od sensownie porozrzucanych śmieci na całym obszarze gry, piasku nasypanym na jezdnie przy wielkich piaszczystych pustkowiach, rzeki płynące w wyrzeźbionych przez skraplającą się wodę na szczytach gór korytach i chociaż zdarzają się takie głupoty jak rzeki płynące pod strome góry to ogółem mapa jest bardzo, bardzo ładna i dopracowana wizualnie, ale nie zachęca do zbytnej eksploracji
  20. Masny

    GTA VI

    Postaciami w GTA V steruje się i tak o niebo lepiej niż w IV; szczerze mówiąc model poruszania się mógłby ten z piątki zostać, gdyż jest idealnym kompromisem między realizmem a responsywnością. W stworzony przez V-tkę świat ciężko jest uwierzyć gdyż są to dwie różne gry odpalone na raz. W jednej chwili - sterujesz postacią, która jest animowana jak prawdziwa i czuć realizm - by po chwili - wsiąść do samochodu i czuć się jak w micromachines. Przygotowania do napadów z jednej strony są robione "od najmniejszych detali" z drugiej - czasem już podczas wykonywania napadu, zupełnie z nosa mamy jakiś pojazd albo ciuch potrzebny doń. Każde GTA cierpiało na dawkę braku logiki, ale w piątce to już jest wręcz absurd. Dodatkowo miasto - jest ładne, a nawet bardzo ładne, ale ze względu na praktycznie zerową interakcje z nim - ma się wrażenie, że to tylko wydmuszka i makieta. Poza tym... jest nudne. Serio, pierwszy raz w GTA miasto zwyczajnie nie sprawiało mi frajdy z eksploracji. Może przez to, że starano się zrobić je zbyt realistyczne. A może z powodu bardzo małej ilości dostępnych wnętrz? Moim zdaniem wioski w tej grze wyszły o wiele, wiele lepiej. Problemem znowu natomiast jest ilość dostępnych wnętrz budynków poza Los Santos - równa zero : ( Moim zdaniem, najbardziej ciekawymi mapami w eksploracji były kolejno 1) GTA3 (duża różnorodność terenu oraz skomplikowany system dróg powodował, że dojechanie z jednego miejsca na drugie bywało bardzo czasochłonne i motywowało to do szukania skrótów. Samo miasto jest również mega charakterystyczne, nie da się go pomylić z żadnym innym. Dodtakowo - do dyspozycji nie mieliśmy helikopterów a nauczenie się latać samolotem wymagało czasu - stąd przez sporą część czasu miasto było dla nas tajemnicze), 2) GTA San Andreas (pomimo, że wszystko było brzydkie jak cholera, miało złe proporcje i najzwyczajniej niektóre budynki były krzywe (! XD ) to świat jednak miał w sobie jakiś urok i zachęcał do eksploracji. Fajnie było śmignąć sobie autostradą motocyklem typu Freeway przez wszystkie 3 miasta, zatrzymując się czasem w jakichś przydrożnych barach na partyjkę bilarda albo wirtualnych gier. Mapa po prostu daje satysfakcje) 3) GTA2 (szczególnie ostatnia dzielnica w wersji na PC. Mapy miały masę ukrytych rzeczy i serio, na każdym kroku praktycznie można było znaleźć coś ciekawego. A granie w wersji na PC wraz z obsługą nocy dodatkowo podkręca klimat) ------------------------------ Mapa GTA IV była ładna, ale jakoś szczególnie nie zachęcała do wąchania po zakamarkach. W żadnym wypadku nie mogę natomiast powiedzieć, że jest słaba.
  21. Tez mi to na GPU wygląda. Bo artefakty związane z uszkodzonym kablem HDMI były by inne (ziarno) A co do GPU - gdzieś wyczytałem, że KAŻDY egzemplarz PS3 FAT jest skazany na śmierć. Związane jest to z odklejaniem się właśnie GPU z powodu błędu w konstrukcji. W sumie, z mojego punktu widzenia jest to prawdziwe - wszystkie PS3 fat jakie miałem - umarły na YLODa; wszystkie PS3 fat znajomych również umarły na YLODa. Nie znam juz nikogo kto by miał PS3, używal jej i by ona działała.
  22. Masny

    GTA VI

    W zasadzie... GTA nie jest od zaskakiwania. Rockstar bierze działające schematy i je ulepsza. Praktycznie każda nowinka w nowej grze była rozwinięciem elementu w starszej grze. Jedyne co może być serio zaskakujące to jakby nagle zrobili GTA w średniowieczu albo w dalekiej przyszłości. Z drugiej strony - zrobili GTA na dzikim zachodzie tylko dali inna nazwę : D ///EDIT: Dobra, przyznaje, z GTA IV mnie troche zaskoczyli, że powrócili niespodziewanie w sumie znowu do poważniejszego tonu prowadzenia akcj i głębszego przedstawiania postaci. Na dobre im to wyszło : )
  23. Masny

    GTA VI

    Elementy RPG będą na bank; gdzieś pewnie na poziomie tych z GTAV
  24. Masny

    GTA VI

    Nie opierdzielaja się; doją hajs z GTAOnline i robią to niesamowicie sprawnie
  25. Masny

    GTA VI

    Taka ciekawostka: GTA V (jeżeli patrzymy na sprawę czysto na podstawie plików a nie efektów na ekranie ) posiada dużo bardziej zaawansową fizykę niż GTA IV. - Podstawowe różnice to np koła samochodów posiadające mase + dodatkowo przenoszące mase pojadu na ziemię (serio, w GTA IV nadwozie pojazdu mogło ważyć 10ton, ale ta masa obrazowana była tylko na koła. Kola natomiast dalej już nie przekazywaly masy. Stąd np można było wjechać tirem kołami na jakąś płaską sportową furkę i nie zrobić jej krzywdy) - Dodatkową różnicą miedzy GTA IV a GTA V to postacie posiadały swoją mase w stanie "normalnym" czyli wtedy, kiedy nie jest odpalona euphoria. W GTA IV postać miała wtedy masę zerową podczas gdy w piątce już coś tam waży. - Z tego co kojarze (mogę się mylić, bo już dokładnie nie pamiętam) to w GTAV jest jakieś 20% więcej danych opisujących zachowanie się auta niż w GTAIV. W piątce licza oscyluje w okolicach 50(!) różnych kategorii wartości dla zwykłego samochodu. Tylko co z tego, skoro te niektóre parametry są ustawione na "0" (czyli wartość jest czytana do pamięci ale jest neutralna. Po zmianie wartości na inną - faktycznie ma wpływ na to co się dzieje na ekranie). Oczywiście piszę to w dużym uproszeniu. To, co psuje fizykę w GTA V to wszelakie skrypciki-pomagacze, które ingerują w logikę fizyki w grze. Stąd np latające motory, tragiczna fizyka rowerów albo samochody teleportujące się na krawężniki. Dla mnie to wygląda tak, jakby programiści tworzący fizyke w grze przez 99% czasu produkcji gry starali się zrobić jak najbardziej realistyczną fizykę w grze a w ostatnich 1% przyszedł do nich jakiś ziom, powiedział "to się nie sprzeda, za cieżkie" i zaczeli na kolanie tworzyć wspomagacze upraszające fizykę Niestety, ale też raczej wątpie w to, żeby Rockstar się pozbył tych wspomagaczy. Gra ma się sprzedawać a nie stawiać wyzwanie ;f Chyba, że realia rynku się do tamtego czasu zmienią i gry ponownie zaczną przykładać uwagę do realistycznej fizyki i dojrzalszego klimatu. Na co bardzo, bardzo liczę!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...