Sep

Ale to 400 Days już od dawna jest w wypożyczalni.

Po Snyderowych filmach wiadomo czego się spodziewać. Napchanie wątków i postaci też nie zwiastowało że to będzie wybitne dzieło, ale wyszło jak dla mnie naprawdę ok. Kreacja Batmana, Wonder Woman, powaga, mroczny klimat, większość scen akcji, muzyka - to wszystko zaliczam na plus. Jasne sporo głupot tu jest i słabo poprowadzonych wątków, ale i tak bawiłem się dobrze. Chociaż jeden ze znajomych z którymi byłem na seansie stwierdził że jego obraz Batmana z wcześniejszych lat został zgwałcony, bo Batek strzela i zabija, no ale każdy ma swoje zdanie. Jak dla mnie 7/10.

Obejrzałem wreszcie na spokojnie w zaciszu domowym te nowe trailery, obadałem demo, i nie powiem jaranko bardzo wzrosło Co prawda obawy o aspekty fabularne nadal pozostają, ale raczej na pewno biorę na premierę.

Wybawiciel - dobry, prosty western bez zbędnego pierdolenia. 7/10 Solace - Hopkins w roli typa posiadającego niezwykłe zdolności i pomagającego schwytać seryjnego mordercę. Większość filmu wypada dobrze, jest pare twistów, od pewnego momentu robi się jednak nużąco, no i zakończenie nie powala. 6/10 Przed burzą - z cyklu zagubiona para trafia na psychopatyczną rodzinkę. W sumie to już było, ale ogląda się dobrze i jest trochę gore. 7-/10

Wziąłeś może pod uwagę, że raczej nic nie przestraszy cię już jak dekadę temu? Człowiek się starzeje, trochę inaczej patrzy na filmy, blablabla... Tak jest, zdaje sobie z tego sprawę i nad tym ubolewam. To znaczy są horrory które potrafią jakąś sceną wywołać strach, ale to już nie są czasy gdzie się nerwowo ręką szukało przełącznika żeby światło zapalić w pokoju podczas oglądania.

Od czasów obejrzenia Shutter i A tale of two sisters (a to było ponad 10 lat temu) nie widziałem horrorów które by mnie mocno wystraszyły. No bo te obecne filmy typu Conjuring czy Insidious to takie w pewnym sensie straszenie z du.py

https://www.youtube.com/watch?v=VFsmuRPClr4

PSG dobrze trafiło, kolejny angielski klub do kasacji.

https://www.youtube.com/watch?v=pvlGM6ikW0U

Jeśli chodzi o łowienie ryb to jeśli ciągle łapiemy te które już mamy, warto zmieniać łowiska no i pory dnia. Przeważnie jak tak robiłem wpadała mi jakaś nowa.

No jest kilka fajnych pozycji, Yakuze 5 obowiązkowo muszę wreszcie zakupić

No ewidentnie Piastowi przerwa w rozgrywkach zaszkodziła. Szkoda...

Jakby dali te trzy gry za 100 zł łącznie to ok, ale płacić za każdą tyle, oni tam chyba w Capcom nieźle ćpają.

O żesz ku.rwa

Wygląda ciekawie, na pewno sprawdzę, dzięki.

Obejrzałem Almost Human, podobało mi się, nawet bardzo, fajnie wykreowany świat. Szkoda że to tylko 13 odcinków. Jest jakiś serial w podobnym klimacie, kryminał w świecie przyszłości ?

Remedium, El Cuerpo, La isla minima

Tragiczna ta okładka :facepalmz:

Ale zdajesz sobie sprawę że z każdą dużą grą tak jest, że można składać preorder zanim jeszcze wydawca oficjalnie poda date premiery, a to że oni sobie tam wpisali w sklepie 21.10 to jest data z doopy

Pierwsze pudełkowe zakupy w tym roku. SH: Homecoming swego czasu mnie nie interesował, ale jednak po latach stwierdziłem że sprawdzę, no a te Transformersy wraz z kontynuacją (którą mam, ale leży w backlogu) to podobno dobry tytuł, więc trzeba było też kupić.

inFamous: First Light - trofea w wątku fabularnym to banał. Myślałem że będzie problem z wyzwaniami na arenach, ale praktycznie wszystko samo wpada podczas rozwałki. Zdobycie 10 mln punktów również nie jest trudne i czasochłonne. Wystarczy pozostać w ciągłym ruchu i spamować rakiety, a wysoki wynik będzie zapewniony. Chyba najprostsza z platyn całej serii. 3/10 Atelier Ayesha: The Alchemist of Dusk - sielankowy jrpg. Platyna nie jet trudna, ale trzeba mieć na uwadze to że mamy tu określony czas (3 lata) i gra posiada aż 10 zakończeń. Wszystko jest oczywiście do zrobienia podczas jednego przejścia, ale bez drobnych podpowiedzi z poradnika się nie obejdzie. Należy po prostu wiedzieć kogo mieć w drużynie na danego bossa czy też jakie wydarzenia mogą nam zablokować dostęp do innych. Jeśli będziemy jednak często wracać do odkrytych już lokacji i żonglować postaciami w drużynie to większość eventów odblokujemy bez problemu. Poziom trudności nie stanowi tu raczej problemu, oprócz jednego dodatkowego bossa który jest upierdliwy, a niestety niezbędny do platyny. Problemem może też być przebicie się przez ten tytuł. Niestety poziom dialogów w większości przypadków jest tak słaby że może uśpić, nawet te które niby miały być śmieszne. Walki za to, to powtarzalny schemat (oprócz bossów). Wytrwałem jednak te 43 godziny co jest dość mało jak na jrpga i wbiłem platyne choć pod koniec już miałem dość 4/10

Z każdym kolejnym trailerem wygląda to coraz bardziej za(pipi)iście Wiadomo już może jak długi będzie film?

Dzisiaj się zamierzam wziąć na serio za Demon's Souls, bo kiedyś tylko pograłem od niechcenia trochę, dostałem w(pipi) i stwierdziłem że nie mam ochoty na takie coś. Ale teraz chęć i determinacja jest duża żeby w końcu ten tytuł zaliczyć.

inFamous: First Light Przygody Fetch spodobały mi się bardziej niż Second Son, pewnie też dlatego że główna bohaterka jest ciekawszą postacią niż Delsin. Historia co prawda jest tu do ukończenia w wieczór góra dwa, ale jak dla mnie była bardziej różnorodna niż to co było w SS. Do tego dochodzą areny na których można sobie pohasać śrubując rekordy punktowe i poużywać w pełni mocy neonu na coraz to liczniejszych falach przeciwników. Fajny dodatek wart ogrania.

Co te Lisy w tym sezonie Jak miło sie patrzy jak te wszystkie bogate kluby oglądają ciągle ich plecy.