Skocz do zawartości

Sep

Użytkownicy
  • Postów

    2 661
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez Sep

  1. Nareście komentarz w hokeju bez Szpakowskiego

  2. Sep

    Champions League

    Mam nadzieje że w dwumeczu M.City - Barca padnie dwa razy hokejowy wynik patrząc na liczbę goli jaka pada w meczach tych drużyn.
  3. Strasznie słabo Raimi nakręcił trzecią część, zamiast zrobić z Venoma głównego adwersarza to tak jakby na doczepkę na samym końcu go dopiero umieścił. A zamiast tego są smenty z Sandmanem. Mam nadzieję że umieszczenie w tej części 3 przeciwników nie przerośnie po raz kolejny twórców.
  4. Nie zapominajmy o Ismaelu Blanco, byłym królu strzelców ligi greckiej. Tak zakręcił naszą ligą że ho ho
  5. W sobotę o tej samej porze.
  6. Robocop (1987) - klimatyczny, mroczny, brutalny. 8/10 Kanibal Superstar - dokument o Japończyku który zabił i zjadł studentkę. Nigdy nie został za to skazany, a w swoim kraju stał się nawet mini celebrytą. Warto obejrzeć.
  7. Bjoerndalen znowu na szczycie, a najlepszy polak w biathlonie na 64 miejscu xD.

    1. vip77

      vip77

      kto sie choc troszke interesuje biatlonem to chyba nie liczyl na naszych zawodnikow, co innego jak beda biegly kobitki, wtedy powinny byc jakies emocje sportowe

    2. Tokar

      Tokar

      to mógł jeszcze trochę odpuścić i skończyć na 69

    3. YETI

      YETI

      nasi biorą za mało i za słaby koks

  8. Przede wszystkim hokej bo to jedyna szansa na 4 lata by zobaczyć czołowe kraje w najsilniejszych składach. Ponadto biathlon, łyżwiarstwo szybkie, curling, biegi narciarskie, narciarstwo alpejskie i skoki (zobaczymy jak czas pozwoli na oglądanie)
  9. Filmy przygodowe, kojarzy mi się tylko Sahara, Mumia, Skarb Narodów, Klejnot Nilu i Wyspa Piratów (Cutthroat Island).
  10. Ale pierwsza część ze starej trylogii była udana, nie licząc Maguirea w głównej roli i kostiumu goblina.
  11. Electro, wygląda na to że to kolejny w ekranizacji pająka dobry człowiek który w wyniku nieszczęśliwego wypadku stanie się zły. Ciekawe czy na końcu zrozumie że robi źle i się nawróci. Ale i tak to jak dla mnie numer jeden na liście obowiązkowego wyjścia do kina w tym roku.
  12. Odkupienie (Resurrection)
  13. Jeśli chodzi o straszenie, to jak dla mnie kino azjatyckie zajmuje pierwsze miejsce. Shutter czy Opowieść o dwóch siostrach to jedne z moich ulubionych filmów w tym gatunku. Warto też sprawdzić Kuracje (Kyua), atmosfera jest gęsta i potrafi wrzucić niepewność podczas oglądania.
  14. Sep

    własnie ukonczyłem...

    Resident Evil (Wii) - w pierwszego RE miałem okazje pograć trochę u znajomego baaaardzo dawno temu, więc w sumie mało co z niego pamiętałem. Odpalenie wersji dedykowanej Wii było więc jak zderzenie ze ścianą w kwestii archaizmów gameplayu. Przez pierwszą godzinę zginąłem 3 razy i musiałem przygodę zaczynać praktycznie od początku. Do tego wybrałem grę Chrisem który posiada tylko 6 slotów na ekwipunek i w pewnym momencie okazało się że już nic nie mogę podnieść, a akurat przydałyby mi się naboje bo miałem pusty pistolet. Myślałem że po ich podniesieniu automatycznie połączy mi je z pustą bronią, ale nie, nie ma tak łatwo xD. Pozostało wymijanie zombiaków ucieczką. No normalnie przez głowę przeszła mi nawet myśl ze zrobiłem najgorszy zakup od dłuższego czasu i po co ja się męczę z tym tytułem. Ale grałem dalej i w końcu dotarłem do upragnionej skrzyni do przechowywania przedmiotów. Jednak im dłużej zagłębiałem się w zwiedzanie willi Spencera tym wady tego tytułu coraz mniej mnie obchodziły, a ogromny backtracking również stał się znośny (no bo przecież po znalezieniu każdorazowo klucza trzeba było obiec wszystkie zamknięte drzwi). Klimat RE po prostu robił swoje. Wszystkie te wady wymienione powyżej wynikają z tego że kiedyś gry były inne, i za gnoja nie zwracało się uwagi na te rzeczy lub przyjmowało się ze tak musi być. A obecnie człowiek przyzwyczaił się do tego że gierki są proste, łatwe, przyjemne oraz coraz bardziej upraszczane. Zdrowie regeneruje się samo, naboje zbierają się samoczynnie, checkpoint na każdym rogu a backtracking to wada od razu do ukrzyżowania tytułu. Ale wracając do Residenta, jak już mówiłem im dalej w las tym coraz lepiej, a wszystkie archaizmy schodzą na dalszy plan. Tytuł nadal potrafi przestraszyć czy to poprzez niepokojącą muzykę czy też wyskakujące nagle przez okno czy też z innego miejsca paskudztwa. No i nigdy nie wiadomo co kryje się za otwieranymi drzwiami. Fabuła to raczej drugorzędna rzecz, głównie poznawana poprzez znajdowane dzienniki i notatki. Na plus także należy uznać zagadki, choć nie są szczególnie wymagające (no może oprócz jednej). Podsumowując Resident Evil to nadal gra która wzbudza niepokój, szczególnie grając nocą, wystarczy tylko olać panujące w niej archaizmy. Warto znać. 8/10
  15. Extracted - motyw podobny do Celi z Lopezową, również główny bohater zamknięty jest w umyśle przestępcy, tylko że atmosfera jest tu o wiele bardziej spokojniejsza (brak psychodelicznych obrazów). Fabuła jak i sposób narracji wypadają całkiem przyzwoicie, przez 90 minut trwania filmu nie odczułem znużenia. Miło mnie ten obraz zaskoczył. 7/10 Split Second - Rutger Hauer ścigający brutalnego seryjnego morderce w scenerii zalanego wodą Londynu. Świetny mroczny klimat. 8/10
  16. Sep

    Animacja.

    Ekranizacja komiksu "Batman & Son" http://www.youtube.com/watch?v=thJ8LYdEu0k
  17. Hellraiser - klimat, muzyka, fabuła, efekty gore, Cenobici. 8/10 Hellraiser II: Hellbound - bezpośrednia kontynuacja wątków części pierwszej. Przez połowę filmu trzyma poziom pierwowzoru, później miałem wrażenie chciano wszystko jakoś zakończyć i wyszły nielogiczności w fabule. Ale to nadal dobry i krwawy horror. 7/10 Hellraiser III: Hell on Earth - chaotyczny do bólu, a na dodatek sam Pinhead wygląda trochę inaczej i nawet jego głos ma inny mniej złowieszczy ton. Przeciętniak choć parę scen daje rade. 5/10 Hellraiser IV: Bloodline - wreście jakaś odmiana w serii bo tym razem poznajemy geneze kostki. Fabuła daje rade (liczne retrospekcje i związana z tym zmiana epok w których dzieje się akcja), a efekty są na przyzwoitym poziomie. 6/10 Hellraiser V: Inferno - jak na produkcje wideo sprawnie zrealizowany z intrygującą fabułą. Szkoda tylko że tak mało Cenobitów. 6+/10 Hellraiser VI: Hellseeker - jak dla mnie jeden z lepszych w filmów w całej serii. Fabuła jest tajemnicza i nieźle zakręcona, a zakończenie potrafi zaskoczyć. Mniej tu horroru i krwawych scen niż w poprzednikach, ale to wcale nie minus. 8/10 I tyle, do pełni "szczęścia" brakuje jeszcze części 7 i 8, choć sądząc po opiniach to już znaczne pikowanie w dół, ale pewnie kiedyś obejrzę z ciekawości, na razie mi wystarczy filmów z tej serii.
  18. Sep

    Bioshock: Infinite

    Tak chodzi tylko o sklep (Dollar Bill), nie można nic z niego kupować. Bronie i vigory można ulepszać.
  19. No One Lives - slasher gdzie zamiast wybijać grupkę pijanych nastolatków, psychopata poluje na bandę bezwzględnych bandytów. Jest sporo dosadnej brutalności, jednak chyba zabrakło czasu/kasy żeby lepiej to zrealizować. Film przez to drażni sporo liczbą niedomówień i głupot fabularnych. 5+/10 Open Grave - bardzo dobra tajemnicza fabuła która wciąga. Szkoda że gdy wszystko zaczyna się wyjaśniać pojawiają się nielogiczności które psują obraz całości. Ale obejrzeć warto. 6+/10
  20. Sep

    GOTY 2013

    1. The Last of Us +3 2. Bioshock Infinite +2 3. Ni No Kuni: Wrath of the White Witch +1
  21. In the Mouth of Madness Secret Window
  22. Martwica mózgu - ten film się nie starzeje, gore + humor na najwyższym poziomie. 9/10
  23. Sep

    W co teraz grasz?

    Obecnie DmC: Devil May Cry
  24. Sep

    własnie ukonczyłem...

    Max Payne 3 – czasem są tytuły które są gdzieś obok, na liście do ogrania, ale jakoś nie można się zebrać by je sprawdzić. Pewnie w nowe przygody Maxa bym nie zagrał w tym roku gdyby nie to że dostałem je w prezencie, a tak odpaliłem z ciekawości i już po godzinie gry wiedziałem w jakim błędzie byłem zwlekając z zaliczeniem tej gry. Spodobało mi się tu wszystko: lokacje, fabuła, miejsce akcji, główny bohater (poprzednie części ograne dawno temu, zapomniałem jaki Max to kozak i jak świetnie komentuje każdą zaistniałą sytuacje), muzyka no i oczywiście gameplay. Co prawda esencja gry to ciągła akcja i strzelanie, ale nie pamiętam kiedy ostatnio grałem w TPSa który by dawał taką frajdę z posyłania kolejnych przeciwników do piachu, o nudzie nie ma mowy. Do przygód Maxa w Sao Paulo na pewno jeszcze wrócę. 9/10
×
×
  • Dodaj nową pozycję...