Sep

Atmosfera w kadrze musi być wspaniała.

Myślałem ze jakaś megatona na koniec a tu CoD

Personka boża

Co to za pokemony

Sleeping dogs 2 A jednak nie. Ale nawet spoko.

Samotna murzynka w kosmosie. Każdy czeka na taki tytuł.

Trochę opadł hype po tym zwiastunie Clockwork.

Samuraje i mechy. Zawsze jestem zainteresowany.

Nic specjalnego ten Dawnwalker. Takie ok i tyle

Tak, bardzo dobre dwa akty, konkretne sceny walk. Trzeci i finał już trochę zawodzą. No i zakończenie otwarte na kontynuację. Dan Trachtenberg fajnie buduje to uniwersum.

Ten pierwszy zwiastun zrobił na mnie lepsze wrażenie, może dla tego ze były pokazane krwawe wykończenia wrogów. Ten wczorajszy trochę w innym tonie. Ale to gra od ojców Yakuzy więc wiadomo że będzie dobrze. Jaranko.

Nowego Residenta zawsze chętnie przyjmę w serduszku gracza. No i miło że premiera już tak blisko.

Będzie day one. Wygląd potworów + japoński klimat i jestem kupiony.

A u mnie cały czas oczekiwania na tym samym poziomie, czekam. Nadal za mało pokazali. Ale relacja pary bohaterów może być niezła. Tylko to miejsce akcji takie znajome.

Aha to wszystko xD. Wolverine to chyba już zdechł ze nie sa wstanie nic pokazać.

Journey nowe?

Silent f robi klimatem i kreacją maszkar.

Pragmata. Wreszcie

Sinners - no nie moja bajka, i nie moja muzyka. Dosłownie. Jakbym poszedł do kina do bym żałował wydanej kasy. W sumie to czekasz, czekasz kiedy wreszcie pojawią się ci "źli", i nagle się okazuje że minęło 3/4 filmu. A już scena z Spoiler tańczącymi wampirami rozbiła mnie zupełnie. W negatywnym znaczeniu. Zupełnie nie moje klimaty.

No jest jaranko na nowego Frankensteina.

https://www.filmweb.pl/film/Iggi-2010-560600 Opis pasuje do tego filmu. Fabuła i długość by się zgadzały, ale tutaj chyba wioską zarządzał koleś a nie laska.

Until Dawn (2025) - dzień świstaka albo raczej noc świstaka w horrorowym sosie. Grupka przyjaciół ginąca na różnorodne sposoby i przeżywająca ten sam wieczór non stop. Jest krwawo, nawet wybuchowo, ale zupełnie nie mogłem się zaangażować w tą opowieść. Brak tu jakiegoś napięcia, strachu, bo i tak wiesz ze wszyscy zginą i odrodzą się na nowo. A wielu rzeczy można domyśleć się odrazu. Nie wiem czemu Sony adaptując Until Dawn zmieniło cała historie na zupełnie nową. Jasne gra jest bardzo filmowa, ale chętnie zobaczył bym jej adaptacje skorojną w 120 minutowy film, niż to co podano tutaj. Jest kilka fajnych scen, ale to za mało, bo po 5 dniach od obejrzenia zapomni się o tym filmie.

Lilo i Stich (2025) - oryginalnej animacji nigdy nie obejrzałem, ale namówiony wybrałem się na adaptacje do kina. Cóż można powiedzieć, to taka typowa historia przedstawiona już nie raz, co nieznaczy że zła. Samotna dziewczynka, uciekający groźny kosmita. Motyw przyjaźni i rodziny. Sporo humoru. Seans szybko zleciał. Przyjemne familijne kino.