Ja już widziałem i nie polecam. Niby film ma walczyć ze stereotypami na temat relacji damsko-męskich, właściwie w całości składa się z plebejskich żarcików (np. ten o wycieraniu (pipi)a w firankę). Więcej ciekawych obserwacji można już w "Wyrywaniu dup" znaleźć. Aha i gra aktorska jest (pipi)owa.
Strasznie dziwna ta płyta. Dla mnie na plus. Dry Bone Valley za(pipi)iste (przynajmniej ten 30-sekundowy preview). Na pewno ci którzy oczekiwali powrotu do korzeni się zawiodą, bo album będzie najbardziej eksperymentalny z dotychczasowych.
Miałem rację. Jeśli chodzi o Slipknot, to oni się skończyli zanim zaczęli tak naprawdę (MFKR było przynajmniej oryginalne, później zbyt numetalowi się zrobili).
Sprawdź NO$GBA i DeSmuME. Emulacja powinna być stabilna, trochę gorzej z dźwiękiem.
Aha, zakładam że wiesz, że Castlevania OoE do prostych gier nie należy i trzeba zadbać o dobre sterowanie (jakiś pad).