
Treść opublikowana przez Figaro
-
Metal Gear Solid V: The Phantom Pain
Jakiś sklep sam dopisał to, co konieczne
-
Metal Gear Solid V: The Phantom Pain
Zabieram się za skończenie czwóreczki.
-
PSX Extreme 217
Ten pan po lewej to Zooltar.
-
własnie ukonczyłem...
Brutal Legend - Wow, ależ zaprzepaszczony potencjał. Aż boli. Mamy tu wszystkie składniki do wspaniałego, nowego IP - charyzmatyczny główny bohater z Jack Blackiem jako voice actorem, zayebisty soundtrack, bardzo fajny open world (nie za duży, nie za mały, a zróżnicowany), przyjemny system walki (choć mógł być jeszcze bardziej rozbudowany). Fabuła z domieszką metalu to też cud, miód i orzeszki. I gram tak sobie, ciesząc japę z zabawnych momentów - - a to cio? O, mogę pokierować jednostkami. Hehe, fajna mini gierka. No dobra, skończone - czas siekać kolejne demony. [Kilkanaście minut później] O, znówu ta mini gra. No dooobra. [Chwila potem] Eee, kolejna bitwa, jeszcze większa. Coś tu nie gra. Gra nagle, z dupy, zamienia się w RTSa. Say what? I ja nie mam nic przeciwko RTSom. Ba, ja kocham ten gatunek na pececie. I nie mam też nic przeciwko zmianie charakteru rozgrywki, tak na odmianę. Za to jestem przeciwko CHUYOWYM RTSom. Za to jestem przeciwko CHUYOWYM ZMIANOM CHARAKTERU ROZGRYWKI. Te poziomy RTSowe są niedorobione, że aż głowa mała. Ja tu nie mam myszki, możliwości zastopowania czasu, szybkiego przemieszczenia się kamery. Jest to po prostu niedorobione, męczące, kierujące gracza w stronę "po chuy ja tracę czas na gierki". Do ostatnich dwóch walk polecam nie podchodzić bez uspokajającej herbatki. Przyznam, że byl w tym pomyśle potencjał, ale nie wyszło. A mogli zostać przy pierwszym pomyśle. Mogłem zostać tym zayebistym Jackiem Blackiem jeżdżącym po metalowym świecie, robiąc fajne side questy (przywieź piwa zanim będą ciepłe, najs), zabijać stworki swoją siekierą, odblokowując nowe ataki. I tak w sumie jest - i wszystko byłoby idealnie, gdyby nie te przerywniki RTsowe, które w połowie gry stają się głównym daniem, całą resztę wyebując do kosza. WTF, Shafer? 6+/10
-
Metal Gear Solid V: The Phantom Pain
Aha?
-
PSX Extreme 217
Jak można nie znać Zooltara?
-
Ulubione cutscenki
Dzięki za swój wkład do tematu
-
Final Fantasy IX
Pamiętam jak doszedłem do lokacji z poniższym utworem, to siedziałem tam 30 minut tylko z powodu muzyki:
-
Ulubione cutscenki
Zapodajcie linki do swoich ulubionych cutscenek z gier video! Dodatkowy plus za krótkie wyjaśnienie, czemu właśnie te. 1. Cudowne otwarcie DMC 3. Japońskość w swoim najlepszym stylu. Zagrało tu wszystko. Zawsze będę kochał tę scenę. 2. Chodzi mi o początkową scenę jak i tą po walce. Kolejny przykład świetnego klimatu, przyjemnych dialogów i pięknej choreografii walki japońskiej myśli. No i chemia między Dante i Vergilem, tak bardzo dobra. 3. Jak 2, czyli obok Disgaea 3 i South Park: SoT najzabawniejsza gra ever. Polecam fragmenty tych cutscenek. 4. Wolfenstein New Order. Nic nie trzeba dodawać. Chwila po tej scence jest kolejna też fajna, szkoda, że tu ucięto. 5. Ratchet Clank 3 - zawsze lubiłem tę cutscenkę. Seria jest zapakowana zabawnymi momentami, ale z tym mam sentyment. Przeżyjcie moment z teledyskiem (chociaż mi się podobało xD) A co wam przychodzi do głowy?
-
Metal Gear Solid V: The Phantom Pain
Super Baby Method... oh MGS.
-
własnie ukonczyłem...
O, kolejny fan Disgaei. Pjona, Dahaka. Wcale nie trzeba aż tyle grindować. A i jak sam napisałeś, pakowanie postaci w tej grze to czysta przyjemność. Wspaniała seria.
-
Metal Gear Solid V: The Phantom Pain
Uogólniacie tak, jakby w całym magazynie wszystko oceniała jedna osoba....
-
Final Fantasy IX
Steiner to jedna z lepiej napisanych postaci, moim zdaniem. Dziewiątka najlepsza odsłona. Subtelność i wrażliwość twórców jest legendarna.
-
Metal Gear Solid V: The Phantom Pain
- W co teraz grasz?
Nie wiedzialem, że jest demko STEAMa! Dzięki za info.- własnie ukonczyłem...
Dead Space - To jeden z tych tytułów, który wiem, że jest dobry. Doceniam przemyślany level design statku, swój sposób opowiadania historii, ogólny pomysł na nowe, świeże IP czy interesujące bronie. A jednak, coś mnie ciągle odpychało podczas przechodzenia - czasem nawet się zmuszałem. Nie wiem za bardzo czemu, ale nie do końca mnie ta gra przejęła. Coś osłabiało całą tę rozgrywkę - może niektóre rzeczy były aż zbyt zaplanowane? W sensie gracz miał w sumie mało kontroli nad tym gdzie pójść itd. Przez co bardziej czułem się jak na wycieczce z przewodnikiem, niż na horrorowatym statku. Strzałka pokazująca w każdym momencie dokąd iść (obrzydliwe) zdecydowanie nie pomagała odejść temu odczuciu. Ogółem jest to solidna i rzemieślnicza robota. Idealna na jeden strzał - dwójki i trójki raczej nie ruszę, bo materiał chyba mnie zmęczył. Ale doceniam tytuł za spójność lokacji, wydarzeń i gameplayowy feel - rzadko odbierano nam kontrolę nad postacią. Polecam wypróbować, choć pewnie każdy już dawno ograł. 7/10- Wiedźmin 3: Dziki Gon
Już dawno potwierdzili, że w 2016 roku.- Tony Hawk's Pro Skater 5
Intra do pierwszych trzech części są legendarne. Tak jak niektóre filmiki do odkrycia z potknięciami skejterów.- Wii U - temat dla zielonych w.... temacie
Mozesz trzymać część tu i tam.- własnie ukonczyłem...
xDDDD najbardziej wybrakowana czesc serii, jak wg ciebie to czesc byla zjadliwa to przy vitowej bys pial z zachwytu Wiem że wybrakowana, ale najwidoczniej specyfika handhelda pomogła. No i była fajna muzyka i chilloutowy klimat.- własnie ukonczyłem...
Nom, o dziwo wersja na psp była zjadliwa.- własnie ukonczyłem...
No dokładnie. Nie potrafiłbym już wrócíć do tego miałkiego obesraństwa po ograniu takiego DKC Returns.- Zakupy growe!
Nie słuchaj ich, kupuj dwójeczkę.- Devil May Cry 4
Obejrzałem scenkę końcową Vergila z DMC 4 SE i czy dobrze rozumiem, że to potwierdza starą jak świat teorię graczy, że- Devil May Cry 4
Remaster na PS3 - polecam - W co teraz grasz?