
Treść opublikowana przez Figaro
-
Mad Max: Fury Road [2015]
A puszczali gdzieś na świecie ten film w IMAXie?
-
Konsolowa Tęcza
Oczywiście na prawdziwym N64 i CRTku? Choć granie na emulatorach mi na ogół nie przeszkadza, to jeśli chodzi o N64 to właśnie nie dałbym rady grać inaczej niż piszesz. Pewnie przez kontroler. N64 szczególnie cierpi na emulatorach, nie tylko przez inny kontrolerach. Grafika też wydaje się inna. Ostrzejsza. Gorsza.
- Fallout 4
-
Nintendo 3DS
No dobra, jak się już pochwaliłem w odpowiednim temacie, w domciu mam 3DSa XL (bez New) z Zeldunią MM i AC. Co warto zakupić? No więc: - Mam chrapkę na sprawdzenie o co to całe halo z Monster Hunter. Którą warto ograć? - Czy Paper Mario Sticker jest takie złe? Mam okazję zgarnąć za 8 dyszek z pudełkiem. - Kto mi sprzeda Mario 3D Land? - Co jeszcze warto ograć? Który Layton? Jakieś perełki?
-
Konsolowa Tęcza
Oczywiście na prawdziwym N64 i CRTku? Co do RE 4, polecam wersję Wii.
-
Mad Max: Fury Road [2015]
Będę szczery - już od dawna traciłem wiarę w filmy. Te nowe. A potem obejrzałem pierwszego Hobbita. I kompletnie przestałem oglądać filmidła (w skrócie chodzi o CG). Ale coś mnie tknęło z tym Mad Maxem. Stwierdziłem że trzeba obejrzeć chociaż jeden film w 2015 roku xD i poszedłem na Maksia. Film rozp.ierdala. Seksualna orgia w mym ucieszonym odbycie. Oglądać tylko w kinie. PS. Ludzie krytykujący, że Max to idiota - puknijcie się w czoło.
-
własnie ukonczyłem...
A wiecie, że w RE 4 jest dynamiczny poziom trudności? Ha, to teraz wiecie. Będąc na bani... wakacjach, miałem troszkę więcej czasu na popykanie. W końcu co jest drugą najlepszą rzeczą tuż po psioczeniu na gierki...? Czytanie psioczeń innych graczy na temat gierek. No dobra, a co jest trzecią? Dokładnie, granie w te gupie gierki. Deus Ex: HR - Początek tak mnie odepchnął, że byłem blisko sprzedania tytułu. Śmierdziało nijakowatością (jest takie słowo? Od teraz jest) na kilometr, a mój niezmącony umysł nie miał czasu na takie pierdoły. Niemniej z godziny na godzinę, z jednego ugrade'u do drugiego, z jednego cichego zabicia do drugiego nie-aż-tak-bardzo-cichego zabójstwa, gra mnie jakoś wciągnęła. I po skończeniu było mi smutno, że to koniec. Super gra. To doceniam w grach - wolność w dokonywaniu decyzji NIE poprzez głupie drzewko dialogów (chociaż to też jest), tylko przez faktyczne działanie w gameplayu. Nie rozumiem ochów i achów nad soundtrackiem. South Park: Kijek Prawdy - Znakomita gra, oczywiście. Bardzo przyjemna, niezobowiązująca zabawa. Irytujące zacinki przy autosavie. Polecam. Okami HD - Równe 50 godzin na liczniku. Oczywiście cudowna gra. PRAWDZIWA PRZYGODA. Ktoś może powiedzieć, że 50 godzin to za dużo i giera się zbytnio przeciąga. Fakt, ale to gra gdzie jest to faktycznie 50 GODZIN CONTENTU. A gdzie Skyward Sword miał 25 godzin contentu rozciągniętego w 40. Genialny art style i świat w którym chcę żyć. W dodatku sporo przekonań życiowych, które przeplatają się w grze, pokrywa się z moimi. Dzięki, Kamiya. GTA 4: Lost and Damned - Nie lubię GTA 4. Doceniam realistyczny model jazdy i otoczkę świata, ale nudne misje, brak checkpointów i pewna propaganda w sprawie kręgli, to wszystko sprawiło, że tytułu nie ukończyłem. Niemniej ostatnio w sklepie zobaczyłem oba dodatki za 25 zł i coś mi w majtkach drgnęło. Jednak wizja jeżdżenia po mieście i słuchania radia czasem wygrywa. Także ukończyłem Lostów i bardzo podobał mje się klimat. Naprawili checkpointy - już nie muszę ku.rwa jechać z A do B bo mnie w idiotyczny sposób zabili. Ale czemu nie wraca mi amunicja po śmierci? Łatwo ją zużyć, a zdobywanie nowej nie jest takie łatwe w tym dodatku. No i sterowanie postacią jest dalej zyebane, tak samo jak w podstawce czy RDR. Rockstar jeszcze musi się wiele nauczyć w kwestii tworzenia gier. Oni dalej nie wiedzą, czy chcą robić realistyczną opowieść czy faktycznie grę video. Sterowanie głównym bohaterem to KATORGA KU.RWAAA. Niemniej spoko giera, niebawem odpalam Geja Tonego <łapka> Yakuza 3 - Męska telenowela. Polecam, Iza Małysz.
-
Zakupy growe!
Akurat dzisiaj nabyte Przypadek?
-
Fallout 4
Też mnie ten trailer rozczarował. I bynajmniej nie chodzi o techniczne kwestie. Gra wygląda ładnie - ale technicznie. Niemniej... Styl jest tylko poprawny. Brakuje trochę spójności, jakiegoś punktu zaczepienia, jakim w trójce był ten posmak zieleni i wszędobylski brud. W NV była to paląca oczy i skórę pustynia i klimat Vegas. A tu Boston... Nijaki Boston. Opadła mi ekscytacja. Wyczuwam zero świeżych pomysłów. Pies? Łał. To samo będzie z Deus Exem, gdzie twórcy też zbytnio zakleszczą się w bezpiecznym terytorium, bojąc się wyjść poza wytarte schematy danej serii. Przykra sprawa - nową generacją będą rządzić nowe IP. Te stare i lubiane w większości podupadną z powodu braku jakiegoś wyznaczonego, NOWEGO kierunku. Niemniej czekam na E3. Może zaskoczą czymś.
- The Order:1886
-
Konsolowa Tęcza
Mam odwagę przypuszczać, że w najbliższej dekadzie czeka nas nowa fala gier AAA, twórcy gier niezależnych od wielkich wydawców, którzy osiągnęli sukces komercyjny, będą tworzyć tytuły z coraz to droższymi production values, coraz częściej ci twórcy będą mieli do dyspozycji zestawy narzędzi niedostępne dla nich wcześniej. Gdzieś po drodze zacznie się zatracać ich niezależność (np. tak jak teraz No Man's Sky będzie wydawane pod skrzydłami Sony, a Cuphead - Microsoftu) i zastąpią na rynku masowym dzisiejszych dużych graczy. Heh, a przynajmniej chciałbym, żeby tak się stało. Heh, śmieszne bo wczoraj pomyślałem dokładnie o tym samym przy oglądaniu trailera No Man's Sky. Wygląda to na to, że indie gierki mogą stać się nowym AA. Oby.
-
Konsolowa Tęcza
Kolega wybaczy, ale Crysis 3 był raczej topowy w swoim czasie na polu graficznym. Weź skończ z tymi okularami tęczowymi. Nie wiem jak z innymi, ale ja większość growego czasu przeznaczam na retro. To nie tak, że pykałem w Pegasusowe gierki 15 lat temu i teraz je oceniam wyrywkowymi wspomnieniami, porównując do obsranych nowych produkcji, Ale tak właśnie było. Ninja Gaiden? Castlevania? Metroidy? Satysfakcja nie tylko z powodu trudności, ale i zayebistości gier. Dzisiaj czuję się, jakby gra zakładała, że jestem debilem. Nie daje mi wyboru jak rozgrywać akcję. Nie pozwala mi użyć szarych komórek. Aż się chce znów wkleić filmik Sequelitis o Mega Manie. Raven ma prawdę i mówi rację. Gra kiedyś pozwalała Ci przegrać, pobłądzić, popełnić błędy i samodzielnie z nich wywnioskować. Dzisiaj jest to ZNACZNIE zminimalizowane. Więc TAK, gry się zmieniły. Niby jest jeden ratunek, gry indie. Uwielbiam indie. Uwielbiam Hotline Miami, czy Shovel Knight. Przywracają wiarę w gaming, ale kiedyś takie produkcje dostawały większy budżet. Jakie sztosy by teraz Capcom wydawał, gdyby kierował się starymi zasadami, albo biorąc przykład z game designu wyżej wymienionych indyków? A jednak nie, jednak mamy co innego. Mamy próbę przypodobania się każdej grupie graczy. Próbują robić grę dla każdego, co kończy się stworzeniem gry dla nikogo szczególnego.
-
Zgadnij grę z obrazka/gifa!
A wcale że nie. Oddaję.
-
Zgadnij grę z obrazka/gifa!
Road Rash.
-
Konsolowa Tęcza
No gry miały wyżyłowany poziom trudności. Też mi oświecenie. Przynajmniej było "JEŚLI skończysz grę", a nie jak teraz, "KIEDY". Jakbyś oglądał film. Wtedy czułeś faktycznie satysfakcję z ukończenia gry. No i nie wiem jakim trzeba być ślepcem, by się nie zgadzać z "dzisiejsze gry to nie to samo"? Tym bardziej że jest to tyci subiektywne.
-
Konsolowa Tęcza
To na pewno jest kolejnym powodem. Ale nie da się nie zauważyć, że dzisiejsi devowie bardziej się skupiają i przeznaczają zasoby ludzkie na aspekty gry, które mogły być przeznaczone na te właśnie ważniejsze. Jakoś w Dark Souls potrafili to zrobić. Może dlatego że nie wyłożyli bajońskich sum na animację, motion cap, a na faktyczny content? Kolejny przykład (poprawcie jak się mylę) to Infamous i Sunset Overdrive. Pierwszy piękny, z nowymi technologiami, drogim motion capem, tygodnie nakładania idealnych zmarszczek na Delsina. Drugi z prostą animacją, prostszą grafiką, a jednak, większą ilością rzeczy do roboty. Ja. Mi się bardziej podoba grafika Hexena, Dooma i Blood niż Crysisa 3. Nie trolluję.
-
Konsolowa Tęcza
Mnie najbardziej boli brak rozbudowanego level designu jak w tamtych grach. Wystarczy spojrzeć na filmik od kubsona, rozległe lokacje, odnogi, sekretne miejscówki. Bez waypointu, strzałek itd.
-
Konsolowa Tęcza
Heretic i Hexen to kolejne kulty, oj tak. A kto pamięta... REDNECK RAMPAGE? edit lol kubson szybszy o sekundę
-
Konsolowa Tęcza
Jaka jest wasza ulubiona gra na Buildzie? Ja się waham między Bloodem a Shadow Warriorem ;/ Blood to jest jednak inny poziom wczuwy...
-
Telewizor do 1000zł ps3
Bzdura. Zależy od człowieka. Miałem długi czas do czynienia z 32 calami, 42, a nawet 43 i wg mnie 42 to trochę za dużo. 40 wydaje się idealne. błądzisz chłopcze , błądzisz ! zasmakuj większej ilości cala w dobrej jakości Brzmisz jak z religijnej sekty. Boję się Ciebie.
- The Order:1886
-
Telewizor do 1000zł ps3
2 metry przy 40 calach? No nie przesadzajmy...Ja przy ponad 1,5 metra gram na CRT 21 cali w gry na PS3 (więc możesz wyobrazić sobie wielkość czcionki ) i jakoś żyję. Ale racja, to już zależy od gustu. Dla mnie 40 cali to sweet spot.
- The Order:1886
-
Telewizor do 1000zł ps3
Bzdura. Zależy od człowieka. Miałem długi czas do czynienia z 32 calami, 42, a nawet 43 i wg mnie 42 to trochę za dużo. 40 wydaje się idealne.
-
Final Fantasy XV
No ja jak sie dorwe do Type 0 to od razu wsiakam w demo i pewnie klepne posta na pol strony . Ale juz widze ze ten motyw ze znikajaca i pojawiajaca sie bronia po/przed atakiem bedzie mnie troche irytowal, wiem ze to fajnie w lore wgrali, ale dziwnie to wyglada jak sobie przed ciosem materializuja bron, a po ciosie puf znika i lataj sobie po polu walki na golasa. Hehe. Na początku mnie to irytowało, ale szczerze lubię jak japońscy devowie omijają takie duperele i szczegóły, a skupiają się na ważnych aspektach. To gra video. No i jak mówisz, przynajmniej jakoś to wytłumaczyli. Trzymam za słowo o te pół strony