Skocz do zawartości

_mike

Użytkownicy
  • Postów

    1 638
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez _mike

  1. Po tygodniu zabawy z XSX, stwierdzam, że konsolka jest super. Na prawdę porządny sprzęt.

    Dla mnie trzy rzeczy wpływają na to, że tak mi się dobrze gra: gamepass, szybkość działania gier, quick resume.

     

    Dzięki GP i Szybkiemu wznawianiu łatwiej mi usiąść do konsoli nawet na chwilę. Mam ochotę na szybki wyścig - pyk Forza, jakiś meczyk w Soul Calibur 6 (bardzo dobra cześć) - pyk. Bajka. Dzięki GP czuje się jak za młodych lat i stosie piratów do PS2 ;) 

     

    Za to przeszkadza mi menu - wolne, rozmazane i mało przyjazne (dużo się trzeba naklikać). Przeszkadza mi też sposób działania przycisków na padzie - przycisk X wymaga zbyt głębokiego wciskania żeby załapał - bardzo słabo responsywny (PS Button na PS4 działa o niebo lepiej). ABXY też mógłby lepiej działać.

    Pad poza tym jest spoko (choć wąskie triggery wymagały przyzwyczajenia) i krzyżak na prawdę przyjemny.

     

  2. W dniu 12.11.2020 o 12:01, Rozi napisał:

    Niestety dwójka była mocno średnia, nie pamiętam praktycznie nic, oprócz Golema.

    Właśnie. Zapomniałem o tym napisać. Mogli więcej w tym Golemie osadzić akcji. Nawet połowę bo Praga szybko się zrobiła ciasna, mimo wielu ukrytych pokoi. 
     

    @XM. ale Jensen to fajna postać. Ja bym chciał ze y w trójce spróbowali zamknąć jego wątek. Jakoś połączyć Sarif i Interpol. Coś z tymi iluminatami albo wątek z tym miastem dla Robo-ludzi. Jest dużo opcji na fajne zamknięcie trylogii. 

  3. 48 h z Series X. Ogólnie jest bardzo dobrze. 
    Po przesiadce z PS4 dobrze zobaczyć, że się da wykorzystać 100% prędkości łącza internetowego. To było pierwsze wow.


    Szybkie włączanie się gier to drugie wow.
    Ale na filmikach to jakoś szybciej wyglądało i spodziewałem się, że mnie z kapci wyrzuci. Może pierwsza gierka pisana pod tą konsolę albo jakieś pacze jeszcze dodadzą tej magii SSD. 

    Mimo to, taki Horizon 4 działa bardzo szybko więc powoli czuć nową jakość.

     

    Trzeci wow to wibracje w triggerach - w Horizon działa to obłędnie! Wcześniej nie miałem z tym odczynienia.

     

    Czy coś mnie zawiodło? Menu konsoli ale MS zawsze chyba miał problem ze zrobieniem dobrego UI. Jest za mało przejrzyste, żeby dojść do listy gier w kolejce ściągania, gamepassa, jakiś apek, kustomizacji itd. - trzeba się naklikać. Na początku to nie przeszkadza ale jak coś chciałem sprawdzić w trakcie gry to jakoś tak długo to zajmowało. 
    Działanie samego UI też powinno być bardziej płynne ale to pewnie przyjdzie z czasem.


    Konsola potrafi tez wywalić gry ze wstecznej (czyli wszystkie ;) )... no może poza Horizonem. 

     

    W ogóle Horizon 4 to gra warta kupna Series X (a na pewno jeżeli ktoś, tak jak ja, grał tylko w jedynkę). Jeszcze nie odpaliłem Ori... 

    W sumie to ten sprzęt to jest świetny wybór jak ktoś mie miał styczności z markami Xboxa - ja mam furę gier do ogrania. A do tego już wiem, że to będzie moja konsola do multiplatform - gamepass to game changer :D


    W skrócie, dobrze mieć Xboxa w 2020 roku. Myśle, że w następnych latach jak się posypią gry będzie można to powtarzać.

     

    Kupiłbym sobie tylko jakieś kolorowego pada - spciekawe kiedy MS jakieś wypuści? Wiem, że z One działają ale chciałbym już taki Seriesowy :)

     

    • Plusik 3
    • Lubię! 1
  4. 2 godziny temu, zloto napisał:

    Znaczy tu nie chodzi o samą wnękę, tylko o to, że zaraz nad wylotem powietrza masz deskę. Sam rozmiar półki jest spoko, ale pamiętaj, że PS3 czy inne konsole zupełnie w inny sposób odprowadzały ciepło. To tak jakbyś położył książkę u góry SeX'a i jak on niby ma odprowadzać powietrze?


    tam jest ponad 5 cm od górnego wylotu. Spokojnie, jak tylko zauważę, że jest tam za ciepło pozmieniam bo przecież nie chcę usmażyć Xa :) 

     

    Z resztą obecnie i tak nie ma chyba jeszcze gier, które go mocno obciążają (z tego co widziałem w testach to nawet gearsy 5 nie dają rady). Ile na testach wyciągali coś pod 40 kilka stopni? 
     

    Zmieniając temat, ta konsola serio super wyglada w salonie. Nie jest nachalna. Trochę tajemniczy, czarny monolit. Trochę jak subwoofer ale elegancko :potter: Dobrze, że nie zrobili jej w piano black.

    Kosmiczne PS5 będzie ciekawie wyglądać obok ;)

  5. @Ludwes. @zloto nic mu nie będzie w tej wnęce. PS3 tam żyło i wytrzymywało bez problemu nawet 5h grania nonstop. XSX od rana działa i jest tylko trochę ciepło :)

     

    Nie ma co przesadzać bo zaraz dojdziemy do absurdów i trzymania konsol w lodowce żeby tylko się trochę nie zagrzały. 

     

  6.  


    Pierwsza konsola na premierę :xboss:

    Drugi Xbox (bo chwilę miałem X360)

    Najlepsze opakowanie konsoli ever!


    Elegancki sprzęt do salonu 30latka

    Idealnie pasująca do szafki RTV - szafka jakby czekała na XSX
    Za(pipi)iste wykonanie konsoli i pada - czuć jakość premium.

    Gampass odpalony, gry się instalują, urlop w pracy - tak można żyć.


    Witam, po zielonej stronie mocy. Jaram się jak ksiądz na nowego ministranta i Przyjmę wszystkie zaproszenia do znajomych :yakubu:

     

    • Plusik 4
    • Lubię! 2
  7. Deus Ex Mankind Divided 

     

    Do tej gry zabierałem się długi czas. Głównie przez to, że przeczytałem dużo negatywnych opinii. Jako fan przedniej części - Human Revolution, nie chciałem sobie psuć wspomnienia. Poprzedniego Deus Ex przeszedłem kilkukrotnie i chyba na wszystkie możliwe sposoby. Gra była jedną z moich ulubiony z generacji PS360.

     

    Kiedy już się zabrałem za Mankind Divided długo się przekonywałem do tej gry. Początek był bardzo niemrawy. Niby dość poprawnie zaprojektowana misja wprowadzająca w mechanikę ale wszystko było bardzo „suche” - brakowało wprowadzenia co i po co ta misja.

     

    Gra się rozkręca po dłuższej chwili. Polecam zrobić kilka misji fabularnych podrząd - dzięki temu możliwości w mieście się otworzą bo już będziecie posiadać rozwinięte jakieś wszczepy.

     

    Całą grę przeszedłem po cichu. Widać, że tak została zaprojektowana (strzelanie i cała mechanika z tym związana jest słaba i na siłę, z resztą tak jak w poprzedniczce). Mniej więcej w połowie gry (zbierając expa za zadania dotykowe i hakowanie) Jensen jest już takim kozakiem, że można lecieć na pałę z włączoną niewidzialnością i zapasem baterii (o które bardzo łatwo). Zero balansu. Zero.

    Ja grałem zachowawczo, liżąc każdą ścianę itd. Sprawiało mi to większy fun.

     

    Gra starcza na kilkanaście do 20 godzin. Poziom trudności jest niski (hard). Bossów brak. Ciekawe i zarazem fajne jest to, że hakowaniem i zbieraniem info z komputerów można całość przejść bez wyjęcia broni. 

    Spoiler

    Łącznie z finałowym starciem.

     

    Grafika jest (w HDR wyglada lepiej). Styl za to na porządnym poziomie, ale w Human Revolution wszystko było bardziej - miejscówki lepiej zaprojektowane, wszystko bardziej wystylizowane i ciekawsze. No i w tej nowej części fabuła mnie nie porwała. Mamy tu sequelowy dawngoard.

     

    Daję 7.5 z 10 bo ostateczni się dobrze bawiłem. Dużo do poprawy ale fun został. 
     

    Dodatki - jedyny warty uwagi to Criminal Past. Najlepsza misja w całej grze (łącznie z podstawką). Fajny setting. Ciekawa historia. Adam już nie może kozaczyć (chociaż pod koniec jak się dobrze zakręcić można nazbierać dużo expa) - lepszy feeling i bardziej wciąga. Tutaj skradanie w końcu daje jakiś dreszczyk emocji.

    8.5 /10

     

    Pozostale dwa dodatki - takie se. Można zagrać ale nie wzbogacą doświadczenia z serią. Dlaczego w całej grze nie wykorzystali patentu kamer termowizyjnych żeby trochę ograniczyć wszczep niewidzialności? Nie wiem.

    Breach - nie wytrzymałem długo. Nuda. 
     

    Czekam na Trójkę:kaz:
     

     
    • Plusik 3
  8. @bluber jasne, jednak taki haju jaki zrobili dla tego remaster powinien dotyczyć nowej części. Trylogia powinna być dodatkiem do tego.

    Wiem, że Bio to już nie ta sama firma co była jak robili oryginalne ME, ale nadzieja na lepsze jutro umiera ostatnia.

     

    Trochę tragiczne jest to ile ekscytacji wzbudzają remastery - powinno się bardziej cisnąć na nowe gry. Teraz tak myśle, że jak ktoś ograł generacje PS360 to w obecnej się będzie nudził. Czyli ja też :(

     

    ME1 to była moja ulubiona cześć. Może nie idealna - patrz jeżdżenie po planetach, ale chciałbym żeby cała trylogia dostała mniej strzelankowy charakter (nawet jako opcja - coś jak przechodzenie Deus Ex po cichu). 
     

    Moz mój żal się bierze z tego, ze właśnie brakuje takiej trylogii na obecnej generacji i liczyłem, że się na XSX/PS5 pojawi... a tu tylko remaster. 

  9. 5 godzin temu, bluber napisał:

     

    Przecież robią nową część o co ci chodzi? 

    O to, że ludzie się jarają na ten remaster bardziej niż na nową odsłonę. Nie chodzi o ten temat, ale o wszystkie portale branżowe (zagraniczne i polskie). To mnie boli, że remaster > nową cześć 

     

    No i to, że o nowej części ME nic nie wiadomo (równie dobrze może jej nie być - niektóre njusy pomijały tą zapowiedź).

     

    Jestem zwyczajnie spragniony takiej space opery jaką była trylogia (która ograłem we wszystkie strony) i tyle. 

  10. Trochę nie rozumiem tej podjary remasterami - milion razy bardziej bym wolał nową cześć. Ile razy można przechodzić to samo? 
     

    Troche się boję, żeby nadchodząca generacja nie była remaster-generacją. Rozumiem duże koszty tworzenia nowych gier ale nie chcę ciagle grać w to samo - nawet jak jest tak za(pipi)iste jak trylogia ME.

    Bardziej mnie ciekawi zapowiedziana nowa odsłona :)

     

    ...najgorzej, że i tak pewnie kupię ale nie za 350 zł (na bank będzie full price).

     

  11.  

    Nie jest źle. 

     

    Z tweetera

    All-digital gaming experience
     1440P at up to 120FPS
     4K upscaling for games
     DirectX Raytracing
     Variable Rate Shading
     Variable Refresh 

     

    A coś wiadomo o dysku? Zaraz po oficjalnym pokazie były plotki o 500gb SSD... 

    Edit. Jeszcze raz zobaczyłem trailer. Jest - 500 gb

  12. 12 godzin temu, Mejm napisał:

    Obejrzyj Lige Sprawiedliwosci i bedziesz mial odpowiedz.

    Widziałem. Nic z filmu nie pamiętam.

    Czyli jednak czekają nas głównie filmy o Netoperku.

     

    Myślę, że jeszcze te dwa filmy i spokojnie mogą kręcić - Batman Multiversum: Battle Royale

    (Nie wiem czemu ale chciałbym, żeby wtedy Batffleck wygrał).

    Potem już można lecieć z komedią romantyczną albo musicalem ;)

     

    Ogólnie statystyka pokazuje, że na mniej wiecej 3 filmy z Batmanem dostajemy jeden o innym superze DC. Słabo się tam rządzą. 

  13. Czy uniwersum DC jest aż takie ubogie, że muszą robić 30 filmów o jednym superbohaterze? Następny filmem powinno być battle royale wszystkich Batmanów....

     

    Nie jestem czytelnikiem komiksów ale dobry film z innymi bohaterami DC bym z chęcią zobaczył i się zaskoczył - jak przy Guardias Marcela, których w ogóle nie znałem.

  14. Co za gra! SP przy projektowaniu czerpało co najlepsze z Wiedźmina i Zeldy BotW. Co chwila czuje ducha tych gier, a obie to moje dwa ulubione open worldy (i jedyne, które mnie nie nudziły w żadnym momencie).

     

    Kończę pierwszą wyspę i na razie jestem zachwycony. Nie tylko designem ale i gameplayem. Uwielbiam wparować w obóz Mongołów główna bramą i rozbijać ich jędrnego po drugim. Walka daje mega satysfakcję. Jedyny minus to OP łuk i skrajnie łatwe skradanie (na szczęście opcjonalne). 

    Konstrukcja świata jest na tyle dobrze przemyślana, że nie ma nawet chwili nudy. Tu sobie jadę do questa, przy okazji zachwycając się piękna naturą, gdy nagle znad ramienia nadlatuje żółty ptaszek i już za nim pędzę w zupełnie inna stronę. Po chwili okazuje się, że trzeba oswobodzić Japonkę z rak bandziorów - pojawia się pytanie czy honorowo na pojedynek wyzwać Mongoła czy może na pełnej (pipi)ie wjechać i skacząc z konia zatopić miecz w pierwszym frajerze?
    Zanim wrócę do questa, spotkam jeszcze lisa, wychilluje w źródełku rozmyślając o wuju. Genialnie :)


    Już widzę sequel  - Ghost of CośTam, inny okres, inny bohater i dwie pełnoprawne ścieżki kariery: ninja albo samurai :D Replayability 1000

    • Plusik 1
  15. 6 godzin temu, qraq_pk napisał:

    No a próbowałeś np. 

      Pokaż ukrytą zawartość

    w 1 dniu Seattle w Capitol Hill napuścić zombie z księgarni na wilki w stacji benzynowej?

    Albo później w tunelu metra można napuścić klikacze na wilki. Piękna klimatyczna rzeźnia :)

     

    Tak.

    Spoiler

    Metro, szpital, końcówka

    . Czułem niedosyt, mimo to.

    Spoiler

    To jest też kwestia, że grzybów jest dość mało. Tak na prawdę, to głównie Abby z nimi walczyła - Np. wieżowiec i szpital.

     

  16. Dotarłem do końca i ja. Podzielę się kilkoma spostrzeżeniami.


    Technicznie gra to majstersztyk najwyższych lotów. Już sama różnorodność wszystkich miejscówek robi wrażenie - każda zupełnie inna, a dopracowana do najmniejszych szczegółów (i pełne smaczków).

    Historia też mi przypadła do gustu. Na pierwsze przejście niewiele bym zmienił i tylko pojedyncze wydarzenia powodowały lekkie zgrzytanie zębami (więcej w spoilerze).

    Gameplay jest dla mnie najbardziej kontrowersyjny. Pierwsza cześć była najbardziej nudna, w drugiej już było więcej elementów rozgrywki, które mi pasowały (mniej pustych miejscówek) ale najlepszy był ostatni akt - o takie tLoU walczyłem!

    Bardzo dobra gierka z rewelacyjnymi momentami. 
     

    Spoiler

    Historia. Zagrała mi w całości. Wątek zemsty, własnych demonów i nieumiejętnosci odcięcia się od traumatycznych zdarzeń. Kupuję całą motywacje Elli i Abby (oraz pomniejszych bohaterów). Interpretacja Girlfriend Review Zgadza się z moimi odczuciami co do tej historii. 

    Podobał mi się zabieg przedstawienia wydarzeń z dwóch perspektyw. Pierwszy szok związany z zabiciem Joela powoli zmieniał się w zrozumienie - patrząc oczywiście przez to w jak brutalnym świecie obie panie się wychowały. Joel nie był dla mnie ikoną PlayStation ;)

     

    Nie przekonał mnie wątek Tommiego ale na szczęście był tylko narzędziem fabularnym. Jednak, to że przeżył strzał to był większy WTF, niż to że Abby nie sprawdziła czy przeżył upadek do wody po bójce. 
    Druga beznadziejna postać to Mel. Zapchajdziura najgorszego kalibru. Do tego w(pipi)iała jak się tylko pojawiła na ekranie. I jeszcze wysłali ja na misje w wysokiej ciąży, co nie wniosło do fabuły nic oprócz WTF.

    Tyle.

     

    Gameplay. O jezu! Jak mnie lokalizacje z pierwszego aktu Ellie wynudziły. Puste przestrzenie bez niczego oprócz jakiś kilku przedmiotów do zebrania, a przejść trzeba było kilometry (gdybym tylko wiedział o radarze i autozbieraniu ale tak to jest jak się nie grzebie w opcjach tylko chce grać jak deweloper przewidział). Jak się jeszcze zorientowałem, że Ellie „wyczuwa” przeciwników przed rozpoczęciem bójki to w ogóle cała otoczka zaszczucia odpadła.

     

    Killroomy w Seattle to była nuuuda. Ok, AI przeciwników ludzkich było super, a grzyby były tępe jak ...grzyby ale rozłożenie wrogów mi nie dawało satysfakcji jak przebijanie się w jedynce (grałem 2 lata temu ostatnio wiec co nieco pamiętam - niektóre starcia jakbym grał wczoraj). Tutaj schemat był prostacki: mała grupka - pół godziny latania po pustej lokalizacji, kolejna mała grupka... i tak w kółko. Z pierwszej części gry dobrze wspominam pierwsze starcie z Bliznami i starcie z WLF przed spotkaniem Azjaty (Johnny?). Tyle. Chociaż wjazd do Seattle na początku robił wrażenie ale potem się okazało, że jest pusto.

    W przypadku Abby było lepiej. Wszystko było jakby bardziej zwarte (od ucieczki z obozu Wilków). Historia z małymi Bliznami ok - przedzieranie się przez budynek pełny grzybów, szpital, a nawet pierwsze spotkanie tuż po tym jak Abby zawisła. Lepiej mi się tu grało. Chociaż motyw na wyspie wydawał mi się kopią 1:1 z jakiejś innej gry... ale nie mogę sobie przypomnieć jakiej.

     

    Najlepsza i tak była Santa Barbara z Ellie. Tam Gameplay 10/10. Bez zbędnego latania po pustych budynkach, akcja i chwile spokoju dobrze zbalansowane. Grzyby i Ludzcy przeciwnicy. Fajne lokalizacje - obóz grzechotników i uwalnianie zombie to jest coś czego w całej grze brakuje czyli zabijania za pomocą „środowiska” i kombinowania.

     

    Ogólnie bawiłem się dobrze.

    Walka Abby v Ellie Była ciekawym zabiegiem.

    Finalne rozstrzygnięcie między dziewczynami. Na plus.

    Wielowątkowość - dużo ciekawych postaci, wątki miłosne, skomplikowane relacje.  Super.

    Co druga osoba martwa. Patrząc na to ile osób zabiła Ellie i Abby to można uzasadnić prawdopodobieństwo tylu zgonów wśród pobocznych postaci (po co Tommy przeżył?).

    Chciałbym: więcej grzybów, płynniejsze przejścia między starciami w pierwszej części, Joel mógł zginąć trochę później - efekt byłby lepszy; Ellie z lepszym arsenałem skrytobójczym - łuk od początku! Więcej możliwości zabija „nie w prost”.

     

     

     

    Zagram jeszcze drugi i pewnie trzeci raz bo historia i duża cześć Gameplay jest super :)

    • Plusik 1
  17. 10h na liczniku. Powinna być 1/3 gry ale patrząc na rozwój historii i mikro spoilery które znam wydaje mi się ze to dopiero początek . Jestem w 

    Spoiler

    Teatrze, po metrze

    Trochę przemyśleń.

    W jedynce był lepszy balans. Tak ogólnie.

    Większe przestrzenie w tej części się nie do końca dla mnie sprawdzają. O ile w U4 (z którego jak mniemam pochodzi pomysł) miało to swój urok, tak tutaj powoduje tylko bieganie i szukanie zapasów, co wybija z rytmu (może miało służyć za chwile oddechu ale tak nie działa). Jedynka miała to lepiej zbalansowane.

    Dodatkowo przez to, że przestrzeń jest większa to sztucznie wytyczone granice bardziej rzucają się w oczy. Trochę zbyt zapatrzyli się na wszystkie open worldy w moim odczuciu i niepotrzebnie odeszli od bardziej korytarzowego podejścia. 

    Balans trudności jest trochę lepszy niż w jedynce ale grzyby są ewidentnie "głupsze" - co kontrastuje z zarąbistym ai ludzi. Gram na normalu ale dawno w grze nie miałem poczucia, że w potyczce biorę udział z myślącym przeciwnikiem. Generalnie jestem słaby w strzelanki ale tu się dobrze bawię i czuję konsekwencje swoich nierozważnych zagrań.
    Kolejna różnica to ilość zapasów - potykam się non stop o magazynki, żarcie/apteczki itd. Można sobie na luzie urządzać rzeźnie. Molotov znowu najlepszy - grzyby nie maja szans.


    Historia na razie jest dobra, trochę rozmyta przez szwedanie się po lokacjach ale dialogi mega naturalne.
    Pierwsze 10h za mną zobaczymy co dalej. 

  18. Po ostatniej aktualizacji konsola nie chce się sama łączyć z siecią, za każdym razem muszę to robić ręcznie przez opcję testowania połączenia (najszybciej). Miał ktoś podobny problem? Zastanawiam się czy to znam do wymiany routera czy konsola jest kopnięta?

     

    Zastosowałem triki z DNSami (gugla i inne, a skończyło się na DNS dostawcy neta czyli UPC) dalej nie działa. W trybie uśpienia chyba wcale się nie łączy. Ustawienia sieciowe mam automatyczne poza DNS. Konsola na wifi bo ruter jest daleko.

    Próbowałem resetować hasło sieciowe, resetować konsolę. Nie mam już pomysłu, a internet mówi tylko u stawianiu DNS. Może, ktoś tu ma jakiś pomysł? Jest to bardo upierdliwe.

     

    Jeszcze nie dzwoniłem do Sony bo nie wierzę, że konsultant mi powie więcej niż ma w skrypcie, a mogę jeszcze router zmienić ale to później ;)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...