Szermac

Soulstice (PS5) Jak ktoś głodny slasherowego old-schoolu (vide Devil May Cry, Bayonetta, God of War) to zapraszam. Walka bardzo satysfakcjonująca i jej mechaniki sprawiają, że jest też wymagająca do fajnego, ładnego, płynnego składania combosów, robienia parry i uników. Z tego co wiem jedynie setting miejscówek się za bardzo nie zmienia i jest trochę powtarzalnie. Ale ogólnie klimacik spoko i dobrze się gra. Modele postaci i wrogów są pociągjnięte takim lekkim cell-shadingiem i fajnie się to komponuje z takimi tłami jakimi gra dostarcza. Kojarzy mi się mocno z Devil May Cry 4. Głównie ze względu na fixed camere, która pokazuje to co trzeba ładnego pokazać, nawet soundtrack i jego używanie w momentach introdukcji nowych wrogów, ale też w samej walce stoi tymi samymi typami mocnych brzmień rocko-electro. No i są oczywiście ukochane orby do zbierania, te czerwone jako hajsiwo (nasza towarzyszka, działająca jako defensywna część do parowania i uników, pod swoje skille zbiera niebieskie) i mamy oczywiście fragmenty orbów do zwiększania żyćka i mocy, z której korzysta wyżej wspomniana. Po etapach poukrywane są a'la sekretne misje z zadankami, za które otrzymujemy klasycznie jakiś fragment orba. Za walki otrzymujemy oceny, które potem się sumują na ocenę całej misji. Te można powtarzać oczywiście i sobie wracać do nich, zatrzymując aktualny progress postaci. Bossiki też są Na plus też animacje i voice-acting i ogólne udźwiękowienie i muzyczka. Jak to też bywa w takich grach, mamy co nieco eksploracji i platformowania, ale w sumie w tym aspekcie bez szału. Chciało mi się czegoś takiego (więcej screenshocików w odpowiednim temacie)

I takich w sumie jest dużo na przestrzeni całej gry i faktycznie są ekstra.

Soulstice (PS5)

Mnie już naprzykład sam wygląd i dzialanie UI i HUDu, kupiło jak tylko zacząłem pykać xd A też nie jest tak drewnianie jak niedawno ogrywany Steelrising, który mi bardzo podszedł.

Oj tak byczq

Gratis to za mała cena. Gra się pysznie, a'la Bloodborne, tylko animacje i particlowe detale robią bardziej, no wiadomix. Grałem na Piecu w kawałek fragmentu z ostatniego trailera. Day One i tyle

Pograłem kilka minut w urywek na standzie na PGA. Ale to będzie dobre W nie za bardzo dogodnych warunkach do wczutki grałem, ale tak czy siak klimacik siedzi, prezentacja i design jest obłędny. Czuć pałera podczas walki, wystrzały z broni siadają gęsto. Pograłbym jeszcze. Szykuje się zajebista Metroidvanka

Oj hype rośnie coraz bardziej

Zauważyliście w ogóle, że Isaac będzie w remaku mówił ? Syndrom Freemana zażegnany

2 Grudnia chyba

A bym se w Devil May Cry VI piznął łajesu

Z remakiem nie prawda, z remasterem prawda, pozdrawiam.

Callisto bardziej robi w sumie chyba, ale też duża presja i może nie dowieźć, a Dead Spejsik dowiezie, wiadomix.

O spróbuje się wbić

gracze to dzisiaj chcą tylko sequeli chyba, ale w sumie lepsze to niż rimejki gier sprzed pięciu lat

Listopad God of War i Evil West, Grudzień Callisto, Styczeń Dead Space i Forspoken, Marzec Resident Evil Rem4ke, cóż za bogactwo

The Last Of Us Part I (PS5)

Mam nadzieję, że utworzymy niedługo temat z Part III

The Last of Us Part I Grałem kiedyś na PS3, po jakiejś chwili stwierdziłem, że nie porywa i dałem sobie spokój. Nie dawno skończyłem tLoU2, czyli najlepszą grę w kosmosie. I w moim przypadku przyszło na ogranie Part I jako prequela, jest wpyte

Ukończyłem w końcu MADiSON, bardzo fajnie straszący horror czerpiący z escaperoomów. Prezentacja jest zajebista i to mój ulubiony straszak od lat, IMO lepszy niż Visage. Ciekawy klimacik taki coś a'la Amittyvillo-Poltergaist-Egzorcysta xD Polecam na jesienne wieczory. Chociaż 'wieczory' to za dużo powiedziane bo gra jest dość krótka. Ale ładunek napięciowo-lękowy wynagradza.

Ogólnie gra jest spoko i polecam dla Soulslikowiczów, jednak pod koniec wkrada się monotonia przeciwnikowo-lokacjowa i robi się hmmm dość łatwo. No ale przyjemne i klimatyczne tak czy siak

- Yasuda is open to the idea of outsourcing a new Ninja Gaiden game as long as the quality is there