krupek

Jadłem niedawno w potrawie afrykańskiej. Słodkawy smak, ale twardszy i bardziej 'warzywny' smak niż batat. Sprawiał trochę wrażenie jakby był źle przyrządzony, jakby niedogotowana marchew, albo pietruszka xd

No mi się fundusze w Millenium posypały. Co prawda, nie mam tam dużo zainwestowane, bo było to bardziej na próbę, ale i tak szkoda. Liczę na to, że się odbije i póki co, nie wypłacam, żeby chociaż stratnym nie być.

Oczywiście, że ostatnia misja pierwotnie też nie miała checkpointa, a składa się z kilku etapów. Niektóre misje w SA potrafią dać popalić i są wymagające. Do tego wszystkie części z trylogii mają to do siebie, że w strzelaninie bardzo szybko traci się zdrowie. Ciężko się za czymś chować, bo nie miały żadnego systemu ukrywania się. W dodatku, na konsoli to auto celowanie potrafi zamulać, więc czasami jak jest grubsza zadyma to kurwica może trafić człowieka xd edit Kurde, serio miała checkpointa ta misja? Kojarzę, że wiele razy powtarzałem i mocno mnie to frustrowało, ale może faktycznie ginąłem w strzelaninie w budynku i dlatego nie załapałem się na checkpoint. A jednak internety mówią, że miała, ale tak jak wyżej. Przez wiele razy nie łapałem się na pierwszy checkpoint xd

No to było strasznie upierdliwe i mało przyjemne w robieniu. Niestety, trzeba mieć sporo terenów zajętych przed rozpoczęciem finałowej misji. Z tymi terytoriami to jest rak jak jesteś na drugim końcu mapy i dostajesz alert, że dzielnię ci atakują. Na szczęście, wystarczy wsiąść do pojazdu specjalnego, włączyć misję i się atak anuluje.

W edycji pierwotnej było chyba tak, że wanted level się pojawiał tylko jak się rozpoczęło strzelaninę przy policji. Jak wojna gangów się uruchamiała to pozostałe pojazdy i przechodnie znikali z mapy, albo zostały te, które się pojawiły przed rozpoczęciem zadaymy.

Chyba w małych miejscowościach, albo na zadupiach.

Królem wśród tanich chipsów było Tesco, ale teraz to już po ptokach. Kaufland też ma duży wybór tanich marek, sporo zagranicznych.

No całe szczęście, bo już myślałem, że Fifa będzie się motać i serio przesunie ten mecz. Przydałoby się jakiś sparing zagrać przed decydującym spotkaniem.

Dlaczego 3 razy się odbiłeś? Fajny świat, jest co pozwiedzać, a tryb fabularny daje radę i więcej zabawy w porównaniu z monotonnym GTA IV.

No trochę wywaliło w górę. Niektóre przewidywania były takie, że do 2030 może osiągnąć pułap 3000-4000 USD, ale nie wiem, czy był brany pod uwagę aktualny konflikt.

Ta winogronowa mirynda też dobra

Miałem kumpla w drużynie, którego ojciec miał taki wykurwisty bęben... ale to taki brzuchol, że jak spojrzał w dół to tak z 30-40 cm chodnika przed stopami nie widział. No i pytamy się kiedyś kumpla, czy jego ojciec na coś choruje, czy tyle piwska żłopie, czy skąd taki bebzun. A on powiedział, że jego stary mówi, że to od wody gazowanej bo lubi i pije na litry codziennie Takżę ja bym uważał z tymi bąbelkami.

Z tych syropów widziałem w Media Expert 7up zero, a ja ogólnie jestem fanem tego napoju od jakiegoś czasu, więc kusiło. Tylko, że ja nie mogę pić tylko kranówy, bo szybko czuję, że taka woda mnie nie nawadnia. Codziennie wpada butelka jakieś murzynianki lub tańszej odmiany, a drugie tyle dopijam kranówy.

To trochę wszedłeś z córką na szczyt, tylko, że sam.

Ciekawe, czy chociaż znajdą się w grze te pojazdy, które dodawali do online regularnie. Trochę się tego nazbierało.

No ja tam bym sobie odświeżył, bo jak skończyłem GTAV w 2013 to już nigdy nie wróciłem. Straszna bieda z jezdżonymi sandboxami. Jak konkretnie podrasowali i prezencja będzie spoko to może kupię za jakiś czas jak potanieje.

No tak, oni jakieś tam zapowiadali sankcje na rusków, a ostatecznie nic do PZPN nie wpłynęło podobno.

Jak masz zamiar zaginać z wózkiem to chyba Bieszczady wydają się być słusznym wyborem.

Oh shit, here we go again.

Myślę, że przez tę otoczkę z indywidualną dystrybucją lepiej się buduje markę, przez co ludzie mogą mieć potem poczucie, że to sprzęt warty tych pieniędzy. Pewnie tak też jest korzystniej, bo jakby stał na półce z innymi, o wiele tańszymi urządzeniami to ludzie mieliby dylematy przy wizycie w sklepie. Wciąż wiele ludzi nie wertuje info w sieci o danym sprzęcie tylko pyta sprzedawców w markecie a oni im podają specyfikacje z pudełka, albo z etykiety z ceną.

Nadawałoby się na okładkę zbioru tomików Mrocznego Lore.

U mnie jeszcze więcej, jakieś czekoladki, batony. W appce można sprawdzić. Melonową Mirindę wczoraj całą wypiłem, mega mi posmakowała. Trochę taki Mountain Dew.

Chyba jedynie na wsiach nie ma, tam bardziej Dino uderza.

To można mieć daleko do Żabki?

A coś Ci wpadło w oko? Jeździłeś czymś? Te Scale, moim zdaniem, są słabe, nie prezentują się dobrze i niewarte ceny, więc Skodę bym im tak skreślił, jeśli warunki też mają gorsze. Swoją drogą, 0,5 roku oczekiwania to bez tragedii. Bywało, że i w normalnych czasach też się tyle czekało.