krupek

U mnie nic takiego się nie działo. Jedyne problemy utrudniające rozgrywkę jakie miałem to raz VC się kompletnie zawiesiło, ale mogłem wyjść do dasha i uruchomić ponownie grę, konsola się nie zawiesiła. Dodatkowo, czasami po włączeniu gierki przy quick resume, krzaczy się nawigacja na mapce w grze, oznaczam punkt docelowy, nawigacja nie reaguje i mnie nie prowadzi. No SA to piękna gra, multum możliwości, pomysłów i rozwiązań. Fabuła i misje już nie były takie różnorodne i pomysłowe w IV i V. Liczę na to, że jak w końcu doczekamy GTA VI to będzie też taką kopalnią możliwości, co SA. Ja obecnie jestem na ukończeniu VC. Czuć ogromny skok jakościowy względem III. Prawie każda misja daje dużo frajdy, choć niektóre są głupie i frustrujące. Niesamowite, że te gry mają prawie 20 lat.

Przecież ja jestem 2 generacje przed Tobą, a Ty grasz w jakieś rambo na PS3, które jest gierką jak z automatu na Krupówkach. Chociaż GTA to moja ulubiona seria, nie ukrywam.

Rockstar umie w postaci jak mało kto. Sami zleceniodawcy misji w GTA sprzed prawie 20 lat to jest coś wspaniałego.

Żabka Pszeniczne znacznie lżejsze niż Paulaner 0.0

Panie, Pontiac Trans AM Mistrza Kierownicy to miał automat, silnik 6,6 l i prawie 400 KM. I to w latach 70, gdzie u nas robiono Duże Fiaty i kartonowe Żuki xd Widziałem raz takiego na pokazie amerykańskich aut, ale z mniejszym silnikiem. Ten ryk silnika i buksowanie kół, ludzie odruchowo się odsuwali.

Chyba zawieszenie broni w walce o poprawę zdrowia

No u mnie jest 1.0 125 km. W praktyce jest mniej niż 10 s do setki, Ford jakoś dziwnie zawyża te katalogowe wyniki na swoją niekorzyść. Jestem zadowolony z dynamiki, nie brakuje mocy do wyprzedzania, czy jazdy 150-160 km/h na autostradzie, choć ja zwykle nie jeżdżę szybciej niż 140 km/h. Na mieście też się zerwie jak trzeba. Na pewno nie doświadczysz jakiejś sportowej jazdy, czy emocji, albo wgniatania w fotel, po prostu sprawnie i przyjemnie się porusza. Co ciekawe, załadowany w 4-5 dorosłych osób też nie muli i dobrze ciągnie do przodu. Także silnik nawet żwawy, ekonomiczny, niskoemisyjny, a czy trwały to czas pokaże.

Czezky dostarczył gierkę od żonki, Czoperrr przed konsolę, a Czezky z powrotem do żonki Wszyscy zadowoleni.

Ja kiedyś chętnie obczaję z ciekawości. Ta polska wersja idzie podobnym scenariuszem, co wersja US?

Widziałem w zeszły weekend, ale one bywają ostatnio wybiórczo i nieregularnie.

Ja tam lubiłem pasek u góry i duże pudełka z czasów PS2, Xbox Classic i Xbox 360. Potem to zmniejszanie pudełek i nowe etykiety podobały mi się coraz mniej.

Teraz wszystkie gierki na XSX będą miały takie pudełka z minimalistycznym logo? Co generacja to chujowsze te opakowania.

Strzelam, że silnik 180 km i automat, bo wtedy Focus jest najdroższy.

No ja niby też na co dzień nic nie wożę, ale wychodzę z założenia, że jak już kupuję auto to nie chcę się potem denerwować te kilka razy w roku, że nie mieszczą mi się bagaże na wakacje, walizki jak odbieram rodzinę z lotniska, albo jak potrzebuję przewieźć coś większego. Tak to w Focusie wrzucam bagaże, albo składam siedzenia jak chcę coś przewieźć i elo.

Interesowałem się nim i Kia Stonic, ale odpadły, bo za mały bagażnik.

Może lubi nabierać apetytu na mieście, a stołować się w domu

Miałem dokupić złota na przełomie grudnia i stycznia, gdy było w dołku, ale odpuściłem, żeby obserwować sprawę i dokupić w lutym, a teraz wartość zaczęła pikować i jest droższe o ponad 100 USD, w dodatku najdroższe od kilku miesięcy. Ciekawe, czy to wyczekiwana reakcja na inflację, czy chwilowy pik.

Wbrew pozorom, takim autem jeździ się w mieście bardzo dobrze. Widzisz wszystko z wyższej perspektywy, jest kanciaty, czujniki z wszystkich stron, kamera 360. No na parkingu w galerii to gorzej, bo tam jezdnie i miejsca postojowe nienormowe to jebla by szło dostać. No, ale ja w galerii jestem 2 razy w roku, więc mógłbym mieć takiego Za to gurwa w trasie to jedziesz rozjebany jak gość, prawdziwy krążownik.

Ta firma jest podobno rzetelna i legitna. Tutaj przykładowa oferta: Auto praktycznie nowe, ale uszkodzenie dosyć spore i strzeliła poduszka. Konstrukcyjnie może być całe, podłużnica może być nieruszona, ale i tak trochę nakładu finansowego będzie wymagało, pomimo, że cena atrakcyjna. No i wydasz pewnie łącznie z 200k na auto, które jest bardzo fajne, mocne, dobrze wyposażone... ale jednak po wypadku. Za 200k kupisz u nas nowe, może mniej atrakcyjne, ale jednak nowe i wciąż będzie to super fura. Nie no, wiadomo. Jako daily cara nigdy bym nie rozważył takiego auta sprowadzonego, bardziej jako spełnienie marzenia, albo zajawka. Bałbym się pojechać 40 letnim autem na wakacje w góry, albo w trasę przez pół Polski.

Myślę, że sprowadzanie jakiegoś egzotyka, czy amerykańskiego klasyka ma sens, bo tam łatwiej znaleźć coś w fajnym stanie. Marzy mi się jakiś starszy suv amerykański typu Suburban, czy inny GMC, a pochodzący np z zachodu USA będzie miał stosunkowo zdrowe blachy, a i można trafić egzemplarz, który nie pokonał 500k mil. Dodatkowo, trzeba wziąć pod uwagę, że auto z USA będzie wymagało m.in. zmiany reflektorów, bo ichniejsze są u nas niedopuszczone i auto nie przejdzie badania technicznego. Często ludzie chcą sprowadzić jakiegoś kilkuletniego suva typu Audi Q, albo BMW X i nie wiem, czy biorą pod uwagę, że koszt nowych, europejskich reflektorów do takiego auta to kilkanaście, albo kilkadziesiąt koła.

Wsiąkłem w Vice City, wszystko wydaje się tu być znacznie lepsze niż w GTA III. Kolorowa oprawa wyszła w remasterze bardzo dobrze i wygląda to całkiem imponująco. Do tego soundtrack i jest fajne połączenie. Jazda autem i strzelanie też lepiej się spisuje. Oczywiście, leży sztuczna AI. W misjach z Lancem, chłop się potrafi zablokować na ścianie, albo zgubić gdzieś po drodze. Przez lata zdążyłem zapomnieć jakie dobre i różnorodne misje są w Vice City. Fabuła też się dobrze rozkręca. No ciężko mi było wczoraj skończyć granie.

Żappkę też można doładować i nią płacić. A tak poza tym: U mnie podobnie, 6 Żabek na jakichś 900 m, 7 będzie otwarta w marcu, bo już szyld wisi xd

Szukałem jakiś czas temu auta w Dubaju dla dziewczyny. Są w dobrych cenach, prawie zawsze w automacie, ze zdrowymi blachami i często w dobrym stanie i z niskim przebiegiem. Problem ze sprowadzeniem go do Polski jest taki, że transport i podatek sprawia, że nie jest to opłacalne. Chyba, że mówimy o jakichś premiumach, albo egzotycznych, wtedy to się może opłacać. Swoją drogą, można tam spotkać takie ciekawostki jak Peugeot 206, albo Yaris w sedanie. Jeśli chodzi o auta z USA. Kumpel kupił tak Jettę, pełna historia, wiedział jakie były uszkodzenia, firma dostarczyła auto pod dom. Zadowolony. Są już u nas firmy sprowadzające auta z USA, które mają renomę i doświadczenie w licytowaniu aut na miejscu. Wiedzą, kiedy papiery są ukryte, sfałszowane, albo w aucie coś nie gra. Dbają też o transport. Są ogórkowe firmy, które auto wysyłają do Polski razem z kluczykami, a powinny iść osobno, żeby komuś np nie przyszło do głowy odpalać auta w porcie.

2 palmy, krzak i mgła to takie super widoki?