krupek

Podolski jaki cwel niedoruchany. Jak z nami wygrywali to 'Polska moja kraj, mnie boli serce jak strzelam gole przeciwko Polska', a dzisiaj go dupa piekła i bijatyki szukał.

Dopiero teraz dochodzimy do siebie po odsunięciu Rasiaka z kadry.

Garbaty Mila im bramę wyebał, Boże jaka ta chwila jest piękna.

Przecież to jest (pipi)a jakiś cyrk

Poprzeczka, pyerdolne ze śmiechu zaraz

Dobra, chvj, nie znam się na futbolu. Nie spodziewałem się tego.

Trzeba postawić autobus w bramce i cieszyć się z remisu.

Ja w NBA zawsze grałem z bratem, praktycznie co 2-3 weekend, ale już ponad pół roku nie graliśmy, bo urodziło mu się dziecko

Nie strzelimy bramki, na pewno nie z taką grą w ataku.

W Biedronce teraz jest duży wybór whisky, jakby ktoś reflektował.

Dzisiejszy mecz będzie wyglądał pewnie jak ten z mundialu 2006. Niemcy będą atakować non stop, a my będziemy się starali za wszelką cenę wybronić remis. W międzyczasie Boski Lewandowski spyerdoli 2 setki. Aczkolwiek życzę im jak najlepiej i nadzieję, że się mylę.

Chyba sobie jaja robisz. W polskich kebabach mięso z cycka kurczaka? Strzępy miesne z udek, skrzydełek i innych części kurczaka. Ehh Yano, myślałem, że znasz się na gyrosach i kebsach...

Dla ładniejszej trawy i zwierzątek.

Moja dziewczyna się zapisała i też się zastanawiam. Trochę mi się nie chce biegać, bo ostatnio zapyerdol na treningach mam.

Kilka lat temu miałem zapalenie zatoki klinowej. Objawy jakie miałem to duże osłabienie organizmu, bardzo niskie OB krwi, zayebiste bóle głowy i stany depresyjne. Prawie tydzień włóczyłem się po lekarzach, zanim zdiagnozowali poprawie chorobę. 3 dni w szpitalu i potem antybiotyk, po którym chwila biegania kończyła się zawrotami głowy. Został mi po tym wszystkim kostniak w zatoce, taka pochodna nowotworu łagodnego. Muszę, co jakiś czas kontrolować, czy nie rośnie. Laryngolog mi zalecił, żeby nie wycinać, bo to w końcu zabieg dość głeboko w bani. Jakoś żyję jeszcze.

Gyrotarianin.

Strasznie nie podobają mi się A4 . Ale silnik robi wrażenie, no i quattro też dobra rzecz.

Przy zatokach bym odpuścił. Przy schylaniu pewnie łeb boli, co?

Karton miazga.

W pierwszej częsci zrobiłem samouczek, jedno czy dwa zabójstwa, i czułem, że ta gra już więcej mi nie zaoferuje.

Ja chyba jeszcze nigdy nie jadłem dobrego gyrosa . Jak zrobię sam w domu z piersi to jest elegancko.

Draft Day (2014) Obowiązkowa pozycja dla fanów kina o tematyce sportowej. Fajnie ukazano jakimi regułami rządzą się przygotowania do draftu za kulisami drużyn. Film do połowy się rozkręca, a potem to już niezłe emocje i trzymanie w napięciu. Bardzo podobała mi się rola Kevina Costnera. Filmy o tematyce sportu to moje ulubione, a ten z pewnością stawiam w czołówce. 9/10

Ja bym jeszcze dodał, że gyros u nas to suche skwary.

Ogólnie, to kebaby i gyrosy o kant dvpy rozchłestać. Mięsa w mięsie tyle, co w parówkach. W Polsce ciężko znaleźć kebab, który oferuje mięso o zawartości czystego mięsa powyżej 30-40 %. Zdarza się, że mięsa nawet nie ma 10%.

Gyros to chyba też mięso kebabowe na talerzu z frytkami i surówką.