Bzduras

Bo opierała się jeszcze na kombinowaniu i pewnym taktycznym myśleniu, a nie na rozkminie, czy turborasengan pokona turboSusano'o.

Przeskocz parę epów w przód i sprawdź sam, czy Ci to podchodzi. Jak dla mnie Sasuke i Itachi to takie małe GOTY w tej serii.

Od tego momentu zaczyna się walenie coraz większymi Kamehamehamami

Później robi się z tego trochę DBZ, nowe przepakowane jutsu i kolejne stopnie świadomości ninjów przeplatane dość nudnym wątkiem wojny.

I później przez takie numery łebki robią wielkie oczy jak im się powie, że Braci Się Nie Traci to track Mor WA.

Ble ble kur.wa ble. Albo dają całą grę na raz albo siema. Nie będę psuć sobie wspomnień przez kretyńską politykę wydawniczą jakiegoś skośnookiego łebka. FFVII ma być kompletnym doświadczeniem albo mój hajs zostaje w portfelu i tyle.

Podobało się to, co widzieli na trailerze, ale nie podobają się frajersko-chamskie zagrywki z dzieleniem gry na epizody. Nie widzę sprzeczności.

Karniak w anus za takie praktyki z miejsca. Cytując Ellie z TLoU: "bye, bye, dude!"

Ale stare FFy w równym stopniu opierały się na fabule, co na gejpleju, nie?

Ej, ale to jest taki prawdziwy remake, nie? To co mają zrobić, rzut izometryczny, prerenderowane lokacje w 4K i postacie z miliarda polygonów? Oglądając trailer dokładnie pamiętałem akcje, które miały miejsce na ekranie X lat temu i właśnie temu ten tytuł służy - odświeżeniu wspomnień w jakości AD2015 (czy tam 2016). Narzekać na pełny rimejk za to, że jest rimejkiem... Kaman, giereczki idą do przodu. Jak się komuś nie podoba to niech kupi oryginalne FFVII na PS4 w 1080p i problem z głowy, ma "nową-starą jakość".

Za darmo się nie opłaca, trochę za drogo

Tyle czasu minęło, ktoś musi to w końcu napisać. W tytule tematu jest błąd, proszę o zmianę nazwy na "Serca z Kamienia".

Albo MGSV, ale wszyscy jesteśmy brothers in pads, nie

Jak Wam PS4 nie chce ściągać pacza to dajcie ją w tryb uśpienia. Sprawdzone info.

Za dużo dobrego jest w tym dodatku, żeby cokolwiek wymieniać, ale zakończenie z wrzuciło mi banana na ryj. Tak się powinno robić gry - fabuła, tempo, zadania stawiane przed graczem, nieustanny rollercoaster emocji (od napięcia, przez komedię, po trochę horroro-dramatu), no dosłownie wszystko jest tu pierwszą ligą pierwszej ligii. Tylko szabla Iris trochę mnie rozczarowała, spodziewałem się tej szumnie zapowiadanej nowej mechaniki, a dostałem mieczyk, który ładuje sobie moc i sam ją uwalnia. Szkoda. Tym niemniej, jeśli bierzemy Dziki Gon i Serca z Kamienia jako całość to Wiedźmin 3 jest RPGiem dekady, lekko.

To nie efekt, to znak, że gra coś sobie doczytuje i nie powinno tego być. Czasami podczas wędrówek w Novigradzie, z lekko brudną płytą z grą miałem kilkusekundowego blura co kilka-kilkanaście kroków. Przetarcie ściereczką z mikrofibry usunęło problem lepiej niż patche.

Ja też, co było konsekwentnie olewane przez pytających i piszących "o jezu musisz mieć wszystko na maks i zaliczyć 45 jakie januesze gamingu". Chyba sam Hideło nie wie, jakie są warunki odblokowania Prawdy.

Serio, pojawiło się w "on the next episode".

Nope. Chyba, że satysfakcjonuje Cię tekst , to raz się taki pojawia.

A ja nie wiem, czemu bronisz islamistów, ale się nie czepiam.

A ile czasu z tą wersją spędziłeś, że tak zapytam?

O, o to właśnie się rozchodziło przez cały czas

Super, ale pieprzenie że 'nie ma sensu grać w to na PS3/X360' to dopiero jest lolek. Fajnie, jak ktoś ma możliwość wyboru to faktycznie nie ma sensu, ale jeśli ktoś ma tylko pastgena i odkłada grę na 'za rok/dwa/piętnaście' bo grafika no to beka z typa.

Dlatego twierdzę, że różnice między konsolami starymi a nowymi są niewielkie oprócz efpeesów

No i wystarczy. Kończąc offtop dodam, że idąc tym tropem można powiedzieć 'e, w Wiedźmina nie ma co grać na PS4/Xbonie, bo na PC są lepsze tekstury i 60 FPS, szkoda sobie psuć grę'.