Bzduras

W Alan Wake 2 na premierę też napisy rozjeżdżały się totalnie w cutscenkach, ale szybko to załatali. Tutaj po tej pierwszej już tego problemu nie ma więc tym bardziej wydaje się to dziwne. Kurła, chcę do Zony a muszę siedzieć w pracy

Nie jest, największą trudnością jest przeklikanie się krzyżakiem do danego itemka. Jest podobnie jak w trylogii na konsole, każdy zagrajmer sobie z tym poradzi i po chwili już będzie śmigał.

Plaga współczesnego gamingu - "poczekajmy, naprawią", ech.

I jeszcze dorzucali taki tryb co pozwala pod spódniczkę zajrzeć, nie bądź hejterem.

Jest, w trochę innym opakowaniu, ale nie pomylisz tego z żadną inną grą.

Krótka rozprawka: technicznie na konsoli to leci do 30fps w osadzie, na otwartych terenach jest lepiej, ale nadal nie ma mowy o 60fps. Jak ktoś jest fanem oryginałów to to jest taki Cień Czarnobyla na sterydach, klimat jest podkręcony w opór - Zona, sztorm i burza waląca piorunami w trzymaną broń gniecie kule Fabularnie schemat podobny do jedynki, więcej cutscenek i dialogów, gameplay również mocno zbliżony do tego, co fani serii już znają. Bugi? Raz NPC mi się zaciął w drzwiach i przeszedłem przez niego, po zgonie przez dwie-trzy sekundy doczytują się obiekty na ekranie, na razie więcej nie stwierdziłem. Kurde, dobrze jest (pomijając wydajność), chcę więcej. Co do deadzony (hehe, ZONY) to na discordzie GSC napisali że już się temu przyglądają.

A klateczki?

Tajest. Przerzucałem sobie na High (do ultra nie podchodzę, po co mi symulacja wybuchu reaktora z Czarnobyla w domu xd) i różnice są, ale nie na tyle wielkie, żeby czuć, że to już inna gierka i "ojezu, ale sobie grę okroiłem :/". No ja będę grał, tylko odpaliłem dla porównania. Stronę temu Elitesse wrzucał, jak to działa na Series S:

Na PC z 4060, 32GB i 5700X ustawiłem 1440p, średnie wszystko, DLSS na Balanced i FG on, wtedy stałe 60 jest (ze stutterem oczywiście). Tak żeby było jakieś odniesienie.

To jak będziesz brał udział w jakimś biegu na kilometr czy dwa to najpierw przyjdź - połamię Ci nogę miesiąc przed i powtórzę Ci to samo jak będziesz kuśtykał do mety ostatni

No jednak masz pewne wyzwanie logistyczne jak całą firmą z dnia na dzień musisz wypierdalać z kraju (nie wspominając, że jakiś czas od wybuchu wojny siedzieli na miejscu bo to nie tak, że mają zapasowe biura mieszczące całe studio developerskie wraz z opsrzętowaniem w innej części świata tak na wszelki-wielki wypadek), a część Twojej ekipy łapie za broń i zostaje walczyć, część ginie zanim zdąży to zrobić, a reszta raczej zajmuje się swoimi rodzinami i bliskimi zamiast myśleć żeby załatać tego NPCa co śmiesznie ręce rozkłada jak do niego mówisz. Albo głupoty gadam i jest luzik, robienie gierki w Burkina Faso niczym nie różni się od robienia gierki w kraju objętym pełnoskalową wojną, już sam zwątpiłem.

4060 i Epic? Czy Ty chcesz mieć własną katastrofę reaktora i wybuch w domu?

Też myknąłem tę godzinkę i jeśli chodzi o wydajność na konsoli to polecam raczej gierkę ludziom, którzy mają ekrany z VRR, bo 60fps to tam raczej bywa a nie jest xd Wygląda to okej, klimat jest stalkerowy mocno i każdy komu podobały się poprzednie trzy od razu odnajdzie się i tutaj. Sterowanie luzik i na razie na dobrą sprawę najbardziej wybija się klatkaż, ale też umówmy się - w godzinę to tam tak naprawdę nie miało co się popsuć, nawet jeszcze nie wyszedłem dobrze na otwarty świat. 60 klatek jest, ale bezobjawowe. Strzelam coś w przedziale 40-60 przez większość czasu z tego, co widziały me gały. A, i chyba nie da się zmienić motion blura, bo domyślnie jest na low i nawet jak się zmieni na cokolwiek innego to i tak tego ustawienia nie zapisuje.

ACG grał na najnowszej łatce z tego co mówił, a i tak technicznie wyszło jak wyszło. Najwyraźniej mamy do czynienia z Cyberpunkiem na mniejszą skalę - dobra gra pogrzebana pod problemami technicznymi i wypuszczona za szybko. Bumcio, a wiesz, że zaraz obok nas jest wojna, prawda?

Nie bez powodu powstał termin "eurojank".

Za rok będziesz miał już połataną wersję, czekamy na wrażenia wtedy skoro i tak nie będziesz grać.

Obiecaj tylko, że przez ten rok odinstalujesz sobie też ten temat

Microsoft nigdy nie miał praw do marki bo te posiadało Koei Tecmo. To był po prostu ex Xboxa na który PS2 było za słabe (i dlatego Sigma wyszła dopiero na PS3).

W tym wypadku to nie bardzo:

Na ten moment nie.

Czyli rozwiązaniem na brak praw do używania marki Sekiro jest nazwanie dwójki Sekiro Sigma, oks

Na resztę nie chce mi się odpisywać, bo będziemy kręcić się w kółko. Granie w Village bez zagrania w siódemkę moim zdaniem jest porównywalne z wskakiwaniem w dowolny serial od trzeciego sezonu i obejrzenie "Previously on" na początku odcinka.

No jeżeli Ty podchodzisz na zasadzie "e tam, w residentach fabuła to chuj" no to się nie dogadamy. Zwłaszcza gdy mówimy o dwóch częściach, które stanowią nowe rozdanie w serii i mogą funkcjonować na spokojnie jako dwie niezależne od całej reszty serii, bo jedynym łącznikiem między nimi jest postać Krzysztofa Czerwonopolnego. I nie, nie porównałem "istotności fabuły i narracji w MGSach i Residentach", to akurat Ty próbujesz mi wcisnąć w usta (he he, ale ja nie z tych, to nie na pierwszej randce). Ja porównałem bezsens zaczynania tych gier od jakiegoś środkowego punktu fabularnego, bo resztę się obejrzy na filmiku w menu głównym.

Czyli zupełnie jak RE7 i Village, które można by nazwać Ethan Evil 1 i 2, gdzie ta druga jest bezpośrednią kontynuacją tej pierwszej. Można, owszem. Można też zacząć grać w Metal Gear Solid od czwórki, kto komu zabroni. Ale chyba jednak świadomy gracz nie będzie tego robić, a jak będzie no to krzyż na drogę.