Bzduras

Ziomek w czasach 360 grał sobie w C&C3 na konsoli i pochłonęło go do tego stopnia, że co nasiadówę traciliśmy godzinę, bo on koniecznie musiał nam pokazać jak roznosi trzy drużyny AI na Brutalu w skrimishu xD Także tak, jak jest dobrze przemyślane sterowanie to jest git. Wiadomo, że myszkiem klikać zawsze najwygodniej, ale alternatywą wcale nie musi być droga przez mękę i biczowanie się nad padem pejczami.

Po prostu przeszedłeś za Blackwalla

A to w Wieśku nie było tak samo? Odpala się scenka ze zleceniem obok tablicy, wyświetla się nazwa questa i dopiero w logu widać, że to content z DLC.

O ile mnie pamięć nie myli to ten quest w logu ma zupełnie inne tło od reszty, po tym można łatwo poznać zadania z dodatku.

To może mnie te nerfy ominęły, ale tak zapamiętałem netrunnera - łatwy stealth. Jak grałem w Phantom Liberty to skradanko nie sprawiało jakichś ogromnych problemów.

Jak gracie netrunnerem to stealth jest bajecznie prosty. Zawsze gdzieś obok przeciwników jest strategicznie umieszczony ekran albo inny automat, który można wykorzystać do odciągnięcia ich uwagi, nie mówiąc już o tym, że odpowiednio dopakowane hacki wirusowe potrafią wybić całe stada wrogów przy pojedynczym uploadzie, roznosząc się od jednego do drugiego łebka

A to tego nie znałem, teraz to mój post źle zniósł próbę czasu

Post, który źle się zestarzał

Mocno krytyczne podejście do tego pokazu.

<przegląda historię postów użytkownika Bielik> Jakoś specjalnie mnie to nie dziwi, że tak właśnie stawiasz

I to w jednej z najładniejszych gier tamtego okresu. Przykładam do siebie ten screen z SH2 z tym poniżej i... no nie wiem co tak słabo.

Masz go w trailerze, więc chyba tak.

Kiedyś na słabszych sprzętach dało się zrobić odbicia w lustrze, teraz konsole są "za słabe i bez RT to się nie da". Gdzieś coś w tej kwestii po drodze poszło mocno nie tak, skoro wcześniej dało się zrobić piękne lokacje w całości odbite w lusterku, a dziś bez RT zobaczysz co najwyżej plamę z pikseli.

To plusika albo pucharka zostaw, niewdzięczniku jeden

Jeżeli faktycznie tak zależy im na "game preservation" jak to podkreślają w marketingu to nie. Część gierek ze wsteki jest dostępna tylko i wyłącznie na płytach, więc albo wrzucą to wszystko do digitala na yolo z możliwością, nie wiem, zczytania licencji z płyty i przypisania do konta cyfraka albo to będzie headshot w kolano dla nich. Sam bym olał konsolę all-digital, bo mam fajną kolekcję z ery 360 i nie uśmiecha mi się wywalać jej do kosza, już nie mówiąc o kompletnej utracie możliwości zagrania w niektóre tytuły jak Skate 2.

Not in here najlepsze wspomnienia z czasów Amigii, też bym wrócił A poważnie to sporo tam zaskoczeń na tych listach. Sam nie spodziewałem się, że DMC i siwy zgred taki wynik wykręci, obstawiałem któregokolwiek Residenta. A teraz panie Capcoma proszę ładnie przemielić wyniczki i wypluć tego CV razem z Dino Crisis w pakiecie

Jak całkowicie zlana?

Meh, nic tu po mnie. Adios, Bioware.

Niestety wygrzebałem w sieci tylko 1/2 tego, co tam było:

4K60 które już jest od dawna spokojnie dwójeczce wystarczy imo, gra się przepysznie.

Ciekawe kto pierwszy odważy się zawołać observera do dyskusji. Kurde, kusi trochę żeby tego mentiona użyć, ale chyba brakuje mi na to jajec

Już wczoraj ruszył Parę rzeczy dla siebie do sprawdzenia widzę, Flintlock, Dungeons of Hintenberg, Metal Slug Tactics, The Alters, Entoria... no jest tego trochę, trzeba się mocniej przekopać to pewnie znajdzie się jeszcze więcej.

Pewnie chodzi o to, że ktoś napisał coś, z czym się nie zgadza POTĘŻNY prelegent i dlatego jego opinia jest piwniczna/słaba/inwalidzka/chujowa/dostaw jakiś epitet bo mi się kończą. Sorki, nie mam ochoty wgłębiać się w umysł pana drag queena i rozkminiać co tam się dzieje

Kurczę, to brzmi zupełnie tak jakby znowu była wina graczyków, że marketingery pokazali chujowy materiał i ludziom się nie podobał.

Czytelnik zostawiając odpowiednią kwotę w kiosku, kupując prenumeratę czy dorzucając cegiełkę na Patronite