MYSZa7

Idąc za rm.pl w ostatnich 10 latach gdy Real wygrywał na El Sadar to na koniec wygrywał ligę, oby ten dzisiejszy mecz potwierdził tę regułę.

Epizody z płytki działały samodzielnie, ale kupione oddzielnie, cyfrowo wymagały podstawki.

O ja pyerdole wcześniej Vidal, a teraz Bonnin z Osasuny otwarte złamanie po starciu z Isco...

Vidal ma już po sezonie. Ależ nienaturalnie wygięty staw skokowy. :/

Znowu oddychał rękawami?

Co się stało? Gola nie uznali?

Jeśli kupowałeś wcześniej Premium do 3 czy 4 to chyba znasz odpowiedź czy warto czy też nie warto tego zrobić w przypadku do 1.

do takich butów to tylko z grillem na zębach albo złotym łańcuchem

Jeśli Zielu czy Milik mają błysnąć z Realem to Królewscy z takim Neapolem mogą odpaść.

Grałem przedwczoraj u kumpla chwilę w BFa 4 i jak wziąłem M90 z mapy to też nie mogłem oddać strzału, zmieniłem na własny set z M416 i wszystko normalnie działało. Nie mam pojęcia o co kaman.

No Bartek jeśli oceniasz na podstawie Euro to tak trochę niemiarodajnie moim zdaniem, bo umówmy się, że Hiszpania na Euro to była kolejna impreza po MŚ gdzie byli cieniem samego siebie, Szwecja oprócz Ibry to jest jak dla mnie średniak, a Belgia jak to Belgia kozak w eliminacjach a na samym turnieju zwykła zbieranina gwiazdeczek. Poza tym mieli tego Conte, który swoją charyzmą wyciągnął z nich jakieś 110 % normy, zupełnie jak Mou z Interem 7 lat temu.

No ale szczerze to czym ustępujemy obecnej reprezentacji Włoch? Chyba tylko jeśli o obsadę obrony, bo ani pomoc ani atak to nie jest u nich nic specjalnego, a na pewno nie lepszego niż w naszej reprezentacji.

Mam już dobre trzy lata. Mocno polecam.

Z tym Bernabeu to znowu próba toczenia jakiejś żałosnej spiny między klubami, wybiorą Mestalla albo nowiutkie San Mames i po krzyku.

Alaves w finale CdP, beka z Celty, przekładanie meczu z Realem i dłuższy odpoczynek nic im nie dał.

Milan

Majlo wróć.

Niech odpadają, 12 lat czekałem na dziesiątą LM, teraz w ciągu 3 lat zdążyła mi się znudzić po jedenastym trofeum w tych rozgrywkach

W Realu już praktycznie wszyscy zdrowi oprócz najlepszego z tria BBC czyli Bale'a. Idealna sytuacja kadrowa przed tym napiętym kalendarzem, który się szykuje Realowi przez te przełożone spotkania z Celtą i Valencią. Można wjechać na pełnej pi.ździe.

Świetny pomysł z serią tekstów o mechanikach gier, liczę na jeszcze więcej zakulisowych ciekawostek w następnych tekstach, bo potencjał jest spory.

W końcu

Pograłem i dalej mi się nie podoba ta cała oprawa stołu i kart w trakcie gry niczym z Hearthstone'a, ale kurde to dalej Gwint, który przeokrutnie wciąga. Mimo licznych porażek syndrom kolejnej partyjki jest cały czas obecny. Samej gry w Gwinta trzeba się trochę nauczyć od nowa, bo właściwości wielu kart się zmieniły, niektóre mają kompletnie inne zastosowania a i doszły też zupełnie nowe. Dzięki temu poprawiono znacznie balans, gdzie Królestwa Północy i Nilfgaard nie są już dominującymi taliami, choć jak wczoraj zagrałem z kolesiem grającym Czarnymi to nie było czego zbierać ze mnie :potter: Na plus także to, że nie ma od razu możliwości grania gier rankingowych, trzeba wbić 10 lvl, by do tego czasu zbudować sobie w miarę sensowną talię do gry o większą stawkę niż przyjacielskie pojedynki. Ogólnie wrażenia jak najbardziej pozytywne po ograniu tej zamkniętej bety i chyba skuszę się na wersję retail.

Krycha był kozakiem jak grał w drużynie, która jest nastawiona na szybkie granie, głównie z kontry, która nie ma dominacji w posiadaniu jak to miało miejsce w Sevilli za Emerego. Grzesiu przychodzi do drużyny, która dominuje posiadaniem większość spotkań w takim wypadku typowy przecinak jakim jest Polak im po prostu niepotrzebny. Krychowiak jest zbyt ubogi technicznie by grać w takich drużynach, on nawet porządnie piłki nie potrafi rozprowadzić, sam przyznał że w Sevilli miał za zadanie odbierać piłkę i od raz grać do Banegi, bo ten wiedział co z nią robić. W obecnej Sevilli też nie wiem czy by się odnalazł, Nzonzi gra taki sezon że nawet na Pizjuan trudno byłoby się przebić naszemu rodakowi.

To problem spotykany już w becie.