No ja na ten przykład głównie gram to platynki mi nie przeszkadzają. Kolekcjonuje przy okazji bo nie wyobrażam sobie opcji, że kończę jakąś grę, sprzedaje ją żeby kupić następną, a potem za pół roku mam ochotę znowu zagrać w gierkę, której już nie mam.
A jak się ustawia na półce i oddzielnie układa się premierówki, a oddzielnie platyny to nawet schludnie to wygląda.
A z drugiej strony jest jeszcze temat instrukcji. Niby zagląda się do niej co najwyżej raz albo i wcale, ale strasznie mnie wpienia jak nie mam jej w komplecie z grą, bo opis przedmiotu nie raczył zawierać informacji o jej braku. Pal licho jeśli zdarzyło mi się to ostatnio jak kupowałem gierki za 20 złoty w większym zestawie. Kiedyś kupiłem Vagrant Story parenaście złotych taniej i zadowolony, że udało mi się wyrwać niezłą okazję czekałem na przesyłkę. Jak doszła i zobaczyłem, że nie mam instrukcji to myślałem, że wyjdę z siebie i stanę obok. To samo zresztą miałem jak kupiłem MGS z "pęknięciem na pudełku". Okazało się, że chodziło o pudełko w dwóch częściach, ale o tym już chyba kiedyś wspominałem gdzieś na forum.