Skocz do zawartości

Alex van Cube

Użytkownicy
  • Postów

    899
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Alex van Cube

  1. Messi- talent czystej wody = Maradona, można nie lubić, ale talent trzeba docenić. Technika 99 w pesie, gole, dryblingi, kreowanie akcji- wszystko. Obaj konusy, ale nadrabiają szybkością (i to z nawiązką). Trochę robbenowaci (90% zagrań lewą nogą) choć, gdyby zakazać gry lewą nogą to i tak pewnie by nie wypadli poza 5 najlepszych zawodników w swoich czasach. Pele- , trochę niżej od wymienionej dwójki. Grał tak dawno, że nawet nie widziałem żadnego meczu w jego wykonaniu. Możliwe, że przereklamowany. Zamieszczam, bo odkąd skończyłem 7 lat ciągle słyszę, że albo on, albo Maradona. Nie potwierdzone info. C. Ronaldo- tytaniczna praca, kosmiczne liczby. Jedna prawdziwa wada- żyje w czasach Messiego. Zidane- najlepszy playmaker ever, dyrygowanie zespołem, dyktowanie tempa gry. Żadnych niepotrzebnych ruchów na boisku (no dobra, jeden niepotrzebny głową). Przyjęcie piłki i elegancja w jej prowadzeniu <3 (mój osobisty faworyt) Gruby Ronaldo- najlepszy CF ever, miał zadatki na legendę, ale nie wytrzymały kolana. Nie widzę w tej chwili, żadnego zawodnika o podobnej charakterystyce i umiejętnościach. Wymarły gatunek. Ronaldinho- fajnie dryblował, na europejskim poziomie pograł może z 4-5 lat, potem zaczął imprezki i skończyło się lawstory, nie rozumiem czemu wymienia się go wśród najlepszych piłkarzy w historii. Jak miałbym iść tym tropem to dodał bym na tym samym poziomie Rivaldo, też pograł parę lat na super poziomie, a później rozmienił się na drobne. Chyba, trza założyć jakiś temat o najlepszych piłkarzach w historii...
  2. Gdyby nie Messi to byśmy teraz dyskutowali o tym jaki Guardiola odważny, że zdecydował się dominować Barcelonę na Camp Nou, jaki Nauer świetny, jaki Neymar przereklamowany i jak Xabi Alonso zdominował środek pola No, ale Lionel postanowił puścić hamulce i pięknie zgwałcił obronę Bayernu Monachium (o ile takie coś istnieje). Co Boateng przy drugiej bramce zrobił to śmiecham gromko. To co elklasyko w finale czy jednak Suarez kontra Evra i Chiellini?
  3. Znamienne jest to, że Real gra chyba drugi najsłabszy mecz w tym sezonie, a i tak wywozi bardzo korzystny wynik z Turynu. Jednak z taką grą i brakiem Modrica w środku pola na dzień dzisiejszy nie widzę w finale szans w starciu z kimkolwiek z dwójki Barca-Bayern, o ile w ogóle uda się Realowi do tego finału awansować. Obawiam się, że może się skończyć jak w starciu z Bayernem za czasów Mou. Ogólnie rzecz biorąc to poziom tego pierwszego półfinału mocno niegodzien. Ze wszystkich zawodników, którzy wczoraj biegali po boisku to chyba tylko Morata i Tevez mogli się naprawdę podobać dla postronnego widza. A gra Pirlo to już w ogóle tragedia. Kolejny fałszywy buk!!! Mam nadzieję, że dzisiaj będzie dużo lepszy mecz. Może Robert ukłuje coś w masce, choć jak znam życie to Nejmary i Suarezy wspierani przez Messiego zgwałco dziurawą obronę Bayernu, w której mogą zagrać takie tuzy jak Dante. Nie ukrywam, że liczę na dobry występ Thiago, który po powrocie po kontuzji jest chyba moim ulubionym środkowym pomocnikiem (oczywiście zaraz po zdrowym Modriciu). Uwielbiam patrzeć na grę gościa, no ale dzisiaj prawdziwy test- na tle FrajburgówAugsburgów wygląda bardzo dobrze, zatem jak wypadnie na tle byłych kolegów z Barcelony?
  4. Alex van Cube

    Bundesliga

    lol, omyłka, miało być puchar Niemiec, ale wiadomo ococho
  5. Alex van Cube

    Bundesliga

    Nie ma to jak transmisja na tvp sport. Studio w środku połowy i Patyra oznajmiający, że "Kuba niewidoczny". No niezaprzeczalnie bystrzaku. O komentatorach nie wspomnę, bo oddają takie emocje, że nie wiem czy oglądam finał pucharu Niemiec czy transmisję ze zbierania grzybów.
  6. Właśnie. Barca L. Enrique bardzo poprawiła grę z kontry, natomiast Bayern za Guardioli gra niczym Barca... Guardioli. Czyli teraz Barca jest Bayern, a Bayern jest Barca xD Reasumując, albo wygra FC Barcelona, albo FC Bayern, albo będzie remis. Tak jak napisał Ulszmic, nic mnie nie zdziwi w tej parze.
  7. whaaaat?! chyba nie oglądałeś za bardzo borussi jak dochodziła do finału ligi mistrzów, ale spoko to twoja opinia możesz ją mieć inną sprawą jest jego obecna dyspozycja... ponoć kwoto około 20 mln, wydaje się być mega interes dla borussi ontopic: lamela przed chwilą strzelił śmieszną bramkę "jakby ręką", a obrona tottenhamu przy bramce dla southampton to też się na gifa niezłego nadaje
  8. Alex van Cube

    Zakupy growe!

    no ja widziałem taką płytę kiedyś dawno, był to stary werbatim z muzyką, który leżał luzem na strychu kilka lat, a więc był narażony na wilgoć, kurz i uj wie co jeszcze to się nie dziwię, że się zniszczył dyski z grami traktujemy chyba nieco inaczej, wszystko w pudełkach, w naszych domach, a ja swoją kolekcję włożyłem jeszcze do wielkiego plastikowego pudła bo nie mam gdzie tego trzymać na półkach za kilka(naście) lat przekonamy się kto ma rację, my czy ping
  9. Alex van Cube

    Zakupy growe!

    pingu pewnie rozpowiada plotki o disc rocie w necie, żeby wszyscy panicznie pozbywali się swoich kolekcji, a tym czasem on zbierze większość gier z psx/ps2 i za 15 lat będzie jedynym dostawcą takich gierek w Polsce i jak wywinduję ceny to zostanie milionerem
  10. Alex van Cube

    Zakupy growe!

    To jest nieprawdą co piszesz.
  11. Alex van Cube

    Zakupy growe!

    Mam identyczne wydanie, ale... francuskie/holenderskie tak to bywa z zakupami na alegreto. Mam nadzieję, że kiedyś to będzie coś warte. Jak parę tygodni temu sprawdzałem za ile stoi to nie dość, że ciężko w ogóle coś znaleźć to jak już było to za ponad stówkę.
  12. heh wszyscy zadowoleni ciekawe jak będzie po półfinałach
  13. FC Barcelona - FC Bayern Juventus - Real Madryt lepiej nie mogło być
  14. Nie wymagaj od byłego konsolowca, żeby ogarniał coś więcej niż ściągnięcie gry ze steam'a i ewentualnie skonfigurowanie padów w emulatorze.
  15. Kuźwa kredens jak robi klimat. Ja bym zostawił.
  16. Panowie, ale co to za dyskusja. Takie coś nie ma racji bytu bo po prostu nie ma miejsca w kalendarzu (no chyba, że zaczniemy grać i w wakacje). Już prędzej Liga Mistrzów zostanie połączona z Ligą Europy, którą nikt się nie podnieca. Przypominam, że właśnie lecą mecze rewanżowe ćwierćfinałów LE, a zamiast oglądać to dysputy o tym żeby LM grać jak ligę.
  17. Co mnie wciągnął kijek prawdy to ja nie wiem O_o. Platyna wbita w dwa dni, a nie dbam w ogóle o trofea. Musiałem po prostu wycisnąć wszystkie soki. Mega szpil chciałbym drugą część.

    1. Fanek

      Fanek

      The Order taki dobry

  18. Boże broń. Już rzygam tymi klasykami, derbami i tym podobnymi sprawami. Real grał z Atletico już 8 razy w sezonie, jak teraz miałby jeszcze dwa razy grać z Barcą to ja nie wiem. Z drugiej strony jak trafią na Bayern to mamy rewanż za mecz sprzed roku... No, ale co się dziwić, że w kółko mamy te same mecze jak od chyba 5 czy 6 lat do półfinału zawsze dochodzą przynajmniej dwie drużyny z trójki Barca/Bayern/Real. Wydaję mi się, że najciekawszym losowaniem było by jednak Barca-Bayern, Real-Juve. W pierwszej parze mielibyśmy mega smaczki- powrót Guardioli na Camp Nou, rewanż za blamaż Barcy 0:7 itd. Wtedy w finale (przy założeniu, że Real klepnął by Juve, co nie jest takie oczywiste w obliczu tylu kontuzji) mamy mecz obrońcy trofeum i szansę na pierwszą obronę tytułu w historii LM, a po drugiej stronie albo Bayern (rewanż za ubiegłoroczny półfinał) albo Barce (El Classico w finale, hype over 9000). W każdym bądź razie mamy naprawdę solidny skład półfinałów, same najlepsze kluby w Europie na tą chwilę plus nieco niedoceniany Juventus, o którym warto wspomnieć, że w cuglach wygra ligę. Ma bardzo dużą przewagę punktową i będzie mógł się skoncentrować na dwóch półfinałach w stu procentach. Po cichu liczę, że napsują trochę krwi wielkiej trójce.
  19. Ja po obejrzeniu czterech epów stwierdzam, że zawsze powinny być takie "wycieki" albo nawet powinien wychodzić cały sezon na raz tak jak HoC. Po tych czterech godzinach mogę śmiało stwierdzić, że w każdym wątku coś się wydarzyło i akcja choć trochę poszła do przodu, a gdybym obejrzał tylko jeden odcinek to też bym stwierdził, że szału nie ma bo jak ma być skoro serial zazwyczaj potrzebuje co najmniej dwóch epów, żeby liznąć każdą postać. Na plus po tych odcinkach, że w końcu może będzie się podobał wątek Khaleesi jak już pewna postać do niej trafi bo nie mogę już słuchać jej lamentów o panach, niewolnikach i rozterkach młodej matki (smoków).* *Zaznaczam, że książek nie czytałem więc nie wiem jak to się rozwinie. Może dalej będzie chu.jnia z grzybnią.
  20. Dopóki masz dostateczną ilość medykamentów i amunicji do pistola nie powinno być problemu. Od samego początku walisz w nią tym co najlepsze czyli w twoim przypadku shotgun, uważaj na robaczki bo mogą cię powalić, ale możesz zestrzelić kilka jednym strzałem z szotgana także nie żałuj na to naboi, a jak się skończą to ładujesz pistolecikiem i obowiązkowo reload w menu aż skończysz pierwszą fazę walki. Potem zbierasz linear luncher, który zabije ją jednym strzałem więc po prostu nie dajesz się zabić, przymierzasz, strzelasz i po zabawie. Nie powinno być specjalnie trudno, ostatnio to przechodziłem i też nie miałem nic innego oprócz shotguna i pistoletu do tego jeszcze mało leków/herbów. Udało się gdzieś za czwartym, piątym razem.
  21. Fabiański grał mega przyzwoite spotkanie. Podobało mi się jak spokojnie grał, nie siląc się na interwencje pod publiczkę. Przy golu nie mógł nic zrobić bo piłkę podbił próbujący interweniować Glik. Poza tym gol nie powinien w ogóle paść bo rożny się Irlandczykom nie należał bo moment wcześniej nasz bramkarz był faulowany- nie wiek jakim cudem, którykolwiek z sędziów tego nie zauważył. Muszę przyznać, że chyba wolę na bramce właśnie takiego spokojnego, skromnego Fabiańskiego niż aroganckiego Szczęsnego. Olkowski oczywiście bardzo przeciętnie, ale jak wspomina Bartg, był jedynym logicznym wyborem. No, ale nie sprostał zadaniu i uważam, że powinien zostać zmieniony w trakcie meczu. Inna sprawa, że na jego miejsce mógłby wejść chyba tylko Wojtkowiak, więc zamienił stryjek... Jeśli chodzi o przeciwną stronę obrony to Wawrzyniak zagrał całkiem przyzwoicie. Widać, że jest słusznym zmiennikiem dla Jędrzejczyka. Powiedziałbym wręcz, że stał się on bardzo solidnym reprezentantem głównie dzięki temu, że z braku laku zawsze tam występował i nabrał odpowiedniego doświadczenia. Popełnił chyba tylko jeden błąd przez cały mecz, gdy poszedł na raz i zostawił całą wolną stronę dla Irlandczyka. Glik na środku obrony klasa. Wie kiedy ma wyjść, a kiedy się cofnąć, nie jest najlepszy w wyprowadzaniu piłki, ale nie za to go rozliczamy. Zastanawia mnie natomiast czy w jakimkolwiek stopniu uraz, którego się nabawił w trakcie meczu miał wpływ na jego spóźnioną interwencję przy bramce. W każdym bądź razie wolał zacisnąć zęby i grać dalej niż zejść z boiska. Walczak. Szukała natomiast mnie rozczarował. Wiele błędnych decyzji, niestarannych główek czy wybić na oślep. Widać w głowie ma już raczej arabskie pieniądze i myślę, że trzeba się powoli rozglądać za odpowiednim zastępstwem, a nie chce w tej roli Thiago Cionka. Krychowiak robił w środku pola to co robi w Sevilli. Walczy, odbiera, lecz nie ma za bardzo więcej do zaoferowania i potrzebny jest mu w środku pola ktoś bardziej kreatywny i tu przechodzimy do drugiego środkowego pomocnika jakim w tym meczu był Jodłowiec. O mój Boże, co on grał za padakę. Zero rozegrania, wiecznie spóźniony w defensywie, niepodłączający się do pressingu. Kompletnie obok meczu jakby grał za karę. Na skrzydłach mógł się podobać Peszko. Nie tylko za bramkę, ale mam wrażenie, że w drugiej połowie był jedynym graczem, który miał ochotę zrobić jakąś akcję w ofensywie, a nie pozbywał się jak najszybciej piłki. Nieobliczalny, często robił akcje na wariata, ale jak udowodniła akcja bramkowa czasami w tym szaleństwie jest metoda. Ciekawa alternatywa dla Groscikiego. Jeśli chodzi o Rybusa to zagrał tylko przyzwoicie. Na minus to, że często był spóźniony w defensywie i pozostawiał w niej samotnego Wawrzyniaka. Na plus natomiast świetnie bite stałe fragmenty gry. Milik był kompletnie niewidoczny i nawet nie wiem co możnaby napisać o jego występie. Może co najwyżej to, że szkoda, że nie utrzymał formy z meczów z Legią... Jak gra Lewandowski każdy widzi. Obrońcy rywali nie dają mu kompletnie pograć, często faulują lub podwajają krycie. Musi sobie tworzyć sam sytuację bo dobrego podania się nie może doczekać. Mecz strasznie słaby. Na drugą połowę nie wyszliśmy. Sędzia ślepy. Irlandczycy drwale i powinni kończyć w 10 (od kiedy za uderzenie w twarz jest tylko żółta kartka?). Żal tych 4 minut czy niefortunnie podbitej piłki przy golu, ale można spojrzeć na to z drugiej strony. Gdybyśmy cudem to dowieźli to media już by stwierdziły, że mamy zapewnione miejsce na mistrzostwach, piłkarze poczuliby się jak bogowie, a dziennikarze snuliby czy przypadkiem nie będziemy czarnym koniem mistrzostw (już widzę kołtuna jak rozważa, że skoro pokonaliśmy mistrzów świata to czemu nie mielibyśmy być mistrzem Europy xD). Zimny prysznic nic nam nie zaszkodzi, może dzięki temu remisowi zagramy lepiej w nadchodzących meczach. No i nie zapominajmy, że nasza grupa układa się tak, że w tej chwili zajmująca 3 miejsce Szkocja weszłaby bezpośrednio do mistrzostw więc, gdybyśmy wylądowali nawet tam z odpowiednio dużą ilością punktów (mamy 11 a przed sobą mecze u siebie z Gruzją i Gibraltarem to mamy naprawdę niemałe szansę na awans.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...