Mordechay

Nożesz kurrr... znowu te patałachy zamiast grac w pilkę, to odpierdzielają jakąś manianę. W DZIADA GRA SIĘ PO BLOKIEM, NIE NA MUNDIALU! HISZPANIO GIERARY HIRR! Ale w sumie mogę, przebolec dzisiejsze zwyciestwo Hiszpanii, tylko po to, żeby cieszyc się tym jak niemiecki/argentynski czołg przejeżdza się po nich w półfinale.

Jestem ciekaw, gdzei TVP ma uszy, że nadal decyduje się na wystawianie Jacka "enmenmnemyyym" Jońcę do komentowania meczów. To juz wuwuzele są przyjemniejsze dla ucha niż jego jęczenie. W ogóle poziom komentarza jest żałośnie niski. Zwisa mi to co komentator mówi o wydarzeniach na boisku, a często i tak słyszę tylko "roben. kałt. wan der fiel. znowu roben.", bo przeciez oglądam mecz, to widze co się dzieje. Preferuje krótkie anegdotki, jakies historie, przytaczanie statystyk etc. Iwański i Kołodziejczyk dają radę, ale zdecydowanie brakuje mi Szczęsnego i jego docinek. Do spółki z Gmochem byliby imba.

Za wcześnie na takie szoł, ten mecz powinien byc półfinałem co najmniej. Jedyne co sedzia może zrobic żeby odzyskac twarz to: a) nie uznac gola Niemcom, przez rzekomy spalony b) uznac gola Angolom strzelonego po spalonym c) przyznac karny Angolom, bądź nie przyznac Niemcom. Mam nadzieję, ze ten mecz potrwa jak najdłużej i skonczy się na lotto karnych.

Urugwaj wydymany. 2 razy. Korea nieźle cisnęła ich przez kwadrans, jeśli w 2giej polowie bedzie tak samo, to na pewno padnie gol, ale i tak wygra Urugwaj dzięki jakiejs zabójczej kontrze. Oczywiście jesli sędziemu nie przywidzi się spalony. 2:1 - tak to się skończy

No to z Mistrzostw Świata zrobi nam się chyba Copa America. Ekipy z Ameryki Płd. spisują się jak na razie świetnie i jestem pewien, że któraś z nich zdobędzie globus. Szkoda bambusów, zawsze kibicuje dobrym mudzinom z Afryka, może trochę ze współczucia, może dlatego, że grają albo przynajmniej grali futbol staminowy, więc jeśli Ghana nie awansuje, to będę przeżywał wielką smutę. Właściwie, to nie żal mi tylko RPA, bo i tak grali padakę, podobnie jak Kamerun.

"Do bani" to zbyt ostre słowa. Jest po prostu nieco słabiej i tyle.

Tak sobie porównałem "Ostatni dom po lewej" z "Eden Lake", bo imo wydaje mi sei, że sa to filmy nieco podobne i wyszło mi, że ten 1szy wygrał. Dlaczego? Bo bohaterowie zarówno krzywdzeni jak i krzywdzący postępuja logicznie, czego niestety nie widac w EL. Owszem, motyw z bahorami jest niezły, ale cała ta zabawa w berka po lesie jest nudna (ucieczka, złapanie, ucieczka złapanie, ucieczka, złapanie). Najbardziej zirytowało to, gdy Ostatni.. 8.5/10 Eden Lake 6.5/10

to jest moje osobiste odczucie, więc wg ciebie oszukuję sam siebie? spoko nigdzie nie napisałem, że serial po 3cim sezonie traci na mocy, czytanie ze zrozumieniem ftw.

Gz dla tego pana. http://sport.tvp.pl/fifa2010/aktualnosci/szwedzi-rozpracowali-wuwuzele/1990192

Trzeci sezon jest chyba ostatnim, który sprawiał, że nadal byłem podjarany LOST. Nie mówię, że potem serial jest gorszy, ale to już nie to samo, co było wcześniej.

"Live united, die divided". Skąd ja to znam...? No ale rzeczywiście zapowiada się ciekawie.

Pięknie Birsa huknął, jak PESie. Słowenia, której kibicuje na tym mundialu na razie wychodzi z grupy. Cudownie. e:Ale Donovan yebnou. 2:1 Propsy dla Szpakowskiego za prawidłowe wypowiadanie nazwiska Cherundolo. Szybko sie uczy chłopak. Niemcy i Serbia są niewazne, z grupy ma wyjśc Ghana i tylko to sie liczy. BTW. kto wymyslił taki głupi układ rozgrywanych meczów?Czemu Niemcy z D grają przed USA z C?

Drużyna A - eh. pierwsze pół godziny to jeden dłuuugi trailer, potem akcja nie zwalnia, nasrali tam dosłownie wszystkiego, na końcu brakowało tylko Optimusa Prime'a, który transformuje się z kontenera. Kiepski montaz, czesto nie nadążałem, może dlatego, że non-stop z kumplami komentowaliśmy niektóre sceny. Aktorstwo ujdzie, na plus Nocny Puchacz z Watchmenow, na minus Barracus (ale drewno). Kilka zabawnych motywów i akcji. Ten film sprawil, że już nigdy nie bede wspominal "Druzyny A" z dziecinstwa jak wczesniej . 5/10

To, że Walt wpierniczył samochodem w typów to nic, bardziej mi się podobało jak bez zastanowienia dobił rannego. Już widze pianę w ustach Gustavo.

Ponoc du pa w transformersach jest juz obsadzona.

Stadion Lecha wygląda biście, zazdroszcze poznaniakom. Mam nadzieje, że niedługo to oni będa zazdrościc nam Śląskiego

To już czwarty tribute dla LOSTa z Hoppipolą, ale kurde ta piosenka wyjątkowo pasuje do tego serialu. Gdy oglądałem sceny z Eko, to sobie przypomniałem jak zajefakenbisty był jego wątek, szkoda, że go uśmiercili, bo idealnie pasowałby do ostatniego sezonu (mistycyzm i te sprawy). Ten trybjut tez nieźle zrobiony.

Powiem, że to nie głupie. Ale strażnik i dymek w jednej osobie? Trochę to siebie wyklucza, no chyba, że zrozumiała iż jej najważniejszym zadaniem jest chronienie światła. Swoją moc mogła wykorzystać w takim właśnie celu. Heh moim zdaniem nie ma już co tego rozkminiać, bo nigdy i tak nie poznamy odpowiedzi. Twórcy pewnie specjalnie jeszcze na koniec to tak zamotali, żeby długo po zakończeniu ludzie bawili się w rozgryzanie tajemnic serialu, podczas gdy oni sami pewnie nie wymyślili żadnych odpowiedzi moar

9 ep poraz kolejny pozytywnie. W końcu Jessie się rozkręca (scena w kółeczku wysmienita). Ściema Skylar naprawde mistrzowska, a mina Walta, który sie w to wsłuchiwał bezcenna Nie za bardzo rozumiem co miała oznacza scena z ciężarówką, bo chyba nie chciał Walt popełnic samobojstwa? Szkoda, że tak długo trzeba czekac na napisy (ponad tydzień).

Nie. Wcześniej chciałem, ale po The End już nie. To co się stało się nie odstanie. Tak wyglądał Lost i niech tego nie schrzanią. Różnica jest, ale nie taka jak piszesz. Nie jest to rów mariański. Oglądam ten serial 5 lat i mogę powiedzieć, że raz było lepiej raz gorzej z wykonaniem poszczególnych odcinków. Pamiętasz niedźwiedzia z pierwszego i trzeciego sezonu? Nie powalał. Lost nigdy oprócz dymka nie rozwalał efektami. Coś mi sie kiedyś obiło o uszy, że LOST dostał nominację za efekty chyba w Emmy.

A propos witraża- co oznacza to kółko na witrazu, ktorego akurat na powyższym skrinie nie widac i symbolem jakiej religii jest?

Jeszcze raz zobaczyłem finał, wiedziałem, że nie dostanę żadnych odpowiedzi, więc spojrzałem na niego nie przez pryzmat całego serialu, lecz jednego odcinka. Coś pięknego. Chwytająca za serce muzyka, brawurowe aktorstwo (wyśmienity Jack, Hugo, Locke, nawet Kate nie irytowała) miodzio. Efekty jak zwykle kijowe, ale nie po to się oglądało ten serial, może kilka momentów było beznadziejnych, może trochę przesadzono z ilością wzruszających chwil, ale za to ostatnie 15 minut, w których sceny w kościele przeplatały się z tymi jak Jack wędrował na pole bambusowe to czysta poezja. Jeszcze to zamknięcie oka na końcu - poryczałem się... Wszystkie zagadki powinny by wyjasniane przez cały ostatni sezon, nie w ostatnim odcinku, ktory miał wyglądac tak jak wyglądał i dzięki temu był cudowny.

Kate miała w końcu swojego panczlajna: " I saved one bullet for you". Przypomniała mi się mina Bena, ktory zostal poproszony o pomagierowanie Hugo jako nowemu Jacobowi, bezcenna. Znalazłem motyw z pierwszego promo 6 sezonu losta, może komuś się spodoba. http://www.youtube.com/watch?v=hRbHm5jsJGw&feature=related