Zarathustra

Obawiałem się, że adaptacja tej świetnej mangi zostanie w dzisiejszych czasach poddania gwałtowi jak Berserk, ale promo wygląda za(pipi)iście na razie.

To będzie piękny serial.

Daruję te gówniane wybory tylko, jeśli Jaskra zagra Jackie Chan.

Clint powraca jako dziadek przemytnik.

Za Zieloną Ewkę jako Yen to nawet byłbym gotów wybaczyć wpychanie na siłę Makumbów.

Po nowej bohaterce, która zbije w pojedynkę Thanosa w Avengers 4 oczekiwałem czegoś więcej, niż akcji jak z jakieś serii TV i bicia babć w metrze. Panna Marvel fajnych cycków i pupy ni ma, przy lasce grającej Wonder Woman to nawet nie stoi, no takie 3/10 na razie.

Streamingowy gigant ma swoją wizję, działa jako prywatna firma i ma dużo kasy, więc robi co chce po wykupieniu praw. Szaraczek, któremu nie podobają się takie praktyki może co najwyżej anulować subskrypcję, albo na polskie realia przestać cebulować.

Aktorką jest dobrą, ale akcja komiksu rozgrywała się w czasach współczesnych na terenie USA. Zmiana koloru postaci poza tym starym wampirem, który dla wiarygodności historii swojego pochodzenia musiał być zwyczajnie biały w niczym tam nie przeszkadzała.

Po tym co Netflix zrobił z drugim sezonem "Ania, nie Anna", gdzie Zielone Wzgórza mają nagle pełno czarnych, bohaterki rozmawiają o lesbijkach i gejach, a jeden homoseksulany chłopiec został prawie wydmuchany przez nauczyciela, ich Wiedźmin ma jeszcze sporo pracy przed sobą.

Jak sobie przypomnę scenarzystkę i jej ekipę to od razu zapala mi się czerwona lampka, żeby się tym nie jarać, bo będzie tylko rozczarowanie.

Prawilne bomby. Niech sobie dadzą siana z pisaniem, albo nie odpowiadają na smuteczki i oburzenia rodzynków, którzy ich gry i tak by nie kupili.

Odkopuję i wyczekuję.

Fani poprzednich części mogą znienawidzić nowego animka. Osobiście cieszę się zapowiedzią, bo daje nadzieje na ekranizację w przyszłości Stone Ocean i Steel Ball Run.

Po przerwie wyjdą podbudowani tak na 0-3.

Może w drugiej znowu pocisną ich przez 3 minuty z początku.

Zbiorowe harakiri przed meczem z nipponem i zostanie im to wybaczone.

Panowie, gramy dalej

To już chyba wkrótce...

Kolumby wykruszajo sie, bedzie dopsz

<Robert kręcący głową z dezaprobatą>

Nie grać Mazurka, nie zasłużyli.

Jak na najtańszy tłoczony badziew sam model wygląda nawet nieźle, pewnie użyli cyfrowego zapisu zeskanowanego wtedy z tej modelki. Oczywiście malowanie w takim przedziale cenowym to dziadostwo.

To zdecyduj się w końcu czy zrobili to, bo konsolowcy by się obruszyli, że Wiesiek wygląda znacznie lepiej na PC, czy nie było ich stać na dwa oddzielne buildy, co już poruszyłem przy braku zasobów. Teraz nie mają takich problemów, mogą zrobić definitywną wersję na komputery i pocięte graficznie konsolowe porty, na których zarobią 20 razy więcej.