Marcin_wawa

Pewnie wykręcił swój czas na kolejnym okrążeniu bez resetowania. Sam jak się rozpędzasz od początku prostej masz większą prędkość na jej końcu, niż komputer przy starcie lotnym. @Szymek, tak czułem, że wieczorem jak sprawdzę tabelę to i tak będę za Tobą

Co prawda liderem nie jestem ale ten sektor mam w miarę opanowany. 1. zakręt hamujesz zaraz kilka metrów za chyba pierwszą czerwoną flagą, później utrzymujesz prędkość na wpół wciśniętym gazem (sam musisz wyczuć maksymalną prędkość przy jakiej nie zarzuci tyłkiem), aż wyprostujesz samochód i rura, jednak prostuj go aż do lewej strony toru, żeby szeroko wejść w drugi zakręt, gdzie dzięki temu można tylko ująć gazu i na 3. biegu spokojnie to się uda, lekko go później dodając. 3. zakręt hamowanie opóźnione, jak najciaśniej trzeba go pokonać i gaz tutaj też trzeba dodawać sukcesywnie w miarę pokonania zakrętu, żeby dupą nie zarzuciło, też trzymać się lewej. 4. jak jesteś dobrze ustawiony po trzecim zakręcie, to 4. zakręt pokonasz bez ujęcia gazu, delikatnie operujemy gałką. Tym sposobem ja mam różnie między +0,1, a -0,1 do lidera. W zakrętach trzeba pamiętać czasami wolniej = szybciej. Żadnych ręcznych i minimum poślizgu przy wyjściach z zakrętów.

Ładnie Szymek z Czaku walczą o pierwsze miejsce. Ciągle się zmieniają wyprzedzając o kilka setnych sekundy. Gratki. Pierwsza piątka mieści się w 0,5s.

Używaj wyszukiwarki torrentów - torrentz eu. Ja ściągam z kickasstorrents. Stron z torrentami jest mnóstwo. Ewentualnie używaj programu Popcorn-Time. Rewelacja.

Kurde, tak czułem żeby jeszcze powalczyć o lepszy czas, jednak brakowało motywacji, gdy tak wielu nie grało, albo nie pojechali na 100% swoich możliwości i czas miałem o sekundę lepszy od drugiego miejsca. Gratulacje dla zwycięzcy:)

Wcześniej miałem bardzo kiepski 1 i 3 sektor. Teraz mam średni 1. z małym błędem, dobry 2. i 3., którego ja np. już chyba dużo szybciej nie przejadę. Aktualny czas: 1:43,514

Emtebe - ja nie ruszam wyzwań driftowych, bo wystarczająco mnie wkurzają w eventach. To jest moja pięta achillesa. Tak samo z regóły nie gram w wyzwania, które są wyścigiem z AI. Czysty Time Trial jest najbardziej sprawiedliwy.

Ja tam nigdy nie kombinowałem i pewnie większość też nie. Po prostu jedziesz jak najszybciej potrafisz i wpada. Gram na wyższym poziomie trudności i te gwiazdki za czas okrążenia wpadają nawet jak na danym okrążeniu jestem 2. lub 3. Po prostu popraw skilla Zawsze jak zostaje 3-4 z przed Tobą, to łatwiej ich wyprzedzić bez utraty szybkości, niż dziesięciu na starcie i raczej nie przeszkadzają w zrobieniu dobrego czasu.

Najs. Ja się nie załapałem ;/

Tak czułem, że się nie przyłożyłeś. Za łatwo było, a 1:14:000 jest jak najbardziej możliwe.

1:14:644 miałem iść spać, ale sprawdziłem wątek i pozwoliłem sobie teź wykręcić czas. eX4cT jutro spróbuję Twoje wyzwanie i tym samym może się odegram za ostatnie;)

Mi się nie udało, ale jezus maria jakie to by było piękne sprawdzać w pracy, czy ktoś pobił nasz czas w wyzwaniu. I to wyczekiwanie na powrót do domu, żeby poprawić swój czas.

Powściągnij konie towarzyszu! Ja gram głównie wyzwania i wracając z pracy nie mogę się doczekać czyj czas będę śrubował. Chociaż online też wciąga...

Ja grałem chyba na highly skilled, ale powyłączałem ułatwienia takie jak linia jazdy, cofanie czasu itp. Włączyłem manualną skrzynię i realistyczny model jazdy i miałem chyba 110%. Wszystko zależy od Twoich umiejętności przecież i ilości powyłączanych wspomagaczy.

Jestem chyba po(pipi)any. Miałem iść spać ale obejrzałem filmik ussr'a, zobaczyłem dosyć dobry czas, wsiadłem w McLarena i musiałem go pokonać.

Waldek kupuj, cena jest śmieszna, a czeka cię masa zabawy. A co do leaderboardsów, to pod tym względem co piszesz działają poprawnie. Kiedyś wyzwania na torze były z(pipi)ane np. średnia prędkość na danym odcinku to było 4000km/h. Teraz już tego nie widzę.

Możliwe, że działają poprawnie, ale nasze wyniki są wypadkową dwóch spraw. Nie każdy bawi się w time triale, i nie każdy grał w tą konkretną trasę z identyczną pogodą. Leaderboardsy są dostosowane do warunków jakie się ustawi na trasie. Dodatkowo czas uważam za bardzo dobry i nawet jak ktoś go pokona, to nadal będzie w moim zasięgu. Gdybym mógł wybrać czasy sektorów z różnych przejazdów, to pewnie zszedłbym jeszcze o 1s-1,5s ale w deszczu łatwo o błąd i zapału nie tyle co kiedyś.

Przecież deszcz pada każdemu tak samo. nie rozumiem jak może być walka w deszczu nierówna.

eX4cT - ja również

@eX4cT - widzę, że próbujesz mój czas pokonać w wyzwaniu, więc podniosłem poprzeczkę, gdy miałeś do mnie 1,3 sekundy, wszedłem i polepszyłem czas o 1s Teraz nasze czasy są na tej trasie z deszczem najlepszymi na świecie Próbowałem Twojego wyzwania, jednak póki jest sucho, to jedziemy równo, ale jak zaczyna śnieg napierdalać, to nic nie widzę , a trasy nie znam. Coś popróbuję jeszcze.

@eX4cT Tylko z tego co pamietam, poprawcie mnie jesli sie myle ale symulowalo to wychylenie galki pada, i nie mialo nic wspolnego z naturalnym ruchem kierownicy. Konsola myslala, ze kierownica jest padem. No i oczywiscie brak ff.

Bez dwóch zdań DC.

A jakbyś porównał do Forzy Horizon 2? (bo widze, że grasz) A jeśli chodzi o złote trophy (strona wcześniej)- wpadło w końcu i potwierdzam, trzeba mieć odpaloną grę w momencie kończenia czasu wyzwania. Pytanie nie do mnie, ale sporo pograłem w Forzę Horizon 2, to pozwolę sobie odpowiedzieć. Jedna gra nastawiona na ostrą rywalizację o setne sekundy na zamkniętych torach, druga na beztroską zabawę w otwartym świecie z ruchem ulicznym, krzakami i polami. W DC uczysz się każdego samochodu dłuższą chwilę, jeden fałszywy ruch spustem gazu w zakręcie i po tobie. W FH2 w sumie model jazdy jest uproszczony i przewidywalny. W DC uczysz się każdego zakrętu, żeby wygrać. W FH2 przejedziesz jako tako trasę bez większych błędów i wygrasz. W DC zabawa jest poprzez ostrą rywalizację, a w Forzie zabawa jest beztroska. W DC coś pójdzie nie tak -> restart - jak za dawnych lat. W Forzie możesz mieć dostępną tfu linię jazdy i cofanie czasu. To też pokazuje, że zabawa ma być bezstresowa w tej grze. Chociaż są to inne gry, to obie mnie wciągnęły jak bagno. Jednak Forza po pierwszym festiwalu okazuje się wydmuszką. A DC - jeżeli znajomi będą grać - prędko się nie znudzi. Kluby, z których się śmiano są moim zdaniem świetnie rozwiązane, bo każdy czuje się potrzebny, w Forzie w ogóle nie wczułem się w ten temat.

Też kupiłem wersję cyfrową i nie rozumiem jak można zadawać takie pytania... Kupując grę nastawioną na rywalizację ze znajomymi, człowiek oczekuje, że te funkcje będą działały - online, leaderboards i wyzwania. Skoro nie działały, to po (pipi) mi ta gra? Przeszedłem Tour w kilka wieczorów i koniec, nuda. Po jakimś czasie online jako tako działał, to próbowałem wiele razy się łączyć, ale w pewnym momencie nie wytrzymałem ciągłego rozłączania. Wstałem w(pipi)iony i pojechałem po xbona z Forzą horizon 2. Denerwowało to dlatego, że oczekiwałem pełnoprawnego produktu oraz dlatego, że potencjał gry był ogromny - rewelacyjny model jazdy, w grze nastawionej na szlifowanie wyników. Wyników, których nie było sensu ustanawiać na początku... Teraz powoli wstają wyzwania i zrozumiałem jaka za(pipi)ista jest to gra (mimo, że zawsze mi się podobała), jak jej potencjał się marnował.

Mi przypasowała bardzo trójka, i tutaj bawię się równie dobrze. Fabuła dla mnie w tej grze, to drugi plan, jak nie trzeci. Lubię to zbieractwo, odbijanie wrogich baz po cichu i zdobywanie dzwonnic. Chociaż wytwarzanie przedmiotów wydaje mi się spłycone względem poprzedniej części. Najważniejsze w tej grze, żeby ktoś lubił wyżej wymienione elementy, a fabułę przeboleje i będzie dobrze się bawił.