NemoKOF

Z punktu widzenia EA czy Acti to wydanie chociaż dla testu po jednej odsłonie ma sens. To jedyny przenośniak na rynku, na którym będzie można w to zagrać. Vita umiera a 3DS jest za słaby. Może się skuszą.

Dokładnie.

A dlaczego masz być? Nie jesteś. Inni narzekają i pewnie trochę racji mają. Ale do dramatu X360 bardzo dużo brakuje. Ja mam podobnie jak ty, na razie, skoro NIC się u mnie nie dzieje, to olewam. Ale ostatnio z zakłóceniami było trochę historii. Np monitory 5K LG sprzedawane przez stronkę Apple przestają działać w bliskiej odległości do źródła WiFi. Jak widać - firmy jeszcze nie testują tak sprzętu. Tylko że wireless to wireless - ZAWSZE mogą być zakłócenia, przewód to przewód. Tego raczej nie da się uniknąć w 100%. Tak samo jak mieszkasz w bloku i 5 sąsiadów na sieć na 2.4ghz na twoim kanale. Co zrobisz jak nic nie zrobisz. Ja nie narzekam, dla mnie Switch to w pewnym sensie spełnienie marzenia, o hybrydzie. Podobnie chciałem mieć telefon z wyjściem HDMI żeby puścić sobie film w hotelu czy u rodziców. Nie mam bo miałem wybór ALBO dobry tel ALBO tel z hdmi. Tylko, że z filmami jest łatwiej. Do tej pory mieliśmy ALBO stacjonarkę ALBO handhelda, teraz mamy 2w1. Mi się to podoba, ja do narzekających się nie zaliczam :-) Też go kupiłem na premierę. EDIT: Pewnie jesteś szczęśliwszy niż ci co narzekają ;-)

Wychodzi na to, że tak. Oczywiście rozumiem choroby wieku dziecięcego. Ale każdy głosuje portfelem - nie chce, nie kupuje. Switch jest trochę wydany na szybko co ostatnio jest jakąś plagą. Ale jeśli można naprawić problem dodając trochę taśmy i jeden drucik, to ja to mogę przeżyć. Oczywiście nie tłumaczy to niedoróbek. One wychodzą najczęściej gry sprzętu używa przysłowiowy użyszkodnik bo czym innym są testy syntetyczne inżynierów a czym innym żywych ludzi. Mnie w 3DSie pierwszym drażniło, że ramka dolnego ekrany potrafiła rysować ekran górny. Do ideału sporo brakuje, ale mimo wszystko poziom jest zacny jeśli o hybrydę chodzi. Z innej strony patrząc, jak masz WiiU, masz czas i możliwość grania to nie ma po co brać Switcha - Zelda jest na WiiU.

U mnie podobnie, bardzo zacny tytulik.

Były gruchy bezprzewodowe.

Daj się chłopakowi nacieszyć.

Może pozwolą używać dysku USB jak na WiiU?

Zobaczymy. Często, żeby się wyrobić firmy mają różne rzeczy, chipy. Mam telefony Samsunga, XCover 3 dla monterów u mnie w firmie, gdzie są inne ekrany do tego stopnie, że ciężko uwierzyć że to to samo. Może się okazać, że jest chip jakiś w 2-3 wersjach i problem dotyczy jednej, ciężko tak wcześnie coś powiedzieć i wyrokować. Płytki są drukowane tak ogólnie, od lat tego się nie robi ręcznie, jak to jest spartolone to kaplica, ale widać po doświadczeniach, że są jakieś różnice w egzemplarzach. @ogqozo - albo chcesz grać wcześnie i się z tym liczysz, albo czekasz i tyle. Jak będzie ulepszona to tą sprzedam i wezmę nową tak jak wziąłem 3DSa. Gwarancja 2 lata jest, jak się rozpadnie w tym czasie, to wymienią. Z mojego prywatnego doświadczenia z firmą Sony - najlepszy był zawsze drugi model ;-) Poprawiali wszystko a jeszcze nie oszczędzali. Ja chciałem sobie tą Zeldę jednak sprawdzić a nie mam czasu na stacjonarki już po prostu. Także dla mnie Switch gdzie MOGĘ grać na TV ale nie muszę to świetna sprawa. Liczyłem, że będę mógł grać na WiiU w łóżku, ale nie sięga i obraz jest rozmazany, to nie to na co liczyłem. Jeśli masz w co grać, albo masz tyle życia, żeby siedzieć i grać w chacie to Switch ci potrzebny nie jest. Ja mając niezłego PC, XONE, PS4, PS3, WIIU gram od kilku lat głównie na Vicie, 3DS i telefonie. Zresztą, powoli wyprzedaje te sprzęty bo to kurzem zarasta i przestaje mieć na to miejsce, XONE już poszedł w cholerę, w 2 gry na nim zagrałem, trzecią (Killer Instinct) mam też na PC więc mi nawet szkoda nie było.

Składanie przez roboty - ok, to jest norma, ale to spore uproszczenie. Trochę rozkładałem i składałem sprzęt - przejrzyj linie produkcyjne z Chin, tam jednak dużo się robi ręcznie w białych rękawiczkach, Chiny wcale tak nie inwestują w robotyzacje jak Japonia, Korea czy USA. Oni mają tanią siłę roboczą i wcale tego nie potrzebuję. Druga rzecz - czasem coś się przesuwa, masz fizykę, jeżdżą produkty po taśmie, czasem izolacja jest kiepska i w jednym egzemplarzu coś dotknie w środku czegoś metalowego i lipa, w innym nie. Mój były telefon OnePlus był klejony, miał metalową ramkę. Klej po 2-3 tygodniach tracił sprężystość i ramka dotykała do taśmy do ekrany - boom! Headshot - dotyk czasem nie działa. Nie wszystkie tak miały bo nie wszystkie miały takie same ekrany i nie każdy klej był taki sam. Podobnie wybuchający Samsung - 2-3 producentów baterii. Także egzemplarze MOGĄ się różnić - automatyzacja ma to ograniczyć ale nie eliminuje w 100%. Apple też miewa różnych dostawców - modemy były od Qualcomma i Intela. I takie tam pierdoły, rozpisałem się :-)

Pewnie chodzi mu o to, że konsolę da się wyłączyć trzymając przycisk długo, a w menu nie ma opcji. Konsolę tylko usypiasz. Nie wiem co jest zdrowsze dla baterii, mam nadzieję, że za rok czy dwa nie będą nam konsole trzymać połowę tego czasu co obecnie.

A to cool jak jest.

Dokładnie. Sam mam nielizaną zelde, 1-2 switch i konsolę, zamierzam haratać w drodze do pracy, taki burżuj ze mnie!

Przeglądarka by się przydała żeby czasem w hotelu wifi potwierdzić, czasem trzeba się autoryzować raz przez przeglądarkę. Wystarczy obsługa htmla bez bajerów

Warto się przyzwyczaić do joyconów żeby nie było różnicy w podróży. Oczywiście w samolocie!

A jak najprościej zrobić test? Schowałem się za ścianą, jakieś 3m od konsoli, nade mną router który mam pod sufitem i pad wydawał się działać bez zarzutu (2 joye w tym platiczku). Jak zrealizować wasz problem z połączeniem? Mam szarą wersję.

It's not a bug, it's a feature!

Co do ładowania to konsola ma podane 15v, więc nie jest to standard. Lewy joycon w graniu w wycinankę jakby gorzej łapał przycisk, konkretnie ten od reforma. Jeszcze jutro się pobawię.

Samsung Evo albo Sandisk Extreme z kart.

YOLO

Żeby cię z robo nie wylali! Ale w sumie, jak dadzą ci wypowiedzenie, możesz krzyknąć

Zelda - symulator harcerza. Pogram wieczorkiem sobie :-)

Szkoda ale przynajmniej kompatybilne z PD które z czasem się pojawią. Przy wyłączonej konsoli można pewnie ją wolniutko ładować czymkolwiek z USB-C.

To jest jakiś minus, nie bądźmy fanboyami. Ja osobiście niedawnio zmieniłem plasmę 50cali 720p na TV FullHD - nie wiem po co się pchać w wyższe rozdziałki - wolę niższe i płynną rozgrywkę. Ale widziałem Zeldę w ruchu i potrafi chrupnąć, a to już boli. Pogracie to ocenicie. Ja tam lubię do dziś gry z Gameboya. Dobra gra się po prostu broni jeśli technikalia jej wybitnie nie przeszkadzają. Ocarina z 17fpsami jakoś podbiła wiele umysłów.

JEST! Mój ulubiony ficzer! ;-)