MaZZeo

elite troche pomaga, ale to głównie kwestia grania od 2008 roku.

miałem wolną chwilę to zrobiłem montaż z klipów które miałem na dysku w konsoli. Enjoy

w końcu coś zmontowałem chyba najlepszy mój montaż

no niby operatorów mozna odblokować normalnie, ale wymogi są strasznie wysokie

to wszystko przez preview

była już jakaś promocja na season pass?

zatrudnijcie Myszę

pierwsze opinie mówią że jest jeszcze cichszy niż poprzednik, tylko jak to możliwe?

chciałbym tu mieszkać

nowa piosenka Calvina pasowałaby do tego klimatu

ale piękna metropolia w tle.

ja bym się zainteresował Leonem III. Tańszy i ładniejszy niż Golf.

nie zmieni się na 200%

właśnie dlatego nienawidzę polskiego dubbingu, ludzi którzy decydują o przypisaniu aktorów interesuje tylko płynąca z tego marketingowa korzyść. W (pipi)e mają czy to brzmi dobrze czy nie.

za takie teasowanie parę lat przed premierą powinien być natychmiastowy wypad z branży ;/

czy auto jest na kredyt? Bo jeśli tak to zapraszamy po dokonaniu ostatniej raty ale ściągnij tą naklejkę z maski jako bankowiiec wiem dobrze że kredyt to zuo tylko gotufka

http://ithardware.pl/aktualnosci/tworcy_gears_of_war_4_o_grze_techniczny_majstersztyk_na_xbox_one_i_personalizacja_na_pc-527.html

Niby spoko tylko dla samego Rogera i tej garstki retro nie będę kupował szmatławca. Do takich wniosków doszedłem parę lat temu i jakoś nie tęskno mi za kupowaniem tej gazetki.Czasem przeglądnie się w Empiku co tam spłodziła ekipa Psx Extreme ale żeby wyskakiwać z kasy za takie coś to jeszcze mnie nie powaliło. Byłby Retro Gamer w Polsce to bym go brał, a że nie ma to muszę się zadowolić Pixelem,który radzi sobie pod tym względem całkiem ok. Ty w coś grasz w ogóle czy dla beki tu siedzisz? Nigdy nie widziałem u ciebie posta innego niż narzekanie na gierki

końcówka 2010, 37k

racja, lepiej było mi celować w 100% heteroseksualnego srebrnego Focusa

w drzwiach jest zamontowana lampa, która wyświetla logo alfy. Widać to tylko w ciemności. środek tak wygląda

czas się pochwalić nowym nabytkiem. Opędzlowałem swoją Fiestę i obrałem drogę na mój cel o którym pisałem w przyziemnych marzeniach czyli Gulii. i kupiłem Guliettę a w nocy po otworzeniu drzwi pojawia się to 1.4 170KM, ale to zakurwia momentami przejechałem już ponad 1000km i nic z niej nie wypadło póki co chyba Niemiec płakał jak sprzedawał bo tak dopieszczonego auta zarówno pod względem serwisowym (wszystko udokumentowane) jak i wizualnym (zainwestowane w wiele dodatków w tym felgi za sporą kwotę ojro) to dawno nie widziałem. To co kanabis i pajda, widzimy się w serwisie?