Czy ktoś z was zmaga się z jakąś chorobą, nie wiem, astma, coś z płucami, i mimo to biega? Radzicie sobie jakoś pomimo tego, jakiś porad udzielicie?
Ja niestety mam wrodzoną niedokrwistość hemolityczną a więc niski poziom hemoglobiny (mam 9.5-10, norma dla zdrowego faceta to 14-17), co w dużym skrócie prowadzi do tego że szybko się męczę (a raczej oddechu mi brakuje). W latach szkolnych normalnie ćwiczyłem na WFie, ale byłem zwolniony z biegów na 1km i większe. Ile razy w przeszłości próbowałem biegać tak kończyło się na zniechęceniu właśnie przez tą niedokrwistość. Próbowałem to zrekompensować rowerem, ale szczerze mówiąc nic z tego nie wynika poza nabitymi na liczniku kilometrami. Odkąd przestałem chodzić na halę grać w piłkę to widzę od razu negatywne efekty siedzenia na (pipi)e, przydałoby się w końcu jakoś sensowniej przytrenować ale nie mogę sobie poradzić ze swą chorobą