Skocz do zawartości

księżna_von_Habsburg

Użytkownicy
  • Postów

    139
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

1 Neutralna

O księżna_von_Habsburg

  • Urodziny 22.02.1986

Informacje o profilu

  • Skąd:
    London, biatch!!

Ostatnie wizyty

4 892 wyświetleń profilu
  1. A proszę : ] No zapewne będzie tak ja mówisz:)

  2. dziekuje:) czekaj, moze te mlodsze wyrosna na fajne pupy:)

  3. Ależ ty ładna jesteś uahh ;] Ale czemu wszystkie fajne dziewczyny na tym forum mają więcej niż 20 lat ehh ;]

  4. Dzięki i wzajemnie:* Co słychać?:)

  5. dziś widziałam (W KOŃCU) "Memento" i muszę przyznać, że to kawał dobrego kina, aczkolwiek kilka wątków mi się pokićkało:p charakterystycznym elementem jest fabularyzacja "od końca". Czyli zaczyna się od sceny ostatniej i dochodzi stopniowo do początku "skąplikowanej" wiązki wydarzeń. Mnie wciągnął i trzymał w napięciu do końca. Finał ciekawy, spodziewałam się troszkę innego obrotu spraw, ale brakuje mi jakiegoś objaśnienia, dopowiedzenia. Dziwnym trafem, jak w przypadku "Nieodwracalnego" z Bellucci i Casselem, główny pochater ściga faceta, który zgwałcił jego żonę. Do tego wszystkiego jego tragizm wynika również z faktu, iż ma problemy z pamięcią krótkotrwałą. polecam! Z pozycji które pojawiły się ostatnio w kinach: "Hair"- wiem, wiem, wiem, ale w Warszawie wypuścili to jakieś 3 tygodnie temu!!! może być, ale kiślu w gaciach brak. Muzyka w miarę- kilka kawałków myślę, że każdy zna i rozpozna. Niestety Milos Forman zawsze będzie mi się kojarzył z przenudnym obrazem "Miłość blondynki" i nawet jego nagradzany musical tego nie zmieni:) "Gabinet Doktora Caligari"- niemiecki film niemy z 20 roku. Przestraszyć się na tym nie można, ale polecam zobaczyć!!!! Fantastyczna scenografia i kostiumy. Niesamowita charakteryzacja sprawia, że wszyscy aktorzy wyglądają jak żywe trupy:D Ciekawy, bo jeden z lepszych niemieckich filmów grozy z wczesnego międzywojnia, które odzwierciedlały społeczny marazm i depresję spowodowaną przegraną w Wielkiej Wojnie i nieckiekawą sytuacją w świeżutkiej Rep. Weimarskiej. Wszystkie aspekty słabej kondycji społ. niem. świetnie oddaje klimat filmów, które w latach 20tych powstawały- zagubienie i psychoza. POLECAM BARDZO!!!! "Moja wielka grecka wycieczka"- no cóż, przyznaję, że "Moje wielkie greckie wesele" powaliło mnie na kolana (absolutny "it's a must"), toteż wybrałam się na "część drugą", która tak naprawdę opowiada zupełnie odrębną historię. Można się w 3-5 miejsc zaśmiać, ale nie warto marnować kasy na tą szmirę... W 90 % jest nieśmieczne i naciągane na siłę. Brak konceptu w scenariuszu!! "Moje wielkie greckie wesele" kocham i uważam za jedną z najfajniejszych komedii, jakie widziałam, ale to g. polecę jedynie starszym wielbicielkom filmów w stylu "Dlaczego nie"
  6. załamałam się... gracze Lecha przez pierwszą połowę poruszali się jak w amoku- przypomniała mi się scena tańca chochoła. W drugiej połowie załamałam się jeszcze bardziej, bo, i owszem, ekipa podładowała sobie motorki w tyłkach, ale co z tego???? Mieli kilka serio fajnych akcji na bramkę, tak, że powrzeszczałam sobie z zachwytu, ale każdą z nich PRZEWALILI!!! dżżżżżżżżżżżżiz, ja rozumiem wszystko, ale żeby mieć taki "niefart"???? Przy początku drugiej poł obstawiałam, że lada chwila dostaną w dupkje od Brugii, pod koniec meczu, że wynik będzie bezbramkowy. Ustrzelili- fajno. Mimo wszystko uważam, że na wyjeździe pójdzie im o wiele gorzej- z reguły u siebie gra się lepiej. Stono, w kwestii piłki nożnej jestem "bezpartyjna", a mecze oglądam okazjonalnie
  7. :) pozdrawiam, bo dawno tego nie robiłam

  8. Wszystkiwego najlepszego sexy lady

  9. Jest wart. A jeżeli Cię nie stać (mnie np. nie) to nie kupuj najnowszego modelu, a plastikowego MacBooka. Ewentualnie używanego PowerBooka. Jakość wykonania, sprawość systemu to wszystko dostaniesz po niższej cenie. Tyle, że z gorszymi parametrami. Co jest zresztą nieodczuwalne. Jeżeli jednak ktoś z was napalił się na nowe MacBooki to sam wstrzymałbym się aż do premiery Snow Leoparda. no proszę, a mi mówiłeś, że snow leopard zapowiada się jako wielka kupa:/ że jest do du.py etc. czy zatem jest inaczej?? co zatem wg. Ciebie jest fantastycznego i wartego dopłaty 2000 w nowym macbooku? aluminiowa obudowa czy podswietlana klawiatura? a moze fakt, ze jest nowy? lol
  10. Buddenbrookowie są fantastyczni!!! polecam:) taka postpozytywistyczna kniga- baaardzo mi przypomina Lalkę, ale plusem jest fakt, że akcja jest wartka. objętościowo masakra (to raczej normalne zjawisko w przypadku tego autora), ale pochłonęłam to niesamowicie szybko- wprost nie mogłam się oderwać. Mann właśnie za tą pozycję, a nie za Czarodziejską górę, otrzymał literacką Nagrodę Nobla. jeśli ktoś się troszeczkę interesuje kulturą i filozofią niemiecką na przełomie wieków, będzie zachwycony- to jest czysty przykład przelania na papier myśli Schopenhauerowskiej: nie angażować się uczuciowo w realia i patrzeć na wszystko z dystansem, na świecie istnieje odgórnie ustalony porządek, a każdy ma przypisaną rolę, która z tego porządku wynika- nie może jej zmienić by go nie naruszyć
  11. "Kochanice króla"- o jeeeeej słabizna straszna!!!! cienizna! ładnie zagrane, ale temat przeleciany po łebkach i już sama nie wiem na co reżyser chciał położyć nacisk- czy na osobę Marii, czy na poświęcenie i wsparcie obydwu sióstr, czy na postać Anny. jeśli na jedną z rzeczy, to absolutnie żadna nie została uwydatniona do tego stopnia by móc się domyślić, że właśnie o tą konkretnie się rozchodzi. jeśli chciał lakonicznie opowiedzieć o tragicznej historii rodu Boleyn, to też się nie udało:/ fajne widowisko, fanom filmów kostiumowych powinno przypaść do gustu; merytorycznie totalna porażka! moja ocena to 6/10
  12. baaaaa

    odezwij sie jak wrocisz;];]

    jesli przezyjesz:P:P

    :*

  13. "the dreamers" Bertolucciego- film dobry, wciąga, ale nie mam "natchnienia", aby się nad nim rozpisywać "4 miesiące, 3 tygodnie i 2 dni"- BARDZO DOBRY. właśnie skończyłam seans- traktuje o problemie aborcji w komunistycznej Rumunii. film o poświęceniu, problematyczny, rzeczywisty- świetna gra aktorów, rewelacyjnie oddana sceneria, na 100% da mi kopa do rozkminy. "Księżniczki"- hiszpańska opowieść o prostytutkach, ale troszkę z innej strony- również film o poświęceniu i sile przyjaźni. w sytuacjach podbramkowych odkłada się na bok własne potrzeby i zachcianki, aby móc uszczęśliwić osobę, na której komuś zależy- fantastyczny temat. film kiedyś leciał na festiwalu filmów latynoamerykańskich i bardzo żałowałam, że nie udało mi się dostać na niego biletów. "Boy culture"- kompletnie mi nie podpasował. jedni uważają go za uroczy- dla mnie nudny i momentami ordynarny- nie sprawia mi przyjemności oglądanie scen, w których 2 młodzieńcy (lub kombo młodziak i emeryt) dobierają się do siebie- takie kwiatki co 5 minut:) "P.S. I love you"- wybaczcie, jestem babą, toteż ryczałam jak bóbr:D z tytułu wynika, że to kolejna romantyczna komedia z happy endem. otóż nie! i właśnie dlatego ma u mnie ogromnego plusa! za zaskoczenie i ciekawą fabułę. rada dla pań: przygotować 5 pak czegoś do wycierania nosa! "Rozmowy nocą"- nuuuudna i głupkowata polska komedia:/ jednak nie mogłam się skusić "Samotari"- tego chyba nie muszę reklamować. film widziałam już wcześniej, ale że grali w TV, to nie mogłam sobie odmówić. od tego obrazu zaczęła się moja przygoda z Petrem Zelenką. opowiada historię kilku samotnych osób, których los stawia na swojej drodze. film wygrał nagrodę główną WFF w 2001 roku. fantastyczny soundtrack!!! jeśli ktoś posiada, to byłaby wdzięczna za cynk:) "Adwokat diabła"- dopiero, ale lepiej późno niż wcale. dobrze się zapowiadało, ale jak zwykle musi być ten paskudny koniec, który wszystko rujnuje (tak jak w Pachnidle). dobrze, ale mogłoby być lepiej. założę się jednak, że gdybym film oglądała w kinie, wtedy kiedy wyszedł, to najprawdopodobniej moja reakcja byłaby o niebo lepsza. coś tam jeszcze po drodze, ale chwilowo cierpię na zanik pamięci.
  14. oj, stary, to ja Ci nie wróżę świetlanej przyszłości jeśli posty dłuższe niż jedno zdanie są dla Ciebie tak wielkim wyzwaniem:P do chrupków dokup red bulla lub innego tajgera, coby nie usnąć w połowie. puść sobie jakąś nutę barokową- przy tym ponoć najlepiej się czyta. możesz w w momencie kryzysowym przerwać i porzucać sobie chwilę koścmi do gry, sumując przy tym oczka- podobno świetna metoda na koncentrację. jak mi jeszcze wpadną do głowy jakieś wskazówki, które umożliwiłyby Ci przebrnięcie przez ten kawał zawiłego tekstu, to dam znać. narazie bez odbioru:P
×
×
  • Dodaj nową pozycję...