Tokar

No niestety mam bardzo podobne odczucia. Opóźnienia w sterowaniu są grubo przegięte. Strach teraz wcisnąć R1, bo zawodnik rozpędzony dobrych kilka metrów przed polem karnym może nie zdążyć się zatrzymać przed linią końcową. Te "lagi" w połączeniu z nowymi animacjami sprawiają, że kwestia odbioru piłki wydaje się być czystą loterią - robiąc to samo w tej samej sytuacji raz się uda, raz nie uda. Jakby udziwnień wynikających ze zmiany silnika było mało, pozmieniali w niezrozumiały sposób sterowanie. Po co przełączanie się między zawodnikami prawą gałką wymaga teraz trzymania L1 ? Żeby było bardziej niewygodnie ? I czy w czasie gry online to oczoje/bne strzałki pokazujące na kogo się przełączam będą widoczne dla przeciwnika ? Zepsuli przełączanie się gałką w obronie, za to co zrobili z wypuszczenie wskazanego grajka do przodu w czasie ataku niestety nie udało mi się ustalić. Tak samo nie bardzo rozumiem jak działają przemodelowane dośrodkowania. Czy pasek siły oznacza teraz jak głęboko w pole karne chcemy dośrodkować czy na jakiej wysokości ma lecieć piłka ? Bo z moich doświadczeń wynika, że ani to ani to. No i strzały są zdecydowanie za bardzo anemiczne. Petardy 2 x kwadrat mają tutaj niewiele większą moc niż zwykłe strzały z 2013. Swoją drogą przy tylu zmianach w sterowaniu Konami mogło łaskawie dać w demie opcję free trainingu. W dodatku zauważyłem dziwną rzecz - o ile tempo poruszania się piłki jest dosyć niskie czy to przy podaniach czy przy strzałach, tak przy niektórych zagraniach (szczególnie górą) nagle piłka dostaje przyspieszenia x 10, to samo zresztą z wychodzącym do takiego zagrania zawodnikiem. Wygląda to strasznie dziwnie, z braku lepszego określenia powiedziałbym, że arkejdowo Podsumowując na razie dominuje uczucie kompletnego chaosu i braku kontroli nad wydarzeniami na boisku. Na 6 meczy strzeliłem 1 gola, a straciłem 0 (poziom top player), bo i konsolowe AI sprawie wrażenie, ze też gubi się w tym balecie nowych animacji i wynikających z tego przepychanek i przewracanek. No i na dobitkę jeszcze te kwestie techniczne. O ile tragiczne spadki animacji na zbliżeniach i powtórkach jeszcze da się przeboleć, tak za cholerę nie mogę pojąc kwestii chrupiących menusów i bitmapy z początków ps2 jako murawy o_O

Widzę, że bez analiz balistycznych się nie obejdzie. Najgłupszy cliffhanger ever

W sumie mieliśmy trochę pecha, bo wśród osób nie wiedzących na czym polega spalony mógł się też znaleźć sędzia liniowy.

Czy ja dobrze zrozumiałem, że wleciało off the ball, które było bodajże największym usprawnieniem od czasu przejścia serii na ps2 i w sporym stopniu uniezależniało od debilnego przełączania się zawsze nie na tego na kogo trzeba za pomocą L1 ? Zaraz się okaże, że ceną za ten nowy silnik jest cofnięcie rozgrywki do czasów psone.

Nie, w wermachcie

No bo wcześniej było coś o premierze 14.09.

Przesunęli premierę, czy wypuszczają demo 2 dni przed nią ? o_O

Po prost w tych filmach było za mało strzelania i wybuchów.

Paweł jara się wszystkim, co ma strzelaniny wybuchy, więc niżej niż 7/10 nie będzie :ph34r:

Ostatecznie tylko 40 punktów różnicy. Mogło być gorzej.

Jak dobrze,że wycofałem preorder.Ten PES na starcie będzie tak okrojony,że szkoda gadać.Poczekam na dalszy rozwój wydarzeń a na premierę wezmę wersję "free" by sprawdzić gameplay. Czyli co, 20 teamów ma takie twarze, jak te w demach, a reszta muminki i będzie update kiedyś tam ? Ciekawe czy z online też będzie taka błazenada jak w zeszłym roku.

FIFA co MŚ cuduje z jakimiś półśrodkami typu chip w piłce, dodatkowy sędzia liniowy, a jak dochodzi do sędziowskiego fuckupa wypaczającego wynik na takiej imprezie, to i tak kończy się na gadkach o duchu gry.

No wiadomka, że po 3 challenge na całe spotkanie.

Co nie zmienia faktu, że challenge powinny być od dawna.

Boenisch o tyle lepszy od Wawrzyniaka, że przynajmniej podłącza się do ataków. A że nie ma siły wracać, no to przecież nie można mieć wszystkiego. Człowiekiem meczu bezapelacyjnie Glik - nie wiem jak ktoś taki może być kapitanem drużyny z Seria A.

Ja myślałem, że tam odgwizdali niebezpieczną grę przy tej przewrotce. Ale wcześniej przekręcili nas na karnego gwiżdżąc spalonego Błaszczykowskiego, który nie uczestniczył w akcji. No to eliminacje do tyłu. Jedyny plus, że był to pierwszy mecz kadry od czasu Anglii, który dał się oglądać.

No żeby się zaraz nie położyli ze zmęczenia

No ale jednak z technicznego punkt widzenia możliwe jest przegranie meczu do 0. Damy radę ?

Ziebaueś, najpierw jest mecz otwarcia. Mecz o punkty to będzie z Hiszpanią. O jakiekolwiek.

No do i wanna know się mocno wżera, ale jednak mam opory przed ściągnięciem całej płyty zespołu, który nazywa się arctic monkeys ; (

EUROPADACZKA 2013 Rzuty osobiste to oni mieli na wuefie ? Ale nie ma się co załamywać, w meczach z Hiszpanią i gospodarzami na pewno odrobimy straty. Szkoda, że to nie MŚ, bo USA by się przydało na przełamanie.

A przypomnij jaki jest ten pierwszy w Europie i na świecie, bo zapomniałem. Ten hejt na piłkę nożną w wykonaniu sportowych hipsterów jest trochę smutny. Specjalnie przyjrzałem się historii ME żeby zobaczyć jakie to wielkie sukcesy odnosi polska reprezentacja i owszem, na 3 ostatnich turniejach Polska była obecna (czy to już sukces, dla którego miliony Polaków powinny przestać interesować się piłką nożną ?), z tym, że w 2009 jako gospodarz. Biorąc pod uwagę, że ME w koszu odbywają się co dwa lata i że ze względu na powiększenie liczby uczestników, a co za tym idzie łatwiejsze eliminacje, są spore szanse na awans na kolejne futbolowe ME oraz to, że na każdym z tych 3 eurobasketów byliśmy w ogonie stawki, to nie widzę jakoś tej przewagi nas piłkarzykami. W ogóle co to za rozumowanie "łolaboga głupie polaczki jarajo się piłko, jak nasi nigdy mistrzami świata nie byli, wszyscy powinniśmy przeżywać X czy Y". Tak, najlepiej wynajdźmy sobie jakiś niszowy sport, który uprawiają ze 3 nacje na świecie i kochajmy go nie za to, że jest fajny, tylko za to, że Polacy wymiatają.

EUROWPIERD0L 2013

Swoją drogą ciekawe po co była ta scena psychologiem. No chyba, że to był trolling w nie do końca słusznej sprawie

Jessie musi mieć niezłą paranoję, skoro uznał, że ten łysy typ gapiący się na niego to hitman wynajęty przez Walta. Środek dnia na ruchliwym placu i dyskretny zabójca stojący 10 metrów od zleceniodawcy i chamsko gapiący się na ofiarę xD