Treść opublikowana przez Tokar
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Z ocieplaniem wizerunku miałem na myśli kładzenie nacisku na to, że nie wszyscy Niemcy byli fanatycznymi naziolami, że istniało coś w rodzaju ruchu oporu, że w zasadzie to wśród samych nazistów byli też tacy, których średnio fascynowało to ideologiczne (pipi)enie i polowanie na żydów, że w sumie to niemieckie społeczeństwo dało się omotać pierwszemu celebrycie i gwieździe rocka (świetne napisy początkowe). Nie żeby to odbiegało od faktów i w sumie to uproszczenie z mojej strony, bo ten familijno-obyczajowy segment jest też o relacji matki z synem i ogólnie o dorastaniu. Chodziło mi o ten nagły przeskok w tonie filmu. A później jeszcze jeden, chociaż już nie tak mocno oderwany od poprzedniego segmentu. No średnio spójnie to wyszło i miałem lekkie wrażenie, że oglądam 3 filmy w 1. To było już w Labiryncie Fauna i tam wypadło bardziej realistycznie, bez miejsca na bekę i wesołe przygody.
-
Dom czy mieszkanie? Dyskutujmy.
Dom? Tylko w komplecie ze służbą.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Jojo Rabbit - spodziewałem się że będzie trochę bardziej niegrzecznie i obrazoburczo i początek w sumie to zapowiada. Natomiast dość szybko film dryfuje w kierunku prawie że familijnej opowiastki ocieplającej wizerunek niemieckiego społeczeństwa w czasie II wś. No ale że opowiastka niegłupia, to ogląda się z przyjemnością. Pod koniec kolejny rozjazd tonalny z dramatem wojennym wjeżdżającym niemal na pełnej powadze znowu zbija z tropu. Szkoda, że tak mało rewelacyjnego jak zawsze Rockwella. Scarlett odnajduje się bardzo dobrze, epizodyczny Waititi robi robotę. Dzieciak grający Jojo nie tylko nie irytuje, ale faktycznie wzbudza sympatię. Partnerująca mu aktorka grająca Elzę kradnie show i nic by się nie stało, gdyby to ona, a nie Scarlett była nominowana. Dobre kino, ale czegoś mi tu zabrakło żeby wejść na wyższy poziom.. Być może właśnie ten rozstrzał tonalny i brak zdecydowania czy film chce drzeć łacha, moralizować czy wzruszać. Trochę za dużo tych srok ciągniętych za ogon.
-
Skoki narciarskie
Brak torów najazdowych, rozbieg dwa razy szerszy niż obecnie, czapka jako kask xd Kiedyś to były skoki, teraz to nie ma.
-
Mad Max: Fury Road [2015]
Sam nie wiem jak to się stało, ale od ponad 4 lat przymierzam się do rewatcha Fury Road i ciągle coś stoi na przeszkodzie. W kinie bawiłem się świetnie, ale o dziwo tocząca się w tym temacie batalia na śmierć i życie nie zachęciła mnie to rychłego rewatcha w celu wydania ostatecznej, wiążącej opinii, które stałaby się oficjalnym, kolektywnym stanowiskiem FPE w sprawie tegoż filmu. No i kurz bitewny opadł, czas mijał, a u mnie mimo szczerych chęci ciągle coś miało wyższy priorytet. Raz widziałem krótki fragment na tvnie, ale wytrzymałem jakieś 10 minut i przypomniałem sobie, czemu od piętnastu lat nie obejrzałem żadnego filmu w telewizji. Twórcy FR mieli chyba podobnie. Zamiast kuć żelazo póki gorące po bardzo pozytywnym przyjęciu filmu, na 5 lat zapadli w zimowy sen. Dobrze wiedzieć, że nastąpiła pobudka. Teraz to już na pewno zrobię ten jebany rewatch. Jeszcze tylko zaległości oscarowe i już za chwileczkę, już za momencik.
-
BoJack Horseman - Netflix
No i właśnie przez to pierwsza połowa drugiej połowy finałowego mocno zasysa. Tzn. odcinek 9 jest jeszcze całkiem fajny, bo pokazuje Bojacka w nowej roli, ale kolejne 4 okropnie męczą bułę z wyżej wymienionych powodów. Wywoływanie dramy na siłę przy pomocy starych afer, idiotyczny pomysł z dogrywką wywiadu plus domykanie na szybko w mało ciekawy sposób wątków postaci pobocznych. Na szczęście od końcówki odcinka 13 przełącza się pstryczek i serial wraca do najlepszej formy z kulminacją w odcinku 15, który z łatwością wskakuje na podium bojackowych emocjonalnych rozpierdolów . Po czymś takim odcinek finałowy to już tylko wygaszający epilog. Chyba nie było pomysłu jak zakończyć to z większym przytupem, ale taka niedomknięta forma wypadła całkiem sympatycznie. Trochę dziwne biorąc pod uwagę, że Bojack oprócz Stranger Things to zawsze był największy flagowiec netflixa. Z jednej strony tak, a z drugiej widząc ten recykling pomysłów w większości z ostatnich ośmiu odcinków, mam jednak poczucie, że serial odchodzi w dobrym momencie. O czym to by miało dalej być? Bojack wychodzi w paki, znowu pcha się w szpony showbiznesu, prędzej niż później coś idzie nie tak i znowu zjazd na dno? Co takiego miałoby się jeszcze w jego życiu wydarzyć? Czy w katalogu traum coś jeszcze nie zostało przerobione? Do tego dalsze bezsensowne przygody Todda prowadzące donikąd? Osiemnasty zwrot dynamiki relacji na linii Bojack - Princess Carolyn/Diane? Jeżeli w kimś dałoby się tu jeszcze trochę porzeźbić bez męczenia buły, to chyba tylko w Panie Masłuorzechowym. Spinoff za jakiś czas to byłby bardzo dobry pomysł. Natomiast powrót do samego Bojacka w takiej formie jak dotychczas, nawet za kilka lat, raczej niekoniecznie. Lepiej odejść od stołu z niedosytem niż zerzygać się do talerza.
-
Skoki narciarskie
Przesunęli na 10 to może chociaż jedną serię poskaczą
-
Skoki narciarskie
z a b r a k ł o o d l e g ł o ś c i
-
Skoki narciarskie
Okej, można udawać że jest fajnie.
-
Skoki narciarskie
confirmed
-
Skoki narciarskie
Joju na parówkach tak średnio lata.
-
Skoki narciarskie
Kubacki chyba bardzo chce zrzucić z siebie presję walki o kryształową kulkę. Kamil broni dumy polskiej, Wolny nie poznaję kolegi, Murańce o dziwo przemalowanie kasku nie pomogło.
-
Jaki telefon wybrać?
Miłość kwitnie w najlepsze, v30 sprawuje się świetnie. Chociaż tradycyjnie aktualizacje u nich to komedia, andka pie do dzisiaj nie zainstalowałem, bo z tego co czytam to więcej psuje niż ulepsza. Pewnie za jakiś rok się będę przesiadał i zobaczymy czy pozostanę wierny czy będzie skok bok z jakimś chińczykiem. Nowa nakładka lg zerżnięta od samsunga prezentuje się bardzo ładnie. G9 zapowiada się super, ale ta dziura na przednie aparaty Nie rozumiem, czemu nikt nie wsadza do flagowców wysuwanych kamerek przednich. Producenci kombinują z tymi rozwiązaniami, wrzucają je do średniopółkowców i na tym koniec. Domyślam się, że tego typu konstrukcja nakłada jakieś ograniczenia jeśli chodzi o jakość takiej przedniej kamerki no i sama mechanika wysuwania też może być problematyczna. Ale mamy 2020 r. i dziury w ekranie wyglądają trochę niepoważnie. Rozwiązanie z "łezką" jest mniej słabe, ale to i tak nie jest prawdziwy bezramkowiec.
-
Jaki telefon wybrać?
Produkowanie obudów z materiałów typu "premium" tylko po to, żeby trzeba było od razu założyć etui na telefon, bo rysuje się od patrzenia i wyślizguje z rąk, to jeden z najgłupszych trendów w tej branży. Dobrze spasowane, utwardzane tworzywo > szkła i metale. LG testowało kiedyś w modelu flex samoregenerujący się plastik, który nawet do pewnego stopnia działał. Szkoda, że ani oni ani nikt inny nie poszedł dalej w tym kierunku. A software aparatu to chyba mało kto potrafi zrobić, patrząc na to jakie jest zapotrzebowanie na gcam wśród użytkowników wielu modeli.
-
Chipsy
No pieką aż miło, ale po co je takie wielkie zrobili. Przecież to się do mordy nie mieści No i tłuszcz z nich aż kapie.
-
Tenis
Wygrać z kimś z wielkiej trójki w sytuacji, kiedy nie trafia się co trzecim forhendem, można tylko w sytuacji, gdy ktoś z wielkiej trójki przegra sam ze sobą. Tak było z Nadalem, dzisiaj było blisko z Novakiem, ale udało się przeczekać kryzys i dać Austriakowi wykończyć się własną ręką. Z tymi młodymi zdolnymi jest taki problem, że niby mają papiery na wgrywanie szlemów, ale każdy ma co najmniej jedną poważną lukę w tenisowym rzemiośle, którą stare lisy wcześniej czy później wykorzystają. Najbardziej wszechstronny i błyskotliwy z młodych w tourze jest oczywiście Kyrgios, ale czekanie kiedy wreszcie ogarnie łeb stało się już nudne. Sam prawdopodobnie nigdy tego nie zrobi, a gdyby nawet jakimś cudem w końcu uznał, że potrzebuje trenera z prawdziwego zdarzenia, to nie wiem kto by się pisał na takie atrakcje.
-
Tenis
No i po co ta drama
-
Tenis
Podobno "jest zmęczony"
-
Tenis
Na razie wszystko zgodnie z planem. Thiem z obciążeniem w majtach i podwójny błąd przy set pointcie
-
Skoki narciarskie
Dawać Kubackiego przed kamere. Niech się tłumaczy i przeprasza. 5,5 godziny snu i pobudka na finał AO Dawid jaki demydż kontrol. Udawajmy dalej że nic się nie stało
-
Skoki narciarskie
Kubacki oddawaj moje 2 godziny snu. Znowu kaplica w generalce.
-
Skoki narciarskie
Kraft Może przykobajaszi w drugiej serii
-
Skoki narciarskie
Klimek wiedział co się dzieje i prewencyjnie nasrał w kombinezon.
-
Skoki narciarskie
Będzie nocna warta pełniona jeszcze jak
-
Skoki narciarskie
Ja się zastanawiam jaki jest sens puszczania ich w kontynentalach z tak wysokich belek. Chyba po to, żeby na chwilę uwierzyli że są fajni, a później w PŚ no nie wiem co tak słabo.