Treść opublikowana przez HikiQmori
-
Devil May Cry 4
Zwykły, mało przydatny i praktycznie nieużywany w ciągu gry bajer, warto dodać. I nie, poza tym niby-czołgiem i jeszcze jedną transformacją Pandory nie uświadczysz w tej grze podobnych abstrakcji (chyba że za takową uznać nieco udziwnionego Lucifera). Albo sposób dla lamerów, Holy Water.
-
Jaką grę wybrać?
Grafika, muzyka, klimat, fabuła. Ważne elementy składające się na całość gry, jednak najważniejszy jest sam gameplay. Choćby inne elementy stały na najwyższym poziomie niedorobiony gameplay zawsze zawali całość. Tutaj nawet przyznam ci racje White - GoW na pewno jest bardziej zróżnicowany, QTE to dobry patent, podobnie jak zgrabnie wplecione elementy logiczne czy eksploracyjne, jednak to są tylko dodatki do głównego mięcha jakim jest sieka. W obu tytułach to ona zajmuje większość czasu i stanowi główny trzon gry. A jak już sobie ładnie wyjaśniliśmy ten element wypada dużo lepiej w Dmc niż w GoW. Jeżeli kupuje wyścigi to przede wszystkim po to żeby się w nich ścigać, żadna mega dopakowana możliwość tuningu czy wielkie miasto po którym można jeździć nie zamaskuje schrzanionego systemu jazdy czy kiepskiej fizyki. Dlatego nie kupie Need for Speed tylko Burnouta. Analogicznie z GoW'em i Dmc. Jeśli decyduje się na bijatyke to po to żeby w niej walczyć, chce rozbudowanego systemu i przyjemności z rżnięcia, nie podziwiania widoków, zwiedzania lokacji czy arcyciekawej fabuły. Tutaj ważne - nie twierdze że GoW jest słaby, to dobra gra. Ale nic więcej. Jest piękny, jest epicki, jak na slashera ma całkiem dobrą fabułę i zróżnicowany gameplay, ale co z tego skoro kuleje to co najważniejsze. Dlatego nie rozumiem czemu tak wielu graczy stawia ją na piedestale, bynajmniej nie tylko w kategorii chodzonych mordobić, ale też gier w ogóle. Edit: Suavek ma racje, albo kończymy dyskusje albo przenosimy gdzie indziej.
-
Jaką grę wybrać?
Fakt, obrona rodzinki oraz ostatnie starcie z Aresem mi też sprawiły sporo trudności...gorzej że poza tymi walkami możnaby wymienić góra z trzy inne trudne momenty i na tym wielce wyżyłowany stopień God się kończy. No i w Dmc3 już nawet na normal jest ciężko, GoW na tym samym stopniu pęka bez żadnych problemów. Fanboystwo nie ma tu nic do rzeczy. Równie dobrze mógłbym porównać GoW'a do Ninja Gaiden, albo ostatniej Onimushy, nawet w porównaniu do nich nie wypada najlepiej. No, ale co kto lubi, w każdym razie na mnie czar pięknej grafiki tuszującej niedoróby gameplay'u nie zadziałał (zakładam że tym się tak w GoW'ie podniecacie bo jak do tej pory nikt nawet nie starał mi się udowodnić że siłą GoW'a jest coś innego).
-
Jaką grę wybrać?
No cóż, niektórzy wolą gry rozbudowane i wymagające zaangażowania, inni proste i na jeden raz. Kwestia gustu która nie zmienia jednak faktu że na tym polu GoW wypada po prostu gorzej. No tak, masz racje, wysoki poziom trudności całkowicie przekreśla tą gre. Za to niski do przesady stopień GoW'a winduje go bardzo wysoko.
-
Jaką grę wybrać?
Obie gry należą do tego samego gatunku i choćby z tego powodu można je ze sobą porównać. Idąc twoim tokiem rozumowania nie możnaby porównywać ze sobą żadnej gry, a przecież porównywanie Dmc do GoW'a to to samo co porównywanie Tekkena do Virtua Fighter tudzież Killzone'a do Halo. Inni bohaterzy, inne realia, inna historia, ale główne zamierzenie gry takie same - walka. A ta w GoW nie wypada zbyt porywająco, powiem więcej - w porównaniu do Dmc3 wypada żałośnie. Żałośnie mashersko. Elementy QTE niespecjalnie ratują tutaj system. Jestem naprawde zdziwiony jakim cudem tak przeciętna w sumie seria jak GoW wybiła się tak wysoko. Zabierzcie jej całe piękno oprawy wizualnej i zostanie prosty, niczym nie wyróżniający się slasher. Popraw mnie jeżeli się myle.
-
Jaką grę wybrać?
Możemy pobawić się razem. http://www.gaminator.pl/data/game/1024/1024.2.jpg - tutaj masz GoW killera.
-
Jaką grę wybrać?
Olej Outbreak'a, jest to gra grubo poniżej poziomu tak wielkiej serii jak RE. Już lepiej przedłuż sobie post i spraw sobie RE4 dopiero po świętach, wyjdziesz na tym dużo lepiej. Jeżeli już jednak masz zamiar kupić jakąś z wymienionych przez ciebie gier niech będzie to Dmc3 - najlepszy slasher na ps2. GoW jest ładny i klimatyczny ale jeżeli porówać system walki i przyjemność z sieki to deemcek go miażdży, o PoP'ie nie wspominając. Uwierz mi, ta gra wciąga jak diabli. No i Dmc3 wystarcza na znacznie dłużej, do odkrycia masz kilka poziomów trudności, nowe stroje dla postaci, artworki i takie tam (+ możliwość masterowania misji), idealna gra na święta. Jest tylko mały "feler" - dość wysoki poziom trudności, który dla lamera w gatunku może stanowić bariere nie do przebicia (czasem mam wrażenie że teksty typu "gra leży u mnie na półce i kurzy się już z pół roku" wynikają właśnie z tego powodu). Mimo to radze spróbować.
-
Devil May Cry 4
Małe sprostowanie - taunt podbija sam pasek stylish, nie liczy dodatkowych punktów (to tak jakbyś chciał masterować levele).
-
Devil May Cry 4
Do podbijania punktów za styl.
-
Devil May Cry 4
Właśnie zaliczyłem Bloody Palace (przy bodajże piątej próbie). Normal Nero - 3.866.179, ocena S. Myślałem że pod koniec będzie troche trudniej. Nie było. No i w końcu opanowałem chwytanie włóczni Angelo Creedo, w sumie bez żadnej podjary bo ani nie wygląda to jakoś super ani nawet nie kroi większego demejdżu.
-
Najbardziej oczekiwane gry
- Final Fantasy Versus XIII - Resident Evil 5 - Death Space a w nieco dalszej przyszłości - Devil May Cry 5 - Ninja Gaiden II Sigma
-
Devil May Cry 4
Też tak słyszałem, licze tylko na to że do zrobienia na 100% będzie cięższy niż Dmc4. U mnie jest troche łatwiej, gram na ps3 a tu nie ma żadnych achievementów do zaliczenia Wejdź na podest na środku pomieszczenia, na nim prąd cie nie dosięgnie. Ewentualnie odbijaj się od latających mieczy. Po zakończeniu combosa Red Queen'em tapnij przycisk odpowiedzialny za ładowanie exceeda (u mnie L2, nie wiem jak tam na X'ie), jeżeli uda ci się to zrobić perfekcyjnie Red Queen natychmiast naładuje się do trzeciego stopnia.
-
Devil May Cry 4
Co nie zmienia faktu że do masterowania to był Dmc3, czwórka do wymaksowania to takie lekkie wakacje przed Ninja Gaiden II.
-
Devil May Cry 4
W tej grze w ogóle ciężko zginąć, a jeżeli nawet zdarzy Ci się wpadka to pozostają jeszcze gold orbs które wzorem Dmc3 SE wskrzeszają postać w miejscu jej padnięcia. Że-na-da, liść w twarz dla hardkorowych fanów poprzedniej części. Gdzie Ty masz wpieniający backtracking w ciągu pierwszych pięciu misji? Z takim podejściem to ja Ci współczuje drugiej połowy gry. Ciekaw jestem czy po przejściu gry wciąż będziesz miał takie pozytywne zdanie na jej temat . U Dantego w zasadzie wystarczy sam Stinger na DT, w ten sposób można bez większych problemów pokonać 90% jego ścieżki (bossowie padają aż miło, nawet na wyższych stopniach trudności). Też gram na Hell&Hell, w sumie taki lekko dopakowany Heaven&Hell, poza bossami nie ma większych problemów (chociaż ja na dłuzej przysiadłem tylko u Dantego). Jeszcze tylko 3 misje i finito, ciekaw jestem czy dojdzie jeszcze jakiś nowy stopień.
-
Spis posiadaczy PlayStation 3
PS3 60GB -Devil May Cry 4 -Heavenly Sword -Motorstorm
-
Jaką grę wybrać?
Tak jak pisze grzes_l, bierz Dmc4. Raz że gra dużo lepsza, a dwa że wystarczy ci na znacznie dłuzej. Mi Assassin's Creed znudził się po kilku godzinach grania, w Deemceka trzaskam od ładnych kilku tygodni i wciąż nie mam dosyć.
-
Devil May Cry 4
Tak w ogóle to przeszedł już ktoś BP zwykłym Nero (na ocene S)? Jest za to jakaś nagroda?
-
Devil May Cry 4
Podczas takich starć najlepiej toczyć walke w powietrzu, z tego co zauważyłem Blitz jest najbardziej niebezpieczny kiedy stoimy na ziemi, w locie ma problemy z wymierzeniem ataku (u Nero wystarczy po prostu przyciągnąć drugiego przeciwnika Bringerem a w razie gdyby Blitz zaczął się do nas dobierać można zwiać za pomocą Calibura).
-
W co teraz grasz?
90% czasu w Devil May Cry 4, 8% w Heavenly Sword, 2% w Motorstorm.