Ukukuki

Siedząc jest bardzo ok ale granie na leżąco w moim przypadku odpada.

Kurde mi pójdzie teraz ponad 50k lekko na 35 metrów a nie wykańczam w jakimś fajnym standardzie tylko wszystko jadę średnia półka plus kuchnia w Ikei xD Skończy się pewnie na ponad 60 jak na koniec wszystko podsumuję bo cały czas coś wychodzi. Dużo mi pomaga moja dziewczyna która projektuje wnętrza. Raz ,że załatwia sporę rabaty, za płytki 50%! a za armaturę 30%. bo mówi ,że to dla niej. W dużych sklepach ma od 7 do 10% procent za przyprowadzenie klienta to też coś się wraca. Ale i tak mi kosmiczne pieniądze na to idą. Fakt robię trochę pod siebie bo jednak w tym mieszkaniu będę mieszkał minimum 3 lata a pewnie może to być i 8. A dwa dużo łatwiej i lepiej wynająć mieszkanie w fajnym standardzie a nie celować w studentów albo w matki z dzieckiem. Sam notariusz mega zdrożał, przy pierwszym mieszkaniu wyszedł nas niecałe 2000 zł w Krakowie a teraz w Rzeszowie 2940 zł. Żeby żyć jako rentier brakuje nam jeszcze z 3 mieszkań na wynajem. No chyba jednak w tym życiu nie uda mi się tak żyć. @Paolo de Vesir @mcp @blantman Inwestycja mieszkaj w mieście.

Znajoma dziewczyny kupiła jakieś mieszkanie w Krakowie za prawie pół miliona, 70 parę metrów. Musiała dokupić obowiązkowo dwa miejsca parkingowe w garażu podziemnym. Miejsca są jednym ciągiem czyli żeby wyjechać autem które stoi pierwsze musisz przestawić to z tyłu xD 50 tysięcy kosztowało to miejsce.

Nie pisałem bezpośrednio do ciebie tylko ogólnie bo miałem ostatnio problemy w podobnym temacie tyle ,że z problemami ze snem. Sprawdź komin jaki masz przepływ powietrza i policz jaki powinieneś mieć. Może komin wentylacyjny jest przytkany jak nie to znaczy ,że problem jest z samym budynkiem. Jak jest naprawdę źle to będziesz musiał to mechanicznie wymusić. Może masz jakieś dodatkowe źródło wilgoci w mieszkaniu ale stawiam na problem z wentylacją.

U mnie z pracy są organizowane wyjazdy na rekreacyjne biegi no ale pracodawca nie będzie pracowników sprawdzał czy są przygotowani. Każdy ma swój rozum. Jeden z moich kolegóe z pracy po 40 biega po górach jakieś chore dystanse dla mnie ale sylwetki sportowca to on nie ma.

Osuszacz to jest tylko doraźnie rozwiązanie problemu. Problemem jest w kiepskiej wentylacji plus może problem z izolacją. Ja wiem ,że wentylacja jest problematyczna dla wielu osób bo ucieka ciepło a ogrzewanie to jest jednak spora część budżetu gospodarstwa domowego. Jednak życie w zdrowiu i komfortowych warunkach jest chyba ważniejsze. Nie znam szczegółów jakie są odpowiednie parametry wymiany powietrza ale 5-10 minut wietrzenia wystarczy aby wymienić całe powietrze znajdujące się w pomieszczeniu/budynku bez wychładzania ścian. Jak się siedzi cały dzień w domu to minimalna ilość wietrzeń to 2. Najważniejsza jest mikro wentylacja. Nowe budynki są szczelne dlatego najnowsze okna mają funkcje delikatnego rozszczelnienia albo nawiewniki które działają na zasadzie wyrównania ciśnienia zewnętrznego z mieszkaniem. Są super systemy elektroniczne które tym sterują ale niestety nie stać mnie na to obecnie ale pewnie z czasem to stanieje. Z tym ,że okno będzie trzeba podłączyć do prądu Jak ktoś ma nawiewniki w oknach to polecam z tego korzystać bo są świetną sprawą wyrównując temperaturę w pomieszczeniu zapobiegając różnicy temperatury między głową a stopami czyli tak zwany czynnik HAT. Wiele szkody zrobił też marketing okien superszczelnych które tak naprawdę powinny być stosowane tylko w pomieszczeniach z mechaniczną wentylacją. Parametry mikro wentylacji można bardzo łatwo sprawdzić i dostosować samemu tylko trzeba się trochę zgłębić w temat jednak jest to bardzo ważny parametr dla naszego zdrowia i samopoczucia. Świeże powietrze musi się sączyć do mieszkania, nie może być przeciągu bo wtedy mamy spore straty energii. Osobiście zatykanie kratek wentylacyjnych czy wymienników powietrza w oknach uważam za brak świadomości jak przepływ powietrza jest ważny dla naszego zdrowia i samopoczucia. Chyba ,że ktoś ma problemy finansowe i różnica niewielkich kwot na ogrzewaniu jest dla niego ważniejsza niż własne zdrowie. Jestem trochę ostatnio w temacie także coś tam od siebie dorzuciłem w tym wątku.

Spółdzielnie dzisiaj to jest jednak wielka patola która nie ma racji bytu w obecnych czasach. Firmy zarządzające wspólnotami robią to dużo taniej i lepiej.

Jest klęska urodzaju więc po co grać w gry które ci nie podchodzą?

Ja właśnie dodałem do listy obserwowanych i czekam aż znajdę czas. Może uda się przed nową częścią Dooma ograć.

Ale się pakują blisko koło Dooma.

Ja to samo, uwielbiam te kampanie a multi nie tykam chyba, że koperacja. Tylko 4 i 5 mi zbytnio nie siadły.

Mieszkanie jest mega wygodne ale docelowo będę wynajmował i budował swój dom. Tylko jak pierwszy dzieciak się pojawi to będzie trzeba startować z tym planem.

Do chłodzenia w laptopie zawsze warto dopłacić bo to naprawdę suszarki są. Wiem bo sam miałem kiedyś, teraz w sumie też mam ale już nie tej klasy co wcześniej ale kupiłem go bo miał normę MIL i był w dobrej cenie. Upewnij się jeszcze ,że matryce te same, w necie znajdziesz parametry ale jak to jest IPS nawet trochę gorszy to nie jest źle.

No sam dodałem sporo gierek, kurde uwielbiam ten abonament ;d chociaż nie wiem kiedy to ogram wszystko. Kurde wyparowały mi zapisy gry z Wiedźmina 3 na gogu lipa zwłaszcza ,że na steam nigdy nie miałem problemu z chmurą.

Jak parametry te same to patrz na chłodzenie i matrycę.

Kompletnie nie napisałeś jakie procki, ile ramu i jaka grafika. Do tych gier na pewno będą dobre ale pamiętaj ,że laptop do grania to jest suszarka chociaż rozumiem młodego.

To jednak i ja zagłębie temat ale powiedz mi warto bawić się w kartę dźwiękową jak PCta mam podpiętego pod Edifier R1280T albo Yamaha Yas-106?

Crash mnie znudził w połowie drugiej części ale pewnie jakoś to zmęczę. Spyro jeszcze nie odpalałem ale tutaj znowu gierka jest totalnie relaksująca, tak przynajmniej ludzie piszą. Na pewno nie jest to klasa platformówek od Nintendo.

RE 1 i Zero też mnie trochę wymęczyły pod tym względem. Ja jeszcze tej Zeldy nie ruszyłem, muszę się zabrać za to bo w sumie dawno nie grałem w coś bajkowego.

W sumie wczoraj jadłem u Włocha ale nie pomyślałem żebyż zdjęcie zrobić.

Na dobrej płycie są jak najbardziej ok, producenci obecnie o to dbają ale jak ktoś jest wymagający to pasuje w coś zainwestować. Do gier czy filmów wystarczy to co jest w płycie.

Sklej tą biedacką pizdę, gram na wszystkim.

U mnie jak gierka nie zaskoczy w pierwszej godzinie to bez problemu przestaję grać i robię zwrot a następnie szukam następnej gierki do ogrania. Zawsze coś się znajduje.

Kanapowa kooperacja jest świetna także się zastanów. Moja dziewczyna się wciągnęła w kilka gierek na Switcha, tak samo obowiązkowe Mario Karty na spotkaniu z kumplami. Tyle ,że ja uwielbiam kanapowe granie.

Zwykły bo masz kanapowe multi i możliwość podłączenia pod TV plus większy ekran.