Ukukuki

No jak twoje zapotrzebowanie dzienne będzie wynosiło 3k to nic się nie zmieni jak będzie mniejsze będziesz przybierał na masie. Wielkiej magi w tym nie ma, początki są tylko trudne i określenie jakie mniej więcej mamy zapotrzebowanie na kalorie. Ja jak zaczynałem poznawać kaloryczność produktów to byłem w szoku ,że paczka chipsów ma 800 kcal a pizza 2000 kcal. Nigdy się nad tym nie zastanawiałem, nigdy też nie byłem gruby po prostu chciałem się trochę dociąć.

Ja wiem czy się trzymają podzielili się chyba na 3 firmy, Lenovo ich kupiło od google przynajmniej dział odpowiedzialny za telefony komórkowe. Dział odpowiedzialny za telekomunikacje chyba dalej żyje a dział odpowiedzialny za procesory też ktoś kupił. No ale z firmy robiącej już kultowe procesory do konsol, komputerów Apple i commodore plus jednego z większych producentów telefonów komórkowych stali się chińskim znaczkiem na telefonach Lenovo.

Yoyo to nic innego jak powrót do beznadziejnych nawyków żywieniowych więc jak zmieniłeś styl życia będzie ok.

Teraz jestem w pracy to nie mam jak zrobić zdjęcia ale to jest ta obudowa https://www.x-kom.pl/p/431513-obudowa-do-komputera-phanteks-eclipse-p350x-tg-digital-rgb-czarny-bialy.html

Ja mam dosyć małą obudowę, 2 wejścia i 3 wyjścia z czego 2 są od góry. Żałuję, że nie kupiłem jeszcze mniejszej bo w sumie bałem się hałasu. Jednak widzę, że te wentylatory są naprawdę ciche nawet na maksymalnych obrotach.

No miałem tylko jeden w obudowie który tylko zaciągał powietrze do środka xd W spoczynku od 44 do 55 z jednym wentylatorem. Kupiłem to samo chłodzenie co Labtec, 180W. Akurat ta wieża z serii pro jest niższa o ten milimetr od wieży z serii shadow. labtec w spoczynku na tym samym chłodzeniu i ten sam procek ma od 33 w spoczynku. Ja niżej niż 43 nie widziałem po dłuższej pracy komputera. Teraz po montażu dodatkowego wentylatora w spoczynku też mam tak niskie temperatury. Myślę dołożyć jeszcze jeden i zobaczę co się będzie działo pod obciążeniem.

No ewidentnie nie jest do grania.

Jakby kogoś interesowało to kultura pracy jest super i nie ma już tego skokowego i krótkiego wzrostu obrotów wentylatora. Jednak wysokie temperatury dalej były obecne bo problemem okazała się słaba wentylacja w obudowie. Dołożenie jednego wentylatora załatwiło sprawę, jednak wydaje mi się ,że jeszcze jeden będzie potrzebny.

Kurcze mi jakoś nie podeszła ta gierka, mam właśnie z humble monthly.

Remake/remaster jest faktycznie potrzebny? DLC bym wywalił bo to nikogo.

Jeszcze nie całkiem bo nie wiem gdzie on jest xd Spadł mi gdzieś a staram się w tą serię grać bez poradników. Na razie po ostatnim bossie relaksuje się pomagając innym.

Recenzja mnie zachęciła, poczekam do premiery na PC. Fajnie ,że to nie jest MGS tylko w innej skórce.

Ringed City jest w mega trudne w porównaniu do Ashes of Ariandel. Bardziej się umordowałem niż z Kos z BB. No ale udało mi się zmęczyć bez przyzywania kogokolwiek na pomoc. Jak zwykle świetny klimat. Uwielbiam Dark Fantasy, chętnie w tych klimatach zobaczyłbym jakiś inny gatunek gierki. Albo typowego RPGa albo coś szalonego jak RTSa. Chciałbym też żeby From zrobiło coś na licencji Warhammera obojętnie którego. Ale to byłby sztos Ogólnie moje ulubione studio tej generacji, ogram jeszcze Sekiro i czekam na Elden Ring.

Wracając do tematu, właśnie zacząłem Homeworld Remastered Collection. Co za szpil! Nigdy nie miałem większego do czynienia z tą serią a tu proszę. Jak to musiało robić te 20 lat temu. Świetna grafika nawet jak na remaster, bogactwo detali do tego ta fabuła. A muzyka jak za czasów świetności Halo. Czuję ,że stracę dziesiątki godzin na jedynkę, dwójkę a widzę ,że do kupienia jest jeszcze jedna nowa część dziejąca się na planecie z tego co rozumiem przed wydarzeniami z jedynki. Jeszcze bardziej czekam na trójeczkę a do tego czasu na spokojnie ogram sobie te RTSy.

U moich rodziców też tak było jak mama zarządzała domowym budżetem. No kurde co się dało to było na raty xD Samochód, meble, lodówka, TV. Tata się kilka lat temu wkurzył, wziął na siebie zarządzanie domowym budżetem przy dezaprobacie mamy. Skończyło się kupowanie głupot i przewalanie pieniędzy nie wiadomo na co. I nagle się udało i mieć spore oszczędności, kupować wszystko za gotówkę w tym samochód. Plus dołożyć ukochanemu synowi do mieszkania

Teraz jest fajny bajer z cyfrowymi zwrotami. Na steam zakupioną grę możesz zwrócić jeśli nie masz w niej więcej niż 2 godziny czasu gry. W google play też to jest ale nie wiem ile czasu jest na zwrot. W każdym razie w obu sklepach to działa i często korzystam. Ktoś jeszcze kiedyś wspominał ,że na Xboxie jest to samo.

Ja z dem pamiętam ,że katowałem pierwszą Twierdzę. Broniłem ten zamek na tyle sposobów ,że hej xD Kupiłem gierkę za oszczędności i okazało się ,że demo miało dużo niższe wymagania niż pełna wersja No w tej generacji z demami jest bieda ale za czasów 360 i pierwszego Xboxa katowałem ostro. Na PC to samo. No ale mam gamepassa za darmo jeszcze przez ponad 2 lata więc przeboleje xD

No ale meritum gierek czyli rozgrywka może ci nie siąść. Po paru godzinach możesz stwierdzić ,że jednak nie masz zbyt wielkiej przyjemności z grania, szkoda ci czasu na ten tytuł. Dawniej były dema gier i to było świetne, wiadomo dlaczego producenci w większości z tego zrezygnowali Demo zwyczajnie może zepsuć kampanię reklamową.

Ja się na tej kampanii w 2 zawiodłem, w sumie nawet nie wiem czy odpaliłem to co trzeba xD Tak czy siak po twórcach Halo spodziewałem się czegoś innego.

Tak nawiasem mówiąc wielu ludzi myli syndrom pirata z syndromem grania w taką sobie grę bo kupiłem/nie mam nic innego pod ręką. Dobrze to widać w przypadku przykładowo promocji na steam gdzie się kupi 10 gier, po głębszym zastanowieniu odpali siedem a skończy się jedną czy tam dwie. Grać dla samego grania nie ma sensu, jak tytuł nie siada albo przestaje nas bawić idziemy do następnego. Gorzej jak zapłaciliśmy 250 zł za grę cyfrowo i nie ma co z tym zrobić a gra nie siada. Wtedy można sobie wmawiać ,że się tak źle nie bawimy. W życiu jeszcze nie miałem sytuacji żebym się zmuszał do grania a później stwierdził ,że jednak warto było.

Call of Duty: Modern Warfare - Dawno już nie grałem w CoDa a ,że kod dostałem od Nividia to skorzystałem. Kampania w mojej ocenie świetna. Wiadomo ,że już nie robi tak jak pierwszy Modern Warfare ale wtedy to był pewien powiew świeżości oraz miał więcej zaskoczeń i urozmaiceń rozgrywki. Za to sama grafika czy rozgrywka to miód. Dawno żaden FPS mnie tak do siebie nie przyssał. Grafika w przerywnikach wygląda rewelacyjnie, szczególnie twarze. Samo strzelanie seria jak zawsze ma na najwyższym poziomie. Co do multi pograłem tylko parę godzin i więcej nie zamierzam. Znudziło mi się bo mimo wszystko to jest dalej stary dobry CoD a w tego to się już ograłem od pierwszej części MW. Co prawda rozgrywka wydaje mi się trochę wolniejsza z tego co zapamiętałem. CoD MW zawsze kojarzył mi się z arcade a teraz chyba trochę traci swoje korzenie. Mam nadzieje ,że kiedyś będą singla sprzedawali osobno. Jeśli to będzie poziom jaki tutaj zaprezentowali to chętnie bym kupił ale nie za 200 zł. Momentami to wygląda jak film akcji albo jakieś policyjne nagranie Następna generacja graficznie dostarczy jak już teraz takie cuda robią.

Fajny film w temacie rozmiarów gier i czego się można spodziewać.

Względem poprzedniej wersji widzę same plusy. Jednak i w poprzedniej mi nic nie przeszkadzało, teraz po prostu mamy lepszy wygląd.

Grałeś w forze czy tylko tak gadasz? NFS też miał kozackie odsłony. Ale fakt faktem od lat ta seria nie ma pomysłu na siebie.