Skocz do zawartości

Nyu

Użytkownicy
  • Postów

    1 236
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi opublikowane przez Nyu

  1. RE6 moglby byc dobrym koopem ze strzelaniem, tylko ze ciagle brakuje w nim amunicji. Strasznie mnie to irytowalo.

     

    RE0 moglby dawac o wiele wiecej satysfakcji z tymi skrzyniami,bo m iejscoeki ma super.

     

    Btw wszystkim, ktorzy lubia starsze odslony RE, a nie ukonczyli Alone in the Dark: The New Nightmare, przypominam o tej swietnej gierce. RE pelna geba, tylko z innymi bohaterami. Ma dobry klimat i dobry gameplay, w mojej opinii gra lepsza od RE0 czy CV, tak na rowni z RE1-RE3. Nawet, wzorem RE, im blizej konca, tym mniej klimatu, wincyj strzelania, co jest jedynym minusem. Polecam!

  2. Swoja droga prawdziwy RE3 to Code Veronica, a Nemesis mial byc spinoffem. Ale bylo zamieszanie marketingowe. Wiec jakby na to patrzec, to prawdziwy RE3 jak najbardziej zawiera zmiany, ktorych brak byl powodem hejtu Nemesis.

  3. Trójka jest najkrótsza i najmniej rozbudowana, stąd ten mały "hejt" w pewnej grupie. Ale moim zdaniem to są jej zalety. Gra stała się dynamiczna, ale nie w tym znaczeniu, że casualowa, helikopterowa, wybuchowa, tylko konkretna. Nie trzeba było łazić od lokacji do lokacji aż tyle, zagadki czy użycia pewnych itemów nie wymagały zaglądania w solucję, ale jednocześnie wszystko, co miał mieć RE, to trójka miała. Miała też miasto i Nemesisa, a więc 10/10.

  4. Ja byłem raz w sytuacji prawie bez wyjścia. No, w skali 1-10, gdzie 1 to brak wyjścia, 10 to god mode i infinity ammo, ja miałem 1,5. Ale się musiałem namachać, żeby nie rozpoczynać gry ponownie. Masterowałem jeden fragment aż pykło, raz za razem powtarzając ponownie. W Soulsach nigdy czegoś takiego nie miałem.

  5. Albo jedno, albo drugie. Albo brak skrzyń, albo dwie postacie i brak udziwnień, o których pisałeś. Ja przez to przenoszenie przedmiotów w jedną i drugą stronę, kombinowanie z nimi, osiwiałem.

  6. Zero ma dobre miejscówki i jest dobrym Residentem, ale IMO prowadzenie dwóch postaci w jednym momencie, którzy mają po 6 slotów ani skrzyń, to koszmar, a nie frajda z grania. Pełno tam przez to absurdalnie głupich sytuacji, jak spędzanie dwudziestu minut na przenoszenie itemów z jednej lokacji do drugiej.

    • Plusik 1
  7. Ja zepsułem sobie wspomnienia z tej gry. Akurat tej jedynej, bo inne były prześwietne. CV pamiętałem za unikatowy klimat związany z ciekawymi lokacjami, muzyką oraz mało residentowymi bossami. Dziś już nie było tak kolorowo - backtracking w tej odsłonie to przesada, trzeba naprawdę gonić w kółko za wszystkim i przemierzać ogromne tereny za pierdołami, a wszystko to jest po prostu nielogiczne i to odsłona, w której z opisu przejścia musiałem korzystać za często. Nie dlatego, że jestem każualem i muszę mieć wszystko podane na tacy, a dlatego, że jest wiele momentów, gdzie musiałbym spędzić kilka godzin macając każdą ścianę i używając każdego przedmiotu na każdym obiekcie. A klimat wydał mi się przeciwny do tego ze wspomnień.

  8. Propsy. Ja ostatnio zrobiłem sobie maraton RE od 0 do 7 ze spin-offami włącznie*. Bawiłem się prześwietnie, a najlepiej grało mi się w 0-4.

     

    * pominąłem gówna typu Gun Survivor.

  9. Po ukończeniu DLC (Naprawdę się tego nie spodziewałem, miły gest, nawet jeśli darmowe będzie tylko przez miesiąc :) ) i 20 żyć później, stwierdzam, że ten engine naprawdę nie pasuje do jedynki, cały czas spadam w przepaść, skoki muszą być wyliczone co do pixela, w oryginale margines błędu był większy, to nawet zabawne jak gracze są podzieleni na ten temat, jedni uważają remake jedynki za łatwiejszy niż oryginał, inni nie :) W dwójce i trójce steruje się bardzo dobrze, i jeśli ginę, to z rąk przeciwnika, a nie przez spadnięcie w przepaść.

    Wiesz co, IMO jest łatwiej, bo nie ma laga. W jedynce od momentu wciśnięcia na d-padzie "w górę" do momentu ruszenia Crasha był chyba dłuższy czas niż w rimejku. Tak samo po puszczeniu przycisku Crash jeszcze chwilkę szedł. N-Sane jest więc MORE RESPONSIVE. Natomiast detekcja kolizji jest bardziej dokuczliwa - choć moim zdaniem zarówno po przyzwyczajeniu się w oryginałach, jak i remake'ach, jest mniej więcej tak samo okej.

     

    Może te podziały, czy jest łatwiej, czy trudniej, zależą od wyboru, na czym gramy - czy na gałce, czy na krzyżaku.

  10. Nie wiem czy skacząc legitnie, po żółwiach, da się w ogóle w jakikolwiek sposób zgarnąć złoto...

     

    Da się, bo ja to zrobiłem. Wersja z liną jest bardzo ryzykowna, a zginięcie idąc po moście zależy tylko od nas.

     

    BTW. Mam platynki w całej trylogii od wczoraj i nie narzekam na sterowanie, wręcz przeciwnie, uważam że jest bardzo precyzyjne : )

    • Plusik 1
  11. Przeciez ta gra to definicja Resident Evil, tu nie brakuje niczego Residentowego, a najlepsze elementy serii sa ubrane w ich swietnie zaprojektowane wersje. Zmiana kamery juz nie raz w RE nastapila. Zbyt pachnie hejtem na kamere, co piszesz ;P

  12. No właśnie, bo czytałem na innych forach, że błąd pojawia się kiedy ostatnią bronią do upgrade'u zostaje rocket launcher w trybie remote. U mnie było tak samo. Dobra, dziś zaczynam od nowa, ta gra jest tak piekielnie dobra, że z miłą chęcią jeszcze raz zaliczę i wymiotę ;)

    Ja zrobiłem dwa razy i nie dostałem trofika :P 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...