
Treść opublikowana przez Andreal
-
własnie ukonczyłem...
Duke Forever niestety odstaje dość mocno od oryginału, polecam jednak zapoznać się z tytułem, mimo pewnych braków w grze bawiłem się przednio.
-
Interstellar
Co do zrzucenia balastu, chodzi chyba o uzyskanie energii grawitacji, aby nabrać prędkości, oddajesz masę zyskując przyspieszenie, ale w tym przypadku jest to zabieg typowo filmowy bo nic nie jest w stanie opuścić pola grawitacyjnego czarnej dziury. Normalnie nie ma potrzeby tracić masy, aby zyskać energię grawitacyjną do nabrania przyspieszenia, można ją skraść ciału niebieskiemu, "zahaczając" o jego pole grawitacyjne. Korzysta się z tego dziś, przy planowaniu dalekich podróży satelitów i korzystało się przy misjach księżycowych Apollo Gwiezdne Wojny to fiction bez science, Interstellar to fiction, które podpiera się częściowo science, o czym było głośno przy tworzeniu równań opisujących czarną dziurę, co do reszty polecam: http://www.dailymail.co.uk/sciencetech/article-2828836/Five-things-Interstellar-got-wrong-points-got-right-Space-experts-reveal-scientifically-accurate-film-actually-is.html
-
Interstellar
Chętnie obejrzę, lipa się przyznać, ale dopiero teraz zabrałem się za prozę Clarke'a.
-
Interstellar
Chcecie idealne sf to przeczytajcie cykl Odyseja Kosmiczna (2001, 2010, 2061, 3001). Interstellar to perełka tylko dlatego, że takich filmów sf teraz jak na lekarstwo. W sumie brak konkurencji.
-
własnie ukonczyłem...
Modern Warfare 3 Dostałem nawet więcej niż się spodziewałem, a nie spodziewałem się za wiele. Grę kupiłem jedynie po to, żeby przejść SP, wypełnione korytarzową akcją 6 godzin w 60 fps, grało się bardzo przyjemnie.
-
W co teraz grasz?
Nadrabiam zaległości w Call of Duty, MW3 poszło, w czytniku Black Ops, w kolejce Black Ops 2.
-
Gry planszowe
Tutaj grają w inne gierki, ale jeżeli chcesz pogadać na ten temat to naprawdę polecam inne forum: gry-planszowe. Co do samych planszówek, mam tego trochę, głównie nastawiałem się do rozgrywki z dziećmi, ale brałem gry na tyle uniwersalne, żeby i dorośli mogli w to bez wstydu pograć: Carcassonne + kilka dodatków, Wsiąść do pociągu: Europa, Ciężarówką przez Galaktykę, Splendor, Potwory w Tokio, z klasyków Rummikub itd, Niestety z braku klienteli do grania (żona nie chce współpracować) póki co odstawiłem to "hobby" na lepsze czasy, gier jednak nie mam zamiaru się pozbywać. Kilka tytułów też mam na oku, ale zakupię może dopiero na jesień, bądź będę się ich domagał w formie prezentów.
-
Inne serwisy dystrybucji cyfrowej (GOG, GMG, Origin i inne)
Po głębszych przemyśleniach jednak nie biorę, niby można za 4 zł mieć, ale po co rozbudowywać bibliotekę gier, w które na 80% nie zagram? A kasę zainwestuję w czekoladę
-
Inne serwisy dystrybucji cyfrowej (GOG, GMG, Origin i inne)
Warto Borderlands jedynkę brać nastawiając się na coopa? Dwójka może mieć problemy natury technicznej na moim lapku.
-
Zakupy growe!
To w wersji z płytą od razu jest klucz steam? O tym nie wiedziałem.
-
Zakupy growe!
40 zł za pillars? A gdzie to tak?
-
Zakupy growe!
Od razu masz świetne zdjęcie jak sprzedawać będziesz.
-
własnie ukonczyłem...
Assassin's Creed IV: Black Flag O nieskończonej serii Ubisoftu można pisać wiele, albo nic - zależnie od punktu widzenia. Są gracze zmęczeni ciągle tym samym, są też i tacy, którzy każdą część przyjmują z otwartymi ramionami. Ja chyba jestem po środku, z jednej strony nie dałbym rady grać w każdą część po kolei, a przyznam, że tak próbowałem, z drugiej po stosownym odpoczynku chętnie do tego wracam. Wspomnianą część cyklu osobiście oceniam w swojej prywatnej skali dość wysoko. Dlaczego? Zza względu na otoczenie, klimat, muzykę, a nawet ciut inne niż poprzednio podejście do fabuły. Większą cześć czasu zajmuje nam żegluga (w końcu jakaś różnorodność!) po oceanach przerywana pobocznymi zadaniami, bądź głównymi misjami fabularnymi. Dla zbieraczy jest sporo rzeczy do odnalezienia, żeby usprawnić swój okręt musimy trochę "pogrindować" i zdobyć potrzebną ilość funduszy i materiałów. Skłamałbym, gdybym powiedział, że nie jest nudno, najbardziej boli schematyczność abordażu wrogiego okrętu, atakujesz -> wybijasz załogę -> decydujesz co z nim zrobić. I tak w kółko. Oczywiście nie musimy tego robić cały czas, ale w pewnym momencie zaczyna to lekko nużyć. Miłą odmianą jest też akcja dziejąca się poza Animusem, otóż zwiedzamy budynek korporacji tworzącej gry jako jej pracownik przy okazji zbierając dość ciekawe informacje związane z Templariuszami i bohaterami cyklu. Akurat takie podejście bardziej mi przypadło do gustu niż to z poprzednich części. Nie podobało mi się jednak wymuszone granie we froggera podczas hackowania komputerów. Wspomnę jeszcze o jednym grzechu Ubi, braku blokady pewnych działań na początku gry, Powinny się nauczyć, aby nie dawać pełnej swobody od razu dla gracza, bo naprawdę kiepsko fabularnie wygląda wykonywanie zleceń dla Assassynów jeszcze przed ich spotkaniem... Grałem w wersję cyfrową (cebulową), niestety jest ona ciut skopana - nie ma możliwości odtwarzania niektórych filmów, które jesteśmyu w stanie odblokować, a na koniec gra nie zaliczyła mi 100% znajdziek w Abstergo. Niby nic, ale jak głupi szukałem przez godzinę brakujących rzeczy, internet potwierdził, że to jakiś błąd. Trzeba mi było brać wersję pudełkową od brata. Poza małymi babolami fanom klimatów pirackich (i nie tylko) grę polecam z czystym, nieskalanym sercem.
- Steam
-
Steam
Widać człowiek całe życie się uczy. jak napisałem, steam mam od początku istnienia, ale od wielu lat praktycznie nie używam, stąd moja niewiedza nt. wsparcia pada - wybacz pecetowy guru. Pisząc o konfiguracji pada miałem na myśli używanie go w grze, która dedykowanego wsparcia nie ma, np.nieograny Outcast (nie dam sobie ręki uciąć, ale chyba nowa gogowa wersja już wsparcie takie ma), czy Gothic 1 - 2. Fakt, ustawienie profili na joy2key nie jest długie ani męczące, ale póki konsole dają mi zabawę podpinanie kompa do TV uważam za zbytecznie. Pierwszy Dragon Age, na którego mam straszną ochotę odkąd niedawno go odpaliłem na lapku, a który nie podszedł mi zupełnie na X360, też jest na klawiaturę i mychę. Reasumując, póki moją główną platformą do grania są konsole, póty kompa lepszego do grania nie kupię, bo i po co? "na kapanie z padem w łapach" - ja tego na pewno nie napisałem
-
Steam
sprzecznosc lvl konsolowy janusz? bo nie rozumiem czemu od grania w cos "tylko klawa i mycha" odrzuca cie min konfigurowanie pada na pc. Może i faktycznie jestem już konsolowym Jankiem i nie tylko, bo nie wiem co piszę... Przyjmijmy, że to drugie jest poprawne, bo po przejrzeniu gier możliwych do ogrania na moim lapku to tylko klawiatura i myszka wchodzi w grę.
- Steam
-
Steam
Jak teraz patrzę na wyprzedaże zarówno na Steam jak i GOG, nie powiem, włącza mi się chęć nie tyle grania, co posiadania, ale z drugiej strony po co? Jakoś nie bardzo mi wygodnie na lapku grać, niby mogę podpiąć pod monitor, którego używam do konsol, ale jak sobie pomyślę, że muszę zasilanie do kompa ciągnąć, konfigurować pada czy co tam jeszcze. Najzabawniejsze jest to, że już od X czasu przykładam się do zakupu jakiejś klawiatury bezprzewodowej właśnie do takiego celu, ale jak przychodzi co do czego łapię pada w dłoń, odpalam konsolę i wygodnie sobie gram Taki konsolowy Janusz się ze mnie zrobił, a jeszcze 10 lat temu byłem zagorzałym PeCeciarzem... Inna sprawa, jak popatrzę na blaszane potwory braci i detale w jakich ogrywają nawet nie do końca nowe gierki to normalnie czasami .
- Steam
-
Sezon 5: The Storm Is Coming... - Feast For Crows/Dance With Dragons/Winds Of Winter
Właśnie obejrzałem ostatni odcinek sezonu, dali po całości...
-
Sezon 5: The Storm Is Coming... - Feast For Crows/Dance With Dragons/Winds Of Winter
Ja się w(pipi)iłem na spoiler na jakiejś witrynie. I po co mam oglądać?
-
Zakupy growe!
Rak branży i gry dla Januszów, ale zaległości trzeba nadrabiać
- Pytania od zagubionego ;]
-
Pytania od zagubionego ;]
Coś ty palił grzybiarz? Człowiek bez złych nawyków, świeży w temacie past-genów, a ty mu z next-genem wyjeżdżasz? Bierz PS3, podstawowy atut to cena gier - grosze, remastery na PS4 swoje jednak kosztują. Co do podniecania się nowymi grami z ludźmi z forum to już wolę cieszyć się z grania w "stare" gierki na poprzednich kalkulatorach.
-
Wrzuć screena
A ty jak nie (pipi)niesz... to jest appka współpracująca z grą. Rzecz jest całkiem przydatna do obsługi floty, map, skarbów oraz jako szybki gps na oceanie. Do tego można zarabiać walutę będąc poza konsolą. Aktualnie bez pośpiechu kończę zbierać znajdźki, później skończenie rozbudowywania okrętu, zniszczenie legendarnych statków i ukończenie fabuły. Moze i rak branży, ale ta część bardzo mi się podoba.