Andreal

God of War III - kolejna, bardzo dobra część sagi o Wkurwionym Kratosie, wydaje mi się jednak, że ciut prostsza od poprzednich 1 - 2, spin-offów nie ukończyłem) na normalnym poziomie trudności, dodatkowo mocno cieszy realizacja i płynność rozgrywki, dodatkowym atutem jest zupełny brak irytujących elementów. Kirby's Epic Yarn - grałem ze względu na dzieci, ale osobiście bardzo mi się podobało, różnorodne i pomysłowe zarówno gameplay i poziomy, do tego idealny co-op. Nie jest to gra dla wyjadaczy i właśnie ta cecha mi się w niej podoba. Poza tym jakiś sentyment mam do tego pękatego ludka, bo pierwsza część, którą przeszedłem ponad 20 lat temu na GB (części użytkowników forumka nawet w planach nie było) była w owym czasie dla mnie cudowna.

W końcu ukończyłem GTA IV, właściwie złego słowa tu użyłem, bo pojechałem praktycznie po łebkach lekko pomijając misje poboczne. Jak dla mnie gra na poziomie jedynej podobającej mi się z cyklu GTA, czyli Vice City. Na plus fabuła oraz olanie tamagoczi stajl z San Andreas, na minus kiepskie sterowanie postacią (nic nie przebije jednak tego czerstwego z SA). Moja ocena:

Tak, tylko AS nie chodzi na win7, a podane przez ciebie posty maja jakieś 8 lat. Ja niedawno jeszcze na win xp bez problemu aktualizowałem jakiegoś GPS-a pod winCE z pomocą najnowszego AS.

Nie wiem jaką masz "siódemkę", ale spróbuj tego (wersja 32bit): http://www.microsoft.com/pl-pl/download/details.aspx?id=14 wersja 64 bit: http://www.microsoft.com/pl-pl/download/details.aspx?id=3182

Właściwie to miałem nie grać w God of War 3, ale na chwilę włączyłem, po czym ubiłem Posejdona i zrobiłem zapis. W takim wypadku nie można tej gry nie przejść.

Wrażenia z ostatniego odcinka obejrzanego w pracy na mocno ściszonych, pierdzących głośnikach wbudowanych w megapłaski monitor, w dodatku oglądanym w oknie, a nie na całym ekranie 4:3 - jest dobrze, aczkolwiek muzyki nie słyszałem... I nie przeszkadzał mi brak ani King's Landing, ani Blondyny Matki Smoków, ani Rudej Czarownicy i czerstwego "Chciałby Być Królem".

Zachowaj zdrowie psychiczne i odpuść sobie serial...

Nie wszyscy widać przeglądają cały internet

Czy ta siwowłosa kobieta to nie jest przypadkiem matka Geralta, Visenna? Triss i Yennefer są, więc ta trzecia kim jest?

Cholercia, chęci nabrałem na odświeżenie jedynki i dwójki po tym trailerze.

Odklei mi ktoś plakietkę spartakusa, dzięki.

Na iOS wyszedł Dragon Quest VIII, cena 18 EUR.

Kirby jest fajne grając z dziećmi, jest to idealny przykład gry dziecko+rodzic, chociaż moje maluchy po paru planszach wymiękły i teraz gram sam z widownią.

Całkiem fajne te klocki, na YT na kanale BrickShowTV są recenzje.

_M_ - a o co chodzi? Z tego co widzę pomimo wejścia do sprzedaży czytników e-book'ów rynek książki papierowej nie umarł i ma się dobrze. Waldek: Kindle lub Nook

Jeżeli chodzi o wybór planszówek/karcianek w Polsce to jest z czego wybierać. Również wiele tytułów z wspomnianego Table Top jest po polsku. W opisywanym prze ciebie przypadku na plus przy grze towarzyskiej jest fizyczna obecność współgracza, czyli osoby, która w razie problemu może tez i pomóc (pod warunkiem, ze zna zasady)

Paper Monsters jest całkiem udane, moje dzieciaki tę grę uwielbiały na ipadzie (do czasu jakiejś aktualizacji, gdzie gra łapała zwis w tym samym momencie...), ale polecam.

Alone in the Dark za 0.89EUR, nie kojarzę, żeby gra ukazała się wcześniej, więc chyba premiera?

W sumie najlepiej wypada Tyrion, nie da się tej postaci nie lubić, zarówno w książce jak i serialu. Ned - fajny z niego był gość, ale przez jego śmierć dość szybko ukazano, co się dzieje z ludźmi kierującymi się honorem. Serialowy Tywin to kwintesencja charyzmy, w książce tego tak nie odczuwałem, więc olbrzymi plus dla serialu. Sansy nie trawię i tu, i tu, natomiast Arya jest bardzo ciekawą postacią. Gruby (nie ubliżając grubym oczywiście) traktowany przeze mnie jest dość neutralnie. Freyowie mnie wkvrwiali, dwulicowcy... Varys, Littlefinger - właściwie ten sam kaliber - krętacze. Matka Smoków - lekko drażni, bo za dobrze jej idzie pomimo przeciwności losu. Cebulowy Rycerz (czyli Davos) - lubię, pomimo dość kretyńskiego oddania swemu władcy fajny z niego gość. Oczywiście Krótko Panujący, Znienawidzony przez Westeros Gnojek znienawidzony był również przeze mnie

Tokar w spoilery takie rzeczy, MOTYLA NOGA!

Chętnie na następną się łapię, byłbym zainteresowany co najmniej trzema kubkami z własną grafiką, tylko podajta mi na wszelki wypadek format takiego pliku.

Zdaje się w opcjach jest możliwość odpowiedniego ustawienia emulacji (zakładam, że korzystasz z emu z tej listy?

Spolszczenie Okami czy FFXII - cudo.

Karty pamięci może ci każdy "zmodyfikować" na przerobionej konsoli, Najlepszym rozwiązaniem jest posiadanie jednej karty z FreeMCBoot i kolejnej na zapisy gier. Emu można też samemu wrzucić na kartę, wcale dużo miejsca nie zajmują. I właściwie największym problemem z tymi pojemnymi kartami jest czas dostępu do pamięci, jakiś szajs jest ładowany do środka niestety, aczkolwiek na emu jak znalazł. Romy z kolei możesz wrzucić na pendrive, tam też możesz zrobić kopię zapasową ewentualnych zapisów gier.

W sumie sporo tytułów bym przygarnął, ale zdrowy rozsądek zwycięża, bo i tak nie będę miał czasu w to grać.