Treść opublikowana przez balon
-
A Plague Tale: Requiem
Ogólnie mocne porównanie. Korytarzykowy, walking sim z mixem dość powtarzalnych akcji na kilka h, bez praktycznie żadnego wyzwania vs skillowa gierka rpg z przepastnym, otwartym światem. Te porównanie to przez tpp czy zamki?
-
A Plague Tale: Requiem
Wydaje mi się, że wersja konsolowa technicznie trochę nie dojechała, bo celowali w graficzkę AAA przy pewno nie za dużym budżecie. No ale sama gierka mi mocno siadła, zresztą jak pierwsza część. Idealnie wjedzie taki krótki korytarzyk po wielkim i długim Days Gone.
-
A Plague Tale: Requiem
U mnie na Ledziku też ten hdr jakiś ułomny. Albo za jasno, albo za ciemno. No ale najgorzej jak jest bardzo jasno.
-
własnie ukonczyłem...
Tostowy ser żółty z papy zeskrobywałeś.
-
własnie ukonczyłem...
No to były czasy, romantyzm growy i pieprz Zdecydowanie wolę rozmowach o takich rzeczach niż analizować umowy przejęcia devów czy blokowań gierek do abonamentów. Oj bardzo, wręcz śniło się po nocach
-
własnie ukonczyłem...
Oj Polonia1 wtedy dostarczała Escape. Tutaj odcinek o N64 https://youtu.be/ttZmyB0xu2s
-
własnie ukonczyłem...
Okami to też mega pozycja, ale wydaje mi się, że jakby Okaryna nie powstała w takiej formule, nie zamieszkała tak rynkiem, nie przytuliła tyle 10, to wilczyca by nie miała takiego „kształtu”.
-
własnie ukonczyłem...
No ja Okarynę ogrywałem na początku 99 roku na n64, to zrobiła na mnie zdecydowanie większe wrażenie niż prawie po 10 latach Okami (tak, tak te gierki dzieli je 9 lat!). Ogólnie dla mnie to chyba najbardziej wymierny wyznacznik jak porównuje gierki z innych czasów/generacji/epok, czyli efekt wow, jakie na mnie zrobiły wrażenie w momencie ogrania w okolicach premiery oraz jak zapadły mi w pamięć.
-
A Plague Tale: Requiem
Czyli co oledzik, to oledzik. Może next time
-
własnie ukonczyłem...
No trzeba pamiętać, że te goty Zeldy 3D, to jednak generacja wcześniejsza niż Okemi. Ja ofc bardzo szanuję wilczycę, ale zdecydowanie wolę pacing np Okaryny, bo jest zdecydowanie mniej gadania (Okami przegadane max) i wolę jej zagadki środowiskowe.
-
własnie ukonczyłem...
Oczywiście nie mówię, że zawsze są to oponie nie oparte na wiedzy empirycznej
-
własnie ukonczyłem...
Dodam także, że często nazywany jest „najlepszą Zeldą” przez ludzi (nie piję tu jak coś do Ciebie), którzy nie grali w żadną, max 1 Zeldę
-
God of War: Ragnarok
Kubek pod kakałko zdecydowanie wygrywa.
-
PlayStation Plus (PS+ Collection, PS+ Premium)
No ja grałem na początku roku w „odświeżone” SA i bawiłem się bardzo dobrze
-
A Plague Tale: Requiem
No ja z tych co wielkość na jakoś przekładają, więc VRR jest od 48, ale i tak ssie
-
A Plague Tale: Requiem
No czuć, czuć szczególnie przy ruchu kamerą. Cofam. Case closed Btw VRR działa przy taki niskim klatkarzu?
-
A Plague Tale: Requiem
No masz chyba racje, bo coś tam jednak widzę, ale bez szału. Co do ustawień co wkleił Bigby to dla mnie na 2.0 było za mocno, na 1.5 jest wg mnie optymalnie.
-
Inwestycje, kredyty na 500 lat ogolnie liczymy pieniazki
Czyli w nowym roku nie skorzystasz sobie z kolejnych 4 rat?
-
A Plague Tale: Requiem
Widzicie jakąś różnice w tych 120hz w tym tytule? Chyba jestem ślepy, ale nie czuje że jest coś płynniej. Ofc mam w konsoli i tv ustawione 120hz. Konsola po sprawdzeniu TV pokazuje wsio na zielono, łącznie z obsługą 120hz przy 4k.
-
PlayStation Plus (PS+ Collection, PS+ Premium)
Ona się czymś różni od pudełkowej? Dużo gorzej niż w SA? Bo szczerze to już nic nie pamiętam. Co do Medium to dobra gierka. Idealna na przegryzkę przed jakimś AAA (np przed zbliżającym się Ragnarokiem) lub innym molochem. Skondensowana, klimatyczna, nietrudna.
-
Days Gone
No i skończyłem 50h strzeliło jak z bicza. No kurna dobra to była gra. Bardzo klimatyczna ze spoko fabułą i naprawdę fajnymi postaciami, takimi ludzkimi, ale wyrazistymi, że bez trudu je szybko człowiek zapamiętuje zarówno z papy, jaki i po imieniu. W ogóle miałem dobre porównanie, bo w tym roku skończyłem też drugiego Horizona i mimo, że poprawili w nim dialogi czy starali się lepiej napisać postacie, to DG zjada w tym aspekcie H na śniadanie bez popity:) No a Deacon z miejsca wchodzi do moich ulubionych growych postaci. Pozostałe plusy to jak dla większości. Mega klimat, design, warunki atmosferyczne, lasy, motórki, fabuła, postacie, kapitalna muza, no i HORDY. Co to jest za motyw, naprawdę szacun za to. Co fajne to nawet pod koniec, jak już jest się dopakowanym (walki z ludźmi czy mniejsze grupy sworusów to easy tematy), to nie jest to żadna bułka masłem. Nawet jeden głupi/nieprzemyślanych ruch i elo. Z minusów to jakiś taki miałki początek (te sandboxy Sony na to trochę cierpią), w ogóle za pierwszym razem się odbiłem i wróciłem raz jeszcze dopiero po kilku latach na PS5 (4k/60 ks itp) Druga rzecz to brak jeżdżących aut, tzn przez całą grę widziałem je dwa razy w ruchu. Może gdzieś to tłumaczyli i mi uciekło? Przyczepiłbym się delikatnie do pewnego momentu w dalszej części gry, gdzie za dużo było fetch questów w głównym wątku. Dla mnie też zdecydowanie najtrudniejsza i jakby nie patent, że znalazłem dom, w którym mogłem się zabarykadować, wyjść na dach i czyścić świrusy z góry, to bym chyba na easy zszedł. Brakowało tam dobrego sprzętu, skilli i ofc nafty. Właśnie nafta. Bez kitu, czym dalej w las, to coraz większe były jej deficyty. Nafta złotem Days Gone! Wracając jeszcze do samych hord, to co mega mi się podobało, to że z tych które zrobiłem, to praktycznie każdą w totalnie inny sposób. Suma sumarum bawiłem się naprawdę dobrze. Dla mnie w obecnej formie technicznej to solidna 8. Mimo bardzo pozytywny odczuć, wiem że nie chcę tego maxować (to akurat u mnie standard przy open worldach) i nie zagram już w tym roku (i pewno w q1 2023), w żaden otwarty swiat. Okey może jeszcze Vice City z plusa, ale to traktuję jako nostalgię m Szkoda, że zakopali drugą część, bo z chęcią poznałbym dalsze ich losy.
-
Rodzicielstwo
Dlatego bdb opcja to szeregowiec na jakimś spoko osiedlu (blisko centrum). Nie ma chorych dojazdów, uber 20-30 zł, jest garaż, parking, działka, a nad głową nikt ci nie chodzi, nie na hałasu za ścianą bo są 2 x 24 cm mury oraz dylatacja (koniecznie). Zresztą są też domy obok szeregowców, gdzie dzieci jest multum (bo mieszkają głównie młodsi), u mnie tak jest na przykład na osiedl. Inna sprawa, że taki szeregowiec w dobrej lokalizacji w mieście, to większy hajs niz dom na jakimś wypizgajewie. No z tego co kojarzę ty kawaler bez dziec. W takiej sytuacji nawet bym nie pomyślał o domu czy szeregowcu.
-
Rodzicielstwo
Potwierdzam
-
Zakupy growe!
Ja znam ludzi co walą 100 przed pracą i też robią mega rzeczy, a czujà się jak bogowie:) . To nie znaczy, że jest to zdrowe czy dobrze wpływa na organizm. Od wielu lat wiadomo, że światło niebieskie przed snem jest bardzo niezdrowe i obniża jakość snu obojętnie czy ktoś to lubi czy nie. Nie ma co tu teorii kwanta podważać. Sam niestety walczę z jebanym tel przed snem…
-
Zakupy growe!
Coś w tym jest ale np ja miałem tak, że 55 cali było dla mnie ok, no ale że lubię zmiany to następny wziąłem większy. No i teraz co TV biorę trochę większy i po 2-3 wydaje mi się, że jest idealny i jak mogłem mieć mniejszy.