McDrive

Oho, już myślałem, że to porzucili. Ciekawi mnie to bardziej niż cały Minecraft, ale mam nadzieję, że będzie wersja na PS4 i X1, bo nie zamierzam zmieniać laptopa dla jednej gry.

A nawet "Pre-Alpha multiplayer test"... No idąc tym tokiem to ten kod powinien być pozbawiony tekstur, działać tak w 15 fpsach i wyłączać się co 2 minuty. Jak oni sobie nazywają teraz te DEMA nie ma dla mnie większego znaczenia. Biorąc pod uwagę ciągłe lagi i wywalanie z serwerów to nazewnictwo się zgadza.

U mnie będzie na premierę. Bardzo mi się podoba rozgrywka. Już przyzwyczaiłem się do skakania po całej mapie. Ta gra słusznie ora cod.

O której startuje beta?

Było jeszcze gorzej. Full polityki na poziomie gw(mówię o "średniej" trylogii)

Ale syf. Jakby spróbowali zrobić swoją wersję Dark Soulsa z tym systemem i bez tak zwalonego multi to może by to było ciekawe, ale w tej wersji kierunek piec.

Mówisz o więzieniu? Bo po zabiciu pewnego bossa durnie z workami znikaja, a same yahar'gul małe nie jest. Ja nie będę odkrywczy i też najwięcej męczyłem się w yahar'gul właśnie przez baby z dzwonkami, bo boss to była parodia.

Mi nie zaliczyło dwóch ze statuetkami przez błąd w grze. Nie mogłem pogadać z Triss na ich temat i pupa.

Jak tu się bawi w PvP? W BB było prosto, bo zadzwoniłem odpowiednim dzwonkiem i szukało, a tutaj nie mam zielonego pojęcia co jest mi potrzebne?

Nie wiem, który to cygan według ciebie? Jednak jeśli już rozwaliłeś Blood-Starved Beast/ Bestie żądną krwi to masz pierwszy z potrzebnych kielichów i możesz zaczynać zabawę. Drugi ważny dostaniesz po pokonaniu Amygdali.

Żeby wyciągnąć kasę od noobów.

A jak chcesz je nieoficjalnie skończyć skoro połowa postaci powędrowała w inne rejony świata. Z tego co wiem to tylko Load Game.

Immersja poziom miliard. Historia jest tak fajnie w soulsach skonstruowana jakby to nas wrzucono w sam środek miasta i wyłącznie od nas zależy czy zrozumiemy o co chodzi, czy po prostu będziemy chcieli ten koszmar jak najszybciej skończyć.Ogólnie nie ogarniam jak można nie utożsamiać się z postacią, którą sami tworzymy. Bo nie ma opcji wyboru bycia dobrym czy złym , nie seksi się i nie ma wielokolorowego zakończenia fabuły To Pan tego nie wie Panie Mc Drive ? Ja zawsze lubiłem ,że w soulach historia jest ukryta i "realistycznie" podana ,że trzeba ją szukać i składać w całość. Dzięki temu świat wydaje się taki realniejszy. W takich historiach nie wiadomo co jest dobre, a co złe. Samemu to odkrywamy.Co do parzenia się, to gdy za oknem chodzą potwory wielkości domów jednorodzinnych to seksy są ostatnim o czym człowiek myśli. A wielokrotne zakończenia też są. Wszystko zależy od tego jak rozumiemy co się działo w mieście. Z tego samego powodu uwielbiam soulsy.

E-e... Tak to miało wyglądać, więc nie zdziwię się jak będziemy mieć po nowym roku jakąś ultimej kolekszyn.

Immersja poziom miliard. Historia jest tak fajnie w soulsach skonstruowana jakby to nas wrzucono w sam środek miasta i wyłącznie od nas zależy czy zrozumiemy o co chodzi, czy po prostu będziemy chcieli ten koszmar jak najszybciej skończyć. Ogólnie nie ogarniam jak można nie utożsamiać się z postacią, którą sami tworzymy.

Poczekam na BF2 w czasach WW2 Na ten rok Titanfall 2 i jak mi zabraknie BF-a to odpalę czwartą część i pobawię się na jakichś mapach z dodatków.

Co kto lubi. Mnie te małe tak denerwowały, że musiałem się ich pozbyć. Jednak większość ludzi je omija. O co chodzi?

Na statek załoga zawitała w 2006, do wyspy elfów dotarli w tym roku. Takie tempo miał jak rysował Conviction Arc, które teraz masakruje nowe anime. Od lat jego harmonogram jest zwalony i potrafi nawet po 8 miesięcy nic nie wydawać, albo robić 3-4 miesięczne przerwy po wrzuceniu 2-3 epizodów z rzędu. Wow, to nieźle niedoszacowałem.

Dwa pierwsze bossy padły. Nie jest źle, ale muszę się przyzwyczaić do wolniejszej rozgrywki, tarczy, braku zdradliwych broni oraz leczenia pod innym przyciskiem niż w BB.

Tak jak oddział Poe. Tylko noname-y

Drewniane sterowanie. yebalem sie z tym dobre pół godziny, aż wreszcie się udało. nie wspominam juz o tym, ze nie warto wygrywać tego całego turnieju bo dostajemy jakieś rupiecie. no chyba, ze dla satysfakcji, albo zeby 'odhaczyc' Ja ze trzy razy to powtarzałem. Dopiero zwalniając i okrążając manekiny mi się udało. Gorsza była ta walka konna z synem królowej.

Jutro będę zaczynał zabawę z DS3 i tu pytanie. Będę grał rycerzem i jestem ciekaw w jakie staty pakować? Nie interesuje mnie magia(może będę zbierał, ale tylko do platyny w przyszłości) i chcę się zatrzymać na maksymalnie 99 lub 120 lvl.

I to jest powód dla którego mogę to kupić.

Crossovery był zarąbiste. Pamiętam jak kiedyś przedstawiali pojedyncze historie z kulami mocy (jak Infinity Stones) by potem połączyć to w mocarny crossover. Protoplasta marvelowskiego cinematic universe.Pamiętasz jak to się nazywa? Chętnie bym przeczytał.

Nie. W kolekcjonerce X1 miałeś tylko karty północy i nilfgaardu. Scoia'tael i potwory były tylko w dodatku na PS4 i PC.