Skocz do zawartości

standby

Użytkownicy
  • Postów

    3 147
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez standby

  1. W dniu 4.01.2023 o 11:17, Mustang napisał:

    Zależy, jeśli jechać np. w 4 osoby możesz podzielić koszt paliwa. Policz ile tak naprawdę to wyjdzie. Jeśli 1/2, większy sens ma polecieć tanim lotem i na miejscu wypożyczyć sobie Fiata 500 na tripy do 200km, inny region obczaić z innej bazy wypadowej / kiedy indziej, a w dużych miastach czy Wenecji wygodniej samochodu w ogóle nie mieć. 

    Z tymi samochodami to bym trochę uważał (szczególnie na Sycylii, tam 70% aut jakie widziałem było albo uszkodzone albo zarysowane xD) bo Włosi po miastach jeżdżą jak popierdoleni. Za każdym razem jak parkowałem auto to byłem zesrany bo wziałem ubezpieczenie od brookera z linii lotniczej. 

  2. 2 godziny temu, Dalhi napisał:

    Już w pierwszym DLC wprowadzili do walki pewne mini zadania polegające na przykład na wyłączeniu windy co ma powstrzymać napływ przeciwników, takich celów w walce może być kilka. Przy pierwszym rozszerzeniu gdzie plansze były dość małe to kwestia dwóch rund, więc do przełknięcia. Tyle że zamiast unicestwiać wrogów to od początku walki trzeba latać po całej planszy i realizować te cele co kończy się drużyną rozwleczoną po całej mapie, trochę zniesmaczony ale pierwsze DLC ukończyłem.

    Natomiast w drugim to już była tragedia pod tym względem, plansze wyjątkowo duże i nie do ogarnięcia w dwie rundy. Przeciwników przybywało a ja zamiast ich atakować to lecę w drugi koniec mapy wyłączyć przycisk. Potyczki przeciągały się w nieskończoność i były bardzo chaotyczne. Dość szybko mnie to wpipi i odpuściłem CotHD. Być może komuś się ten pomysł podobał, ale dla mnie wyjątkowo parszywy sposób na urozmaicenie walki i dodanie do niej dodatkowej mini gry.

    To jest pójście na łatwiznę i tyle. Porównaj sobie to z dlc do Witcher,3 albo Morrowinda

  3. Ja kocham Włochy, jestem tam prawie co roku o różnych porach. Jeżeli chodzi o zwiedzanie, póki nie zalało, koniecznie odwiedź Wenecje bo pomimo tłumów i wielkiego skomercjalizowania, jest ona godna zobaczenia. To jedyne takie miasto w Europie a za paredziesiat lat może go już nie być. Co do jedzenia w niej to ciężko mi coś o niej powiedzieć, natomiast rekomenduje na przekąske oraz na drinka bar Al Merca

    https://www.google.com/maps/place/Al+Mercà/@45.4389751,12.3349145,21z/data=!4m13!1m7!3m6!1s0x477eb1daf1d63d89:0x7ba3c6f0bd92102f!2sWenecja,+Włochy!3b1!8m2!3d45.4408474!4d12.3155151!3m4!1s0x477eb1db9e2e8143:0x3e9b83a00e901fc2!8m2!3d45.4389887!4d12.3350065

    Kapitalne drinki oraz włoskie przekąski w naprawde super cenie. Niestety nigdy nie zwiedziłem żadnego muzuem ani kaplicy bo tłumy mnie skutecznie odstraszały. 

     

    Co do Rzymu to pomimo wszechobecnego brudu, wkurwiających imigrantów oraz dymania w restauracjach, bardzo polubiłem to miasto. Chyba głównie ze względu zasoby historyczne, no bo idziesz sobie zwykła uliczką a tam piramida z czasów Cesarstwa albo mury, tudzież łaźnie któregoś z senatorów lub samego Cesarza, Wizyta Forum romanum, kolosseum to moim zdaniem obowiązkowa pozycja i pomimo wysokich kosztów biletów, koniecznie trzeba to zobaczyć. To samo moge powiedzieć o Watykanie oraz muzeum watykańskim, jeszcze nie byłem w lepszym muzeum. To jakie są zabytki z różnych rejonów świata oraz cywilizacji urywa jajca i jest gratka dla kazdego historyka. 

     

    Co do jedzenia moge polecić w Rzymie, z dala od centrum, restauracje. Kapitalna Carbonara oraz świetna Bruschetta, deser plus butelka wina na dwoje wyszło nas po niecałe 20 euro.

    La Fraschetta tuscolana, Via Caio Manilio, 6, Roma RM, Włochy.
     
  4. No bo pierwsza oraz druga część sa kozackie. Remake jedynki to akurat troche kasztan ale oryginał pod względem klimatu, gameplayu to czołówka. Nie musiał konkurować z GTA bo był pomimo otwartego świata, zupełnie inną grą. 

    Dwójka to dla mnie najlepsza część serii, muzyka jest po prostu cudowna, model jazdy w niej jest najlepszy w historii gier (czemu nie ma żadnych wyścigów!!?), historia to absolutny top tak jak zresztą strzelaniny ( i ten efekt sypiących się kawałków ścian, murów, drewna). No geniusz po prostu.

    A w 3 wszystko to rozjebali :(

  5. Ja dałem stówkę za trylogię więc to się opłacało, gierka teraz na allegro lata za 2-3 dyszki, jakbym dał za to 2.5 bomby to bym chyba rozpędził samochód i zabił się na drzewie.

    • Plusik 1
  6. Dobra skończyłem wczoraj Mafie trójeczke.

    Co mogę rzec? Gierka na 3.5 w skali 6. 

    Po wykonaniu paru pierwszych misji wszystko siada i gra sprawia wrażenie zrobionej bez pomysłu i na kolanie. Te misje z przejmowaniem dzielnic to kpina i cholernie sztucznie wydłużają grę, otoczka fabularna do nich jest robiona na siłę, z dupy, napisano o nich już dużo więc nie będę nic więcej dodawał. Reszta misji fabularnych jest w miare ok ale co z tego skoro jest ich 6-7 przez całą grę? Dramat. Ci prawda też polegają na masowej wyżynce przeciwników ale fabularnie jest już to jakoś zaplanowane.  Dobrze też że strzelaniny i rozgrywka jest na całkiem niezłym poziomie bo nie dałbym rady przez to przebrnąć, miło też że ostatnie 3 dzielnice szybko się przejmuje bo bym się zwyczajnie porzygał. Wszystko wydaje się poobcinane z pewnych elementów, są tory tramwajowe oraz kolejowe, ale nic po nich nie jeździ. Są niby rożne dzielnice ale różnią się tylko ilością policji (która powinna reagować jak w Mafii 1 a nie być ślepa jak tu) w nich (przynajmniej takie odniosłem wrażenie) oraz architekturą. Zresztą przez zjebane generyczne przejmowanie dzielnic nie udało się wykorzystać ich potencjału i nadać im charakteru. Pamiętacie jak się przejmowało różne salony w VCS? Tam to wszystko miało sens i był na to pomysł. Oprawa audiowizualna to czasami czasy X360 a czasami całkiem ładne widoczki, dramatyczna jest fizyka oraz to jak auta reagują na kraksy to kabaret, na dodatek zniszczenia są minimalne i nie mają sensu. Muzyka jest super, daje 6/6 bo dodaje ona w chuj klimatu i tylko ona pomaga w miarę wypełniać monotonie miedzy przejmowaniem kolejnych dzielnic, jest perfekt dopasowana do wydarzeń podczas gry. Ostatnia rzeczą są bugi, jest ich mnóstwo, nieraz nie doczytują się lokacje oraz obiekty w nich, to skandal że 6 lat po premierze nadal się coś takiego pojawia XD
    Ogólnie można pograć ale robienie platyny w tej grze to masochizm, bocznych misji nawet nie ruszałem, zostały mi dodatki do ogarnia i po ich ruszeniu, stwierdzam że są dużo lepsze niż podstawka. Ale zobaczymy.

  7. 3 godziny temu, Sep napisał:

    26 godzin w jedną stronę. To ile tam wychodzi "czystego lotu" i ile tych przesiadek?

    15 godzin czystego lotu :) 12:45 z Paryża do Tokio i z Wawy do Paryża 2:20

    Jedna przesiadka. Do tego doliczam jeszcze 4 godz jazdy z Opola do Warszawy i czas między lotami:)

    • Plusik 1
    • Dzięki 1
  8. Yo yo yo! 
    Długo sie zbierałem do tego posta. Bo raz że nie umiem pisać, dwa zawsze coś mi przeszkadzało.
    Na wstepie napiszę że Japonia jest kosmicznym krajem, odbyłem podróż życia i każdemu taki wyjazd polecam!!!
    Podróż w jedną stronę zajeła mi jakies 26 godzin wraz z przesiadkami oraz oczekiwaniem. Dreamlinery nie są wcale takie wygodne i wcale nie ma w nich tak dużo miejsca. Tzn jestem duży ale nie uważam aby była duża różnica miedzy nim a boeingiem 737800.
    Do Tokio przyleciałem o 20 ichniejszego czasu. Jetlag miałem potworny i zmagałem się z nim 4 dni. Do teraz cięzko mi zrozumiec, jak przez tą zmiane czasu, mozna miec taka sraczke oraz bol glowy.
    Po koszmarnie długiej odprawie, w końcu przekroczyłem brame raju.
    Pierwsze wrażenie? Inny świat, inna planeta. Wszystko czyste, zero śmieci, metro nowoczesne, gigantyczna ilość ludzi której nigdzie indziej nie da się zobaczyć.
    Mapa metra wydaje się nie do ogarnięcia i dobrze że był ze mna Killabien bo bym sie juz tam zgubił na pierwszej stacji.
    Z nowopoznanymi Polakami zabraliśmy się metrem do hostelu kapsułowego. Tylko się zameldowaliśmy i od razu poszliśmy pić. Nie był to najlepszy pomysł na jetlaga xD
    Właściwie pierwsze 4 dni w Tokio, to ciągła impreza, chlanie oraz zwiedzanie. Udało się zobaczyć bardzo dużo rzeczy. Byliśmy na Shibuya, Akihbarze, ogrodach cesarskich, udało mi się zobaczyć naprawde wspaniałe muzuem narodowe Tokio oraz muzeum armii japońskiej które jest obowiązkowym punktem dla ,każdego fana historii. 
    Odległości miedzy miastami i dzielnicami są nieraz duże, i pomimo tego że jeździliśmy metrem to średnio na samą piechote, codziennie robiliśmy około 23-25 km! Jedzenie oraz napoje w Japonii jest bardzo dobre i nie da się w czasie takiego dwutygodniowego pobytu wszystkiego sprobować. Ceny rózne. Za piwo w sklepie placi się około 260 yenów, w knajpach od 600 do 800. Mocny alkohol jest tanszy i np butelka 0.7 jacka danielsa kosztuje jakies 70 zlotych :D
    Cena ramenu od 600 do 1050 yenów( 20-40 zlotych) porcje jedzenia ogolnie są ogromne i jakościowo jest wszystko przepszyne. Dodatkowo prawie kazda restauracja ma ilustracje lub plastikowa wizualizacje danej potrawy wiec nigdy czlowiek nie wybiera kota w worku.
    Po 4 dniach w Tokio byłem potwornie zmeczony i przepity :D A był to dopiero początek tej podróży którą opiszę w następnym poście.

    Dlaczego kurwa nie da sie dodawac zdjec oraz obrazkow? Cos sie zjebalo?

    • Plusik 4
    • Lubię! 3
  9. Co jak co ale strzelanie w rimejku to dramat. Dużo dużo lepsze było w oryginale, pomimo że przeciwnicy też umieli przyjąć parę strzałów to jednak nie sprawiali wrażenia takich worków na kule.

  10. 3 godziny temu, Damian14 napisał:

    Jak wyglądają w Japonii kwestie covidowe teraz? Na stronie rządowej piszą, że nie trzeba paszportu covidowego, wystarczy negatywny wynik testu żeby wlecieć i sobie spokojnie zwiedzać. Piszą też, że maseczki nie trzeba nosić, ale że i tak wszyscy noszą, nawet na świeżym powietrzu. Widziałem kilka nagrań ludzi, którzy zwiedzali i faktycznie ludzie bez wyjatków łażą po ulicach w maseczkach. Jak nie będę nosił maseczki to jedyne co mnie spotka to ostracyzm społeczny gaijina Polaka cebulaka do kwadratu, czy liczyć się z tym że mnie Austin z Adim na kopach wyrzucą z power housa?

     

    I bez paszportu covidowego wszędzie wpuszczą, nie będą robić kwasów?

    Ja jestem po 3 dawkach, mam paszport a i tak sprawdzali mnie na lotnisku dość dokładnie. Ja bym bez niego nie ryzykował. Na dworze można śmigać beż maseczki ale w niektórych muzeach była ona obligatoryjna, w metrze tez Chłop zwrócił nam uwagę że mamy nosić maskę. 

     

    • Dzięki 1
  11. Dzisiaj przejąłem kolejna dzielnice, ile łącznie jest ich do zdobycia? Ogólnie nawet szybko mi to idzie i teraz nieco dopakowanym clayem sieje śmierć i zniszczenie no ale jak po tych 3 co mam do zdobycia będą kolejne 3 to pierdolne xdd

    O kurwa właśnie przeczytałem że 9 xddd ja pierdole xdddd

    • Haha 1
  12. Ogólnie gra się super ale jeżeli ta gra ciągle tak będzie wyglądać to za jakieś 10h będzie zmęczenie tego materiału :< fabula narazie tez się nie rozkręca, wszystko przez najebanie tych zlecen aby rozjebac dzielnice. Ile mniej więcej trwa ta gra?

  13. Kurde ogrywam trójkę u jest przekoACko. Teraz zdobywam biznesy jakieś itd, niby ma to fabule ale taka na siłę, tak będzie cały czas czy będą typowo fabularne misje jak w gta v albo poprzedniczkach?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...