Skocz do zawartości

standby

Użytkownicy
  • Postów

    3 147
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez standby

  1. Prędzej włożę penisa w mikser niż kupię klekota

     

    Miszcz kur.va xD

     

    Pheker ma sporo racji, autka europejskie w chwili obecnej są bardzo do siebie podobne, prawde powiedziawszy rzygam już na widok wszędobylskich audi, passatów, jett, octavii, renaltów, peżotów i seatów mających identyczne niemalże sylwetki i wyglądających podobnie z dupy.

  2. zalezy o jakim typie samochodow mowimy, VAG ani Merc raczej nie nadaja sie do robienia "wyscigowek wyscigowek" (takie R8 jest wspaniale, ale na torze to raczej nie bedzie wygrywac). Niemiaszki swietnie za to sobie radza w robieniu samochod na kazdy dzien, ale z drapieżnym zacieciem.

     

    Biorac pod uwage, ze w Polsce raczej malo kogo stac na samochod 2 osobowy (lub 2+2) to raczej nie ma co sie dziwic przewadze niemcow w kwestii popularnosci.

     

    Lol a japońskie samochody ?

  3. Z rpgów wszelkie baldury, icewindy itd akurat wyszła cała anatologia (wspomniane wczesniej gry plus planescape i cos tam jeszcze) jak nie miales z tym stycznosci to lykaj bo to jakies 300-400 godzin zabawy.

     

    Ze strzelanin Moh Pacific Assualt, przeszedl w sumie bez echa a jest to kawal swietnej strzelaninki

     

    Ze strategii polecam Hearts of iron 2, wszelkie total ware i Homewordla :)

  4. Siema , mam pytanie, rozwalil mi sie bezpiecznik w konsoli i poszedlem kupic nowy, kupilen nowy ale byl inny ( orginalny byl tubka ceramiczna a ja kupilem taki szklany) no i wlozylem ten szklany i jak nie pieryknelo, ogien sie pjawil, nastapilo c hyba zwarcie, ofkors bezpieczik poszedl do piachu ale mam pytko, czy moj plej bdzie dzialal jeszcze?:(

  5. Gra wydaje się być strasznie "drętwa", to zapewne wina nienajlepszej fizyki. :rolleyes:

     

    Dokładnie, wystarczy zobaczyć jak auto wykonuje poślizg, daleko temu od realizmu, coś jak mafia 1 czyli symulacja jazdy kartonem :rolleyes:

  6. Na wycieczki czy wczasy organizowane przez biura podroży rzadko się decyduje bo i koszta za duże i zawsze to jakieś ryzyko, mimo wszystko nie mówie ze nigdy nie skorzystam z jakiejś oferty, ale lepiej by u nas na forum powstał temat (wolny o propogandy pracowników biur podróży itd) który pomoże nam wybrać profesjonalnego operatora.

     

    Ze swojej strony musze ponarzekać na triade, zawsze organizują jakieś wałki, zabawa zaczyna się na lotnisku gdzie prawie zawsze ( z tego co czytałem, nie tylko w moim przypadku) zdarzają się jakies nieporozumienia i opóźnienia, mnie akurat nie zmieniono hotelu, ale słyszałem opowieści od znajomych mrożące krew w żyłach gdzie zmieniano im piękny hotel ze zdjęć na jakaś rozpadającą sie rudere, oczywiście kilometr od morza, opieka rezydentów fatalna, brak czasu, chamstwo, bezeczelność, wyglądają na takich co pojechali na wczasy a nie pracować. W zasadzie jedyna zaleta jest taka że ceny są niskie, z tym że trzeba się przygotować ze ze 2-3 stówki przyjdzie nam jeszcze zapłacić.

     

  7. Jak to z tym jest że ludzie nie chcą odwiedzać tych państw, przecież taki Krym krym_003_d.jpg

    czy Wilno czy Lwów czy Kijów to miasta z pewnością warte obejrzenia, na dodatek jest tam dosyć tanio, pożywnienie i noclegi w dobrej ceni8e mozna dostać niemalże wszędzie.

    W tym roku szykuje się właśnie na wyjazd na Ukraine, Z Zamościa do Lwowa, ( 2 dni zwiedzania Lwowa) potem z Lwowa do Kijowa ( 3 dni zwiedzania) i z Kijowa na Krym (jakis tydzień, 10 dni), problemem jest moja nieznajomość Ukraińskiego i Rosyjskiego i (pipi).owo jeżdzące pociągi ( po 20- 30 godzin ale myśle że przygoda będzie tego warta.

    Czy był ktoś z was w byłem ZSRR? Może coś polecić, napisać?

  8. Ja tam dokańczam kraje bloku wschodniego:Rosja zaliczona, Ukraina 2razy, Białoruś 2razy, w tym roku wyjeżdzam do pięknego Wilna na tydzień.

    Możesz coś więcej napisać? Planuje w tym roku zaliczyć trio Lwów, Kijów, a potem Krym, razem coś koło 14 dni, jak wygląda sytuacja z noclegami i żarciem, oraz koszta kolei u naszego wschodniego sąsiada.

  9. Dokładnie. Gry typu GTA na kompie to masakra. Kiedyś grałem w SA na pc, po paru minutach olałem sprawe :) Może dla kogoś kto cały czas gra na PC takie sterowanie jest do ogarnięcia, ale jeżeli ktoś już zaznał konsoli to nie wróci na PieCa :D Aktualnie pykam sobie w Just Cause na kompie. Gierka nawet spoko ale sterowanie czasami mnie wybitnie wqrvia, trzeba latać po całej klawce. Na padzie wszystko zawsze jest tam gdzie powinno.

    Nie zgodzie się, strzelanie na kompie jest znacznie bardziej wygodne, sterowanie również, myszka umożwliwia znacznie lepszą precyzję, o grafice nie wspominam, wyższa rozdziałka i lepsze tekstury robią swoje.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...