Dzisiaj skończyłem. Co mogę napisać? Dla mnie najlepsza gra z serii Uncharted i bardzo satysfakcjonujące zakończenie historii Drake'a i spółki. Najlepszy i najbardziej zróżnicowany gameplay (akcja, skradanie, pojazdy, sporo spokojnej eksploracji), duże poziomy, mniejsze i większe detale, scenariusz który nie był napisany by tylko jakoś połączyć wcześniej stworzone levele, postacie, interakcje między Nathanem a Samem i Eleną - wszystko to było zrobione najlepiej z całej serii.
Przed premierą sporo czasu poświęcali Nadine, ale to Rafe był znacznie lepszym (i głównym) antagonistą. Właściwie to był najciekawszym złym ze wszystkich dotychczasowych. Kierowały nim sensowne, przyziemne motywy. Tak go polubiłem, że będę nim w multiplayerze grał
Druga sprawa - Sam. Super postać, nie było czuć że został stworzony na siłę. Spoilery z fabuły:
Czytałem opinie, że muzyka jest słaba, beznadziejna itp. Może nie wpadała w ucho by sobie ją później nucić, ale IMO była odpowiednio dobrana do sytuacji na ekranie.
Ciekawe co zrobią w tym DLC do singla
No, to teraz pozostaje zabrać się za platynowanie. Tak się złożyło, że będzie to moja platyna nr 100